Secrets. Intrigue. Espionage. #BerlinStation cast & crew share what you can expect from the show, premiering 10/16!https://t.co/Mmdv5f9mKF— BerlinStation (@BerlinStation) 16 sierpnia 2016
Oh yeah...and also in the Fall!!! https://t.co/CAQDVfWxJS— Richard Armitage (@RCArmitage) 16 sierpnia 2016
Richard udostępnił na FB zwiastun Berlin Station i jestem pod wrażeniem. Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńFilmik, który udostępnił Ryś już jakiś czas temu można było zobaczyć, ale masz rację zapowiada się interesująco. Mam tylko nadzieję, że i my będziemy mogli na jesieni zobaczyć ten serial.
UsuńTak myślałam. Ja jak zwykle jestem opóźniona ;)
UsuńAle za to jaką masz radość. :-)
UsuńA jeśli chcesz zobaczyć obydwa opublikowane zwiastuny, po poniżej link do posta w którym go umieściłam.
https://zrysiowana.blogspot.com/2016/07/berlin-station-daniels-mission-i-first.html
Zawsze w takich momentach czuje się jak łajza XD :D Dzięki za linka :D
UsuńNie bądź dla siebie tak surową Dorotko ;-) Myślę, że skoro teraz Ryś zajął się promocją swoich projektów już nie przegapisz kolejnych cudeniek. ;-)
UsuńZapewne tak będzie :D
UsuńTrzymam kciuki :-)
Usuń( nawiasem dodam, nie sądzisz, że te jego społecznościowe profile zmienią funkcjonowanie blogów? Żeby nie powiedzieć, że je wyeliminują?)
Myslałam też nad tym. Może tak być, jeśli blog opiera się jedynie na wrzucaniu newsów o działalności Richarda :) Ja zawsze blog rozumiałam jako zebranie myśli na jakiś temat. Tu, Richarda. A przecież "RA przestrzeń" to nie tylko newsy z o jego projektach, ale i nowe fanprodukcje (video, arty itp) Ja zawsze z sentymentem wspominam Guy Day. :) TO było super :) Wiem, że ilość Guy'owych zdjęć jest ograniczona, ale może inna postać.... :)
UsuńDzięki Doroto. :-) Muszę przyznać, że NAPRAWDĘ sporo myślałam na ten temat. I dostrzegam jak blog się zmienił. Zapewne wynika to po części z tego, że dzięki innym tu zaglądającym zrozumiałam pewne swoje emocje. I również z sentymentem wspominam GuyDay. Nie tylko dlatego, że piątek dawał większe możliwości- piątkowe waRiActwo można było odespać w sobotę ;-) ale i sama postać Ryśkowego sir Guy’a dawała całkiem niezłą frajdę i możliwości. ;-) I nie wiem czy z inną RA postacią byłoby tyle zabawy a może powinnam napisać inaczej, czy mnie przyszłoby tak samo łatwo jak z sir Guy’em (bo jak tu się cieszyć z Francisa ;-)).
Usuń