piątek, 26 lipca 2013

Och sir Guy! / Oh Sir Guy!

Lubię tak zamyślonego sir Guy'a. Ach.I like when Sir Guy is so pensive. Sigh.

Richard Armitage jako sir Guy z trzeciej serii serialu BBC "Robin Hood"/ Richard Armitage as Sir Guy of the third series of the BBC series "Robin Hood". Źródło/ Source:
Happy Guy Day,
Wszystkim!


P.S. 

To był bardzo pracowity dla mnie tydzień. I przyznam, że mam sporo zaległości w RAświecie, ale pocieszające jest to, że od poniedziałku mam wytęskniony urlop. Huuuraaa! :-)
Happy Guy Day, Everyone!


P.S. 

It was a very busy week for me. I admit, I have a lot to catch up in the RA world, but on Monday starts my holiday. Yippee! :-)

26 komentarzy:

  1. Witaj Aniu,
    gdybym potrafiła, zrobiłabym dla Ciebie śliczną, porysiowaną, imieninową RAurkę, ale nie potrafię, więc przesyłam gorące jak ten Guy wieczór życzenia RAdosnego huuuRAaaa:) urlopu.

    Sir Guy zamyślony...wow...taki może być tylko w moim ulubionym 3 sezonie.
    Coś mi się wydaje, Aniu, że dojrzały Guy coraz bardziej zyskuje w Twoich oczach. A zdjęcie, no cóż...już trafiło do folderu RA_ulubione

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za życzenia Lynx:* Mam nadzieję, że moje imienniczki równie piękne życzenia dziś otrzymały :)

      Coś w tym jest, że częściej spoglądam na sir Guy’a z 3-go sezonu. Może dlatego, że podobnie jak on przemyślałam sobie parę spraw. A ten zamyślony sir Guy jest bardzo inspirujący. W tych oczach widać smutek, żal ale i jakąś siłę i dostojeństwo. Przypuszczam, że ten kadr jest z 9 odcinka, bardzo wzruszającego zresztą i to na wielu płaszczyznach.

      Usuń
  2. wygląda na to, że, być może bezwiednie, ale "organizujesz" mój kolejny tydzień :)

    Po "oświadczynach" miałam tydzień z Harrym.
    Po "Stand by me" spędziłam dwa dni z Porterem - i zrobiło mi się trochę żal, że Thorin uśmiercił John'a, więc na pocieszenie środę i czwartek umilił mi John tymRAzem Thornton. Wygląda na to, że nadszedł czas na zamyślonego Guy'a.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Mój też sobie troszkę w ten sposób organizuję. :) Bo i mnie też się przyda parę chwil z sir Guy’em ( i nie tylko z nim zresztą;)). Jest parę szczegółów, które uleciały mi z głowy. A wczoraj a w zasadzie dziś, całkiem przypadkiem „spędziłam” parę chwil z panem Thorntonem ( emitowali na FilmBoxie dwa odcinki, kolejne w niedzielę-i prawdę mówiąc nie lubię tej wersji tłumaczenia, ale skoro przypadkiem na niego wpadłam ;)). I dawno tak dobrze mi się nie spało.

      Usuń
    2. Już dawno przestałam liczyć na to, co znajduję w telewizorni - mam tylko podstawowe programy - świadomy wybór:)aby rodzina do woli pielęgnowała swoje hobby tj."pancernych" i "stawkę" na zmianę.

      Nie ma nic lepszego na sen niż odrobina Thorntona..... chyba, że dwie odrobinki ;)

      Usuń

    3. Ja też nic nie znajduję w naszej tv, ostatnio nawet zawodzi mnie bbc entertainment- ech…. Z „pancernych” już wyrosłam, ale chyba obejrzałabym sobie „Czarne chmury” ;)

      Tak, dwie odrobinki z Thorntonem to naprawdę cudowne doświadczenie, zwłaszcza, że tym razem oglądałam do bez silnej potrzeby uspokojenia moich myśli …

      Usuń
    4. Aniu, uwierz mi, z "pancernych" się nie wyrasta - ostatnio widziałam wielbiciela, który oglądał jednocześnie dwa różne odcinki na dwóch kanałach (taka pancerna symultana :) i zdecydowanie był to duży chłopczyk.....zaprzyjaźniona, doświadczona przedszkolanka zdradziła mi kiedyś, że mężczyźni dojrzewają do 3 roku życia a potem już tylko rosną ....i to chyba jest ten przypadek

      Usuń
    5. :D coś w tym jest :) Zdecydowanie też mogłabym paru miłośników „pancernych” wymienić. I jak kiedyś stwierdziliśmy z moimi kolegami, sami, często nieświadomie, używamy kilku sformułowań z tego filmu. Taka pozostałość z dzieciństwa;)

      Usuń
    6. chociaż zawołanie "Kacper na koń!!!" i Starostecka w kwiecie wieku i urody....może nawet dałabym się skusić, a może to tylko tęsknota za młodością??? dzieciństwem???
      już nawet moja najmłodsza córka twierdzi, że "dorosłość jest przereklamowana"

      Usuń

    7. Moja tęsknota za tym serialem, to troszkę przez Ryśka z brodą i przypomnienie sobie, że Pietraszak był jednym z pierwszych cudownych „brodaczy” w moim dzieciństwie. Ale zdecydowanie masz rację, że to również tęsknota za młodością, za tym beztroskim czasem utraconym ( raczej) bezpowrotnie.

      Masz bardzo mądrą młodą damę.

      Usuń
    8. Masz rację, Pietraszak mógł zakręcić dziewczynie w głowie, chociaż ja akurat miałam przypięte do słomianki zupełnie inne zdjęcie - i niech będzie, przyznam się publicznie ;)... Książę Bogusław Radziwiłł z Potopu.... uff, mam to wreszcie za sobą - a fotos był oryginalny, wybłagany od znajomej bileterki, a kino było maleńkie i nazywało się Oaza....a Książe miał taką cudowną perukę i zabójczy wąsik <3 i chyba też taki całkiem ryśkowy zarost....dawniej były piękne czasy i chodziłam jakby prędzej.....

      Usuń
    9. Szczęściara z Ciebie, mnie nie wolno było „wywieszać” nic na ścianie. Ledwo na drzwiach udało mi się przemycić Georga Michaela ( kurczę też z zarostem jaki lubię u Ryśka, kilkudniowym ;))
      I tak sobie myślę, że taki oryginalny fotos to musiał być prawdziwym skarbem ( jeśli wciąż nie jest).

      Usuń
  3. Przeczytałam co napisałam i jestem lekko zaniepokojona - wychodzi na to, że ostatnie dwa letnie tygodnie spędziłam przed ekranem i szykuję się na kolejny :((( co ten nałóg robi z człowiekiem - jak to dobrze, że nie jestem hazarcistką ani alkoholiczką, nie palę i nie ćpam, zakupoholizm też mi właściwie nie grozi... tylko taka nieszkodliwa RAmania wieczorową porą, piątkowe Guy'owanie i czasami godzinka z Pornterem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Ten nałóg, jak to nazwałaś, jest jednym z lepszych jaki znam:) Przynosi więcej korzyści niżli strat. O bardzo podoba mi się Twoje określenie "RAmania wieczorową porą" <3

      Usuń
    2. i jeszcze trochę lektury do poduszki...i żeby było czym nacieszyć oczy http://guylty.tumblr.com/ooof

      Usuń
    3. Dzięki za linka. :* Zaiste jest sporo do poczytania, co jest rzadkością na tumblrze :) Ale przyznam, że lubię tę, nastawioną głównie na obraz, cechę tumblra, która bardzo odpręża, pożera czas i (troszkę) uzależnia ;)

      Usuń
    4. właściwie nigdy nie zaglądałam na tumblra i było to dla mnie odkrycie tym milsze, że dziewczyna wie, o czym pisze i można ciut podszkolić własny, fotograficzny warsztat oraz zupełnie bezkarnie analizować Rysia na różnych etapach dojrzewania i kariery ;)

      Usuń
    5. Chociaż zaglądam na tumblra ( częściej niż powinnam) posty tej dziewczyny publikuje również Servetus na swoim blogu ( me+ra). Ale masz rację, przy takich przykładach jak Ryśkowe zdjęcia łatwiej jest opanować triki fotografii :)

      Usuń
    6. Czasami czytam bloga Servetus i tam właśnie zainteresowały mnie "fotograficzne" posty - taki bonus, wartość dodana, połączenie przyjemnego z pożytecznym a może nawet przyjemnego z jeszcze przyjemniejszym ;)

      Usuń
    7. plus dodatkowe fachowe słownictwo ;)

      Usuń
    8. ... i do tego po angielsku ufffff

      Usuń
    9. DobRAnoc Aniu,
      dziękuję za pogaduchy - może następnym razem przy lampce czegoś miłego??? może być białe i mocno schłodzone.

      Lynx

      Usuń
    10. Dobrej nocy Lynx! Ja też dziękuję za miły, odprężający wieczór:* Białe jak najbardziej :)

      Usuń
  4. What a beautiful Guy pic, thanks. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm glad you like it, April:-) Every time I look at this picture it takes my breath away.*sigh*

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.