poniedziałek, 4 stycznia 2016

Jeden piękny fan-art z Thorinem.

Autor fanartu TheMinttu




Może dlatego, że niedawno minął rok od momentu gdy widziałam w kinie ostatnią część Hobbita. Prawdę mówiąc przyzwyczaiłam się, że w grudniu jak i w styczniu oprócz bożonarodzeniowych świateł w moim mieście pojawiają się hobbitowe plakaty. A w tej zimy jakoś dziwnie „pusto” miasto wygląda. Pamiętam, że czekałam na rozszerzoną wersję „Hobbit: Bitwa Pięciu Armii” ... a pudełko z filmem od przeszło miesiąca leży na „Ryśkowej półce” i jakoś nie potrafi mnie przyciągnąć….

31 komentarzy:

  1. Wcale Ci się nie dziwię, że to pudełko Cię nie przyciąga, Aniu ;)

    Hm, tylko od kiedy Thorin jest Indianinem? Zawsze był raczej bladą twarzą ;). Może z wakacji wrócił i taki opalony? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo Ty chyba nie wiesz, że podczas tej wielkiej wyprawy Elfy obdarowały wszystkich karnetem do solarium, ale tylko Thorin był na tyle odważnym, że skorzystał. ;-)

      A poważnie, taka wizja artysty.

      Usuń
  2. Aniu, znajdź dłuższą chwilę na obejrzenie chociażby wzruszającej sceny pogrzebu Thorina i siostrzeńców.Bardzo ciekawe są dodatki.
    Ja również czekałam na wersję rozszerzoną i wracam do tego filmu.
    W tym roku dla mnie okres przedświąteczny w kinie był martwy. Przez 3 lata czekałyśmy na premiery Hobbita i oczywiście Ryśka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba właśnie brakowało mi tych emocji związanych z wyczekiwaniem na Ryśkowego Thorina, a czekałam na niego jak na żadną inną jego postać (mimo, że nie moją ulubioną). Poza tym w necie można było zobaczyć gify czy screeny z rozszerzonej wersji więc zapewne dlatego aż tak nie ciągnie mnie do tego „pudełka”.

      Usuń
    2. Rozpoczynamy akcje "ANIA! OBEJRZYJ WERSJĘ ROZSZERZONĄ" :D

      Usuń
    3. Aż tak nie lubisz Ani, że chcesz ją torturować, Doroto? :DD

      Usuń
    4. Ależ ja ją uwielbiam, ale jestem zwolenniczką metody "szast-prast i po bólu" :D

      Usuń
    5. Doroto obiecuję, że w tym miesiącu postaram się obejrzeć rozszerzoną wersję Hobbita :-)

      p.s. też Cię uwielbiam :-)

      Usuń
  3. Piękny ten fan art, trochę przerażający a oczy niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fan-art piękny - nie przeczę - tylko że, postać z obrazka w niczym Thorina nie przypomina. Moim zdaniem, oczywiście. Uchwycenie podobieństwa to nie prosta sprawa i w tym przypadku zdecydowanie się nie udało. Ciekawe, czy Rysiek rozpoznały w tym rysunku Thorina, a i niejako siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za Twoją opinię Tony. I muszę przyznać, że nie zawiodłam się na Tobie, gdyż przypuszczałam że Tobie nie będzie się to podobać. Ale o gustach się nie dyskutuje.

      I myślę, że Ryś zdecydowanie rozpoznałby siebie, znany jest z tego że wspiera artystów tworzących fanarty z jego postaciami poprzez chociażby składanie autografów na nich.

      Usuń
    2. Ależ ja wcale nie twierdzę, że rysunek mi się nie podoba, bo jest naprawdę dobry, tylko że postać nie za bardzo Thorina przypomina. A to zasadnicza różnica. Jest wizja artysty i jest wizja odbiorcy jego dzieła. I to chyba normalne i nic złego.
      Gdyby ktoś podsunął Rysiowi ten rysunek do podpisu, to zapewne domyśliłby się, że to Thorin i złożyłby na nim swój autograf. A co niby miałby zrobić innego? Powiedzieć, że wcale nie jest do niego podobny?
      Owszem, o gustach się nie dyskutuje, dlatego też szczerze piszę co myślę, szczególnie, że w jednej, zasadniczej kwestii - Ryś boski jest i basta - zdecydowanie się zgadzamy:)


      Usuń
  5. Witajcie:) Fanart jak fanart. Wizja artysty. Czymże byłaby sztuka, gdyby każdy malował, pisał czy tworzył identycznie z innymi? Nudą :) Ten Thorin ma wspólne elementy z wizja PJ i RA ale i różni się trochę. Mnie się tam podoba :)

    Zaserwowałam sobie maraton rozszerzonych części HOBBITA w Sylwestra. Też długo zwlekałam nim się zdecydowałam obejrzeć całość "Bitwy..." bo wiedziałam co będzie: potok łez. Ale warto było. Nareszcie ta część jest pełna, bo jedna pogrzeb i złożenie Arcyklejntu i Orcrista razem z Thorinem powinno było być pokazane, jak również w domyśle dalsze losy Ereboru, poprzez Daina w koronie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podoba Ci się ten fanart.:-) Zdecydowanie wizja tej artystki nie jest nudna, a co ważniejsze nie przypomina zdjęcia co jak dla mnie ma duże znaczenie.

      Podziwiam Twoje samozaparcie w obejrzeniu rozszerzonej wersji. A po Twoim opisie coraz bardziej dojrzewam do decyzji aby otworzyć pudełko z filmem.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że do fanatrów mam dość sceptyczny stosunek.:) Widziałam świetne i takie, dla których określenie "koszmarny" było swego rodzaju komplementem.:) Ale z wizją artysty nie dyskutuje się i już. Dorota ma rację: byłoby okropnie nudno, gdyby wszyscy tworzyli to samo i tak samo. Poza tym Thorinowe spojrzenie i pionowa zmarszczka na czole są ... intrygujące, a całość bardzo w klimacie innych prac artysty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby też nudno, gdyby każdy miał takie samo zdanie i ślepo powtarzał za innymi, więc skoro Tony ma inną opinię, to tym lepiej, bo ciekawiej.

      Usuń
    2. Cieszę się Eve, że doceniasz wysiłek artystki

      Usuń
  8. Tworzenie tego samego tak samo, a uchwycenie podobieństwa to dwie różne sprawy, i uważam, że akurat w takim rodzaju twórczości, jak fanarty zdecydowanie powinno być to podobieństwo uchwycone. Z wizją artysty może się i nie dyskutuje, ale o wizji zdecydowanie tak, i ile osób, tyle opinii.
    Zgadzam się Doroto - pogrzeb Thorina zdecydowanie powinien być ujęty w filmie, ale cóż poradzić, skoro PJ był innego zdania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że o wizji można podyskutować. Mnie ta akurat nie przeszkadza. Gdy popatrzeć na inne prace autora - mam tu na myśli filmowe postacie - widać, że każdej z nich można zarzucić, jak to nazwałaś nieuchwycenie podobieństwa. I może w tym rzecz: przez to, że na pierwszy rzut oka wydaje się, że Thorin nie przypomina Thorina, Furiosa samej siebie, a Hannibal też jakiś taki ... dziwny, to skupiasz się na szczegółach i dokładnym obejrzeniu tego, co widzisz.

      Usuń
    2. Tylko że wtedy już nie oglądam fanartu Thorina, tylko rysunek mężczyzny z długimi włosami. Albo to jest portret Thorina, albo nie. Podobieństwo powinno być widoczne na pierwszy rzut oka. Picasso był tylko jeden:)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ja jestem w stanie przetrawić wiele fanartów, mniej lub bardziej udanych, ale jednego nie jestem, mianowicie tych wszystkich które pokazują relacje Thorina i Bilba w kontekscie homoseksualnym :/

      Usuń
    5. Zgadzam się z Tobą Doroto w całej rozciągłości. Nie rozumiem tego niezdrowego parcia na łączenie mężczyzn w pary. Trafiłam kiedyś na rysuneczki, na których Kili i Fili zdecydowanie nie wyglądali na braci. To już jest nie tylko niesmaczne i żenujące, ale i po prostu obrzydliwe. Podobnie jak bezczeszczenie pięknej przyjaźni łączącej Thorina i Bilba.

      Usuń
    6. Tak, to samo jest właśnie z Kili i Filim i nie tylko niestety... eh obrzydliwe. Też tego nie rozumiem Tony :( Mistrz Tolkien się w grobie przewraca.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ja się będę upierać przy Pocahontas ;)

      Usuń
    2. Jesteście okrutnie niesprawiedliwe w stosunku do autorki tego fan-artu.

      Usuń
    3. Daj spokój. Podobieństwo średnie, ale technikę ma niezłą;)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.