Aniu, świetnie dobrałaś temat i zdjęcia. Oddają atmosferę wyczekiwania na to, co RA będzie robił po zakończeniu gry w "The Crucible", czy zgoli brodę i jak będzie wyglądał bez niej, czy potwierdzą się plotki o występie w teatrze w przyszłym roku (trzymam kciuki), czy odzyska swój piękny tembr głosu (aczkolwiek i ten zdarty jest interesujący) itd. Miłego dnia wszystkim Zrysiowanym! Dorota
Też mam nadzieję, że Ryś już nie zrezygnuje z teatralnych desek. Teraz trzeba mocno trzymać kciuki, aby to również była Europa. A głos… widziałyśmy jaką sporą apteczką dysponuje, więc myślę, że odzyska ten czekoladowy głos, i znów będzie nim hipnotyzował ( chociaż ten ochrypły tez lubię ;-)).
Ta postura, dłonie w ten charakterystyczny sposób wsunięte do kieszeni, fryzura - tak, odnoszę wrażenie iż może to być on. A w dodatku pani fotograf powiesiła jego zdjęcie na ścianie, podczas gdy inne leżą jeszcze na podłodze - to wydaje mi się wielce logiczne i naturalne :-) Chyba chciała pokazać, kto w tej sesji był numerem 1. Przynajmniej dla niej :-)
Dla mnie też, to on tam ( i nie tylko) jest numerem jeden! <3 Właśnie ta postawa i wsunięte dłonie pozwoliły mi przypuszczać, że to właśnie Ryś. A jeśli okaże się, że to nie on, to też będę się cieszyć, bo to będzie znaczyło, że znów wszędzie widzę Rysia. ;-)
Oj tak Aniu to z pewnością nasz Rysiaczek-Misiaczek. To charakterystyczne pochylenie głowy i ręce w kieszeniach, i te dżinsy przylegające na jego fantastycznych udach.Będzie na co popatrzeć, raczej na kogo.
Jeśli się okaże, że na tym zdjęciu jest Ryś, to będzie dla mnie znak, że powinnam iść do okulisty, bo mnie jakoś ten mężczyzna na Ryśka nie wygląda, ale oczywiście mogę być w błędzie. Dół zdjęcia jest lekko rozmazany i ja żadnego opięcia dżinsów nie widzę - może mój laptop wysiada, albo co.
Żałuję, że jakość zdjęcia nie jest zbyt dobra, ale przecież inna być nie mogła, za szybko byśmy wszystko wiedziały. I właśnie ten brak widocznych umięśnionych ud zastanawia mnie czy to na pewno Ryś.
Partyzanckim sposobem powiększyłam, wyczyściłam i choć mistrzynią w obsłudze photoshopa raczej nie jestem, to myślę, że to jednak nasz ulubieniec: łapki w kieszeniach, wzrok wbity w czubki butów ,,, bardzo jestem ciekawa co też Sarah Dunn wymyśliła tym razem i czy nas nie podpuszcza TYM zdjęciem. :))
Czytałyście już zapisy z wczorajszej "konwersacji"? Najlepsze chyba są na richardarmitagenet. RA znowu mnie oczarował. Pisałam już, że jest piękny i mądry? Wiem, wiem, stale to piszę. Mam nadzieję, że z tego spotkania jest również jakiś zapis filmowy lub choćby zdjęciowy. Pozdrawiam Dorota
Prawdę mówiąc Doroto czytałam zapisy, najpierw na ME+RA a potem na stronie Ali ( i myślałam, że uda mi się odnieść do tego w osobnym poście ale…. może w weekend… ech). Ryś był fantastyczny! Masz rację Ryś jest mądry a do tego niesamowicie wrażliwy. Też liczę na chociaż krótki filmik w tego spotkania. Również pozdrawiam.
Aniu, doczytałam, że spotkanie było filmowane, więc jest nadzieja. Zwróciłaś uwagę na gust muzyczny RA? A właściwie RA-Proctora, bo słuchana muzyka związana jest z tą właśnie postacią. Arvo Parta sama lubię posłuchać, żeby się wyciszyć. Ale Penderecki?! Chociaż "Diabły z Loudun", to temat pokrewny z "The Crucible". Potwierdza się, że RA nie jest tuzinkowym facetem. Inaczej pewnie byśmy się nie zrysiowały. Miłego dnia! Dorota
I doczekałyśmy się Doroto, udostępniono krótki filmik (wprawdzie jak na razie tylko dźwiękowy i pierwsza jego część, ale jednak) do którego link umieściłam w nowym poście. http://zrysiowana.blogspot.com/2014/09/co-za-wspaniaa-wiadomosc.html
Mnie ze wspomnianych przez niego muzyków, zachwycił David Darling, a może to co udało mi się znaleźć na YT. I masz rację, RA to wyjątkowy człowiek. Pozdrawiam. :-)
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Aniu, świetnie dobrałaś temat i zdjęcia. Oddają atmosferę wyczekiwania na to, co RA będzie robił po zakończeniu gry w "The Crucible", czy zgoli brodę i jak będzie wyglądał bez niej, czy potwierdzą się plotki o występie w teatrze w przyszłym roku (trzymam kciuki), czy odzyska swój piękny tembr głosu (aczkolwiek i ten zdarty jest interesujący) itd.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia wszystkim Zrysiowanym!
Dorota
Też mam nadzieję, że Ryś już nie zrezygnuje z teatralnych desek. Teraz trzeba mocno trzymać kciuki, aby to również była Europa. A głos… widziałyśmy jaką sporą apteczką dysponuje, więc myślę, że odzyska ten czekoladowy głos, i znów będzie nim hipnotyzował ( chociaż ten ochrypły tez lubię ;-)).
UsuńTa postura, dłonie w ten charakterystyczny sposób wsunięte do kieszeni, fryzura - tak, odnoszę wrażenie iż może to być on. A w dodatku pani fotograf powiesiła jego zdjęcie na ścianie, podczas gdy inne leżą jeszcze na podłodze - to wydaje mi się wielce logiczne i naturalne :-) Chyba chciała pokazać, kto w tej sesji był numerem 1. Przynajmniej dla niej :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie też, to on tam ( i nie tylko) jest numerem jeden! <3 Właśnie ta postawa i wsunięte dłonie pozwoliły mi przypuszczać, że to właśnie Ryś. A jeśli okaże się, że to nie on, to też będę się cieszyć, bo to będzie znaczyło, że znów wszędzie widzę Rysia. ;-)
UsuńOj tak Aniu to z pewnością nasz Rysiaczek-Misiaczek. To charakterystyczne pochylenie głowy
OdpowiedzUsuńi ręce w kieszeniach, i te dżinsy przylegające na jego fantastycznych udach.Będzie na co popatrzeć, raczej na kogo.
Mam nadzieję Jolu, że pani Dunn udostępni w miarę szybko te zdjęcia. :-)
UsuńJeśli się okaże, że na tym zdjęciu jest Ryś, to będzie dla mnie znak, że powinnam iść do okulisty, bo mnie jakoś ten mężczyzna na Ryśka nie wygląda, ale oczywiście mogę być w błędzie. Dół zdjęcia jest lekko rozmazany i ja żadnego opięcia dżinsów nie widzę - może mój laptop wysiada, albo co.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że jakość zdjęcia nie jest zbyt dobra, ale przecież inna być nie mogła, za szybko byśmy wszystko wiedziały. I właśnie ten brak widocznych umięśnionych ud zastanawia mnie czy to na pewno Ryś.
UsuńPartyzanckim sposobem powiększyłam, wyczyściłam i choć mistrzynią w obsłudze photoshopa raczej nie jestem, to myślę, że to jednak nasz ulubieniec: łapki w kieszeniach, wzrok wbity w czubki butów ,,, bardzo jestem ciekawa co też Sarah Dunn wymyśliła tym razem i czy nas nie podpuszcza TYM zdjęciem. :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że również i Ty Eve widzisz tam Rysia. :-) A jeśli to zdjęcie okaże się Ryśkowym, to może wreszcie polubię jej edycję zdjęć.:)
UsuńCzytałyście już zapisy z wczorajszej "konwersacji"? Najlepsze chyba są na richardarmitagenet. RA znowu mnie oczarował. Pisałam już, że jest piękny i mądry? Wiem, wiem, stale to piszę. Mam nadzieję, że z tego spotkania jest również jakiś zapis filmowy lub choćby zdjęciowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Prawdę mówiąc Doroto czytałam zapisy, najpierw na ME+RA a potem na stronie Ali ( i myślałam, że uda mi się odnieść do tego w osobnym poście ale…. może w weekend… ech). Ryś był fantastyczny! Masz rację Ryś jest mądry a do tego niesamowicie wrażliwy. Też liczę na chociaż krótki filmik w tego spotkania.
UsuńRównież pozdrawiam.
Aniu, doczytałam, że spotkanie było filmowane, więc jest nadzieja.
UsuńZwróciłaś uwagę na gust muzyczny RA? A właściwie RA-Proctora, bo słuchana muzyka związana jest z tą właśnie postacią. Arvo Parta sama lubię posłuchać, żeby się wyciszyć. Ale Penderecki?! Chociaż "Diabły z Loudun", to temat pokrewny z "The Crucible".
Potwierdza się, że RA nie jest tuzinkowym facetem. Inaczej pewnie byśmy się nie zrysiowały.
Miłego dnia!
Dorota
I doczekałyśmy się Doroto, udostępniono krótki filmik (wprawdzie jak na razie tylko dźwiękowy i pierwsza jego część, ale jednak) do którego link umieściłam w nowym poście.
Usuńhttp://zrysiowana.blogspot.com/2014/09/co-za-wspaniaa-wiadomosc.html
Mnie ze wspomnianych przez niego muzyków, zachwycił David Darling, a może to co udało mi się znaleźć na YT. I masz rację, RA to wyjątkowy człowiek.
Pozdrawiam. :-)