piątek, 13 lipca 2012

Richard Armitage w nowym filmie. / Richard Armitage - the new film.

Ostatnio dużo się dzieje w RAświecie, a jedną z ciekawszych wiadomości jest to, że Richard Armitage będzie grał w kolejnym filmie. Informacja o tym pojawiała się tutaj. Ma grać owdowiałego ojca, który będzie próbował uratować syna od tornada. Oh, chciałabym znać więcej szczegółów tego projektu. Macie jakieś pomysły co do szczegółów?
Fajny pomysł na plakat tego thrillera ma Bccmee.

Nieprawdziwy plakat filmu autorstwa Bccmee. 



-------------
The English version of my post.
(And please forgive my possible mistakes, I'm working on improving my English



Richard Armitage - the new film. 


A lot is going on recently in RA world and one of the most interesting news is that Richard Armitage will be playing in the next film. Information that appeared here.
Armitage, who had roles in the BBC series North and South, Robin Hood, and MI-5, plays a widowed father who, with the help of storm chasers, tries to rescue his son from the aftermath of a string of tornadoes.
Oh, I'd like to know more details of this project. Sigh. Do you have any ideas for a story? 
Bccmee made ​​a cool fake movie poster for this thriller.


The fake movie poster by Bccmee.

12 komentarzy:

  1. Richard grający w blockbusterze to musi być interesujące, pomimo tego, że prawdopodobnie chcielibyśmy go zobaczyć w czymś ambitniejszym, jednak poczekamy zobaczymy. Mam nadzieję, że Richard nie będzie jak ten E.T. z plakatu ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne, bo nie mogę pozbyć się uczucia, że trzeba będzie wziąć sporo chusteczek idąc na ten film do kina. I mam nadzieję, że pozwolą mu stworzyć rolę wg jego zamysłu ( na co bardzo liczę). Bez względu na wszystko jest na co czekać.

      Usuń
  2. Cudowny plakat! Uwielbiam Bccmee!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W radosnym momencie przyszła ta wiadomość o kolejnym filmowym wyzwaniu Richarda. Radość przyciągnęła radość... Pomyślałam sobie, że „czarny koń”, o którym kiedyś pisałyśmy w komentarzach, właśnie ruszył wolno. I dobrze. Miejmy nadzieję, że naprawdę się rozpędzi, bo w pędzie wyglądałby najlepiej! Do tego przecież został stworzony. Tego i ja mu życzę, żeby szedł jak burza. A tymczasem „Tornado”...
    Przez te zawirowania czy córka, czy syn, czy na pewno ojciec już bez matki dziecka lub mąż osierocony przez żonę... Zawsze śmieszyły mnie historie, w których ktoś próbuje wyjaśniać i tłumaczyć pokrewieństwo w nieziemsko splątanych węzłach rodzinnych. Jeśli można to porównać do czegoś, to tylko do zawiłości matematycznych zadań o pociągach, które nieświadome mętliku w naszych umysłach, wyruszają sobie spokojnie ze stacji A, B i C, aby kiedyś w nieodgadnionym czasie dotrzeć z różną prędkością, ale w ustalonym porządku do stacji D, E, F. Też horror i niekoniecznie tylko na miarę szkolnej ławy, jeżeli rozważyć mnogość firm kolejowych w krajowej rzeczywistości. Rachunek prawdopodobieństwa zwłaszcza tutaj może zawieść! A tymczasem „Tornado”...
    Nie przedstawiono na razie żadnych informacji, czy pierwszeństwo na planie przypisano w scenariuszu ojcu czy też tę palmę dano do rączki synowi. I w tym rzecz! Nie wiem, czy nie znalazłam odpowiedniego akapitu gdzieś tam jeszcze (?), ale czy będzie to historia poszukującego ojca czy historia syna, który usiłuje się odnaleźć ojcu? Jeśli aktor/syn będzie miał posturę taką, jaką w jakimś tragicznie śmiesznym kontraście uchwycono na CC na zdjęciu RA w uścisku z pierwszym filmowym Bilbo (łatwiej mi teraz wskazać blog Joni i ostatnie zdjęcie w przedostatnim jej poście, bo jestem po świeżo przejrzanym zalewie informacji z CC i nie ogarniam, gdzie widziałam wcześniej), to poszukiwania mogą być koszmarnie długie! I skomplikowane, niczym składnia poprzedniego zdania! Takie ciałko może wywiać naprawdę bardzo daleko. Przysłowiowo za siedem gór, siedem mórz, siedem rzek, itd., i jeszcze dalej... A kto ma mieć romans? No bo przecież ktoś na pewno będzie go miał! Tornado hula, a tu ktoś (?) z kimś (?) hula gula! A światła nie ma, bo słupy z kablami ukręciło i ponioooooosłooo za góry, lasy! Ciemność widać tylko, widać ciemność! Szkoda, że tak niewiele wiemy. Kojarzy mi się cytat z naszych „Kryminalnych”: „Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, a denat pływa w basenie”. A tymczasem „Tornado”...
    Plakat nieprawdziwy, ale możliwy przy niemożliwym braku możliwych danych. Dołożyłabym wszystkie elementy, które wymieniłam wyżej i wrzuciłabym w ten tygiel żywiołu jeszcze fruwające brody, które niepotrzebne, zwłaszcza na twarzy Richarda. Ale... No właśnie. Musiałybyśmy w zastępstwie wymyślić, co wstawić już zamiast rozważań o tzw. brodzie Maryny. Może tornado Maryny? Eee, zostawmy brodę, ale tylko do rozważań i do przepięknych marzeń o jej upartym hodowcy... A tymczasem „Tornado”...
    Koniec tego dobrego. Pozdrawiam zaprzyjaźnione zRYSIOwane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację zbyt dużo niewiadomych. Dziwne, bo kiedy myślę film katastroficzny od razu widzę Pierce’a Brosnana uciekającego w samochodzie w filmie „Góra Dantego” a jeszcze dziwniejsze, że poza tym obrazkiem nic więcej z tego filmu nie pamiętam. :( I mam nadzieję ( i bardzo bym chciała), aby Ryś był lepiej zapamiętany, a z jego wrażliwością ma na to duże szanse. Bez względu na wszystko jest na co czekać :)

      Usuń
  4. Thanks so much for featuring my very silly movie poster. I wonder what the REAL poster will look like? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're welcome! It's a great pleasure to be able to enjoy your creativity.They really should ask you to do a real poster for this movie :)

      Usuń
  5. Co i filmie myślę napisałam już gdzieś tutaj więc nie będę się może powtarzać. Póki co - nie podoba mi się to wszystko. Zwłaszcza, że nie znoszę filmów katastroficznych. Mam wielką nadzieję, że zmienię zdanie jak będzie coś wiadomo więcej.

    Za to mogę Wam powiedzieć, że przeczytałam dziś pierwszy w historii news na hataku o Richardzie! :)
    link tu: http://hatak.pl/news/23053/Aktor_z_Hobbita_powalczy_z_tornado

    Lubię Pana administratora z hataka - kiedyś w komentarzu dot. trzeciego sezonu Strike Back napisał, że to już nie to samo, głównie ze względu na brak genialnego Richarda :)


    p.s. Za hatakiem informuję, że nie będzie trzeciej części Hobbita. Nie rozumiem generalnie o co chodziło w tej aferze. Większość chyba widziała nagranie z panelu i słyszała słowa Jacksona. Koniec offtopu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie jest móc zobaczyć, że nie tylko zRysiowane piszą o RA. Dzięki Kaas za info i za linka :)

      Co do filmu, to Twój komentarz ( gdzieś tam ;)) skłonił mnie do napisania tego posta, abyśmy miały miejsce na podzielenie się swoimi odczuciami w tej sprawie.:) Więc jeszcze raz dzięki :)

      Prawdę mówiąc też nie mam pojęcia o co chodzi z tą trzecią częścią Hobbita,przecież od samego początku Peter Jackson mówił, że będą tylko dwie. ech...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Ciekawi mnie co to się stanie po premierze Hobbita i to jak to wpłynie na promocję tego filmu. Zazdroszczę wszystkim tym, który idą do kina na przynajmniej 2 albo 3 premiery kasowych filmów ze swoim ulubionym aktorem jak Fassbenderem, Downey Juniorem, Channing Tatumem (2 polskie premiery w te wakacje Magic Mike i 21 Jump Street - jak tak można!!!), a nawet Rodzina Hemsworth: Liam i Chris (szczerze mówiąc nie rozpoznaję ich więc, jak dla mnie to na razie jeden i ten sam aktor i ma bez przerwy jakąś premierę w kinie) To jest nie FAIR!!! Należy nam się więcej niż 1 film w roku z Ryśkiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie masz rację, to nie fair, że filmów z Ryśkiem jest tak mało!

      Wiesz jeśli chodzi o ten nowy jego film, na początku byłam pełna zachwytu ( przyznam, że z czysto egoistycznych pobudek- chcę jak najwięcej RA filmów), ale potem zaczęłam się zastanawiać, czy wybór filmu takiej kategorii nie zaszkodzi jego karierze. Hmm, no ale Ryś jest mądrym facetem i wie co robi, a ja się cieszę, że będzie można go zobaczyć na dużym ekranie.
      Dzięki Joniu, że znalazłaś czas, aby tu zajrzeć. Pozdrawiam:)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.