Rysiek, chłopie, czy ty wiesz, co robisz tej biedaczce??? Prawi jej komplementy, skubaniec, a Elizaveta w środku aż piszczy z radości. Chociaż komplementy zasłużone, bo jak widać, bardzo wdzięczna z niej kobieta. Tylko że po TAKIM komplemencie od Ryśka jak tu siebie z coś wykrztusić? Jak się nie zarumienić od czubków uszu po pięty? Jak tu dalej przeprowadzać profesjonalny, rzeczowy wywiad, kiedy wszystko w środku aż się rozpływa? Ciężki sprawdzian dla tej miłej dziewczyny, bardzo ciężki. A Rysiek, drań, siedzi sobie, zadowolony i tylko sweterek poprawia!
Też miałam wrażenie, że litości Ryś nie ma. A i dziewczyna raczej nie spodziewała się takiej reakcji ze strony RA. Swoją drogą dość prowokacyjnie była ubrana, ale może właśnie taki jest sposób na sukces. ;-) I ciekawa jestem czy udało jej się przeprowadzić tan wywiad. ;-)
To ci z Ryśka zaraza:) Łobuz tak się podszkolił, że już nawet widelca nie potrzebuje - spojrzał, rączkami machnął i ... trafiony zatopiony! Biedne dziewczątko będzie to do końca życia wspominać. Ale trudno się Ryśkowi dziwić, bo obnażona szyjka i ramiona wyglądają bardzo apetycznie. Poza tym nieładnie by było, gdyby uroku pani dziennikarki nie dostrzegł i nie docenił.
I to słodkie zmieszanie dziewczyny, zapatrzonej w niego jak w obrazek... Swoją drogą widzę w jego oczach, że mu się spodobała, a może to niewłaściwe słowo: dostrzegł w niej coś fascynującego, i to w jaki sposób pokazuje na jej sylwetkę... Trochę jak na dzieło sztuki. Kurczę, ten facet to ma oko! :) I absolutnie uwielbiam ten ton, w którym powiedział "You do". Świetny filmik, dzięki Aniu za udostępnienie - cudny na początek tygodnia :)
Wiecie co, Siostry? Mam wrażenie, że panna (pani?) Elizavieta najwyraźniej się Ryśkowi podoba. I chyba nieprzypadkowo jest w niej jakieś podobieństwo do Margaret z N&S. Nie wiem, czy to uczesanie, czy owal twarzy, czy oczy, czy może krągłość nagich ramion - balowa suknia Margaret też układała się podobnie. Ale widzę, że aż mu się gały do niej śmieją. I to drapanie po szyi...spójrzcie na jego minę, gdy się orcuje jakby go stadko pchełek żarło.
Bo to jest po prostu ładna, NORMALNA kobieta. Dziewczęca i urocza. Każdemu zdrowemu facetowi by się spodobała - chyba że trafimy na entuzjastę plastiku.
Ciągle się zastanawiamy, co Ryśka w kobietach kręci i chyba mamy już odpowiedź - naturalność, urok osobisty i wdzięk. Wystylizowane lale muszą się obyć ze smakiem:)
Chyba macie rację, że i lekkie podobieństwo do Margaret- przez naturalność, i że bardzo delikatna dziewczyna… Taaak, zaiste kręte drogi są w jego umyśle podczas wywiadów.;-)
Rysiek rzeczywiście lubi takie wdzięczne, dziewczęce, uśmiechnięte i trochę nieśmiałe (mimo niebanalnego sweterka) kobiety. Minę ma drapieżcy na łowach - drapieżcy, który wie, że jego ofiara już mu się nie wymknie. I z jednej strony można tej pani pozazdrościć, że ten drapieżny wzrok na sobie poczuła, a z drugiej tylko jej współczuć, że Ryś musiał ją tak wyprowadzić z równowagi akurat wtedy, gdy przeprowadzała z nim wywiad, przed kamerami, przed całym internetowym światem. Chociaż ten filmik wrzuciła na YT sama szczęściara, więc pewnie nie wstydzi się tego swojego speszenia i błyszczących oczu. Być może nadal radośnie przeżywa ten miły komplement i wymowniejszy jeszcze od komplementów wzrok Ryśka. Wcale jej się nie dziwię. Możemy się cieszyć, że Ryś zdrowym jest chłopcem i nie zepsutym, i że nie leci ani na plastik, ani na kości :)))
Wiesz, zaskoczyło mnie zderzenie słów Rysiek i drapieżca, więc muuusiałam jeszcze raz spojrzeć na to jak on się tej dziewczynie przygląda. I faktycznie ta lekko pochylona głowa, wzrok mocno utkwiony w dziewczynie ( ofierze) … no coś w tym jest. ;-) Tak, zdecydowanie wygląda na to, że Ryś zdrowym chłopcem jest:-)
Albo po prostu lubi, jak kobiety odsłaniają ramiona. Pamiętacie wywiad, który przeprowadzała z nim Michelle Starr z CNet Australia? Dla przypomnienia, ten: https://www.youtube.com/watch?v=7dptd-2aKEk Też normalna, wdzięczna dziewczyna, w sweterku zsuwającym się z ramion. Przecież chemia w powietrzu aż wibrowała, a Ryśkowi oczy się iskrzyły jak gwiazdy w noc zimową. Ha, wiadomo już, jakie sukienki zakładać do teatru czy na jakiekolwiek mniej lub bardziej oficjalne spotkanie z Ryśkiem! Tylko że ja, kurcze, nie mogę nosić tego typu dekoltów :((( No i wszystko przepadło, buuu! ;)
Wszak Ryś artystą jest, wrażliwość na piękno posiada i lubi ładne widoki. A, że jest uprzejmy i mamusia go dobrze wychowała, to swój zachwyt nienachalnie okazuje. Na Michelle patrzył z wyraźną przyjemnością, ale jej spojrzeniami nie bombardował, tylko po prostu nie ukrywał, że mu się podoba - dziewczyna miała naprawdę udany dzień:) Czyli nieodpowiednio się do teatru ubrałyśmy - tyle czasu wybierałyśmy sukienki a i tak nie trafiłyśmy:(
Ryś na Michelle patrzył z przyjemnością, bo mu całkiem fajne pytania zadawała ;) Zosiu, skoro teraz wiecie na co Ryś zwraca uwagę, to następnym razem jak będziecie chciały zobaczyć Rysia na scenie, będziecie Wam łatwiej wybrać strój.
A mnie się wydaje, że on jest po prostu uprzejmy:) Jak zwykle zresztą. Taki ma styl. Nie dostrzegłam w jego wzroku żadnego niebezpiecznego "błysku". Zresztą ta dziewczyna to prawie dziecko:) Robin
Czyżbyś uważała, że Rysiek powinien w tak dostojnym już wieku zwracać uwagę na same emerytki? :) Zresztą pani najwyraźniej osiemnastkę parę lat temu już obchodziła, więc droga wolna!
Wydaje mi się, że każdy normalny i zdrowo myślący się facet- a Rysio na takowego wygląda i tak się przynajmniej zachowuje -nie leciałby na dziewczynę, która mogłaby być jego córką;) Robin
Czyżby? I skąd ta ocena? Czy przez tysiąclecia faceci nie interesowali się kobietami sporo młodszymi? Chyba przede wszystkim takimi. Z takimi i żenili się, i romansowali. I nikt nie uważał, że byli nienormalni lub niezdrowo myślący. Elizaveta jest z rocznika 1993. Te dwie dekady różnicy byłyby na porządku dziennym w czasach naszych prababek. Zresztą, czy i teraz nie zdarzają sie takie związki? Poza tym....."Leciałby" a "podoba się" - to prawie to samo. Prawie.
Co do ostatniego zdania- uważam, że to nie to samo;) Nawet uwzględniając "prawie";) Ha, kiedyś to w ogóle było na opak- kobiety traktowały staropanieństwo jak przekleństwo. Za mąż musiały wychodzić też najczęściej pod przymusem, jak im rodzice wyznaczyli albo z biedy albo z każdego innego możliwego powodu, byleby tylko nie zostać samą. Kiedyś kobietom trudniej było zdobywać wykształcenie, pracę etc. Stabilność materialną zapewniało dobre zamążpójście. Biedne były te 16-20 latki, zmuszane do poślubiania starszych o te 2 dekady albo więcej mężczyzn. A faceci- owszem- "lecą" na młode, muszą przecież dowartościować swoje ego, ale chyba jednak nie wszyscy, bo wtedy liczba zdradzanych "starych" żon sięgnęłaby najwyższych wyżyn;D Robin
Robin, a tak całkiem serio - uważasz, że wolnemu, 40-letniemu mężczyźnie nie może podobać się wolna, 20-letnia kobieta, i na odwrót? Pomijam tworzenie związku, bo nie mam ochoty wdawać się w dyskusje światopoglądowe, ale PODOBANIE SIĘ to naturalna rzecz, i nic zdrożnego.
Myślę, że troszkę nadinterpretujecie fakty. To, że Ryś zauważył, że dziewczyna wygląda jak elf wcale nie oznacza, że on na nią „leci”. Przecież nie ma nic złego z dostrzeżeniu piękna, a dziewczyna jest bardzo ładna. A poza tym, może była bardzo zdenerwowana i w ten sposób Ryś chciał tworzyć milszą atmosferę. ;-) ( oki, troszkę naciągana to teoria ;-))
Pewnie że może się podobać. Właśnie dlatego napisałam, że "podoba się" i "leciałby" to nie to samo:) Wydaje mi się, że Rysiowi to dziewczę się podoba, ale na nią nie leci;) Może tylko sobie myśli ( "poleciałbym na nią gdybym był młodszy');) Robin
Robin, co za zmiana .... jeszcze wczoraj o 22.40 wydawało Ci się, że RA jest po prostu uprzejmy, "jak zwykle zresztą, bo taki ma styl". Co do "podobania" nie byłaś przekonana.
A ja zahaczyłabym z drugiej strony - nie Ryśka, tylko Elizavety. Dla mnie ona wygląda bardziej na zmieszaną z powodu tak niecodziennego komplementu i trochę jakby nie miała nawet pewności, czy to, co usłyszała, zakwalifikować jako komplement ;). No bo większość kobiet nie wiedziałaby raczej, co facet ma na myśli, mówiąc "wyglądasz jak elf" :))
Wiesz, być może to zmieszanie, które zauważyłaś wynika z faktu, że angielski tej dziewczyny jest jej drugim językiem, i troszkę musiało potrwać aby dotarło do niej, że Ryś powiedział jej komplement. Poza tym, idąc na wywiad z Thorinem powinna zrobić mały research, więc powinna wiedzieć czy porównanie jej wyglądu do elfa to komplement.
Cate akurat jest dla mnie średnia, Liv i Evangeline są spoko ;). Ale mniejsza z tym - sęk w tym, czy dziewczyna na pewno wiedziała, co znaczy, że wygląda jak elf :)). No bo niby jaki jest elf, każdy widzi, tylko jak traktować taki komplement? ;)) Tak na marginesie - przypomniało mi się, że kiedyś komplementem było powiedzenie "masz oczy jak krowa" :D
Zmieszana? Elizaveta była w siódmym niebie - moim skromnym zdaniem. Uwaga Ryśka sprawiła jej wyraźną przyjemność - na 99% procent do końca dnia, tygodnia, roku, życia będzie sobie powtarzać, że Richard Armitage powiedział jej, że wygląda jak elf i patrzył na nią tak... tak.... tak, że czuła się piękna, eteryczna, subtelna - jak Galadriela co najmniej:)
Cate - średnia? A Evangeline spoko? Czyli, że co do kobiet, to mamy zupełnie inny gust:) Jak dla mnie Cate jest piękną kobietą i taka Evangeline (bez obrazy) do pięt jej nie sięga.
Evangeline nie jest dla mnie okazem piękna, ale brzydka też nie jest ;). Natomiast Cate tylko czasem wygląda korzystnie. De gustibus non disputandum est ;) Tam, gdzie Wy widzicie zachwyt, ja widzę zwykłe zmieszanie. Podobno każdy widzi to, co chce zobaczyć ;)) Jeannette
Cate jest piękna całokształtnie - że się tak wyrażę - ma klasę, talent i niebanalną urodę, a Evangeline to jak dla mnie taka... landryneczka - nie ujmując jej niczego. Pewnie, że nie to ładne, co ładne, tylko to, co się komu podoba:) Dziennikarce aż się oczy rozbłysły - mogliby światło zgasić, bo jaśniała własnym blaskiem. Chyba najlepiej by było jej zapytać, czy czuła się zmieszana, gdy interesujący, przystojny mężczyzna docenił jej urok i nie było to nachalne, tylko naturalne i spontaniczne. Tylko, błagam nie zacznij drążyć tematu czy aby na pewno spontanicznie, bo może Rysiek ma przygotowany zestaw takich odzywek i je dostosowuje:)
Akurat nie zamierzałam drążyć w tym kierunku, nawet bym na to nie wpadła :D. Ale wpadłam na coś innego - a jeżeli on jej się wcale nie podoba? Skoro już o gustach mowa ;). Ja wiem, wiem - Rysio jest piękny :). Ale tak na poważnie - przecież nie każdej musi się podobać. Poza tym wiele z pań przeprowadzających wywiady prawdopodobnie do "Hobbita" nie miało pojęcia o jego (Richarda) istnieniu. Ja raczej jestem daleka od założenia, że każda idąca na wywiad trzęsie się z wrażenia - co zrysiowanym wydaje się oczywiście kompletną niemożliwością ;)) Akurat miałam na myśli tylko twarze, jeśli chodzi o klasę, to oczywiście Cate niczego odmówić nie można. Zresztą w reklamie Armaniego wygląda bardzo ładnie :). Niemniej jednak jej typ urody mnie nie zachwyca :)
Pewnie, że nie każdej kobiecie Rysiek musi się podobać - takiego obowiązku nie ma. Jeśli nawet przy pierwszej części Hobbita o istnieniu Ryśka nie wiedziały, to potem już wiedziały na pewno. Nie, wcale nie wydaje mi się niemożliwością, że niektórych kobiet Ryś wcale nie rusza i nie jest w ich typie, ale akurat w przypadku powyższej dziennikarki widać wyraźnie, jednoznacznie i dobitnie (ja widzę), że Rysiek jej się bardzo podoba - gest, jakim poprawia włosy jest dla mnie tego dowodem:) Moje zrysiowanie nie pozbawia mnie obiektywizmu i to, że dla mnie Rysiek jest bezkonkurencyjny nie oznacza, że uważam, że wszystkie kobiety muszą mdleć na jego widok. Na wielu moich koleżankach Ryś nie robi żadnego wrażenia i ja nie mam zamiaru ich przekonywać, że Rysiek boski jest. Dla mnie jest, dla nich nie - to proste. Mnie zachwyca Cate sama w sobie - ma to coś.
Rebecca- jedno nie wyklucza drugiego, "podobać się" niekoniecznie musi zaraz zawierać podtekst seksualny. Gdy mówię, że podoba mi się jakaś dziewczyna, to czy oznacza to zaraz, że mam skłonności homoseksualne?:) A tak a propos, każdy ma swoje "fiu- bździu", gdyby mi Rysio palnął, że wyglądam jak elf zaraz bym mu natarła te jego elfie uszy;) Tia, jak elf to on sam może sobie wyglądać;D Robin
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
I'm glad you thought this was funny, too :)
OdpowiedzUsuńoh yes, it was funny, but ... hmm ... this poor girl. ;-) Thanks again for finding this treasure, Servetus:-)
UsuńRysiek, chłopie, czy ty wiesz, co robisz tej biedaczce???
OdpowiedzUsuńPrawi jej komplementy, skubaniec, a Elizaveta w środku aż piszczy z radości. Chociaż komplementy zasłużone, bo jak widać, bardzo wdzięczna z niej kobieta.
Tylko że po TAKIM komplemencie od Ryśka jak tu siebie z coś wykrztusić? Jak się nie zarumienić od czubków uszu po pięty? Jak tu dalej przeprowadzać profesjonalny, rzeczowy wywiad, kiedy wszystko w środku aż się rozpływa? Ciężki sprawdzian dla tej miłej dziewczyny, bardzo ciężki.
A Rysiek, drań, siedzi sobie, zadowolony i tylko sweterek poprawia!
Też miałam wrażenie, że litości Ryś nie ma. A i dziewczyna raczej nie spodziewała się takiej reakcji ze strony RA. Swoją drogą dość prowokacyjnie była ubrana, ale może właśnie taki jest sposób na sukces. ;-) I ciekawa jestem czy udało jej się przeprowadzić tan wywiad. ;-)
UsuńTo ci z Ryśka zaraza:) Łobuz tak się podszkolił, że już nawet widelca nie potrzebuje - spojrzał, rączkami machnął i ... trafiony zatopiony! Biedne dziewczątko będzie to do końca życia wspominać. Ale trudno się Ryśkowi dziwić, bo obnażona szyjka i ramiona wyglądają bardzo apetycznie. Poza tym nieładnie by było, gdyby uroku pani dziennikarki nie dostrzegł i nie docenił.
UsuńTaaak, aż te jego elfie uszy czerwone się zrobiły:-)
UsuńI to słodkie zmieszanie dziewczyny, zapatrzonej w niego jak w obrazek...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą widzę w jego oczach, że mu się spodobała, a może to niewłaściwe słowo: dostrzegł w niej coś fascynującego, i to w jaki sposób pokazuje na jej sylwetkę... Trochę jak na dzieło sztuki. Kurczę, ten facet to ma oko! :) I absolutnie uwielbiam ten ton, w którym powiedział "You do". Świetny filmik, dzięki Aniu za udostępnienie - cudny na początek tygodnia :)
Bardzo proszę Kate, chociaż cała zasługa należy się Servetus za znalezienie tego widea.
UsuńTak, to poprawianie włosów przez nią… Hmm… znawcy mowy niewerbalnej coś by na ten temat powiedzieli ;-) I faktycznie, ten facet ma dobre oko ;-)
Wiecie co, Siostry?
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że panna (pani?) Elizavieta najwyraźniej się Ryśkowi podoba. I chyba nieprzypadkowo jest w niej jakieś podobieństwo do Margaret z N&S. Nie wiem, czy to uczesanie, czy owal twarzy, czy oczy, czy może krągłość nagich ramion - balowa suknia Margaret też układała się podobnie. Ale widzę, że aż mu się gały do niej śmieją. I to drapanie po szyi...spójrzcie na jego minę, gdy się orcuje jakby go stadko pchełek żarło.
Rączki aż Ryśka świerzbią i same się do dziewczęcia wyciągają:)
UsuńBo to jest po prostu ładna, NORMALNA kobieta. Dziewczęca i urocza. Każdemu zdrowemu facetowi by się spodobała - chyba że trafimy na entuzjastę plastiku.
UsuńCiągle się zastanawiamy, co Ryśka w kobietach kręci i chyba mamy już odpowiedź - naturalność, urok osobisty i wdzięk. Wystylizowane lale muszą się obyć ze smakiem:)
UsuńChyba macie rację, że i lekkie podobieństwo do Margaret- przez naturalność, i że bardzo delikatna dziewczyna… Taaak, zaiste kręte drogi są w jego umyśle podczas wywiadów.;-)
UsuńRysiek rzeczywiście lubi takie wdzięczne, dziewczęce, uśmiechnięte i trochę nieśmiałe (mimo niebanalnego sweterka) kobiety. Minę ma drapieżcy na łowach - drapieżcy, który wie, że jego ofiara już mu się nie wymknie. I z jednej strony można tej pani pozazdrościć, że ten drapieżny wzrok na sobie poczuła, a z drugiej tylko jej współczuć, że Ryś musiał ją tak wyprowadzić z równowagi akurat wtedy, gdy przeprowadzała z nim wywiad, przed kamerami, przed całym internetowym światem. Chociaż ten filmik wrzuciła na YT sama szczęściara, więc pewnie nie wstydzi się tego swojego speszenia i błyszczących oczu. Być może nadal radośnie przeżywa ten miły komplement i wymowniejszy jeszcze od komplementów wzrok Ryśka. Wcale jej się nie dziwię.
UsuńMożemy się cieszyć, że Ryś zdrowym jest chłopcem i nie zepsutym, i że nie leci ani na plastik, ani na kości :)))
Wiesz, zaskoczyło mnie zderzenie słów Rysiek i drapieżca, więc muuusiałam jeszcze raz spojrzeć na to jak on się tej dziewczynie przygląda. I faktycznie ta lekko pochylona głowa, wzrok mocno utkwiony w dziewczynie ( ofierze) … no coś w tym jest. ;-) Tak, zdecydowanie wygląda na to, że Ryś zdrowym chłopcem jest:-)
UsuńAlbo po prostu lubi, jak kobiety odsłaniają ramiona. Pamiętacie wywiad, który przeprowadzała z nim Michelle Starr z CNet Australia? Dla przypomnienia, ten:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=7dptd-2aKEk
Też normalna, wdzięczna dziewczyna, w sweterku zsuwającym się z ramion. Przecież chemia w powietrzu aż wibrowała, a Ryśkowi oczy się iskrzyły jak gwiazdy w noc zimową.
Ha, wiadomo już, jakie sukienki zakładać do teatru czy na jakiekolwiek mniej lub bardziej oficjalne spotkanie z Ryśkiem! Tylko że ja, kurcze, nie mogę nosić tego typu dekoltów :((( No i wszystko przepadło, buuu! ;)
Wszak Ryś artystą jest, wrażliwość na piękno posiada i lubi ładne widoki. A, że jest uprzejmy i mamusia go dobrze wychowała, to swój zachwyt nienachalnie okazuje. Na Michelle patrzył z wyraźną przyjemnością, ale jej spojrzeniami nie bombardował, tylko po prostu nie ukrywał, że mu się podoba - dziewczyna miała naprawdę udany dzień:)
UsuńCzyli nieodpowiednio się do teatru ubrałyśmy - tyle czasu wybierałyśmy sukienki a i tak nie trafiłyśmy:(
Ryś na Michelle patrzył z przyjemnością, bo mu całkiem fajne pytania zadawała ;)
UsuńZosiu, skoro teraz wiecie na co Ryś zwraca uwagę, to następnym razem jak będziecie chciały zobaczyć Rysia na scenie, będziecie Wam łatwiej wybrać strój.
A mnie się wydaje, że on jest po prostu uprzejmy:) Jak zwykle zresztą. Taki ma styl. Nie dostrzegłam w jego wzroku żadnego niebezpiecznego "błysku". Zresztą ta dziewczyna to prawie dziecko:)
OdpowiedzUsuńRobin
Czyżbyś uważała, że Rysiek powinien w tak dostojnym już wieku zwracać uwagę na same emerytki? :)
UsuńZresztą pani najwyraźniej osiemnastkę parę lat temu już obchodziła, więc droga wolna!
Wydaje mi się, że każdy normalny i zdrowo myślący się facet- a Rysio na takowego wygląda i tak się przynajmniej zachowuje -nie leciałby na dziewczynę, która mogłaby być jego córką;)
OdpowiedzUsuńRobin
myślący- bez "się" ;)
OdpowiedzUsuńR.
Czyżby? I skąd ta ocena?
UsuńCzy przez tysiąclecia faceci nie interesowali się kobietami sporo młodszymi? Chyba przede wszystkim takimi. Z takimi i żenili się, i romansowali. I nikt nie uważał, że byli nienormalni lub niezdrowo myślący. Elizaveta jest z rocznika 1993. Te dwie dekady różnicy byłyby na porządku dziennym w czasach naszych prababek. Zresztą, czy i teraz nie zdarzają sie takie związki?
Poza tym....."Leciałby" a "podoba się" - to prawie to samo. Prawie.
Co do ostatniego zdania- uważam, że to nie to samo;) Nawet uwzględniając "prawie";)
UsuńHa, kiedyś to w ogóle było na opak- kobiety traktowały staropanieństwo jak przekleństwo. Za mąż musiały wychodzić też najczęściej pod przymusem, jak im rodzice wyznaczyli albo z biedy albo z każdego innego możliwego powodu, byleby tylko nie zostać samą. Kiedyś kobietom trudniej było zdobywać wykształcenie, pracę etc. Stabilność materialną zapewniało dobre zamążpójście. Biedne były te 16-20 latki, zmuszane do poślubiania starszych o te 2 dekady albo więcej mężczyzn. A faceci- owszem- "lecą" na młode, muszą przecież dowartościować swoje ego, ale chyba jednak nie wszyscy, bo wtedy liczba zdradzanych "starych" żon sięgnęłaby najwyższych wyżyn;D
Robin
Robin, a tak całkiem serio - uważasz, że wolnemu, 40-letniemu mężczyźnie nie może podobać się wolna, 20-letnia kobieta, i na odwrót? Pomijam tworzenie związku, bo nie mam ochoty wdawać się w dyskusje światopoglądowe, ale PODOBANIE SIĘ to naturalna rzecz, i nic zdrożnego.
UsuńMyślę, że troszkę nadinterpretujecie fakty. To, że Ryś zauważył, że dziewczyna wygląda jak elf wcale nie oznacza, że on na nią „leci”. Przecież nie ma nic złego z dostrzeżeniu piękna, a dziewczyna jest bardzo ładna. A poza tym, może była bardzo zdenerwowana i w ten sposób Ryś chciał tworzyć milszą atmosferę. ;-) ( oki, troszkę naciągana to teoria ;-))
UsuńPewnie że może się podobać. Właśnie dlatego napisałam, że "podoba się" i "leciałby" to nie to samo:) Wydaje mi się, że Rysiowi to dziewczę się podoba, ale na nią nie leci;) Może tylko sobie myśli ( "poleciałbym na nią gdybym był młodszy');)
OdpowiedzUsuńRobin
Robin, co za zmiana .... jeszcze wczoraj o 22.40 wydawało Ci się, że RA jest po prostu uprzejmy, "jak zwykle zresztą, bo taki ma styl". Co do "podobania" nie byłaś przekonana.
OdpowiedzUsuńA ja zahaczyłabym z drugiej strony - nie Ryśka, tylko Elizavety. Dla mnie ona wygląda bardziej na zmieszaną z powodu tak niecodziennego komplementu i trochę jakby nie miała nawet pewności, czy to, co usłyszała, zakwalifikować jako komplement ;). No bo większość kobiet nie wiedziałaby raczej, co facet ma na myśli, mówiąc "wyglądasz jak elf" :))
OdpowiedzUsuńWiesz, być może to zmieszanie, które zauważyłaś wynika z faktu, że angielski tej dziewczyny jest jej drugim językiem, i troszkę musiało potrwać aby dotarło do niej, że Ryś powiedział jej komplement. Poza tym, idąc na wywiad z Thorinem powinna zrobić mały research, więc powinna wiedzieć czy porównanie jej wyglądu do elfa to komplement.
UsuńNiewykluczone, Aniu, że tak właśnie było ;)
UsuńJeannette
:-)
UsuńCzyli piękna jak Cate Blanchett, Liv Tyler i Evangeline Lilly razem wzięte.
OdpowiedzUsuńNieźle:))
Cate akurat jest dla mnie średnia, Liv i Evangeline są spoko ;). Ale mniejsza z tym - sęk w tym, czy dziewczyna na pewno wiedziała, co znaczy, że wygląda jak elf :)). No bo niby jaki jest elf, każdy widzi, tylko jak traktować taki komplement? ;))
UsuńTak na marginesie - przypomniało mi się, że kiedyś komplementem było powiedzenie "masz oczy jak krowa" :D
Zmieszana? Elizaveta była w siódmym niebie - moim skromnym zdaniem. Uwaga Ryśka sprawiła jej wyraźną przyjemność - na 99% procent do końca dnia, tygodnia, roku, życia będzie sobie powtarzać, że Richard Armitage powiedział jej, że wygląda jak elf i patrzył na nią tak... tak.... tak, że czuła się piękna, eteryczna, subtelna - jak Galadriela co najmniej:)
UsuńCate - średnia? A Evangeline spoko? Czyli, że co do kobiet, to mamy zupełnie inny gust:) Jak dla mnie Cate jest piękną kobietą i taka Evangeline (bez obrazy) do pięt jej nie sięga.
UsuńEvangeline nie jest dla mnie okazem piękna, ale brzydka też nie jest ;). Natomiast Cate tylko czasem wygląda korzystnie. De gustibus non disputandum est ;)
UsuńTam, gdzie Wy widzicie zachwyt, ja widzę zwykłe zmieszanie. Podobno każdy widzi to, co chce zobaczyć ;))
Jeannette
A tak po prawdzie, to czy zmieszanie wyklucza zachwyt? ;)
UsuńMoże ona jest po prostu zachwycona i zmieszana :))
Cate jest piękna całokształtnie - że się tak wyrażę - ma klasę, talent i niebanalną urodę, a Evangeline to jak dla mnie taka... landryneczka - nie ujmując jej niczego. Pewnie, że nie to ładne, co ładne, tylko to, co się komu podoba:)
UsuńDziennikarce aż się oczy rozbłysły - mogliby światło zgasić, bo jaśniała własnym blaskiem. Chyba najlepiej by było jej zapytać, czy czuła się zmieszana, gdy interesujący, przystojny mężczyzna docenił jej urok i nie było to nachalne, tylko naturalne i spontaniczne. Tylko, błagam nie zacznij drążyć tematu czy aby na pewno spontanicznie, bo może Rysiek ma przygotowany zestaw takich odzywek i je dostosowuje:)
Akurat nie zamierzałam drążyć w tym kierunku, nawet bym na to nie wpadła :D. Ale wpadłam na coś innego - a jeżeli on jej się wcale nie podoba? Skoro już o gustach mowa ;). Ja wiem, wiem - Rysio jest piękny :). Ale tak na poważnie - przecież nie każdej musi się podobać. Poza tym wiele z pań przeprowadzających wywiady prawdopodobnie do "Hobbita" nie miało pojęcia o jego (Richarda) istnieniu. Ja raczej jestem daleka od założenia, że każda idąca na wywiad trzęsie się z wrażenia - co zrysiowanym wydaje się oczywiście kompletną niemożliwością ;))
UsuńAkurat miałam na myśli tylko twarze, jeśli chodzi o klasę, to oczywiście Cate niczego odmówić nie można. Zresztą w reklamie Armaniego wygląda bardzo ładnie :). Niemniej jednak jej typ urody mnie nie zachwyca :)
Pewnie, że nie każdej kobiecie Rysiek musi się podobać - takiego obowiązku nie ma. Jeśli nawet przy pierwszej części Hobbita o istnieniu Ryśka nie wiedziały, to potem już wiedziały na pewno. Nie, wcale nie wydaje mi się niemożliwością, że niektórych kobiet Ryś wcale nie rusza i nie jest w ich typie, ale akurat w przypadku powyższej dziennikarki widać wyraźnie, jednoznacznie i dobitnie (ja widzę), że Rysiek jej się bardzo podoba - gest, jakim poprawia włosy jest dla mnie tego dowodem:) Moje zrysiowanie nie pozbawia mnie obiektywizmu i to, że dla mnie Rysiek jest bezkonkurencyjny nie oznacza, że uważam, że wszystkie kobiety muszą mdleć na jego widok. Na wielu moich koleżankach Ryś nie robi żadnego wrażenia i ja nie mam zamiaru ich przekonywać, że Rysiek boski jest. Dla mnie jest, dla nich nie - to proste.
UsuńMnie zachwyca Cate sama w sobie - ma to coś.
Rebecca- jedno nie wyklucza drugiego, "podobać się" niekoniecznie musi zaraz zawierać podtekst seksualny. Gdy mówię, że podoba mi się jakaś dziewczyna, to czy oznacza to zaraz, że mam skłonności homoseksualne?:)
OdpowiedzUsuńA tak a propos, każdy ma swoje "fiu- bździu", gdyby mi Rysio palnął, że wyglądam jak elf zaraz bym mu natarła te jego elfie uszy;) Tia, jak elf to on sam może sobie wyglądać;D
Robin