Przykro mi. Mnie zaczął się dzień ta wiadomością. Ogólnie te święta są smutne. Najpierw w katastrofie lotniczej ginie cały chór Aleksandrowa, a teraz umiera George Michael. Kiepsko. :( :( :(
Masz rację katastrofa w której zginęli chórzyści Chóry Aleksandrowa to również wielka strata. :-( Mnie wyjątkowo mocno uderzyła śmierć Georga Michaela, był moją „pierwszą miłością” gdy byłam nastolatką. Mam sporo jego płyt w tym jedną winylową…
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Przykro mi. Mnie zaczął się dzień ta wiadomością. Ogólnie te święta są smutne. Najpierw w katastrofie lotniczej ginie cały chór Aleksandrowa, a teraz umiera George Michael. Kiepsko. :( :( :(
OdpowiedzUsuńMasz rację katastrofa w której zginęli chórzyści Chóry Aleksandrowa to również wielka strata. :-(
UsuńMnie wyjątkowo mocno uderzyła śmierć Georga Michaela, był moją „pierwszą miłością” gdy byłam nastolatką. Mam sporo jego płyt w tym jedną winylową…
O kurcze... to tym bardziej mi przykro :( :'(
UsuńBardzo przykra wiadomość :(
OdpowiedzUsuńCaro_la
Tak, i to taka niespodziewana…
UsuńTo bardzo przykra wiadomość, tym więcej, że jego muzyka towarzyszyła mi od bardzo dawna. :(
OdpowiedzUsuńJego "Last Christmas" nabuera zupełnie innego znaczenia..
Usuń