Pana Thortona można by nazywać "Wspomożeniem Wiernych". Aniu, to doskonały wybór na poświąteczny poniedziałek - pracowity, uczciwy i odważny mężczyzna - i jakby tego było mało, jeszcze taki piękny. Te podwinięte rękawy, gęsie pióro tak zdecydowanie trzymane w dłoni, uważne spojrzenie... Panie Thorton może byś tak przelał na mnie trochę werwy do pracy, bo idzie mi jak po grudzie:) Przez ciebie:)
Tak, pan Thornton zdecydowanie pewne sprawy potrafi ustawić na swoje miejsce i mnie również łatwiej z nim było zacząć ten tydzień. I tak sobie myślę, że pan Thornton ma tyle zapału do pracy, że mógłby obdarować nim nas wszystkie a i tak jeszcze sporo by mu zostało;-)
Pan Thornton jest tak prostolinijny, uczciwy i szlachetny, że na pewno nie odmówiłby kobiecie w potrzebie. Nie wiem tylko, co na to wszystko powiedziałby specjalista.:)
To zamieszczę sprostowanie: z p. Thorntonem nikt nie może konkurować, bo on jest jedyny w swoim rodzaju - absolutnie wyjątkowy i nie musi obawiać się żadnych rywali. Pana od widelców obiecałam trzymać na wodzy i będę się tego trzymać.:)
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Aniu, lepszej Ryśkowej postaci na dziś nie mogłaś wybrać. :)) Dziękuję! :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie raźniej było z panem Thorntonem zacząć ten tydzień, Lady Lukrecjo :-)
UsuńPana Thortona można by nazywać "Wspomożeniem Wiernych". Aniu, to doskonały wybór na poświąteczny poniedziałek - pracowity, uczciwy i odważny mężczyzna - i jakby tego było mało, jeszcze taki piękny. Te podwinięte rękawy, gęsie pióro tak zdecydowanie trzymane w dłoni, uważne spojrzenie... Panie Thorton może byś tak przelał na mnie trochę werwy do pracy, bo idzie mi jak po grudzie:) Przez ciebie:)
OdpowiedzUsuńTak, pan Thornton zdecydowanie pewne sprawy potrafi ustawić na swoje miejsce i mnie również łatwiej z nim było zacząć ten tydzień. I tak sobie myślę, że pan Thornton ma tyle zapału do pracy, że mógłby obdarować nim nas wszystkie a i tak jeszcze sporo by mu zostało;-)
UsuńDzięki Aniu! Dziś p. Thornton bardzo przyda się.:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Eve:-)
UsuńDo pomocy czy do pilnowania?
Do pomocy - zdecydowanie. Do pilnowania mam innego specjalistę. :)
UsuńAaa rozumiem, do pomocy przed specjalistą ;-)
UsuńWiesz ... czasami chyba przydałoby się. :)
UsuńI jestem pewna, że pan Thornton z chęcią by pomógł :-)
UsuńPan Thornton jest tak prostolinijny, uczciwy i szlachetny, że na pewno nie odmówiłby kobiecie w potrzebie. Nie wiem tylko, co na to wszystko powiedziałby specjalista.:)
UsuńWszystko zależy od tego jakiego formatu jest ten specjalista. Chociaż przy p. Thorntonie każdy blednie ;-)
UsuńW zasadzie masz rację. :) Przy P. Thorntonie wszyscy (niemal:) odpadają już w przedbiegach.:)
UsuńRacja :-)
UsuńChyba, że są uzbrojeni w widelec i kieliszek, i pewni specjalnych względów:)
UsuńZ miłośnikami widelców vel wirtuozami widelców trudno konkurować ale pan Thornton to pan Thornton.
UsuńTo zamieszczę sprostowanie: z p. Thorntonem nikt nie może konkurować, bo on jest jedyny w swoim rodzaju - absolutnie wyjątkowy i nie musi obawiać się żadnych rywali. Pana od widelców obiecałam trzymać na wodzy i będę się tego trzymać.:)
UsuńI myślę, że nawet nikt przy zdrowym rozsądku nie próbowałby z nim rywalizować.:-)
UsuńZdecydowanie!
Usuń:-)
Usuń