poniedziałek, 6 marca 2017

Interesujące wnętrza serialowego „Berlin Station”.

Z podziękowaniem dla @mooseturds za znalezienie tego przewodnika. 


Źródło i więcej zdjęć najdziecie tutaj

4 komentarze:

  1. Ciagle nie moge sie pogodzic z tym jak bardzo niedoceniany w srodowisku filmowym jest RA.Jak malo go widac. Dlaczego np. nie obsadzili go jako Lucyfera w serialu pod tym tytulem w glownej roli ? Bylby swietny, a tak ... Serial jest mialki i po paru odcinkach zastanawiam sie czy warto dalej ogladac. Wlasciwie po Hobbicie zniknal. Szkoda,ze taki talent sie marnuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że również bardzo żałuję, że Rysia jakoś mniej na ekranie. Owszem wiem, że wziął udział w fajnych projektach ( „Urban…”, „Brain on fire” czy „Sleepwalker”), ale serce mi pęka, że wciąż nie można tego zobaczyć na srebrnym ekranie. Ale może Ryś ma właśnie taką wizję swojej kariery, i jeśli tak, to mam nadzieję, że daje mu to satysfakcję. Mówisz, że Ryś jest niedoceniany w środowisku filmowym, hmmm…trudno powiedzieć. Ostatnio mam wrażenie, że zaszufladkowano Rysia co zapewne jest po części i jego winą bo wybiera takie a nie inne role, i teraz trudno mu się wyrwać z tej szuflady.

      Jeśli chodzi o „Lucyfera” to widziałam chyba ze dwa odcinki tego serialu więc nie powinnam się zbytnio wypowiadać na ten temat, ale nie przeczę przeleciało mi przez głowę, że Ryś byłby świetnym w tytułowej roli ( choć Tom Ellis, którego raczej nie znałam to całkiem niezłe ciacho ;-))). Dla Rysia udział w „Berlin Station” miał być powrotem do tv, choć jak na razie nie wszędzie można zobaczyć ten serial. Tak czy inaczej będę trzymać kciuki za każdy jego projekt.

      p.s.
      dzięki za zajrzenie tutaj i sorki za poślizg w odpisaniu na Twój komentarz

      Usuń
  2. Aniu nie ma za co przepraszac, naprawde. Jestes naprawde dzielna i wytrwala i podziwiam,ze nadal prowadzisz blog. Nie masz wrazenia,ze jak sie skonczylo zamieszanie okoloHobbitowe,to nie tylko Ryska mniej widac, ale i ilosc Zrysiowanych spadla ? A przynajmniej mniej jest nas na blogu i w komentarzach ?
    Mam nadzieje,ze RA wie co robi i nie czuje sie niedoceniany, oby. I jesli rzeczywiscie "wpadl" do szuflady, to jedna rola sie z niej wyrwie. Bo jak widac po angielskiej stronie jego tworczosci to jest w stanie zagrac wszystko.
    Co do Ellisa. Nie masz wrazenia,ze to jest podobny typ urody co RA ? Tylko oczy maja inne. I wlasnie RA ze swoimi jasnymi bylby o wiele bardziej niesamowity w tej roli.
    AzB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję AzB :* Nie ukrywam, że Real Life nie ułatwia mi prowadzenia bloga, co jest dość frustrującym. Ale (jeszcze) nie potrafię z tym zerwać.
      Coś w tym jest, że promocja Hobbita prowadzana przez sir P.Jacksona była tak cudowna, że przez cały czas kręcenia tych filmów otrzymywaliśmy informacje, które nas wszystkich nakręcały. To było naprawdę fajne uczucie czekać na Thorina, nawet jeśli nie było się fanem Tolkiena. Czy Rysia widać mniej, hmmm… tu polemizowałabym. Owszem nie było go, poza „Epicentrum” na dużym ekranie, ale sporo było go w tv „Hannibal” czy teraz „Berlin Station”. Poza tym jego bycie na teatralnej scenie, na nowojorskiej scenie ( co w pewnym sensie utrudniało cieszenie się tą jego aktywnością). Nie można też zapomnieć o jego współpracy dla Audible ( choć nie lubię tego, że jego audiobooków nie ma na CD). Niestety muszę też zauważyć, że twórcy „Brain on Fire”, czy „Sleepwalkera” mogliby się sporo nauczyć od sir Jacksona o sposobie promowania i współuczestnictwie w promowaniu ( bo właśnie tym jest cieszenie się przez fanów nowymi projektami swojego idola) przez fanów tych filmów.
      A spadek Zrysiowanych tutaj, no cóż to zapewne również i moja wina. Mój ograniczony czas spowodowanym zawirowaniami RL, jak również wprowadzeniem zasady zostawiania komentarzy co jak sądzę zniechęciło wielu do zaglądania tutaj a raczej do zostawiania komentarzy tutaj.
      Jeśli chodzi o Ellisa, to właśnie to bardziej niesprecyzowane podobieństwo do RA przykuło moją uwagę gdy widziałam zwiastun tego serialu. Myślę, że podobnie jak Ryś wykorzystuje on swoją mikro-ekspresję do wyrażania emocji ( przynajmniej w tym serialu, bo nie znam go z innych produkcji). W sunie kolor oczu nie ma znaczenia, ale myślę że Ryś bardziej pokazałby dwoistość tej postaci.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.