Pamiętacie zdjęcia pana Arimitage’a, które ukazały się w listopadzie i w grudniu zeszłego roku w DA MAN MAGAZINE? Ten sam magazyn na swoim YouTube’owym kanale udostępnił krótki film z tej sesji zdjęciowej. Wprawdzie to tylko kilka sekund, ale fajnie jest móc zobaczyć tych parę zakulisowych ujęć.
środa, 25 lutego 2015
40 komentarzy:
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oooo! Aniu, to jest naprawdę bardzo fajne parę sekund:) Bardzo, bardzo fajne. Zdaje mi się, że dla wielu taki zakulisowy film byłby o wiele bardziej interesujący niż wynik sesji - zdjęcia w magazynie, którego w dodatku nie można było w Polsce kupić:(
OdpowiedzUsuńPooglądałam filmik kilka razy i chyba sobie jeszcze kilka razy obejrzę. Ujęcie, gdy Ryś zdejmuje/zakłada/poprawia? marynarkę jest bajeczne. A przy tych przymiarkach do kopnięcia piłki/tańców wygibasów? można się Ryśkowej nodze przyjrzeć. Szkoda, że filmik taki krócieńki, bo każda scenka wielką przyjemność wizualną sprawia. Dziękuję Aniu za tak malowniczy wieczorny akcent:)
Takie zakulisowe smaczki to rzeczywiście prawdziwy klejnocik. Ciekawe, co go tak rozśmieszyło w 5 sekundzie filmu. Ryśku, zdradź nam, co Cię śmieszy?
UsuńJeszcze bardziej bajeczne od ujęcia z marynarką jest to w 8-9 sekundzie, kiedy gładzi się po swoim dwudniowym zaroście. Gdyby filmik wypuścili w trochę lepszej jakości, można by było włączyć go w trybie pełnoekranowym i robić stopklatkę za stopklatką - i z każdej stopklatki print screena. Byłaby sesja zdjęciowa, że klękajcie narody.
Nie wiem, czy w którymkolwiek wywiadzie Ryś wypowiadał się na temat swojego udziału w sesjach, ale widać, że potrafi się dobrze przy tym bawić. Chociaż niebanalna w tym pewnie zasługa fotografa i atmosfery w studio.
Szkoda, że "lista płac" zajmuje w tym filmiku prawie tyle samo miejsca, co Rysiek. My wolałybyśmy ten czas na filmiku inaczej zagospodarować.
Tak, to przykre że u nas nie można kupić tego magazynu, bo zdjęcia bardzo, ale to bardzo mi się podobają. :-) I niestety tych parę sekund tego filmu nie jest wystarczającą rekompensatą. Ale podobnie jak Wy filmik obejrzałam kilka razy;-) I oba wybrane przez Was ujęcia mogłabym oglądać na okrągło ;-)
UsuńI chyba faktycznie ta sesja sprawiła mu całkiem niezłą frajdę. Pamiętam podobny filmik z jego sesji zdjęciowej dla Fault Magazine i tam nie był tak radosny jak tutaj.
Uwielbiam Ryśka w Takich "cywilnych " momentach , właśnie śmiech w 5 sekundzie to Ryś prawdziwy a nie pracujący ,
UsuńNo proszę, taki króciutki film a my tu analizujemy go sekunda po sekundzie, chociaż lepszym byłoby stwierdzenie ułamek sekundy po ułamku sekundy ;-) I bardzo podoba mi się jego uśmiech w tej sekundzie. :-)
UsuńNapisy stop! Won! Zapraszałam was? Nie! To papa drogie napisy! (za przeproszeniem)
UsuńA tak na poważnie, bajeczne kulisy. Zdjęcia z sesji boskie. Co tu dużo pisać, idę oglądać jeszcze raz. :D
Marta
Czyli jak większość z nas. :-) I jeśli dobrze liczę to przez pół godziny można obejrzeć ok.85 razy ;-)
UsuńWow! :D Jak dobrze, że wieczorami LTE jest :')
UsuńMarta
Taaak, takie okno na świat ;-)
UsuńAniu, a jak tu nie analizować filmiku sekunda po sekundzie, skoro to takie króciutkie jest? :( Naprawdę nie miałabym nic przeciwko analizowaniu minuta po minucie, czy nawet godzina po godzinie. Prosimy o "wersję reżyserską" filmiku - bardzo, ale to bardzo rozszerzoną. :)
UsuńDobry postulat Kasieńko. To niech jeszcze na tym DVD odpowiednie dodatki umieszczą ;-)
UsuńJa to ten filmik chyba z miliard razy oglądałam, bo widziałam go już jakiś czas temu ;))
UsuńJeannette
Też widziałam go już na początku lutego ( jak jeszcze nie można go było umieszczać na blogach), ale i tak szkoda że jest taki krótki.
UsuńNo szkoda...
UsuńAch, to dlatego go nie zamieściłaś ;-)
Jeannette
Kasieńko jestem na tak.
UsuńPoproszę wersję maksymalnie rozszerzoną z wszystkimi dodatkami. Z oryginałem i napisami polskimi (Co robić? Czytać czy słuchać, oto jest pytanie. Jasne, że słuchać.) Do tego dobrą kawę i jestem w niebie.
Marta
Również dlatego Jeannette, ale wiesz już nieraz tu mówiłam, że to co umieszczam to to co mnie zachwyci, a nie wszystko co ukazuje się w temacie RA. Niestety nie jestem w jego sztabie PR-owców.
UsuńAle ten filmik raczej zachwyca, nie? ;-)
UsuńNie no, jasne, że umieszczasz, co chcesz - to w końcu Twój blog :))
Jeannette
Bardzo zachwyca! I daje do myślenia, że na dobre zdjęcia ma wpływ bardzo dużo czynników, jednym z nich jest dobra atmosfera, która wydaje się, że podczas tej sesji miała miejsce.
UsuńAniu, dzięki! Takie spojrzenie "od podszewki" jest zawsze fajne każdy znajduje coś specjalnego dla siebie. Mój faworyt, to szósta sekunda - przymiarka do kopnięcia piłki ... tylko dlaczego dłonie też w tym biorą udział?:)
UsuńAniu, ja też żałuję, że nie jesteś w sztabie Rysiowych PR-owców:) Jestem pewna, że zadbałabyś, żeby wszystkie pisma, w których byłoby bodaj jedno zdjęcie Rysia ukazywały się w Polsce. I żeby piękne filmiki od kuchni były wydawane, i to w formie normalnej płyty DVD:)
UsuńFajny moment Eve, ale narzekać nie będę, że TE dłonie ( wiadomo dlaczego;-)) biorą udział w kopaniu piłki :-)
UsuńDzięki Zosiu:-) Teraz to i ja żałuję, bardzo żałuję… takie możliwości…
UsuńOczywiście dla zachowania równowagi i precyzji strzału.:))
UsuńPozwolę się wtrącić, ale tak z innej beczki. Gdzie Aniu znajdujesz takie klejnoty? Ja płaczę ze śmiechu :'D http://zrysiowana.blogspot.com/2013/02/kilka-smiesznych-crackvidow-z-hobbita.html
UsuńMarta
Ręce za wspomaganie robią:) Może Ryś gestykuluje nie tylko przy mówieniu, ale i przy innych czynnościach - tu równoważył balans ciała, żeby dobry wykop mieć:)
UsuńOch racja Eve, odpowiedź jest prosta a ja zawsze kombinuję ;-)
UsuńLepszym byłoby Marto, użycie czasu przeszłego ;-) Ale cieszę się, że Ci się podoba mój wybór :-)
UsuńI ciekawe Zosiu, jak daleko ta piłka poleciała ;-)
UsuńTo pasowałoby do teorii, że facet musi pomóc sobie w skupieniu.:)) Tu działają dłonie a w innych przypadkach przygryzany koniuszek języka.:))
UsuńFakt, mój błąd. Cóż myślałam, że masz gdzieś tam schowane więcej linków. Hahaha jestem na 2 minucie ostatniego filmiku i przydadzą się chusteczki.
UsuńMarta
Wszystkie szyby w studio poszły w drobny mak:)
UsuńCzy też oglądacie to w kółko, co chwila, po każdym wpisie?
Ciekawy dowód, Eve! :-)
UsuńGdzieś tam na blogu powinny być jeszcze inne śmieszne ( a przynajmniej te, które mnie śmieszyły) rzeczy. Skorzystaj z „chmury” na bocznym pasku bloga, Marto.
UsuńSzyby w drobny mak…hmmm … niska cena za takie zdjęcia. ;-) I tak Zosiu, mnie również trudno oderwać się od tego filmiku.
UsuńDobrze Aniu, ale w tej chwili ubolewam nad faktem, że mam internet z limitem.
UsuńMarta
Rozumiem Marto, a blog ma już całkiem sporą historię, więc daj sobie czas. :-)
UsuńBa jednym filmiku kończę, bo więcej nie wytrzymam. A miałam iść na spacer... Cóż po zmroku lepiej nie.
UsuńMarta
Spacer? Hmmm… to raczej godzina kiedy należałoby pójść spać. ;-)
UsuńA sporo o pójściu spać mowa, to chyba tak właśnie zrobię.
UsuńZatem bardzo dziękuję Wam za dzisiejsze pogaduchy i spokojnych RAsnów Wszystkim życzę.
Hahaha tak, bo po wieczorynce jest już hoho.
UsuńMiałam iść wcześniej, ale goście się zjechali i tak wyszło.
Cóż, jutro też jest dzień.
Dobranoc wszystkim :)
Marta