wtorek, 1 maja 2012

Facet w skórze. / The guy in the leather.

Jest coś niesamowicie pociągającego w facecie w skórze, czyż nie? ;)


There is something extremely attractive with a guy in leather, right? ;)

Richard Armitage jako Sir Guy.Źródło:RichardArmitageNet.Com


Richard Armitage jako Sir Guy.Źródło: RichardArmitageNet.Com

Richard Armitage jako Sir Guy.Żródło:RichardArmitageNet.Com
Richard Armitage jako Ricky Deeming. Żródło: richardarmitagecentral.co.uk
Richard Armitage jako Ricky Deeming. Żródło: richardarmitagecentral.co.uk

Richard Armitage jako Dr. Tom Steele.Żródło: RichardarmitageNet.com

Richard Armitage jako Dr Alec Track .Żródło: richardarmitagenet.com


 Richard Armitage jako Dr Alec Track. Źródło:richardarmitagecentral.co.uk

Richard Armitage jako Harry Kennedy. Żródło:RichardArmitageNet.com

Richard Armitage jako Harry Kennedy.Źródło: richardarmitagecentral.co.uk

Richard Armitage outside the Radio 1 Studios.Żródło:RichardArrmitageNet.com

Richard Armitage outside the Radio 1 Studios.Źródło:RichardArmitageNet.com


EDIT:  I jeszcze John Porter. Jak mogłam zapomnieć o tej wyjątkowej postaci? Oh... 

Richard Armitage jako John Porter. Źródło:RichardArmitageNet.com

Więc, które z wcieleń Richarda Armitage w skórze jest najbardziej hot?


So, which of RA's characters in leather is most hot?


10 komentarzy:

  1. I have to admit that I like Richard Armitage himself in the leather best. If you had a picture of John Porter holding flowers, that would've been my choice. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, you're right John Porter holding flowers. Oh gosh where I had my head (I guess this is the effect of viewing RA's pictures. LOL! ) I'll try to improve the poll and post. Thank you B!

      Usuń
    2. :D Or Guy of Gizborne with flowers,Bccmee!
      Co o tym myslisz Aniu? Guy z kwiatami zamiast tego niesamowicie długiego miecza(cus jak zerwikaptur p.Podbipiety):)

      Usuń
    3. Guy z kwiatami hmmm na samą myśl robi się gorąco bardziej niż za oknem. Ale gdyby Guy stanął u progu moich drzwi nawet z pustymi rękoma też byłby mile widziany :)

      Usuń
  2. Wg mnie Richard najlepiej wygląda i "pociąga" w swojej własnej skórze. W żadnym razie nie psują tego efektu ani tatuaże do oglądania i czytania (Spooks - zwłaszcza początek s.7), ani metalowe dodatki (RH s.2, ep.3) czy nawet niegustowne bransoletki z powroza z zawieszkami słabo ciosanych belek (SB s.1, ep.5). Takie dodatki tylko świadczą, że. Z innych skórzanych wybieram wcielenie sir Guya. Baśniowe trochę, ale niesamowicie stylowe wraz z tą fajną długością włosów "wkładu". Inna rzecz, że rzeczywiście hot. Dosłownie i w przenośni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też najbardziej pociąga RA w swojej własnej skórze. ♥ Ale Guy w swoim wdzianku z pierwszego i drugiego sezonu wręcz zapiera mi dech. Inna rzecz, że granie w tym stroju w ciepłe dni musiało być katorgą.

      Jednak muszę przyznać, że dla mnie jest coś intrygującego w wyglądzie Ricky’ go Deeminga i mówię to tylko na podstawie zdjęć, bo nie widziałam tego filmu. Jednak mam wrażenie, że tkwi w nim jakaś tajemnica, bunt … no cóż to tylko moja wyobraźnia. Po prostu chcę powiedzieć, że Rysiek świetnie prezentuje się w tym stylu ( no tak, tylko, że jemu we wszystkim ładnie).
      Pozdrawiam i życzę miłego majowego wypoczynku:)

      Usuń
    2. Rzeczywiście tkwi. Mroczna, ale z gatunku tych paskudnych, gadzich. "Ten w skórze to drań!" - chciałoby się zanucić z Aya RL. Wyjątkowy, zimny. Ale i koniec przyszedł na to draństwo w skórze i w białym szaliku. Szkoda, że trochę za szybko, ale plan naglił i na dłużej czasu nie było. Nie dla mnie ta "skóra". Zupełnie nie hot - treść (charakter) całkowicie przesłania mi formę (wygląd). Mimo że...
      PS. Gdyby było pytanie pytanie o hot w swetrze, to bez wahania wskazałabym Harrego. W jego wydaniu skóra to przypadek. Sweter to jego "skóra". Lubię czasem przytulić się do swetra. Z drugiej strony - sir Guy w swetrze chyba nie byłby sir Guyem. A myśl taką trudno znieść. Pozdrawiam (po burzy).

      Usuń
    3. Pytanie, pytanie. Odpowiedź, odpowiedź. Nie będzie, nie będzie. Widać, że ciężko się oddycha i myśli w tej duchocie.

      Usuń
  3. Niech żyje sir Guy!Kocham to cudowne skórzane wdzianko wraz z apetycznie wytrenowanym "nadzieniem";)alez jestem płytka!;)
    A tak na marginesie- nie znoszę facetów w skórach tak jak nie lubię brodaczy,..i co z tego? Wielbię p.Armitage w skórach lub bez, ale najbardziej(jak genialnie okresliła to Kofika:))pociągający jest we własnej skórze. Dziękuję Aniu, mam nadzieję że dłłłuugi week-end mija pogodnie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam sir Guy’a ♥ i jak sądzę z tych samych powodów co Ty ;) ( i kto by pomyślał, że ten serial jest dla dzieci ech…).
      I tak się tylko zastanawiam, że to jest naprawdę zadziwiające jak bardzo akceptujemy każde wcielenia p. Armitage- po prostu magia Rysia :)
      p.s.
      Jeśli chodzi o majowy weekend, to prawdę mówiąc udało mi się wziąć urlop w piątek, więc mam dłuuugi weekend. :))) I mam nadzieję, że Ty też skorzystasz z majowego wypoczynku.:) Ściskam.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.