Myślisz, że jedno ciasto jest w stanie pomóc pannie Krug? ;-) A Daniel, no cóż to całkiem okazała porcja. Czyżby szykował się na trudną – wysiłkową akcję? ;-)
Oczywiście, że zawsze życzę RA jak najlepiej na każdym poziomie.:-) Ja również nie mam nic do p.Tander, wydaje się być bardzo sympatyczną kobietą. A pani Krug no cóż to już zupełnie inna bajka.
Tak, Esther to zdecydowanie inna bajka. Przyznam jednak, że ciesze się, że pojawi się w II sezonie serialu, bo jestem ciekawa jak ułożą się jej stosunki z Danielem.
Czyli wychodzisz z założenia, że w BS2 będą dalsze losy Daniela a nie retrospekcje z jego udziałem. Sorki za mój pesymizm. Ale faktycznie, ciekawym byłoby móc zobaczyć jak ułożą się ich relacje.
Tak. Takie mam założenie. Nie wiem, czy scenarzyści również, ale to się okaże.:) Myślę, że Daniel ma jeszcze sporo do powiedzenia i wyjaśnienia. Poza tym, to on był (bez)pośrednim sprawcą całego zamieszania w I sezonie, które (jak sądzę) będzie rzutowało na losy bohaterów w II serii. Ale to tylko gdybania.:)
Wbrew pozorom, naprawdę bardzo bym chciała aby te Twoje gdybania sprawdziły się. Myślę, że Ryś zasługuje na to (nie tylko ze względu na tytaniczną pracę jaką włożył w promocję tego serialu) aby i drugi sezon BS należał do niego.
A może to jakiś tajny/poufny "specjał" dla szpiega na wzmocnienie szarych komórek?:)) A już bardzie "poważnie", to pan A. wygląda tu jak wkurzony pirat.:)
Mnie się wydaje, że to jakaś makaronowa sałatka. RA jako pirat??? Jakoś trudno mi się przekonać do tej myśli.:-) A może ten wielki talerz jedzenia RA musiał oddać i stąd ta „groźna” mina. ;-)
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Ciasto dla Esther, a dla Daniela to ... "coś"?:) Chyba, że to próba "osłodzenia" wizerunku panny Krug.:)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że jedno ciasto jest w stanie pomóc pannie Krug? ;-) A Daniel, no cóż to całkiem okazała porcja. Czyżby szykował się na trudną – wysiłkową akcję? ;-)
UsuńLicho wie ile ciastek pochłonęła panna Krug - to może być jednym z wielu.:)
UsuńJeśli to jedno z wielu to zazdroszczę jej metabolizmu. :-)
UsuńNie Ty jedna.:))
UsuńKontaktu z Rysiem też jej zazdroszczę. ;-) Kurcze, wychodzi że zazdrosną babą jestem ;-)))
UsuńEee, tam! Od razu zazdrosną! Po prostu dobrze życzysz panu A.:)
UsuńOd razu dodam, że nie mam nic do M. Tander - do Esther i owszem.:)
Oczywiście, że zawsze życzę RA jak najlepiej na każdym poziomie.:-)
UsuńJa również nie mam nic do p.Tander, wydaje się być bardzo sympatyczną kobietą. A pani Krug no cóż to już zupełnie inna bajka.
Tak, Esther to zdecydowanie inna bajka. Przyznam jednak, że ciesze się, że pojawi się w II sezonie serialu, bo jestem ciekawa jak ułożą się jej stosunki z Danielem.
UsuńCzyli wychodzisz z założenia, że w BS2 będą dalsze losy Daniela a nie retrospekcje z jego udziałem. Sorki za mój pesymizm. Ale faktycznie, ciekawym byłoby móc zobaczyć jak ułożą się ich relacje.
UsuńTak. Takie mam założenie. Nie wiem, czy scenarzyści również, ale to się okaże.:) Myślę, że Daniel ma jeszcze sporo do powiedzenia i wyjaśnienia. Poza tym, to on był (bez)pośrednim sprawcą całego zamieszania w I sezonie, które (jak sądzę) będzie rzutowało na losy bohaterów w II serii. Ale to tylko gdybania.:)
UsuńWbrew pozorom, naprawdę bardzo bym chciała aby te Twoje gdybania sprawdziły się. Myślę, że Ryś zasługuje na to (nie tylko ze względu na tytaniczną pracę jaką włożył w promocję tego serialu) aby i drugi sezon BS należał do niego.
UsuńAleż oczywiście że zasługuje!:) Przecież to serial o Danielu Millerze, jedynie zgodnie z konwencją (szpiegowską) zatytułowany "Berlin Station".:)
UsuńI wszystko jasne! ;-)))
UsuńHihi mnie to wygląda na jakieś warzywa, kalafior? XD Biedny Ryś :)
OdpowiedzUsuńA może to jakiś tajny/poufny "specjał" dla szpiega na wzmocnienie szarych komórek?:)) A już bardzie "poważnie", to pan A. wygląda tu jak wkurzony pirat.:)
UsuńTak, masz rację. Chciałoby się dorobić "dymek" z siarczystym ARRRRRR! :D
UsuńI dodać przepaskę na oko.:))
UsuńMnie się wydaje, że to jakaś makaronowa sałatka. RA jako pirat??? Jakoś trudno mi się przekonać do tej myśli.:-)
UsuńA może ten wielki talerz jedzenia RA musiał oddać i stąd ta „groźna” mina. ;-)