piątek, 1 stycznia 2016

Styczeń z panem Armitage’em w polskiej tv.

Zapowiada się całkiem fajny miesiąc. :-)




Źródło: Teleman.pl

Trzymam kciuki aby ta tendencja utrzymała się przez cały Nowy Rok!


13 komentarzy:

  1. Tak to jest, jak ktoś gra w serialach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie zrobili serialu z „Epicentrum” ;-) Ważne, że sporo RA jest w tv, zwłaszcza że pamiętam czasy kiedy trzeba było miesiącami czekać aby zobaczyć go na małym ekranie.

      Usuń
    2. Szkoda tylko, że to "sporo" to tak mizerne pozycje: zarówno "Hannibal", jak i "Epicentrum" do arcydzieł nie należą. Wolałabym oglądać Ryska rzadziej, ale w jakichś dobrych, wartościowych filmach. Ilość nie przechodzi w jakość.

      Usuń
    3. „Mizerne pozycje” powiadasz, no cóż tu należałoby winić samego RA, że angażuje się w takie a nie inne produkcje ( ale chyba nie nam mówić mu jak ma kierować swoją karierą). Ja liczę na to, że jego udział w tych serialowych produkcjach przyniesie mu większą rozpoznawalność ( bo jak sam stwierdził w ostatnim wywiadzie, ludzie od castingów nie rozpoznają go jako tego który grał Thorina). Jednak zanim to nastąpi cieszę się, że aż tyle RA w naszej telewizornii.

      Usuń
    4. A ile tego "Epicentrum" jest na liście, a ile "Hannibala? Właśnie dlatego możesz go tyle oglądać, bo zagrał w serialu. W przeciwnym razie na liście Telemana znajdowałyby się dwa tytuły puszczone po 3-4 razy.
      Nie zamierzam mu mówić, jak ma kierować swoją karierą, ale mogę mówić, czy mi się jego sposób kierowania podoba, czy nie ;-)
      Ja niestety nie mogę podzielić Twojej radości z powodu możliwości zobaczenia RA w tv, ponieważ żadnego z powyższych tytułów nie zamierzam już oglądać ;)

      Usuń
    5. A ja w dalszym ciągu cieszę się, że tyle będzie RA w polskiej telewizornii pomimo tego, że Thorin nie jest moją ulubioną postacią, Francisa nie cierpię a Gary bardziej podobał się mojej koleżance niż mnie podczas oglądania go w kinie. Ale nie o to tu chodzi czy będą w naszej tv produkcje, które bardzo lubię, chodzi mi o to, że być może ktoś kto będzie oglądał RA w tych przedsięwzięciach zauważy jak niezwykłym aktorem jest RA i może zachęci to kogoś do znalezienia innych jego ról.

      Usuń
    6. Gdyby RA zagrał w tasiemcu typu "Moda na sukces", to byłoby go w TV bardzo, bardzo sporo, ale chyba by nas to nie zachwycało. Przynajmniej mnie. Oczywiście, że nie do nas należy pouczanie Ryśka, jakie role filmowe ma przyjmować - uważam, że on sam wie najlepiej, co jest dla niego dobre. Nie zmienia to jednak faktu, że moim zdaniem udział w "Hannibalu" i "Epicentrum" mógł sobie darować. Nie wydaje mi się, żeby rola Garry'ego - nijaka i drewniana - mogła kogokolwiek zachęcić do obsadzenia RA. Nie chodzi o to, czy dany film lubię, czy nie, tylko o to, jaki to film i jak Rysiek zagrał.
      A gwoli ścisłości, to Rysiek pojawia się w "Hannibalu" od 8 odcinka, więc w poprzednich pooglądać się go nie da.

      Usuń
  2. Stężenie RA w styczniu dla mnie osiągnęło poziom zadowalający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zadawalający Doroto! :-) I niech to będzie wytyczna na cały Nowy Rok ;-)

      Usuń
    2. Jak to mówią: jaki styczeń taki cały rok :D

      Usuń
    3. I tego będziemy się trzymać!:)

      Usuń
    4. I mam nadzieję, że taki będzie Doroto :-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.