środa, 11 lutego 2015

Och chciałabym móc to usłyszeć. :-)

czyli: Czy kiedykolwiek zastanawialiście się co @RCArmitage robi podczas wokalnej rozgrzewki? Możecie być zaskoczeni.

126 komentarzy:

  1. Wokalne rozgrzewki, jakie by nie były, zawsze brzmią tak samo śmiesznie :))
    Też chciałabym tego posłuchać ;). Tylko RA mógłby nie chcieć, żebyśmy tego słuchały - w tym miejscu chyba pojawia się mały konflikt interesów ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że nie chciałby abyśmy słyszeli jak podśpiewuje, ale wymienione przez niego utwory są takie, że gdy się je słyszy to nie sposób powstrzymać się od nucenia.

      Usuń
    2. No tak, chociaż akurat mam w głowie inny utwór ;). A tak w ogóle, to uwielbiam Bon Joviego :))

      Usuń
    3. A ja mam jeszcze tą płytę Bon Jovi z tym utworem ( winylową) ;-)

      Usuń
    4. Winylową? O kurcze :)). "Living on a prayer" już wygoniło z głowy poprzednią piosenkę ;-)
      Aerosmith oczywiście też uwielbiam, to tak dla formalności ;)

      Usuń
    5. Tak, bo kiedyś wydawano winylowe płyty :D

      Usuń
    6. Och, wiem, tylko nie wszyscy trzymają takie rzeczy ;). Ale ja akurat też mam pare takich płytek, tylko już nie pamiętam, co na nich jest, musiałabym się przejść i sprawdzić ;-)

      Usuń
  2. Zosiu, patrz jakie czary! Wczoraj chciałaś usłyszeć śpiewającego RA. I bach! Masz dzisiaj. :) Naprawdę szkoda, ze tego nie usłyszymy. Wyobrażasz sobie, jak musi brzmieć "Living On a Prayer" w takim wykonaniu? I jeszcze nie do końca rozgrzanym głosem?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, Zosia ma moc!
      Na samą myśl pojawia mi się uśmiech ;-) I ciekawe, czy rozgrzewając ten głos śpiewa cicho czy tak jak powinno się te piosenki śpiewać. ;)

      Usuń
    2. Aniu, a może i tak i tak - im bardziej rozgrzany głos, tym głośniej śpiewa?:)

      Usuń
    3. Eve, a nie mówiłam!? Mantrowanie działa:) Jak dla mnie, to Ryś może nawet płytę z rozgrzewkami głosowymi nagrać - szczególnie w takim mocniejszym repertuarze. Oj, chciałabym to usłyszeć - mocne, chrapliwe, drapiące śpiewanie a w tle gdzieś tam czekoladowa nuta:)

      Usuń
    4. Och, jeśli tak to Audible mogłoby udostępnić tą rozgrzewkę.

      Usuń
    5. Aniu, to nie tylko moja zasługa - Kasieńka też codziennie modły zanosi w ważnych intencjach:), a myślę, że i Wasze marzenia w kosmos idą i napędzają trybiki rzeczywistości.

      Usuń
    6. Ryś zaczyna delikatnie, a na końcu śpiewa na całego - ciekawe, czy wzbogaca rozgrzewkę głosu rozgrzewką ciała i dokłada choreografię:)

      Usuń
    7. Och czyli mówisz Zosiu, że wszystkie jesteśmy winne. :-)

      Usuń
    8. Gdzież tam winne! To liczy nam się do zasług dla ludzkości:)

      Usuń
    9. I przez to wszystko, Zosiu, okaże się że następna płyta to będą rockowe duety.:)

      Usuń
    10. Duety, mówisz Eve? Hm, z kim Rysiek mógłby zaśpiewać? Tak jakoś odruchowo widziałam Rysia w repertuarze jazzowym, pieśniowym - a może jemu w duszy rockowo-metalowo gra?

      Usuń
    11. Ty to masz jednak odpowiedne podejście do spraw Zosiu :-)

      Usuń
    12. Zosiu, to chyba będziemy mieć problem, bo ostrzejsze granie to nie moje klimaty. Ale rockowo może być. Z Jonem Bon Jovi może śpiewać ile chce. Byle nam tej młodzieżowej "rąbanki" oszczędził. :)

      Usuń
    13. Aniu, właściwe podejście to podstawa - szklanka zawsze jest do połowy pełna, a jeśli zdarza się, że czasem jest do połowy pusta, to znam pewnego Brytyjczyka, który potrafi odwrócić proporcje samym tylko spojrzeniem, a już w połączeniu z głosem, to szklanka jest optymalnie zapełniona:)

      Usuń
    14. Eve, jako że ja jestem ta starsza młodzież, to ówczesne młodzieżowe rytmy nie wchodzą w grę, ale taki np. Pink Floyd, U2, Deep Purple... - to mogłoby być ciekawe:) Z nowszych - Linkin Park:)

      Usuń
    15. I tu jeszcze bardziej Cię podziwiam Zosiu. A że do napełniania szklanek używasz magii Rysia, to już wyższa szkoła jazdy ;-) i zastanawiam się nad tą choreografią ;-)

      Usuń
    16. Aniu, od lipca 2013 jestem cały czas niezmiennie w stanie lekkiego odlotu i magia towarzyszy mi na co dzień:) Rysiek wygina ciało śmiało:)

      Usuń
    17. Zosiu, jak starsza młodzież (również:) dorzucę jeszcze Stinga.:)

      Usuń
    18. A może być jeszcze Paul Young?

      Usuń
    19. Eve, Sting jak najbardziej! A co byś powiedziała na duecik mieszany z Florence + the Machine?

      Usuń
    20. Zosiu, czy równie śmiało, co król Julian?:) Czyżby Rysiek w kolejnej części zamierzał podkładać głos, bo pozazdrościł tego Benedictowi?:))

      Usuń
    21. Zosiu - Florence to świetny pomysł! Ona ma kilka takich piosenek, które aż proszą się o duet.

      Usuń
    22. Paul Young, Aniu? Oczywiście.:)

      Usuń
    23. Uff to mi ulżyło, bo za Florence nie za bardzo przepadam ;-)

      Usuń
    24. Sama na siebie ukręciłam bicz tym śmiałym wyginaniem ciała - pojawiła mi się w głowie wizja Ryśka zamiast Johna Travolty w "Gorączce Sobotniej Nocy" do słynnej piosenki Barry White'a - chyba padnę:) Rysiu, strasznie Cię przepraszam:)

      Usuń
    25. Tak, Ryś ma taneczne przygotowanie wiec … nie mogę :D (sorry RA :*)

      Usuń
    26. Sting , jak najbardziej Sting .Panowie jako dżentelmeni brytyjscy na pewno się szybko dogadają.
      Zosiu jestem jeszcze trochę w świecie innego Brytyjczyka .
      Basia

      Usuń
    27. Aniu, dogadamy się. Nie wiem co nasz Drogi Anglik na to. Lista utworów gotowa, pląsy zaplanowane ... tylko On biedak jeszcze nic nie wie. :) A powiedział tylko jak rozgrzewa głos.:))

      Usuń
    28. Bo do wszystkiego potrzebna jest dobra rozgrzewka :-)

      Usuń
    29. Basiu, a jakby tak jeszcze "Englishman in New York"?

      Usuń
    30. A jak Zosia zacznie to swoje mantrowanie, to Ryś nie będzie miał wyjścia ;-)

      Usuń
    31. Basiu, tamten Brytyjczyk też lubił dopasowane spodnie:) Sting by Ryśkowi śpiewał "Englishman in New York".

      Usuń
    32. Widzę, Eve, że utwory nam się pokrywają:)

      Usuń
    33. Oj tak, "Englishman in NY" , ale wszystko Stinga i to najlepiej w duecie.
      Basia

      Usuń
    34. Jako, że w przyszłym tygodniu spotykam się z Kasieńką i Rebeccą, to mantrowanie zespołowe urządzimy - możemy konkretną listę pobożnych życzeń ułożyć - wezmę ze sobą, żeby żadna piosenka nam nie umknęła:)

      Usuń
    35. Zosiu, to zaczynamy wychodzić na prostą z tymi planami.
      Basiu, Sting może być w całości. Co ja mówię! Nie "może" - "musi".:))

      Usuń
    36. A ja widzę duet RA i Tina Turner w piosence "Tonight", którą babcia Tina wykonywała z Davidem Bowie ;)

      Usuń
    37. Ja bardzo poproszę "Moon Over Bourbon Street" i "King Of Pain". A Seal i jego "I am your man"?

      Usuń
    38. Jeannette, Tina już nie śpiewa.

      Zosiu, cudne utwory<3

      Usuń
    39. Istotnie cudne Aniu - to po prostu klasyka:)
      Eve, a James Blunt? Ja nie znam go zbyt dobrze, ale Ty na pewno masz jakąś jego piosenkę idealnie nadającą się do duetu, w zanadrzu:)

      Usuń
    40. Wiem, Aniu, ale po pierwsze może się rozmyślić, jak zobaczy RA, a po drugie zawsze można dołożyć jego wokal do jej ;)

      Usuń
    41. Zosiu, jeśli myślimy o tym samym utworze, to wersja tylko w wykonaniu Leonarda Cohen'a. Może być jeszcze cover Michaela Buble.:)

      Usuń
    42. Eve, jak dobrze, że przypomniałaś - Leonard Cohen oczywiście - ileż tu możliwości dla Rysiowego głosu.

      Usuń
    43. Zosiu, ty mnie ne nakręcaj Jamesem.:) No dobra ... "Sun On Sunday":)

      Usuń
    44. Aniu, z kobietą duet? Zazdrość by nas zjadła!:)) Sarah McLachlan może być?

      Usuń
    45. Jak najbardziej, Eve :-)

      Usuń
    46. A ja pomyślałam sobie o Dido.

      Usuń
    47. Eve, ja Cię wcale Jamesem nie nakręcam, ale nie chciałam, żeby nam ktoś istotny umknął:) Sara M. może być. Jak już jesteśmy w temacie kobiet, to ja poproszę Dianę Krall.

      Usuń
    48. Zostańmy przy męskich duetach, niech tam koło Rysia bez potrzeby nie znajdują się obce panie !

      Usuń
    49. Moja skromna prośba do Rysia - "Singing in the rain"...

      Usuń
    50. Rzeczywiście Aniu! Dawno jej nie słuchałam. Ale pierwszą płytę bardzo lubię. Do ostatniej przyzwyczajam się. :)

      Usuń
    51. Racja, Basiu! Męskie duety na scenie, a na widowni same panie:) Szał ciał i uprzęży:)

      Usuń
    52. Ale przy kobiecym głosie jego głos, Basiu jeszcze piękniej by brzmiał

      Usuń
    53. Zawiesiłam się na półce z płytami i wypadłam z "ciągu":) Chyba zgubiłyśmy George Michaela.

      Usuń
    54. Masz rację Eve, to niewybaczalne aby nie wspomnieć o George’u Michaelu.

      Usuń
    55. Przyznam, że George Michaela wcale bym nie szukała - wybacz Aniu:)
      Z kobiet, to bym jeszcze Rysiowi Annę Marię Jopek podsunęła.

      Usuń
    56. A Frank Sinatra? Nie zapomniałyśmy o Franku?
      Rysiek śpiewający "Strangers in the night".... to mi dopiero delicje!

      Usuń
    57. Byleby łapy trzymała daleko od Rysia,
      Dido byłaby w porządku.

      Usuń
    58. Hmmm Sinatra… cudnie by było

      Usuń
    59. Dido nie znam, ale wierzę Wam na słowo:)
      Ja poproszę jeszcze Bryana Ferry w piosenkach z płyty: "As Time Goes By".

      Usuń
    60. To polecam Ci Zosiu chociażby jej „White Flag”( moja jej ulubiona piosenka)
      Bryana Ferry- może być ;-)

      Usuń
    61. Bryan Ferry- miałam napisać ;-)

      Usuń
    62. A Nick Cave? To mogłoby być ciekawe doświadczenie - dla Rysia i dla nas:) Trzeba porządną listę wykonawców i utworów zrobić i podesłać Rysiowi do wglądu - może będzie chciał coś dopisać:)

      Usuń
    63. Dobry pomysł, tylko żeby mu się nie pomyliło i żeby nie pousuwał połowy wykonawców ;-)

      Usuń
    64. Aniu, Rysiu jest dobrze wychowany i nie ośmieliłby się nic usuwać - może być nieco zdumiony naszym eklektycznym gustem muzycznym, ale myślę, że większość naszych upodobań podziela:)

      Usuń
    65. Też tak myślę Zosiu. Chociaż też potrafi zaskoczyć chwaląc się co w danej chwili słucha

      Usuń
    66. Ja się już z Wami pożegnam, bo tracę ostrość.
      Spokojnych snów, niech się Wam śpiewający Ryś przyśni ;-)

      Usuń
    67. Chyba jedna płyta nie wystarczy.:) Żeby nam tylko wykonawca nie zachrypł.:) DobRAnoc, Dziewczyny.:)

      Usuń
    68. Też mi się tak zdaje, Eve, że chyba dyskografia nam od razu powstanie:) Rysia gardłem się zajmiemy - same domowe specyfiki, żeby się nie truł świństwami z apteki jak przy "Crucible".
      Ja też się żegnam i dziękuję za dzisiejsze muzyczne klimaty:)

      Usuń
  3. "Love in an elevator", no proszę... Ja tam bym nie obraziła się, gdyby RA zastąpił w teledysku gitarzystę Joe Perry'ego w tejże windzie :) Nie nie nie - pozwalam sobie na zbyt wiele. Niech chłopak sobie po prostu śpiewa w studiu, pod prysznicem, w łóżku, przy śniadaniu - też to robię, kiedy nikt nie słyszy. To poprawia humor - niestety, niekoniecznie słuchającym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kate, skoro Rysiek ma zdjęcie w windzie, to mógłby i w niej pośpiewać:)

      Usuń
    2. Kate, ustalmy jeszcze jedno. Nic nie mam do Steven'a Tyler'a, ale ... on jest piękny inaczej.:) Może jego też wymienimy?:)

      Usuń
    3. Ale gdzie jest powiedziane, że nie śpiewa w windzie?;-)

      Usuń
    4. Aniu, na tamtym zdjęciu nie wyglądał na śpiewającego, raczej na takiego, co chciałby posłuchać cudzego śpiewu.:)

      Usuń
    5. Czyli, jednak może śpiewający duet?;-)

      Usuń
    6. Duety nie są złe, ale ja bym chyba jednak wolała Rysia solo - niechby mi nikt jego śpiewania nie zakłócał.

      Usuń
    7. Eve, ale Tyler ma genialne ruchy i tworzy niezapomnianą choreografię w tych swoich różowych, obcisłych strojach - nie wymieniajmy go, bo w Aerosmith chyba chodzi o to, że dwójka liderów (wokalista i gitarzysta prowadzący) są jak piękna i bestia, więc wystarczy jak Ryś Perry'ego zastąpi. Tyler, dla ubarwienia, może zostać :)

      Usuń
    8. Słuszna uwaga. No chyba, że sama chciałabyś z nim zaśpiewać? ;-)

      Usuń
    9. Kate, rozumiem, że Rysiek będzie za "piękną" robił w tym układzie?:)

      Usuń
    10. Duet: Ryś i Tyler to byłby niezapomniany widok:)

      Usuń
    11. No przecież, że tak :)

      Usuń
    12. Na samą myśl za chwilę spadnę z krzesła ;-)

      Usuń
    13. Aniu to nie spadaj, przytrzymaj się mocno i zobacz to: Tyler z mikrofonem ze zwisającymi "szmatami" i Rysiek z gitarą.:) Czad!:)

      Usuń
    14. I to JAKI czad :D ( sorry RA)

      Usuń
    15. Czy Rysiu będzie w różowym wdzianku ? Mnie by rozpraszało i wtedy mógłby śpiewać cokolwiek .

      Usuń
    16. Basiu, Ryś w różowym obcisłym wdzianku, to byłby powalający widok - nic, tylko go na parkiet posłać i disco:)

      Usuń
    17. A do tego piękne afro na głowie !

      Usuń
    18. A my turlałybyśmy się po podłodze ze śmiechu:) Na samo wyobrażenie sobie Ryśka tak wystrojonego głupawka mnie ogarnia - gdy do stroju dołożę wygibasy Johna Travolty, z "Gorączki..." to leżę i kwiczę:)

      Usuń
    19. Prawda, ale nam się trochę rozrywki należy .

      Usuń
    20. Rozrywka nam się należy, jak chłopu rola:) I to nie trochę, ale całe mnóstwo - mamy dużo do odreagowywania. Dobrze, że jest Ryś i potrafi nam (zupełnie bezwiednie:)) mnóstwo rozrywki zapewnić:)

      Usuń
  4. No i fajnie:) Ciekawe czy nuci czasem coś z U2.
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba by go o to spytać ;-)

      Usuń
    2. Mógłby zaśpiewać "one" :-)

      Usuń
    3. Eee, to prawie wszyscy chcą śpiewać…

      Usuń
    4. A ja chcę tego słuchać :D. Poza tym jego głos mi nie pasuje do tej piosenki i dlatego chciałabym usłyszeć ją w jego wykonaniu ;-)

      Usuń
    5. czyli pozostaje Ci napisać do Rysia z prośbą o jego wykonanie tego utworu

      Usuń
    6. No najwyraźniej :)
      Chciałabym go usłyszeć jeszcze w piosence Guns'n'Roses - może "November rain" albo "Don't cry" - to mogłoby brzmieć naprawdę dobrze, mam to już w swojej wyobraźni ;-)

      Usuń
    7. One;) od niej zaczęła się moja "historia" z U2. Uwielbiam ją w wykonaniu Mary J. Blige.
      Rysiek, postaraj się!;)
      Robin

      Usuń
    8. Tak? Moja też :)). I wiąże się z nią jeszcze jedno moje wspomnienie z dzieciństwa ;-)

      Usuń
  5. No proszę:) Czyżbyś zaczęła więc słuchać U2 od "Achtung Baby?";) Bo ja tak. Potem sięgnęłam wstecz i wsiąkłam na amen.
    Co do Ryśka- to mógłby zaśpiewać tym swoim niskim głosem "Wuthering Heights", byłoby kontrastowo, już to słyszę;D
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie mogę sobie przypomnieć, czy po "One" sięgnęłam do "Achtung Baby", czy jednak najpierw do "The Joshua Tree" ;-). To był praktycznie ten sam moment, jedna po drugiej, ale nie pamiętam, którą płytę odsłuchałam najpierw ;)
      Rany, myślisz, że dałby radę to zaśpiewać? Chyba trzeba by obniżyć ją o kilka tonów ;)). Ale tak, kontrast byłby porażający ;D

      Usuń
  6. konia z rzędem temu kto umożliwi mi posłuchanie Ryśka gdy śpiewa "Livin on a prayer"!!! :)

    Im więcej wypowiedzi/wywiadów z RA przeczytam/odsłucham tym bardziej chciałabym się przekonać jaką prywatnie jest osobą. Bo z mojego przeczucia wynika , że to facet z którym można konie kraść i płakać przy romansidłach. ehhh wyobraźnia pracuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, może audible udostępni coś z jego głosowej rozgrzewki ;-) Takie moje małe marzenie ;-)
      A wiesz Koldunko, że mam tak samo. Szanuję jego prywatność, ale to nie zmienia faktu, że uważam go za bardzo interesującego człowieka.

      Usuń
  7. Dziewczyny do tej wyliczanki dorzuciłabym jeszcze duet RA z Midge Ure ( pamięta ktoś jeszcze Ultravox ?). W ich wykonaniu Call of the Wild stawiałoby na nogi po pierwszym takcie.
    AzB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że ktoś jeszcze pamięta Ultravox - ja na przykład :)). Ale akurat na taki duet bym nie wpadła ;-)

      Usuń
    2. Dancing With Tears In My Eyes:)
      Robin

      Usuń
    3. Tak, Robin, dokładnie - jedna z moich wakacyjnych piosenek ;-)

      Usuń
    4. A wyobrażacie sobie No regrets na ich głosy ? RA i "mały Szkot z wielkim głosem" jak mówił o Ure Marek Niedźwiecki ... Ale duet ...
      AzB

      Usuń
    5. Robi się ciekawie ;)
      A mi właśnie przyszło do głowy AC/DC "you shook me all night long" ;P. Moje myśli chyba wkraczają na niewłaściwą drogę ;D. A wszystko przez to, że pomyślałam o "back in black" ;))
      Jeannette

      Usuń
    6. Ja pamiętam Ultravox AzB:-) Chociaż najbardziej z ich „Vienna”

      Usuń
    7. To już klasyk Aniu :)))
      Ale dobrze,że nie tylko ja pamiętam Ultravox.
      W przeciwnym wypadku czułabym się jakoś tak, hmm, geriatrycznie :)
      AzB

      Usuń
    8. Tak jak mówisz AzB, zawsze możemy powiedzieć, że znamy się na klasyce ;-) ( bez dodawania, że z autopsji ;))

      Usuń
  8. Oj, Richard, niech lepiej nie śpiewa, tylko zacznie grać, żeby na kolejny film z jego udziałem nie trzeba było czekać wieczność. I żeby to było coś na co warto czekać.

    Mało tego, bardzo mało, teraz jedyna nadzieja w Urban & the Shed Crew :)

    Europa czeka panie Armitage, a Pan jak tonący chwyta się tej amerykańskiej ****(nie będę się wyrażać).

    b.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co zrobić, b., rynek jest trudny, coraz bardziej wymagający (ale niestety nie umiejętności) i coraz bardziej zapchany. Ten "Sleepwalker" może być ok, przynajmniej tak się wydaje po opisie, ale to jeszcze sporo zależy od realizacji ;)

      Usuń
    2. Musi jakoś zarabiać;)
      Robin

      Usuń
    3. Mimo wszystko i tak chciałabym móc usłyszeć śpiewającego Rysia, B.

      Poza tym ten post nie jest o „Urban Grimshaw and the Shed Crew”

      Usuń
  9. A ja wolałabym obejrzeć kolejny DOBRY film z jego udziałem ; p i dobrze że każdy ma inne oczekiwania, może któreś się spełnią.

    Mimo wszystko Richard to nie jest aktor śpiewający, inaczej zostałby w branży musicalowej; )
    b.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryś zrezygnował z musicali bo jak mówił nie sprawiało mu to przyjemności, ale to nie zmienia faktu, że ma warunki do tego aby w musicalach występować to raz, a dwa przez to, że ma na koncie musicale można go zaliczyć do aktorów śpiewających ( że o śpiewającym Thorinie nie wspomnę).

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.