Oj, tak! Bardzo hipnotyzujące. I bardzo dobry początek tygodnia, który musi być miły, bo z TAKIM początkiem nie ma innego wyboru:) Idealne zdjęcie: zarost, łagodny półuśmiech - tak jakby kącikiem ust, spojrzenie hipnotyzujące, ale nie przyszpilające, tylko takie... zapraszające? Zachęcające? Czułe? - Chyba wszystko razem. I te piękne grafity - marynarka, koszula i krawat - podkreślające kolor Rysiowych oczu. Właśnie wybieram zdjęcia do dużego Ryśkowego kalendarza i to zdjęcie przyciąga mnie jak magnes, tylko że niestety chyba za małe jest - to znaczy rozdzielczość nie wystarczająca. Aniu, jak zwykle, doskonale wiesz, czego nam potrzeba - wiadomo, że zawsze Ryśka - ale wybranie, którego Ryśka akurat, to już nie jest prosta sprawa - a Ty zawsze RAdarem bezbłędnie wyczuwasz wysyłane przez nas sygnały. RAgen robi swoje. I nigdy się nie myli. I zawsze ma rację:) Luzackiego tygodnia wszystkim zRYSIOwanym życzę:)
Och Zosiu, bardzo się cieszę, że trafiłam z tym zdjęciem :-) I nie dziwię Ci się, że to zdjęcie przyciąga Cię jak magnes bo od kiedy je zobaczyłam nie mogę się od niego oderwać. Lubię jego zdjęcia z takimi ujęciami ( a w sumie nie jest ich aż tak dużo), że z którego by miejsca nie spojrzeć Ryś podąża za patrzącym swoim wzrokiem.
Dziewczyny jak myślicie, czy Rysio jest świadom swego daru? Jego oczy, które są źródłem jego duszy patrzycie w nie i toniecie, wzywacie pomocy lecz unosicie się bezwiednie w toni jego spojrzenia. W tym bezmiarze czujecie się bezbronne, bezsilne, dajecie się w końcu ponieść falującym powiekom i namiętnie trwacie w nirwanie... Mam teorię kosmologiczną, może nieco fantasy, że Ryś jest wysłańcem z galaktyki Andromedy i ma za zadanie rozkochać jak najwięcej kobiet na ziemi by zawładnąć ich serca i porwać w swój świat! Pozdrawiam Zrysiowane Jolka
Ryś to inteligentny facet, i skoro kiedyś wspomniał o swojej strukturze kości twarzy, która nie nadaje się do grania miłych facetów ( sorki, cytuję z głowy) to równie dobrze wie jak magnetyczne jest jego spojrzenie. A jeśli tego nie wiedział uzmysłowili mu to twórcy zarówno Spooks, jak i Hobbita, którzy często koncentrują się na jego oczach. I jeśli Twoja teoria Jolko jest prawdziwa, to cel został przez niego osiągnięty.
Dalej mnie to Aniu nurtuje... Jak to jest że tylu przystojniaków nie przyćmiło i nie zbliżyło się nawet to Ryśka w jego prezencji i męskości?! Przecież wszyscy 007, niegdyś Tom Cruise, Charlie Sheen, nawet Johny Deep i co? I nic, niegrzeczni chłopcy z iskierkami w oczach, a tu? Prawdziwy, dojrzały, piękny ideał. Wygrywa w każdej kategorii, jest tak sugestywny, że aż boli i doprowadza do łez... Jeden na milion czy na 10 milionów? Który amant w tak nie długim czasie osiągnął tak niewiarygodnie wiele?! Może zbyt głęboko i uporczywie analizuję tę sylwetkę, ale im więcej o nim myślę tym więcej od niego zarazem oczekuję. Uzależniam się gdy czuję, że muszę spojrzeć mu w oczy aby dalej przebrnąć kolejny dzień pełen wyzwań i trudności.. Czyż kobieta może mieć swoją muzę czyt. swojego elfa, który ją w zafascynowaniu prowadzi przez odmęty życia??? Jolka
A wiesz Jolko, że szukanie odpowiedzi na pytania dlaczego RA, dlaczego mnie ( to trafiło) i dlaczego teraz było jedną z przyczyn założenia bloga. :) Jednym zdaniem mogę Ci powiedzieć , że to „magia Rysia” ale chyba najtrafniejszą odpowiedź otrzymałam od komentującej tu Lynx, która powiedziała, że „.Ryś trafił prosto w ten kawałek mojego serca, który był najgłębiej schowany”. I myślę, że nie ma nic złego gdy się taką muzę ma.
Tak, tego wlasnie mi bylo trzeba by dobrze rozpoczac ten tydzien :) Rysiek na tym zdjeciu jest cudowny, ten wzrok, usmiech... Moglabym patrzec na to zdjecie godzinami. Milego dnia wszystkim zRYSIOwanym :)
To jego ucho... :)) Hm, mógłby Rysiek mnie wspomóc i zaczarować tym spojrzeniem pewną osobę, z którą przyjdzie mi się zmierzyć w tym tygodniu, bo raczej nie będzie to miłe spotkanie ;) Dzięki Aniu, może to spojrzenie coś zdziała. Miłego tygodnia wszystkim :)
Mam nadzieję, że to zdjęcie podziała podczas trudnej rozmowy Jeannette, trzymam kciuki. A może bardziej przydałaby się jakaś RApostać? Hmm, tylko która???
O wszystkich szczegółach nie można pisać ,skromność nie pozwala . A poza tym zaczynamy obserwację od góry i schodząc co raz niżej zauważmy rozmaitości . Basia
Masz rację - takie momenty wpływają na cały tydzień, nie tylko na ten jeden dzień. Akurat miałam potrzebę takiego bezczelnego pogapienia się na czyjeś ładne, grzeczne, niepodszyte żadnym podtekstem spojrzenie - pan Armitage ZAWSZE trafia w moje gusta. Ciekawe, kiedy zaczniemy się w końcu różnić i nie zgadzać... :)
Jolu, jeśli chodzi o nowy, regularny fanfik to z pewnością nie - muszę mieć czas, dopiero co odetchnęłam od Johna, ni słowem nie zaczęłam kolejnego. Proszę o cierpliwość.
Kate, mówisz, że nudno, kiedy tak się zgadzamy? To pewnie te RAgeny są wszystkiemu winne.:) Przyłączam się do Twojego gapienia się i dodam jeszcze, że to spojrzenie zdaje się mówić: Dasz radę!:)
Zdjęcia, na których Ryś patrzy prosto w obiektyw (W jaki znowu obiektyw?! Na mnie! Na MNIE patrzy!!!), choćby najbardziej niewinne, powinny być opatrzone ostrzeżeniem. Przecież to pułapka. Spojrzy się na ułamek sekundy w te niebieskie oczęta i nie wiedzieć kiedy i jak ułamek sekundy się zmienia w kwadrans. Łapie nas Rysiek tymi ślepiami jak pająk muchy w pajęczynę. Tylko nam, w przeciwieństwie do much, jest w tej pajęczynie zdecydowanie dobrze i wcale nie mamy ochoty wyrywać się "na wolność". A Ryśkowa twarz na tym zdjęciu taka trochę okrąglejsza się wydaje. Rysiek - stadium "po świętach" :)
Właśnie te najbardziej niewinne spojrzenia są najbardziej niebezpieczne - ta niewinność jest tylko pozorna i czai się za nią diaboliczność. My się wręcz tarzamy radośnie w tej pajęczynie:)
Też tak masz Kasieńko? Że patrząc na to zdjęcie czas jakby przyspieszał? A mnie, gdy on tak patrzy się na mnie, jeszcze dopada utrata myśli czy jak kto woli rozsądku ( resztek rozsądku) :-) A czy ta twarz okrąglejsza… hmmm… nie wydaje mi się, to chyba efekt brody.
Jak sobie popatrzysz na zdjęcie po prawej (na pasku - tam gdzie jest link do ryśkowych filmów w polskiej TV), to wyraźnie zobaczysz różnicę. Moim zdaniem to przez ustawienie głowy. Ryś bardzo ją opuścił (zauważ, że gdzieś mu też szyję "wcięło"), a przy takim trzymaniu głowy przy policzkach i szczęce robią się "pyzy". Można sprawdzić przed lustrem :) Gdyby był ogolony, to pewnie widać by było coś w rodzaju podwójnego podbródka. Piszę: "coś w rodzaju", bo Rysiek przecież szczuplas jest, więc do prawdziwego podwójnego podbródka jeszcze mu daleko.
Na pewno nie, tym bardziej, że zdjęcie jest przedświąteczne. Ale jakże budujące i pocieszające dla nas, zmagających się ze "skutkami ubocznymi" Świąt :)
Dziewczyny, nasza Ania ma niesamowite wyczucie naszych potrzeb wstawiając nam zdjęcia Ryśka żeby jego oczy naładowały nasze wewnętrzne akumulatorki i nasze serducha na cały tydzień. Zawsze się zastanawiam o czym, Rysiek myśli gapiąc się w obiektyw (na nas). Oj chyba Rysiek trochę pofolgował z jedzeniem, jakby mu się buźka zaokrągliła, a może mi się wydaje, bo przed chwilą skończyłam oglądać ukochany serial 3 odcinek 9 serii napisy już nasza Justynka wstawiła.
Miło mi że tak myślisz Jolu :-* Dobre pytanie, co Ryś myśli podczas sesji zdjęciowych, bo widać że to spojrzenie nie jest bezmyślne, i już pomijam fakt, że my potrafimy sporo z tego spojrzenia wyczytać. A swoją drogą ciekawe czy Ryś odpowiedziałby na takie pytanie.
Hmmm Spoks9Ep.3 i Lucasa „zamknij oczy, a będziesz pamiętać”, czyż nie Jolu?
Aniu, to jest moja ulubiona scena. Ten pocałunek jest taki ognisty w swojej delikatności i subtelności, że aż dech zapiera. Kocham ten serial cały od pierwszej do dziesiątej serii; ale te z Ryśkiem są mojemu sercu najbliższe.
Dziewczyny, to miejsce jest naszym konfesjonałem, gdzie możemy ze skruchą oddać wszystkie nasze słabości i uzależnienia na pokutnym ołtarzu naszego egzystowania. Ryś jest naszym ojcem duchowym przed którym odkrywamy same siebie... Nie mają w to wglądu nasi oblubieńcy, zarozumiali mężowie, egoistyczni kochankowie. Tu przed Wami przeprowadzam własny rachunek sumienia i przyznaje się do mojej namiętności do Pana Richarda... Przed nim otwieram moje serce a przed Wami mój umysł aby wyrazić stan, w którym się znajduję.Wszystkie niedopowiedzenia interpretuję na własną korzyść i błagam o wyrozumiałość wobec mojego mętnego umysłu, który pojmuje rzeczywistość jedynie przez pryzmat Ryszarda... Zaznaczam, że świadoma swoich praw i obowiązków wobec własnej rodziny, odmawiam poddania leczeniu się z tego błogiego uzależniania i jestem gotowa zatracić się w stalowo błękitnym odmęcie jego oczu. Niech mi to potomni wybaczą
Pisze po raz pierwszy ale bloGa czytam od dłuższego czasu. Dziewczyny Aniu dziękuję za zrysio ana ,dziękuję za wszystkie zdjęcia ,wywiady naszego RA .Zdjęcie cudowne po prostu rozpływam się
Przepraszam, że odbiegnę od tematu, ale muszę wkleić tego linka;D wciąż leczę się po III części Hobcia: http://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201501/1420489998_pfq7gb_600.jpg Robin
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Oj, tak! Bardzo hipnotyzujące. I bardzo dobry początek tygodnia, który musi być miły, bo z TAKIM początkiem nie ma innego wyboru:)
OdpowiedzUsuńIdealne zdjęcie: zarost, łagodny półuśmiech - tak jakby kącikiem ust, spojrzenie hipnotyzujące, ale nie przyszpilające, tylko takie... zapraszające? Zachęcające? Czułe? - Chyba wszystko razem. I te piękne grafity - marynarka, koszula i krawat - podkreślające kolor Rysiowych oczu.
Właśnie wybieram zdjęcia do dużego Ryśkowego kalendarza i to zdjęcie przyciąga mnie jak magnes, tylko że niestety chyba za małe jest - to znaczy rozdzielczość nie wystarczająca.
Aniu, jak zwykle, doskonale wiesz, czego nam potrzeba - wiadomo, że zawsze Ryśka - ale wybranie, którego Ryśka akurat, to już nie jest prosta sprawa - a Ty zawsze RAdarem bezbłędnie wyczuwasz wysyłane przez nas sygnały. RAgen robi swoje. I nigdy się nie myli. I zawsze ma rację:)
Luzackiego tygodnia wszystkim zRYSIOwanym życzę:)
Och Zosiu, bardzo się cieszę, że trafiłam z tym zdjęciem :-) I nie dziwię Ci się, że to zdjęcie przyciąga Cię jak magnes bo od kiedy je zobaczyłam nie mogę się od niego oderwać. Lubię jego zdjęcia z takimi ujęciami ( a w sumie nie jest ich aż tak dużo), że z którego by miejsca nie spojrzeć Ryś podąża za patrzącym swoim wzrokiem.
UsuńDziewczyny jak myślicie, czy Rysio jest świadom swego daru?
UsuńJego oczy, które są źródłem jego duszy patrzycie w nie i toniecie, wzywacie pomocy lecz unosicie się bezwiednie w toni jego spojrzenia. W tym bezmiarze czujecie się bezbronne, bezsilne, dajecie się w końcu ponieść falującym powiekom i namiętnie trwacie w nirwanie...
Mam teorię kosmologiczną, może nieco fantasy, że Ryś jest wysłańcem z galaktyki Andromedy i ma za zadanie rozkochać jak najwięcej kobiet na ziemi by zawładnąć ich serca i porwać w swój świat!
Pozdrawiam Zrysiowane Jolka
Ryś to inteligentny facet, i skoro kiedyś wspomniał o swojej strukturze kości twarzy, która nie nadaje się do grania miłych facetów ( sorki, cytuję z głowy) to równie dobrze wie jak magnetyczne jest jego spojrzenie. A jeśli tego nie wiedział uzmysłowili mu to twórcy zarówno Spooks, jak i Hobbita, którzy często koncentrują się na jego oczach.
UsuńI jeśli Twoja teoria Jolko jest prawdziwa, to cel został przez niego osiągnięty.
Również pozdrawiam.:-)
Dalej mnie to Aniu nurtuje... Jak to jest że tylu przystojniaków nie przyćmiło i nie zbliżyło się nawet to Ryśka w jego prezencji i męskości?! Przecież wszyscy 007, niegdyś Tom Cruise, Charlie Sheen, nawet Johny Deep i co? I nic, niegrzeczni chłopcy z iskierkami w oczach, a tu? Prawdziwy, dojrzały, piękny ideał.
UsuńWygrywa w każdej kategorii, jest tak sugestywny, że aż boli i doprowadza do łez...
Jeden na milion czy na 10 milionów?
Który amant w tak nie długim czasie osiągnął tak niewiarygodnie wiele?!
Może zbyt głęboko i uporczywie analizuję tę sylwetkę, ale im więcej o nim myślę tym więcej od niego zarazem oczekuję. Uzależniam się gdy czuję, że muszę spojrzeć mu w oczy aby dalej przebrnąć kolejny dzień pełen wyzwań i trudności..
Czyż kobieta może mieć swoją muzę czyt. swojego elfa, który ją w zafascynowaniu prowadzi przez odmęty życia???
Jolka
A wiesz Jolko, że szukanie odpowiedzi na pytania dlaczego RA, dlaczego mnie ( to trafiło) i dlaczego teraz było jedną z przyczyn założenia bloga. :) Jednym zdaniem mogę Ci powiedzieć , że to „magia Rysia” ale chyba najtrafniejszą odpowiedź otrzymałam od komentującej tu Lynx, która powiedziała, że „.Ryś trafił prosto w ten kawałek mojego serca, który był najgłębiej schowany”.
UsuńI myślę, że nie ma nic złego gdy się taką muzę ma.
Tak, tego wlasnie mi bylo trzeba by dobrze rozpoczac ten tydzien :) Rysiek na tym zdjeciu jest cudowny, ten wzrok, usmiech... Moglabym patrzec na to zdjecie godzinami. Milego dnia wszystkim zRYSIOwanym :)
OdpowiedzUsuńTaaak, to zdjęcie to prawdziwy pożeracz czasu.:-)
UsuńTo jego ucho... :))
OdpowiedzUsuńHm, mógłby Rysiek mnie wspomóc i zaczarować tym spojrzeniem pewną osobę, z którą przyjdzie mi się zmierzyć w tym tygodniu, bo raczej nie będzie to miłe spotkanie ;)
Dzięki Aniu, może to spojrzenie coś zdziała. Miłego tygodnia wszystkim :)
Mam nadzieję, że to zdjęcie podziała podczas trudnej rozmowy Jeannette, trzymam kciuki. A może bardziej przydałaby się jakaś RApostać? Hmm, tylko która???
UsuńPorter, Lucas albo Guy - a najlepiej wszyscy naraz, z taką obstawą nic mi nie straszne ;))
UsuńDzięki, Aniu :)
Jeannette
Tak, z takim orężem będzie Ci znacznie łatwiej, bez względu na wyzwanie jakie Cię czeka.
UsuńTen uśmiech i ucho ! No to tydzień musi być udany.
OdpowiedzUsuńBasia
A wiesz, że nie zwróciłam uwagi na ucho :) Naprawdę!
UsuńA ja pierwsze, co zauważyłam, to ucho ;-)
UsuńJeannette
A popatrzcie na zdjęcie po lewej gdzie można zobaczyć w TV... , to lewe ucho też jest bardziej widoczne .
UsuńBasia
Owszem i też jest elfie ;))
UsuńFaktycznie, uszko elfie na obu zdjęciach ;-) ( i wciąż jestem pod wrażeniem, że na ten szczegół zwróciłyście uwagę;-))
UsuńAniu, a na co ja mam zwracać uwagę, jeśli nie na uszy elfa? ;-)
UsuńNo wiesz, jest tyle cudnych szczegółów… ale rozumiem, że każdy znajduje coś dla siebie:-)
UsuńSpokojnie, do wszystkich szczegółów się dojdzie - w swoim czasie ;)
UsuńJeannette
Oki, rozumiem, delektujesz się powoli :-)
UsuńBaardzo powoli i baardzo wnikliwie ;-)
UsuńJeannette
:-)
UsuńO wszystkich szczegółach nie można pisać ,skromność nie pozwala . A poza tym zaczynamy obserwację od góry i schodząc co raz niżej zauważmy rozmaitości .
UsuńBasia
Hmmm rozumiem… rozumiem… tylko dlaczego włosy ominęłyście ;-)
UsuńA bo one takie krótkie trochę , jak trochę podrosną to może coś o nich napiszę .
UsuńBasia
A ja z przyjemnością przeczytam:-)
UsuńAniu, dzięki za TO spojrzenie. Tydzień będzie dużo łatwiejszy.:)
OdpowiedzUsuńMasz rację - takie momenty wpływają na cały tydzień, nie tylko na ten jeden dzień.
UsuńAkurat miałam potrzebę takiego bezczelnego pogapienia się na czyjeś ładne, grzeczne, niepodszyte żadnym podtekstem spojrzenie - pan Armitage ZAWSZE trafia w moje gusta. Ciekawe, kiedy zaczniemy się w końcu różnić i nie zgadzać... :)
Kate, żeby ten tydzień był pełniejszy, czy planujesz na środę wieczorem lekturę.
UsuńJolu, jeśli chodzi o nowy, regularny fanfik to z pewnością nie - muszę mieć czas, dopiero co odetchnęłam od Johna, ni słowem nie zaczęłam kolejnego. Proszę o cierpliwość.
UsuńKate, mówisz, że nudno, kiedy tak się zgadzamy? To pewnie te RAgeny są wszystkiemu winne.:) Przyłączam się do Twojego gapienia się i dodam jeszcze, że to spojrzenie zdaje się mówić: Dasz radę!:)
UsuńTo spojrzenie mówi wszystko, co chcemy usłyszeć. Jak zresztą chyba wszystkie Rysiowe spojrzenia:)
UsuńKate, kochana ja się tylko pytam, nie śmiem ciebie poganiać.Oczywiście, że musisz trochę odpocząć od naszego Johna.
UsuńGdyby spojrzenie mogło palić, to zapewne już byłabym stosem popiołu ;-) Ale widzę, RAgen znów się ujawnił:-)
UsuńZdjęcia, na których Ryś patrzy prosto w obiektyw (W jaki znowu obiektyw?! Na mnie! Na MNIE patrzy!!!), choćby najbardziej niewinne, powinny być opatrzone ostrzeżeniem. Przecież to pułapka. Spojrzy się na ułamek sekundy w te niebieskie oczęta i nie wiedzieć kiedy i jak ułamek sekundy się zmienia w kwadrans. Łapie nas Rysiek tymi ślepiami jak pająk muchy w pajęczynę. Tylko nam, w przeciwieństwie do much, jest w tej pajęczynie zdecydowanie dobrze i wcale nie mamy ochoty wyrywać się "na wolność".
OdpowiedzUsuńA Ryśkowa twarz na tym zdjęciu taka trochę okrąglejsza się wydaje. Rysiek - stadium "po świętach" :)
Właśnie te najbardziej niewinne spojrzenia są najbardziej niebezpieczne - ta niewinność jest tylko pozorna i czai się za nią diaboliczność. My się wręcz tarzamy radośnie w tej pajęczynie:)
UsuńTeż tak masz Kasieńko? Że patrząc na to zdjęcie czas jakby przyspieszał? A mnie, gdy on tak patrzy się na mnie, jeszcze dopada utrata myśli czy jak kto woli rozsądku ( resztek rozsądku) :-)
UsuńA czy ta twarz okrąglejsza… hmmm… nie wydaje mi się, to chyba efekt brody.
Jak sobie popatrzysz na zdjęcie po prawej (na pasku - tam gdzie jest link do ryśkowych filmów w polskiej TV), to wyraźnie zobaczysz różnicę.
UsuńMoim zdaniem to przez ustawienie głowy. Ryś bardzo ją opuścił (zauważ, że gdzieś mu też szyję "wcięło"), a przy takim trzymaniu głowy przy policzkach i szczęce robią się "pyzy". Można sprawdzić przed lustrem :) Gdyby był ogolony, to pewnie widać by było coś w rodzaju podwójnego podbródka. Piszę: "coś w rodzaju", bo Rysiek przecież szczuplas jest, więc do prawdziwego podwójnego podbródka jeszcze mu daleko.
Zapewne masz rację, „żabia perspektywa” też ma tu znaczenie. Ale myślę, że to nie kwestia poświątecznych skutków ubocznych ;-)
UsuńNa pewno nie, tym bardziej, że zdjęcie jest przedświąteczne.
UsuńAle jakże budujące i pocieszające dla nas, zmagających się ze "skutkami ubocznymi" Świąt :)
Czasem mam wrażenie, że on nigdy nie zmaga się ze „skutkami ubocznymi” świąt, bez względu jakich ;-)
UsuńDziewczyny, nasza Ania ma niesamowite wyczucie naszych potrzeb wstawiając nam zdjęcia Ryśka żeby jego oczy naładowały nasze wewnętrzne akumulatorki i nasze serducha na cały tydzień.
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiam o czym, Rysiek myśli gapiąc się w obiektyw (na nas).
Oj chyba Rysiek trochę pofolgował z jedzeniem, jakby mu się buźka zaokrągliła, a może mi się wydaje, bo przed chwilą skończyłam oglądać ukochany serial 3 odcinek 9 serii napisy już nasza Justynka wstawiła.
Miło mi że tak myślisz Jolu :-*
UsuńDobre pytanie, co Ryś myśli podczas sesji zdjęciowych, bo widać że to spojrzenie nie jest bezmyślne, i już pomijam fakt, że my potrafimy sporo z tego spojrzenia wyczytać. A swoją drogą ciekawe czy Ryś odpowiedziałby na takie pytanie.
Hmmm Spoks9Ep.3 i Lucasa „zamknij oczy, a będziesz pamiętać”, czyż nie Jolu?
Aniu, to jest moja ulubiona scena.
UsuńTen pocałunek jest taki ognisty w swojej delikatności i subtelności, że aż dech zapiera.
Kocham ten serial cały od pierwszej do dziesiątej serii; ale te z Ryśkiem są mojemu sercu najbliższe.
Tak czułam Jolu ;-) Poza tym Lucas mówi to takim głosem, że kolana miękną, czyż nie?;-)
UsuńDziewczyny, to miejsce jest naszym konfesjonałem, gdzie możemy ze skruchą oddać wszystkie nasze słabości i uzależnienia na pokutnym ołtarzu naszego egzystowania. Ryś jest naszym ojcem duchowym przed którym odkrywamy same siebie...
UsuńNie mają w to wglądu nasi oblubieńcy, zarozumiali mężowie, egoistyczni kochankowie.
Tu przed Wami przeprowadzam własny rachunek sumienia i przyznaje się do mojej namiętności do Pana Richarda...
Przed nim otwieram moje serce a przed Wami mój umysł aby wyrazić stan, w którym się znajduję.Wszystkie niedopowiedzenia interpretuję na własną korzyść i błagam o wyrozumiałość wobec mojego mętnego umysłu, który pojmuje rzeczywistość jedynie przez pryzmat Ryszarda...
Zaznaczam, że świadoma swoich praw i obowiązków wobec własnej rodziny, odmawiam poddania leczeniu się z tego błogiego uzależniania i jestem gotowa zatracić się w stalowo błękitnym odmęcie jego oczu.
Niech mi to potomni wybaczą
Jolka
Miło mi, że tak postrzegasz to miejsce Jolko.:-) Taaak, tu spokojnie acz z poszanowaniem pana A. możemy dodawać się naszej RAdości :-)
UsuńPisze po raz pierwszy ale bloGa czytam od dłuższego czasu. Dziewczyny Aniu dziękuję za zrysio ana ,dziękuję za wszystkie zdjęcia ,wywiady naszego RA .Zdjęcie cudowne po prostu rozpływam się
OdpowiedzUsuńWitaj wśród waRiAtek!:)
UsuńWitaj Anya. Rozpływanie się przy Rysiowych zdjęciach to norma:)
UsuńNawet nie wiecie ile razy poprawilyscie mi humor a właściwie nasz cudowny Rysiu, żeby on wiedział
UsuńTo zaglądaj częściej - ładowanie akumulatorów mamy tu w pakiecie, dzięki Ani. :)
UsuńWitaj Anya! Cieszę się, że się odezwałaś:-) I tak jak wspomniały Dziewczyny, uwielbienie dla RA to tu norma.
UsuńPrzepraszam, że odbiegnę od tematu, ale muszę wkleić tego linka;D wciąż leczę się po III części Hobcia:
OdpowiedzUsuńhttp://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/201501/1420489998_pfq7gb_600.jpg
Robin
No i wreszcie prawdziwe ;)
Usuń