czwartek, 12 lutego 2015

Jedno proste pytanie. ;-)

Audible zapytało Richarda Armitage’a  „Czy sądzisz, że ludzie dzwonią do ciebie aby usłyszeć powitanie w twojej poczcie głosowej?”


31 komentarzy:

  1. Ach gdybym znała jego numer...Na pewno bym tak dzwoniła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba byś się nie dodzwoniła , na bank byłabym pierwsza i dłuuugo się nierozłączała.
      Jak przyjemnie zaczynałby się każdy dzień .
      Basia

      Usuń
    2. Basiu, czy mogę tak nieśmiało prosić, żebyś choć na chwilę rozłączyła się i dała też innym szansę na posłuchanie?:)

      Usuń
    3. No cóż nieśmiałym prośbą się nie odmawia a co mi tam ,raz mogę być koleżeńska
      i podzielę się tym pięknym głosem ./
      Basia

      Usuń
    4. Bardzo Ci dziękuję, Basiu. Wiedziałam, że Ty dobra kobieta jesteś. Top dzwonię.:) Tylko różnicę czasu sprawdzę.:)

      Usuń
    5. Konkretny, rzeczowy mężczyzna - więc i takowe nagranie - krótkie, sensowne i bez zbędnych ozdobników. Dzwońcie Kochane, dzwońcie, ale obawiam się, że Ryś nie odbiera nieznajomych numerów:) A swoją drogą, to pytanie jest kompletnie od czapy - a'la nasza ulubienica - panna W. Podziwiam Rysia, że nawet na najgłupsze pytania stara się sensownie odpowiedzieć i nie puka się palcem w czoło pod adresem pytającego. Niby jakiej odpowiedzi się spodziewali? Jestem marudna, bo Mp3 mi się zbiesiła i nie mogłam sobie poematów posłuchać:( Basiu, Eve - rozłączcie się choć na chwilę, zadzwonię do Rysia i przynajmniej sobie nagrania na poczcie posłucham:((

      Usuń
    6. Zosiu, daj mi jeszcze chwile, ja dopiero co zaczęłam słuchać tej automatycznej sekretarki. Postęp postępem, ale kiedyś ludzie normalnie telefony odbierali - dobra, wtedy jeszcze dinozaury po ziemi hasały.:)
      A co do pytania, to spójrz na to tak: cyrk nas ominął!:))

      Usuń
    7. Pytanie faktycznie bez sensu, bo jakiej odpowiedzi się pytający spodziewał? Ja bym chyba wybuchnęła śmiechem na miejscu Rysia.

      Usuń
    8. Ano tak! Cyrk! Zapomniałam o tym klasycznym, niezbędnym, nie do pominięcia pytaniu:) To już jakiś postęp jest. Chociaż te wywiady, to czasem same jak cyrk są.
      Eve, to po prostu epoka centrali telefonicznych była:) I można było sobie na aparacie naprawdę wykręcić numer:) Zerkam na Rysia - w tej fryzurze taki inny się wydaje. Moja koleżanka - nie zrzeszona:) i Rysia w ogóle nie znająca, po pobuszowaniu w internecie w temacie Ryśkowym, napisała mi sms-a: "Człowiek o tysiącu twarzy".

      Usuń
    9. Otóż to, Różo - niby co miał Ryś odpowiedzieć? Myślę, że zdolności aktorskie bardzo się przy wywiadach przydają. I opanowanie. Może aktorzy traktują to jako ćwiczenie warsztatu - przy najgłupszym nawet pytaniu zachować powagę, nie popatrzeć na pytającego z politowaniem, nie walnąć go w czapę (od której pytanie pochodzi:)) i odpowiedzieć jak gdyby nigdy nic. Ryś, przez cyrk dostał niezłą szkołę - doskonalił warsztat że ho!

      Usuń
    10. Jak to inny Zosiu? Przecież przycięty na Portera, tylko słońce pustynne mu "nieco" włosy rozjaśniło.:) A żeby trzymać się tematu i telefonu ... to sierżant miał takie wielkie ustrojstwo, ale mu zamokło i do niczego nie nadawało się. Jednak centrala to centrala!:))

      Usuń
    11. John mówi, że to się radiostacja nazywa, i to bardzo solidny, wojskowy sprzęt - tyle że ta solidność nie obejmowała wodoszczelności:) Ja się bynajmniej stratą radiostacji nie martwię, bo kąpiel przyniosła wymierne korzyści: kapelutek zniknął w odmętach rzeki bezpowrotnie. Sekcja 20 mieniem wojskowym nie szasta, kapelutek miał wystarczyć Johnowi na co najmniej 3 akcje, a skoro o mienie nie zadbał, to go potem słońce na pustyni przypiekło:) Ot, co!

      Usuń
    12. Może i pytanie głupie, ale odpowiedź całkiem konkretna. Przynajmniej wiadomo (o ile Ryś nie podkoloryzował), że jego automatyczna sekretarka odpowiada głosem zaiste grobowym i nie zachęcającym do konwersacji - chociaż nad by takie ponure powitanie na pewno nie zraziło.
      Można się pobawić w pomysłowego Dobromira: skoro szanse na zdobycie Ryśkowego numeru telefonu są niepokojąco bliskie zeru, można nagrać ten głos Ryśkowy na własną sekretarkę i później z pracy do domu dzwonić, by troszeczkę się rozerwać i humor sobie polepszyć.

      Usuń
    13. Widzę, że kolejka do dodzwonienia się do Rysia całkiem spora. Czuję się prawie jak dzwoniąc na infolinię ( bez względu do jakiej filmy), gdzie zawsze jestem któraś tam w kolejce. ;-)

      A ja myślę, że to pytanie jest wyrwane z kontekstu i mnie się nawet podoba, bo z tego co mówi Ryś kolejny raz widać, że ma poczucie humoru ( chyba, że jest tak jak mówi Kasieńka, że i tu Ryś troszkę podkoloryzował) i że nie jest niewolnikiem telefonu.

      Usuń
    14. Aniu, gdyby któraś z firm zechciała Rysiowi zapłacić, by był ich głosem na infolinii, to na pewno wcale by Ci nie zależało na dodzwonieniu się - krążyłabyś po całym menu i wybierała tylko opcje z najdłuższym czasem oczekiwania, by usłyszeć aksamitne: "Przepraszamy, wszyscy konsultanci są zajęci. Proszę czekać na zgłoszenie się operatora".
      Też mam wrażenie, że jest to fragment jakiegoś dłuższego wywiadu, który może się ukazać, ale wcale nie musi. I na pewno Ryś znał to pytanie wcześniej i zdążył się odpowiednio przygotować.

      Usuń
    15. Oj tak Kasieńko, gdyby Ryś współpracował z jakąś infolinią to przeciążenie i długość oczekiwania na załatwienie sprawy byłaby jeszcze dłuższa, więc może niech lepiej Ryś nagrywa poematy ;-)
      Myślę, że jeszcze nieraz Audible uraczy nas jakimś fragmentem rozmowy z Rysiem., bo pomimo że poematy są za darmo, to jednak przyciągają uwagę do ich firmy.
      A swoją drogą kusi mnie aby wgrać sobie to jego powitanie na swoją pocztę głosową. ;-)

      Usuń
  2. Richard jest strasznie zażenowany w trakcie tego wywiadu, rumieńce na twarzy potęgują jeszcze to wrażenie. I te czerwone uszy ;) Zdecydowanie nie leży mu wchodzenie na grunt "prywatny", o którym nie rozmawia. Wije się jak piskorz, żeby tylko wybrnąć z niewygodnej dla siebie sytuacji.

    Myślę, że nikt nie dzwoni do niego, żeby posłuchać jego nagrania na sekretarce, z pewnością numer posiadają tylko najbardziej zaufani ;p

    b.



    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczerwieniony jak to Rysiu;) I tak ma świętą cierpliwość do tych bzdurnych pytań.
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, dzwonią, że by powiedzieć : "Właśnie wpłaciłem/am na Pana konto, Panie Armitage
      1 mln dolarów." Może Pan grać już tylko dla własnej przyjemności i wypiąć się na durne wywiady" ;DD
      Robin

      Usuń
    2. żeby;)
      R.

      Usuń
    3. Audible chyba zadało to pytanie na zasadzie: aktor z fajnym głosem nagrywa dla nas, więc musimy to jakoś zaakcentować ;). Więc wymyślili pytanie, które zwracałoby uwagę na jego głos ;). Przynajmniej takie było moje pierwsze wrażenie, jak to zobaczyłam ;)
      Tylko 1 mln? Niektórzy za jedną rolę dostają 10 mln ;p. Ale ile by nie dostał, to chyba jednak promocja go nie ominie - byłoby za pięknie ;D

      Usuń
  4. Tak z innej beczki - rzuca mi w oczy się różnorodność koloru włosów RA. Jest 100% czarnowłosym przystojniakiem a w tym wywiadzie jego włosy są b.jasne, trudno mi nawet określić do końca ten kolor. Niesamowite jak długość włosów u RA wpływa na ich kolor. No chyba , że to ja od patrzenia na Ryśka mam problemy z oczami ( po prawdzie wcale bym się nie zdziwiła gdyby tak było :) ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiedziałabym, że on jest w 100% czarnowłosy ;). Raczej ciemnowłosy ;).
      Ale jak nosił długie, to też miały taki bardziej brązowy kolor, czyli nie tylko krótkie ma jasne ;). Tutaj akurat ma taki ciemny blond, ale w czasach Hobbita miał krótkie i bardziej brązowe.
      Włosy zmieniają swój kolor, nie są przez całe życie takie same. No i RA może je też farbować :)
      Jeannette

      Usuń
    2. Podejrzewam, zresztą nie tylko ja, Koldunko że ten jaśniejszy kolor Ryśkowych włosów nie ma nic wspólnego z ich długością, a raczej jest wynikiem przygotowań do nowej roli. Poza tym, mam takie wrażenie, że jego naturalny kolor włosów to lekko rudawy/złoty ;-) kolor ( taki jak u jego Standringa).

      Usuń
    3. Też sądzę, że właśnie ten rudawy brąz to jego naturalna barwa ;)
      Jeannette

      Usuń
  5. Poważnie tak myślicie? ja ja cały czas myślałam, że jego nat. kolor to właśnie czerń, albo tak ciemny brąz. Na starych zdjęciach gdy miał 20-parę lat czy tam 30 + widać tylko ciemny odcień.
    Ehhh no i słońce zgasło :P brałam Ryśka za bruneta a wychodzi na to, że on zmienia się jak kameleon :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że duże znaczenie mają też role w których gra i określony image danego bohatera. Ale masz rację istny z Rysia kameleon;-) I w każdej odsłonie wygląda cudnie.

      Usuń
    2. Bardziej prawdopodobne mi się wydaje, że rudawy facet farbuje na czerń niż na odwrót ;)).
      Mam teorię! Za młodu miał ciemne, później zrudział i zaczął farbować ;D. A tak na serio, to bez względu na to, który kolor jest naturalny, RA i tak wygląda dobrze ;). Choć wolę go w ciut dłuższych włosach, nie takich jak teraz.
      Jeannette

      Usuń
  6. Zdecydowanie rudawy. Eksperymenty z kolorem zaczął bardzo wcześnie, raz byly bardziej, raz mniej udane.
    A zębów też nie ma swoich, szczeka zrobiona z okazji Hobbita ;) ale efekt nowego uzębienia bardzo wymierny- częsty szeroki uśmiech, wcześniej takiego nie bywało ;)

    b.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem zębów nie miał takich złych, nieamerykańskie, nie pod sznureczek ale góra była ok, dół krzywy.Hugh Grant ma takie krzywulce do dzisiaj, a w USA zaistniał

      b..

      Usuń
    2. To wyjątkowo nieładnie zaglądać komuś do jamy ustnej, b.

      Usuń