Z wywiadu wynika że Richard uważa Francisa za postać tragiczną. Niewinną romantyczną skrzywdzoną przez los.Tak jak podejrzewałam ukaże nam lepszą stronę swojej postaci ''człowieczeństwa"i jak to się stało że stał się tym kim się stał. Można powiedzieć że w teorii dotknął ciemnej strony ludzkiej natury której w przyszłości nie będzie chciał powielać. Pozdrawiam Paula
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Z wywiadu wynika że Richard uważa Francisa za postać tragiczną. Niewinną romantyczną skrzywdzoną przez los.Tak jak podejrzewałam ukaże nam lepszą stronę swojej postaci ''człowieczeństwa"i jak to się stało że stał się tym kim się stał. Można powiedzieć że w teorii dotknął ciemnej strony ludzkiej natury której w przyszłości nie będzie chciał powielać. Pozdrawiam Paula
OdpowiedzUsuńMyślę, że to właśnie zobaczymy w jego wykonaniu. Tu przypomina mi się jego wywiad zamieszczony w Wyborcza.pl
Usuń