A poniżej kilka moich screenów z | And below are some of my screencaps of |
poniedziałek, 1 lipca 2013
THE HOBBIT: THE DESOLATION OF SMAUG, Production Diary 11
22 komentarze:
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cześć:)
OdpowiedzUsuńTarararam, na Orcriście gram:P
hejka:)
Usuńha ha ha -dokładnie tak jest :))))
Jak to się tak uśmiałam na tej scenie, że nie wiem:) Mina Ryśka bezcenna:P
UsuńZastanawiam się czy to dlatego, że się nudził, czy może w ten sposób rozładowywał napięcie panujące na planie;) A zrobił to z tak poważną miną:) no ma poczucie humoru ten nasz Ryś ;)
UsuńMnie się zdaje, że chyba była jakaś przerwa dłuższa w zdjęciach (jak to napisałam na swoim blogu) i to był jakiś szybki pomysł na zabicie nudy:P
UsuńNo Ryś to też człowiek, więc (przepraszam za wyrażenie) pierdoły się też go trzymają, jak widać:P
Chciałabym móc spędzić z ekipą aktorów krasnoludów kilka dni podczas kręcenia tego filmu, bo coś czuję, że oni tam mieli często głupawkę:) Fajnie by było się powygłupiać z nimi, posiedzieć w pubie po zdjęciach przy piwie, pośmiać z wpadek na planie:) Oni się tam wszyscy skumplowali i to widać od razu, więc myślę, że żarty też się ich trzymały cały czas (oczywiście wtedy kiedy było można):)
Tak masz rację, tam na planie była i jest świetna atmosfera, co zapewne jest zasługą P. Jacksona, że dobrał taką a nie inną ekipę i że stworzył im takie kapitalne warunki. A swoją drogą fajnie by było móc posłuchać śpiewającego Rysia z gitarą :)
UsuńPodoba mi się Twoje marzenie:)
Proste marzenie... niestety, nie do spełnienia.
UsuńZawsze lubiłam mężczyzn z gitarami:) Jako aktor pewnie by umiał zagrać.
Jako Ryś też, bo przecież on umie grać na flecie i wiolonczeli a jak widać gitara też mu nie jest obca ;)
UsuńNie wiedziałam, że on to potrafi:) Utalentowana bestia:):):)
UsuńJa już będę zmykać.
Dobranoc:*
Miłych RAsnów:)
UsuńPo obejrzeniu takiego vbloga(och, kiedy kolejny?????), RAsny będą z pewnością:)
UsuńTobie też ich życzę.
Dzięki :*
UsuńWidać, że "gra" swoimi paluszkami.Thorin ma dużo grubsze paluchy. Ciekawe czy mieściłyby się między progami gitary :)
OdpowiedzUsuńBardzo trafne spostrzeżenie :D A znając mój „obiektywizm”;) to z zachwytem słuchałabym takiego Thorinowego grania;)
UsuńPozdrawiam:*
O nie, nie, nie! Pajęczyna, nawet sztuczna, jest ohydna. Chyba że dostałabym polecenie oskubania z niej Thorina... no nie wiem... może bym jakoś się przełamała... :)))
OdpowiedzUsuńI oczywiście świetny jest nowy nagłówek :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
I to byłaby całkiem fajna przygoda, móc tak pomóc Thorinowi :)
UsuńDzięki za miłe słowa o moim bannerze:)
Pozdrawiam :*
Hej dziewczyny! Witam was po dłuuugiej przerwie. Co mogę przede wszystkim powiedzieć po obejrzeniu (wielokrotnym!) nowego videobloga to to, że P. Jackson narobił mi wielkiego smaku na drugą część przygód Bilba i reszty kompanii, wręcz niesamowitego. :)
OdpowiedzUsuńMiło znów tam wrócić, chociażby od kuchni i pooddychać nowozelandzkim powietrzem, powietrzem powrotów i zupełnie nowych wyzwań. Nie mogę doczekać się efektów.
Ulubiony fragment filmu - Radagast i jego idealnie odzwierciedlona kupa - wymiękłam. ;)
Pozdrawiam Was gorąco!
Całkiem sporo tej kupy:) Ale dbałość o szczegóły w tej produkcji jest zachwycająca. Ja wiąż nie czuję takiego samego podekscytowania jak przy pierwszej części Hobbita, ale liczę, że w końcu „poczuję klimat” :)
UsuńA jeśli mowa o nowozelandzkich klimatach, P. Jackson podzielił się zachwycającym zdjęciem
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151702178986558&set=a.10150238899061558.364437.141884481557&type=1&theater
Pozdrawiam serdecznie:)
Poczujesz, poczujesz:-) jeszcze bedziemy razem odliczac dni do premiery i umawiac sie na "wspolne" wyjscie na film, a potem tu u ciebie przy kawie/herbatce/winie/piwku/czyms innym bedziemy razem dzielic sie emocjami i wrazeniami na temat Rysiowego Thorina i calego filmu:-)
UsuńObyś była dobrym prorokiem:) Może potrzeba mi więcej spotów do tej części Hobbita ( aż sama nie wierzę, że to mówię), a może powinnam jeszcze raz obejrzeć TH….już sama nie wiem…
UsuńTeż mi się wydaje Aniu, że kiedy ruszy maszyna promująca i zaczniemy odliczać dni do premiery, to wówczas wróci oczekiwanie i podekscytowanie z nim związane.
UsuńMnie jak widać wiele nie potrzeba, jeden videoblog, plakat, zdjęcie i już ostrzę pazury. ;)
Pozdrawiam Was!
I bardzo dobrze, że tak odczuwasz Marto! Ja mam nadzieję, że będzie jak mówisz i że podczas całej tej promocji Thorin nie zostanie odsunięty na dalszy plan :)
UsuńŚciskam:*