zRYSIOwana ja, czyli kilka myśli nie tylko o Richard Armitage
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Dziś zobaczę "Epicentrum” / "Into The Storm”.
Aby obejrzeć ten film jedziemy z koleżanką do „większego
miasta” ponieważ kino w moim mieście jest remontowane. Bilety zarezerwowałam już w dniu polskiej premiery tego
filmu, czyli 8-go sierpnia. Tak więc, Gary jadę na spotkanie z Tobą. ;-)
W sumie całkiem nieźle się oglądało, chociaż nie wywołało mojego zachwytu, więcej tutaj: http://zrysiowana.blogspot.com/2014/08/widziaam-epicentrum-into-storm.html
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
I jak wrażenia? :)
OdpowiedzUsuńW sumie całkiem nieźle się oglądało, chociaż nie wywołało mojego zachwytu, więcej tutaj:
Usuńhttp://zrysiowana.blogspot.com/2014/08/widziaam-epicentrum-into-storm.html