… Lucas North.
Richard Armitage jako Lucas North w serialu BBC
Spooks/Tajniacy S8Ep.6. Mój screen.
|
Miłego tygodnia Wszystkim!
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Początek tygodnia z Lucasem? Jestem na tak, bo to moja druga ulubiona RA postać. :) Świetny screen, bo nie mogę napatrzeć się na jego oczy. :)
OdpowiedzUsuńA która RAposatać, jeśli wolno spytać, jest Twoją pierwszą ulubioną Anushko? I przyznam się, że i mnie się zdarza patrzeć i patrzeć i patrzeć…i zapomnieć co chciałam powiedzieć;-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAleż oczywiście, że można. Moim numerem 1 jest John Thornton. To po obejrzeniu "N&S" postanowiłam zapoznać się bliżej z filmografią RA i trafiłam tutaj. :)
UsuńHmmm…pan Thornton, to doprawdy piękny powód zrysiowania. Dzięki za odpowiedź.:-)
UsuńTeż tak myślę. Proszę bardzo. ;)
Usuń:-)
UsuńAniu, to naprawdę RAmagia, bo ... Lucas spędził u mnie sobotni wieczór.:) Było bardzo miło.:) Teraz widzę, że zostanie na dłużej ze swoim niezwykłym, niebieskim spojrzeniem. Pięknie dziękuję za TAKI początek tygodnia.:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Eve. :-) Serio miałaś sobotę z Lucasem? A z którego sezonu to był Lucas?
UsuńZupełnie poważnie przyznaję, że spędziłam sobotni wieczór z Lucasem. Porządkowałam filmiki, jakie kiedyś pościągałam, zatem to była mieszanka wszystkich sezonów z muzyką w tle. I przeszywającym, błękitnym spojrzeniem ...
UsuńCzy porządkowanie oznacza również wyrzucanie?;-) A błękitne spojrzenie jest wręcz zniewalające. :-)
UsuńAleż nie! :) Jedynie próbę zapanowania nad tym, co w komputerze.:)) A przy spojrzeniu, zapomina się nawet na kogo Lucas (ze screenu) patrzy.
UsuńUfff a już się przestraszyłam, że pozbywasz się Lucasa ;-) co do screena, to wyjątkowo wolę nie pamiętać na kogo Lucas TAK patrzy.:-)
UsuńLucasa? Pozbyć? Jakże mogłabym! :)) Z TAKIM spojrzeniem?:)
UsuńA panią, na którą Lucas patrzy wyrzuciłam z pamięci. Zdecydowanie wolę "wstawić" tam kogoś innego.:)
I to jest bardzo dobre podejście do sprawy :-) Ale z drugiej strony to jednak był wybór Lucasa ;-)
UsuńNo tak ... wybór Lucasa. Tylko jak błyskotliwy szpieg mógł dać tak omamić się? I to jeszcze (ujmę to delikatnie:) tej pani?:)
UsuńMoże dlatego, że to był wybór jego serca, i to właśnie za nim podążał? ;-)
UsuńPewnie tak. Rozum nie miał tu nic do powiedzenia. :)
UsuńTak właśnie mi się wydaje :-) No chyba, że wówczas gdy ją porwano, wtedy rozum był mu bardzo potrzebny. ;-)
UsuńDziewczyny, wydaje mi się, ze nasz ulubiony aktor nie miał szczęścia do dobrych scenariuszy. My każdej postaci dałybyśmy lepsze a przede wszystkim dłuższe życie.
UsuńRysiek nie miał szczęścia do godnych siebie partnerek, za wyjątkiem Margaretki, ale wiadomo-słowiańska dusza.
Wtedy tak. Choć wolałbym, by Lucas szybciej przejrzał na oczy. A jest to tym bardziej irytujące, że jako obserwatorka tej historii od początku czuję, że Sarah nie ma czystych intencji, że zwodzi Lucasa i próbuje nim manipulować. Jedyne "pocieszenie" (choć brzmi to okrutnie) jest takie, że w końcu wpadła we własne sidła.
UsuńA może należy patrzeć wręcz przeciwnie Jolu, bo gdyby nie takie a nie inne scenariusze to być może on nie dopisywałby swoich uwag do postaci, nie tworzyłby tych swoistych fanfików. I być może wówczas nie mógłby być tak kreatywnym w tworzeniu swojej postaci
UsuńJolu, bo Lucasowi, jak mało komu należy się wszystko, co najlepsze, włączając w to, kochającą i oddaną kobietę. Tylko ... komu wtedy "dopisywałybyśmy" szczęśliwe zakończenia?:)
UsuńAniu, to jakaś magia? Napisałyśmy dokładnie to samo.:)
Usuńjak nic RAmagia albo RAgen, Eve :-)
UsuńAle gdyby Lucas zbyt szybko przejrzał na oczy byłoby zbyt nudno ;-) A poza tym, myślę że w nim była tak wielka potrzeba stworzenia normalności, że sam siebie okłamywał i nie zauważał pewnych rzeczy
UsuńAlbo jedno i drugie.:)))
UsuńI właśnie to jest irytujące: patrzeć, jak Lucas, który chce żyć jak przeciętny człowiek, szuka normalności, akceptacji i zrozumienia, jest wykorzystywany przez ... (bez epitetu:) Sarah. Ale z drugiej strony właśnie dlatego tak bardzo go lubimy, czyż nie?
Tak, to mogła być kumulacja :-))))
UsuńTo prawda, zwłaszcza że trzymamy kciuki aby mu się udało...
I macie rację, dzięki temu, ze jego postacie są takie niedokończone, to w wielu z nas obudziła się literacka twórczość, niekiedy lepsza od scenariusza. A ja tak uwielbiam fanfiki, szczególnie te które dotyczą Ryśkowych postaci.
UsuńTak, naprawdę fajnie jest móc przeczytać fajny fanfik.
UsuńOj, tak. Dobry fanfik naprawdę wciąga.:)
UsuńDzięki Aneczko za słodkiego Lucasa. Dla mnie jest on na pierwszym miejscu. Wiele Ryśkowych postaci kocham i tych dobrych, cudownych, opiekuńczych (JS) i tych cynicznych i "złych" (JM).
OdpowiedzUsuńJednak LN jest i dobry i zły. Jestem w stanie wszystkie złe jego uczynki mu wybaczyć i na swój sposób obronić jego poczynania. Prawdę mówiąc to moja fascynacja Ryśkiem zaczęła się od Spooksów i po dzień dzisiejszy trwa. Cieszę się, że umieściłaś to niesamowite zdjęcie z tym zagadkowym spojrzeniem.
Bardzo proszę Jolu:* Masz rację Lucas to wyjątkowa postać, mimo że dręczona wewnętrznymi demonami. I widzę, że miałaś całkiem fajną drogę do RA postaci. A to spojrzenie Lucasa jest dość badawcze, że chyba nie można by „uciec” od odpowiedzi na jego każde pytanie.
Usuń