sobota, 13 października 2012

Dlaczego kocham miniserial "Północ Południe" część 2./ The reasons why I love the TV series "North and South". Part 2.

Okładka polskiego wydania
miniserialu "Północ Południe"

Dlaczego kocham miniserial „Północ Południe” część 2-ga. Część pierwsza tutaj


Uwaga: post zawiera spoilery, więc Drogi Czytelniku, jeśli nie oglądałeś „Północ Południe” nie zwlekaj, zrób to teraz, a potem wróć tu i podziel się swoimi przemyśleniami :) A jeśli nie masz swojego DVD z tym filmem, możesz obejrzeć ten serial na FilmBox odcinek pierwszy w dniu 22 października o 19:45.


Jednym z powodów jest to, że zakochałam się w panu Johnie Thorntonie, którego tak wspaniale powołał do życia Richard Armitage. Zakochałam się w tym dobrym i etycznym człowieku, w człowieku który wyraźnie określił swoje zasady i konsekwentnie ich przestrzegał. W mężczyźnie, dbającym o swoją rodzinę i przyjaciół, ale również dbającym o ludzi zależnych od jego poczynań, czyli o swoich pracowników. Zachwyciła mnie jego stałość uczuć ( do Margaret Hale) jak również otwarty umysł ( jak w kontaktach z Higginsem).

Ale prawdę mówiąc nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, chociaż przyznam, że widok wysokiego dumnego fabrykanta był dla mnie wielce zaskakującym ( jak zapewne wiesz, pierwszy raz Richarda Armitage widziałam jako Sir Guy’a Gisborna).


Richard Armitage jako John Thornton w serialu BBC "Północ Południe". 

Oczywistym jest, że jego spojrzenie zrobiło na mnie wrażenie, ale nie był to moment w którym zdobył moje serce. Szczególnie biorąc pod uwagę, że w następnej scenie tak okrutnie ukarał Stephensa (jak się później okazało - racja była po stronie pana Thorntona).



Pierwszym momentem w którym pomyślałam, że pan Thornton jest wspaniałym człowiekiem, była kolacja w państwa Thorntonów.

Richard Armitage jako John Thornton w serialu BBC "Północ Południe". 

Wówczas, podczas dyskusji dżentelmenów okazało się, że John Thornton nie jest jednym z wyzyskującym swoich pracowników fabrykantem. Okazało się, że jest twardym ale sprawiedliwym pracodawcą, odpowiedzialnym za swoich pracowników, okazało się, że jego pracownicy dokładnie wiedzą czego on od nich oczekuje, a on zawsze mówi im prawdę, nie zwodzi i nie mami, jak większość fabrykantów. Pomyślałam wówczas, jak bardzo musi być osamotnionym w swojej prawości a jednocześnie silnym człowiekiem.



Następnym momentem w którym pan Thornton poruszył moje serce, było spędzenie przez niego popołudnia u państwa Hale’ów na herbatce.

John Thornton ( Richard Armitage) opowiada o swoim ojcu. Scena z serialu BBC "Północ Południe". 

I nagle ten z pozoru tak niedostępny człowiek okazał się bardzo wylewnym, szczerym i otwartym rozmówcą. Szczerym w dzieleniu się bolesną historią swojej rodziny, co wręcz zażenowało panią Hale. A ja, no cóż, byłam urzeczona jego szczerością oraz tym, że dzięki ciężkiej pracy udało mu się spłacić zobowiązania jego ojca. Nie bez znaczenia był sposób w jaki pan Thornton patrzył na pannę Hale. :)


John Thornton ( Richard Armitage) spoglądający na pannę Hale, podczas herbatki u państwa Hale'ów.Scena z serialu BBC "Północ Południe". Źródło: RichardArmitageNet.Com
Uwielbiam pana Thorntona za to, w jaki sposób on okazuje swoją troskę o pannę Hale. Jest tyle czułości w jego głosie i w jego gestach, że za każdym razem porusza moje serce.

John Thornton (Richard Armitage) i Margaret Hale (Daniela Denby-Ashe) w serialu "Północ Południe" E2.  Scena w której panna Hale mówi, że otrzymała adres doktora od pani Thornton.
Źródło: mój kadr z filmu.
Pan Thornton ( Richard Armitage) pochyla się nad panną Hale (Daniela Denby-Ashe, która została ranna w podczas zamieszek w Marlborough Mills. Serial „Północ Południe” E.2. Źródło:RichardArmitageNet.Com
Uwielbiam go, również za jego stałość w uczuciu do panny Hale, nawet po odtrąceniu przez nią jego oświadczyn. Jak również za jego podróż do Helstone. 


Pan Thornton (Richard Armitage) w Helstone w serialu „Północ Południe” E.4.  Źródło: RichardArmitageNet.Com 
Pana Thorntona cenię również za jego relację z Higgisem. Z początku ten dumny fabrykant nie ufa Higginsowi, ale poznając go bliżej szanuje go i współpracuje z nim. Ich współpraca owocuje filantropijnym planem dostarczania pracownikom tanich posiłków. To doskonale pokazuje, jak bardzo przyzwoitym człowiekiem jest pan Thornton, który skłonny jest zmienić zdanie o kimś. A ja uwielbiam tą jego otwartość na drugiego człowieka. 


Nicholas Higgins ( Brendan Coyle) i pan Thornton ( Richard Armitage) przed stołówką dla pracowników Marlborough Mills. Scena z serialu "Północ Południe"E.4. Źródło: RichardArmitageNet.Com
I absolutnie uwielbiam pana Thorntona za sposób w jaki patrzył na pannę Hale podczas oferowania przez nią biznesowej propozycji.

John Thornton (Richard Armitage) i Margaret Hale (Daniela Denby-Ashe) w serialu "Północ Południe" E.4. Źródło: RichardArmitageNet.Com


-------------
The English version of my post.
(And please forgive me for possible mistakesI'm still working on improving my English)




The reasons why I love the TV series "North and South".
Part 2. 

Part 1 here.
Cover of the Polish edition of the series 
"North and South".
Note: This post contains spoilers, so Dear Reader, if you not watched "North and South" don't hesitate, do it now and then come back here and share your thoughts :) Polish viewers will be able to watch this series on FILMBOX channel, starts at 22th October at 7:45pm.


One of the reasons is that I fell in love with Mr. John Thornton, whose wonderfully brought to life by Richard Armitage. I fell in love with the good and ethical man, the man who clearly defined the principles and follow them consistently, the man who cares about his family and friends, but also cares about the people dependent on his actions, it is about its employees. In addition, Mr. Thornton impressed me with the constancy of his affection (to Margaret Hale) and his open mind (as in relationships with Higgins).

Actually it wasn't love at first sight, but I must admit when I saw a tall, proud manufacturer was very surprising for me (as you probably know the first time I saw Richard Armitage as Sir Guy Gisborne).


Richard Armitage as John Thornton in BBC series "North and South",
Source: RichardArmitageNet.Com


Oh yes, his glance made on me the impression, but it wasn't a moment in which he stole my heart. Especially that in the next scene he so cruelly punished Stephens (later turned out - Mr. Thornton was right).

Dinner at Thornton's home that was the first moment where I thought that Mr. Thornton is a great gentleman. 

Richard Armitage as John Thornton in BBC series  "North and South".
Source: RichardArmitageNet.Com

Then, during the discussion gentlemen, it turned out that John Thornton is not a manufacturer which exploits the employees who work for him. It turned out that he is a hard but fair employer, responsible for its employees, it turned out that his employees know exactly what he expected of them, and he always tells them the truth, not cheating them, and he doesn't make empty promises, as most manufacturers do. Then I thought, how much he must be lonely in his righteousness (honesty), and on the other hand how much he must be a strong man.

Another moment when my heart trembled was when Mr. Thornton spent the afternoon at the home of Mr. Hale on the tea.

John Thornton (Richard Armitage) tells about his father in episode 1 of "North and South".
Source: RichardArmitageNet.Com


And suddenly this man who seemed so very inaccessible turned out the very sincere and direct interlocutor who so openly shared his painful story of his family. His frankness and directness literally embarrassed Mrs. Hale. And I, well, I was charmed by his honesty (sincerity ) and the fact that through his hard work he was able to pay off the obligations of his father. Not without significance was the way how Mr. Thornton looked at Miss Hale. :)


John Thornton (Richard Armitage) gazing at Miss Hale at the tea at home of Mr. Hale in episode 1 of "North and South". Source: RichardArmitageNet.Com


I love Mr. Thornton for the way he shows his care for Miss Hale. There's so much tenderness in his voice and in his gestures that always touches my heart.


John Thornton (Richard Armitage) and Margaret Hale (Daniela Denby-Ashe) in series "North and South"E2. Miss Hale says Mr. Thornton that she got from his mother the address to the doctor. Source:my screencap.

Mr. Thornton bends down over Miss Hale who was injured as a result of the riots in Marlborough Mills in BBC series " North and  South"E2. Source: RichardArmitageNet.Com

I love Mr. Thornton for his constancy in affection to Miss Hale, even after the rejection of his marriage proposal. And I love him for his journey to Helstone.


Mr. Thornton (Richard Armitage) in Helstone in series "North and South" E.4. source: RichardArmitageNet.Com 

I also really like Mr. Thornton's relationship with Higgins. At the the beginning the proud manufacturer doesn't trust Higgins, but when he knows him better respect him and work with him. The result of their collaboration is among other philanthropic plan to provide cheap meals to employees. This perfectly illustrates how a decent man is Mr. Thornton, who may change his mind about someone. And I love his openness to others. 

Nicholas Higgins ( Brendan Coyle) offers Mr. Thornton (Richard Armitage) a meal with employees of Marlborough Mills in series "North and South" E.4.Source: RichardArmitageNet.Com

And absolutely love Mr. Thornton for the way he looked at Miss Hale when she offered a business proposition.


John Thornton (Richard Armitage) and Margaret Hale (Daniela Denby-Ashe) in series "North and South" E.4. Source: RichardArmitageNet.Com




8 komentarzy:

  1. Pan Thornton jest niesamowity, ja też nie mogłam przestać o nim myśleć, kiedy obejrzałam "Północ i Południe". Taki mężczyzna to marzenie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och gdyby było więcej takich facetów jak Thornton myślę, że świat byłby o wiele lepszy….
      Dziękuję za zajrzenie tutaj :)

      Usuń
  2. I wish Richard Armitage would make a guest appearance on Downton Abbey with Brendan Coyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, what a great idea, I love it! That would be another reason to buy the DVD with this series.

      Thank you for your comment.:)

      Usuń
  3. Oh tak Aniu! Taki uczciwy, stały, odpowiedzialny mężczyzna, na zewnątrz surowy a w środku taki jak my wszyscy - podatny na zranienie i spragniony miłości.
    PS: Czytałam wypowiedz Rysia w której przyznał że rozumie dlaczego pan Tornton tak działa na kobiety. Hmmm..ten nasz psycholog ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu, w jego uczciwości i odpowiedzialności jak również wrażliwości, jak myślę, tkwi ponadczasowość pana Thorntona. Przecież w czasach pani Gaskell ten dumny fabrykant też musiał być obiektem westchnień dam. Jednak historykiem nie jestem ;) ale wiem, że bardzo chciałabym mieć takiego faceta jak John T. przy swoim boku ( nawet, jeśli on byłby lekkim pracoholikiem). ;)

      Och, naprawdę tak powiedział?!! Kurcze chyba muszę nadrobić zaległości w zapoznawaniu się z jego wypowiedziami.

      Dzięki za zatrzymanie się tutaj, pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Dokładnie tak powiedział!..kilka rzeczy jeszcze mu się wyrwało (choć gadułą to on nie jest ale uwielbiam to jak waży słowa i stara się ładnie wysławiać) Przyznam Ci się ze już bardzo dawno doszłam do wniosku ze wielki bystrzak jest z tego naszego Ryśka. Wiem ile dziewczyn o nim marzy ale obawiam się ze Ryś jest niełatwą zdobyczą.;) No wiesz żadne babskie gierki i sposoby na niego nie działają bo On nas po prostu zna i rozumie, i za to miedzy innymi go podziwiam. Wybitnie inteligentny facet(i pięęękny)który mówi kobietom to co chcą usłyszeć i pokazuje to co chcą zobaczyć ale nie z wyrachowania tylko z sympatii i zrozumienia uczuć drugiego człowieka. Bardzo go lubię, Aniu!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Niesamowity bystrzak z niego. I ten jego intelekt mnie też baaardzo pociąga, nawet bardziej niż ….. niż jego dłonie ;) To chyba jakaś niesprawiedliwość losu, żeby w jednym facecie było tyle doskonałości ( chyba się powtarzam w tym temacie), a może brak mi obiektywizmu jeśli chodzi o jego osobę ( też się powtarzam)…. ech....

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.