This is what I need for the coming week, and I'm sure you need it, too :)
Richard Armitage podczas wywiadu w dniu 04.05.2010r. Źródło:richardarmitagenet.com |
Założę się, że i Ty za chwilę będziesz się śmiać. Dzięki Britu21 za ten film:
I bet that soon you'll be laughing, too. Britu21, thanks for this video:
Richard Armitage podczas wywiadu w dniu 17.09.2010r.Żródło:richardarmitagenet.com |
I jeszcze jeden film autorstwa Britu21:
And another film by Britu21:
Życzę wszystkim miłego tygodnia!
Have a good week, everyone!
Witaj, Aniu. Strzał w samą dziesiątkę z tym śmiechem Richarda! Mnie się z miejsca humor poprawił. Trzeba przyznać, że nasz Richard ma śmiech zaraźliwy. Śmiech rozweselający, bo prawdziwie szczery, czyli nie-aktorski, niekontrolowany, spontaniczny, będący efektem niejako "ubocznym" wpadki podczas kręcenia IMPRESJONISTÓW, można usłyszeć na końcu filmiku "Ha-ha-ha 2". Przyznaję, że i tym razem instynktownie zareagowałam podobną wesołością, mimo że znam dobrze tę scenkę. Richard ma urokliwie męską twarz, ale gdy się uśmiecha, jest w niej coś delikatnego, jakby wciąż jeszcze bardzo chłopięcego, przynajmniej wg mnie. Jak każdy RAfan mam jego ulubione zdjęcia i przyznaję, że najwięcej w nich takich "z uśmiechem na ustach", np. North and South ep.4-072. Z dźwiękiem śmiechu Richarda w uszach i z obrazem jego uśmiechniętej twarzy już dzisiaj cieszę się na ten nowy tydzień. Pozdrawiam Cię, Aniu. I Tobie, i wszystkim odwiedzającym ten blog, życzę wielu powodów do zaraźliwej wesołości. Zawsze też można poprawić sobie nastrój, słuchając śmiechu Richarda, czyli "zrysiować" się i w ten kolejny sposób.
OdpowiedzUsuńWitaj Kofiko,
UsuńZdecydowanie Ryś ma zaraźliwy uśmiech. A funny moments z Impresjonistów mogłabym oglądać godzinami. I lubię go śmiejącego się na ekranie, chociaż mam wrażenie, że jego postacie jakoś mało się śmieją a jeśli już to robią to często jest to „lekko gorzki uśmiech’, że tak to ujmę, wręcz nostalgiczny ( szczególnie u Lucas’a) no może z jednym cudownym wyjątkiem, czyli słodkim Harry’m. * sigh*
Pozdrawiam :-)
Hej Aniu! Ja naprawdę tego potrzebuję. :) Dziękuję bardzo. Wspaniały początek nadchodzącego tygodnia. Poza tym ma on niesamowicie urokliwy chłopięcy uśmiech. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHejka Joniu!
UsuńMam nadzieję, że Twój cały tydzień będzie tak pogodnie wesoły jak Ryśkowe chichoty. Ściskam :)
Czesć Aniu! Potrzebowałam tego,dzięki.:)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że nietrudno Rysia rozśmieszyć, bardzo lubię jego chichoty,uśmiechy(moim zdaniem wygląda jak zadowolony kot:),lubię kiedy smieje się na całego i odrzuca głowę do tyłu.:)
Bardzo lubię jego zdjęcia z tym szerokim,chłopięcym uśmiechem(angielsko-języczne fanki określają go jako"goofy smile",poprawcie mnie jeśli się mylę ale czy to znaczy"głupkowaty usmiech"?;) Ściskam i całuję. Aśka
Cześć Asiu,
UsuńGdzieś słyszałam, że poczucie humoru zależy od inteligencji, a wiemy, że Rysiek szalenie inteligentną bestią jest, to i chichocze co chwila:-)
Jeśli chodzi o „goofy smile” pewnie nie powinnam się wypowiadać w tej sprawie, bo jeszcze dużo muszę nauczyć się o tym języku, ale ja to określenie rozumiem, jak nasze „od ucha do ucha”, takie bardzo spontaniczne śmianie całym sobą, bo nie sądzę, żeby te dziewczyny chciały go obrazić porównując do Goofy’go, tego z kreskówki co to inteligencją nie grzeszył ale za to śmiał się aż pękał ze śmiechu.
Ściskam :)