W pewnym sensie dzisiejszy post jest kontynuacją tego tematu.
Tylko czy poproszenie kogoś o rękę można nazwać zwyczajną czynnością? Hmmm … No właśnie. Propozycja małżeńska nie przytrafia się zbyt często, czyż nie. ;-) W każdym bądź razie uwielbiam jak postacie grane przez pana Armitage’a składają
propozycję małżeńską i oczekują na odpowiedź. Za każdym razem chwyta mnie za
serce jego uniesiona brew i pytające spojrzenie i to bez względu na to jaka to jest
postać. Przykłady? Proszę bardzo.
| The today's post is the continuation of this subject in certain sense. But. Can we call the marriage proposal as an ordinary action? Hmmm .... That's right. Proposed marriage does not happen very often, doesn't it. ;-) Anyway, I love when the character played by Mr. Armitage has proposed marriage and waits for a response. Each time my heart is moved by his lifted brows and asking eyes, and no matter what character it is. Need examples? Here they are. |
Sir Guy of Gisborne
Mój screen / My screencap. |
Harry Kennedy
John Thornton
Patrząc na powyższe zdjęcie wydaje się, że pan Thornton jest
tu wyjątkiem. Nic bardziej błędnego, bo on oczekując wyjaśnień przyczyn jego odrzucenia, patrząc na Margaret on również w charakterystyczny sposób unosi brew.
| Looking at the above picture it seems Mr. Thornton is an exception here. Nothing could be further from the truth, because when he waits explanations from Margaret then he also raises the brows in the characteristic way. |
Zdjęcia dzięki uprzejmości: RichardArmitageNet.Com
Kolejna część wkrótce :)
|
Pictures courtesy of the RichardArmitageNet.Com
The next part soon :)
|
Love this!
OdpowiedzUsuńAnd in Polish via Google Translate:
Uwielbiam to!
Thanks for your sweet comment, Grati!
UsuńCześć:)
OdpowiedzUsuńZ postaci, które umieściłaś znam bliżej tylko Guy'a i pana Thorntona, jednak wszystkie postacie wyglądają na bardzo przejęte, mimo że niektóre próbują ukryć to pod nieśmiałym uśmiechem. No, w sumie waży się właśnie ich przyszłość...
Jednak Guy ma najlepszą minę z całej ekipy oświadczających się Richardów... i wybaczcie drogie zRysiowane, (no i RA tez niech mi wybaczy) ale Guy ma oczy jak Kot ze "Shreka":P w sumie pan Thornton też:)
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/99960_shrek_3_kot.jpg
Ha ha ha dobre porównanie, Derweno:D Chociaż ja mam wrażenie, że to kot ze „Shreka” ma „to” spojrzenie ;)
UsuńPrzyznam się, że patrząc na każdą z tych postaci miękną mi kolana. A że ostatnio, jakoś mocniej zachwycam się Harrym ( ach ta jego pozytywna energia) więc polecam Ci poniższe wideo ze sceną jego oświadczyn, która zaczyna się od 46:19. Uwielbiam jego zdenerwowanie ….
https://www.youtube.com/watch?v=C7phQ_L3yfw
Na bliższe poznanie Harry'ego mam już od dłuższego czasu ochotę. Głównie dlatego, że dużo o nim mówisz, ale również inne zRysiowane. Dziękuję więc za podesłanie video. Chętnie je dziś wieczorem obejrzę:) Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie oglądania odcinka The Vicar of Dibley, który mi poleciłaś i powiem szczerze, że nieźle się bawię:) nie wiedziałam, że to serial komediowy. No i to wyczekiwanie na pojawienie się Richarda...:) a jak już się pojawił to patrzę, słucham (głos RA....mmmmm) no i śmieję się, bo sytuacje między Harrym a Geraldine są bardzo zabawne, zwłaszcza ta jak wychodzi na jaw, że to ona jest pastorem:)
OdpowiedzUsuńSkończyłam oglądać i jestem ABSOLUTNIE zachwycona Harrym! Richard po raz kolejny mnie zaczarował:) No i nieźle się uśmiałam:)
UsuńDzięki Aniu za polecenie tego filmiku:*:*:*
Bardzo się cieszę, że podoba Ci się Ryś w tym serialu. Ryś ma niesamowity talent komediowy, czyż nie. Czasem można było to zauważyć u sir Guy’a ;) ale Harry, och jest taki zabawny i cudownie słodki<3 A jeśli się doda, że RA kiedyś powiedział, że właśnie do Harrego jest mu najbliżej … to… hmmm ;)
UsuńTez to zauważyłam u Guy'a:) Tylko u niego to był czasem czarny humor:P
UsuńAle Harry... oj, przekochany jest. Może właśnie dlatego ta postać jest tak przekonująca, bo Richard mógł w wielu przypadkach zachowywać się naturalnie.
Całkiem nieźle się bawił na planie i to widać (czasem jakby próbował hamować swój śmiech), właśnie dlatego tak udziela mi się jego pozytywna energia. I uwielbiam, kiedy mówi, że „musi podążać za swoim sercem”>3
UsuńI "że będą zawsze szczęśliwi". Eh:)
UsuńNaprawdę nie znałam Richarda z tej pogodnej, żartobliwej strony:) Thorin - trzy uśmiechy na trzy godziny filmu...(bez komentarza:P) Pan Thornton poratował się trochę na końcu serialu... a tu nagle wpada Harry - wesoły, pogodny i wrażliwy chłopak, który tak pięknie mówi o uczuciach:)
Tak ten cytat też jest fajny <3
UsuńPrawdziwa magia Rysia, czyż nie? ;) Fajnie jest odkrywać jego role, zwłaszcza, że on lubi wyzwania i stara się wybierać tak bardzo różne od siebie role. Ale masz rację, móc zobaczyć Rysia w roli uśmiechniętego, wyluzowanego faceta- bezcenne;)
Tego nie da sie nazwac inaczej jak magia:-) A Richard to prawdziwy czarodziej:-)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziekuje za polecenie tego filmu i mila rozmowe na jakze mile tematy. Z pewnoscia filmik jeszcze wiele razy obejrze. Dobranoc i zRysiowanych snow:-)
Cała radość po mojej stronie:)
UsuńDziękuję za miły wieczór. DobRAnoc:*
Oświadczyny to zdecydowanie nie jest czynność "zwyczajna". Jest wyjątkowa nawet dla niektórych już poślubionych, jak np. dla niżej podpisanej. Jakoś tak się zdarzyło, że męża wprawdzie mam, ale nikt mi się jeszcze nie oświadczał....może kiedyś ;)
UsuńWięc gdybym jeszcze kiedyś miała doświadczyć takiej chwili ..... oświadczyny a'la Harry byłyby idealne. Wzruszające, spontaniczne, słodkie jak cały Harry Jasper. Szkoda tylko, że mam jedno, banalne drugie imię :)) i nie mam pidżamki w róże - chociaż to pewnie dałoby się nadrobić.
Derweno, poświęć jeszcze niespełna 9 minut na http://www.youtube.com/watch?v=_a1WzIjjCg4
Harry'ego tam wprawdzie niewiele, ale za to jak cudnie ubrany :)))
Ciekawa jestem czy Twoim zdaniem Harry potwierdza czy zaprzecza twierdzeniu, że "nie szata zdobi człowieka..."
pozdRAwiam
Lynx
Och, zaiste Harry jest tam cudnie ubrany :)
UsuńMimo, że uwielbiam pana Thorntona, i wierzę że proponując małżeństwo mówił z głębi serca, to jednak zgadzam się z Tobą Lynx, Harry robi to idealnie.
Ściskam:*
Witaj Lynx:)
UsuńObejrzałam polecony przez ciebie filmik.
Kiedy wspominałaś, że nie szata zdobi człowieka to chodziło ci zapewne o ten gustowny grafitowo-fuksjowy, ortalionowy dresik?:)Otóż uważam, że Richard/Harry nawet w tym adresiku wygląda bardzo korzystnie. Zdecydowanie mi się podoba, choć przyznaję, że parsknęłam śmiechem, gdy wyszedł w tym stroju (zresztą w każdym sportowym stroju Richard wygląda korzystnie co można było zaobserwować np. wtedy gdy był na obozie dla krasnoludów przed kręceniem HOBBITA).
I odpowiadając na twoje pytanie, stwierdzam, że szata nie zdobi człowieka:) Aczkolwiek dresik ładnie się komponuje z odcienie koloru włosów Richarda/Harry'ego:)
Pozdrawiam:*
P.S. Nie wiecie czy można gdzieś znaleźć napisy do tych dwóch ostatnich odcinków "Vicar of Dibley", albo z lektorem? Świetnie się bawiłam oglądając je i chciałam pokazać je mojej mamie, ale niestety ona nie zna języka ang. Z góry dziękuję za pomoc. Miłego dnia:)
....tak....też sądzę, że w tym przypadku to raczej "człowiek zdobi szatę" i dresik na Harrym zdecydowanie zyskał na urodzie :)))
UsuńDerweno, możesz spokojnie pokazać Mamie oba odcinki i z pewnością będzie się świetnie bawiła - wiem to z autopsji ;)
Derweno, jeśli chodzi o polskie napisy do „Vicar …” to niestety, ale nie udało mi się takich znaleźć :( I przyznam się bez bicia, że momentami i mnie by się przydały…..
UsuńSzkoda... choć dziś wszystkie śmieszniejsze fragmenty Mamie opowiedziałam. Też żałowała, że nie ma wersji pl.
Usuń:D:D:D:D
P.S. dopisałam do komentarza powyżej, w "widełkach" <> że RAdresik rządzi:) ale mi nie wyświetliło. Stąd te uśmiechy.
Usuń
UsuńOj tak, RAdresik rządzi! :D Kiedy zobaczyłam go pierwszy raz z tym dresie, też mnie to rozbawiło, ale potem nasunęło mi się pytanie, dlaczego oni mu to robią :) I świetnie, że Ryś ma taki dystans do siebie, że nie bał się wystąpić takim zacnym ;) stroju :D
Fajnie, że Twoją Mamę też to śmieszy :)
poor old John Thornton, he looks so miserable! he's still my favorite, though)
OdpowiedzUsuńOh I love Mr. Thornton but Harry ... well ... he is perfect here :)
UsuńWelcome and thank you for taking the time to comment,Lena Irwin!