czwartek, 6 września 2012

Jeden dzień tygodnia z postacią Richarda Armitage. Czwartek. / One day of the week with the character of Richard Armitage. Thursday.

Czwartek.

Myślę, że czwartkowy dzień fajnie byłoby spędzić z Johnem Porterem.

Richard Armitage jako John Porter w serialu Strike Back.
Źródło:RichardArmitageNet

Tak, to może być bardzo ekscytujący dzień. Myślę, że z nim mogłybyście  wziąć udział w paintballu.


Albo pojechać z nim na safari. (I doprecyzuję tylko, że chodzi mi o safari we współczesnym pojęciu tego słowa, czyli polowaniu na zwierzęta przy użyciu aparatu fotograficznego).


I mam wrażenie, że będziecie mieć sporo zabawy wybierając do albumu zdjęcia z tej wyprawy. ;)


No wicie, to naprawdę fajny facet.




Wszystkie obrazy zamieszczone powyżej pochodzą z RichardArmitageNet


-------------
The English version of my post.
(And please forgive my possible mistakes, I'm working on improving my English)



One day of the week with the character of Richard Armitage.


Thursday.

I think that this day would be fun to spend time with John Porter.


Richard Armitage jako John Porter w serialu Strike Back.
Źródło:RichardArmitageNet
Oh yes, it can be a very exciting day. Maybe you want to play with him in the paintball.



Or to drive with him on a safari. (I mean, a safari in the modern sense of the word, that is,without killing animals just doing them photos).



And I have a feeling that you might have a lot of fun while selecting photos from this trip to the album.;)



You know he is a really nice guy.






All screencaps from RichardArmitageNet

5 komentarzy:

  1. Naprawde podziwiam Rysia za to co zrobił z postacią Johna Portera, zazwyczaj niezmiernie nudza mnie takie typy. Prawdę mówiąc bardzo mnie zaskoczył ten serial bo nie lubię tego gatunku ale Rys uratował go dla mnie. Mam tylko nadzieję że na mój osąd nie wpłynął goły tors Ryśka.
    PS: Mój osobisty brat wie coś o tego rodzaju służbie ale jeszcze więcej" miłych rzeczy"usłyszalabyś od mojej bratowej.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest fenomen (magia) Rysia, że w każda grana przez niego postać jest wielowymiarowa. Jego Porter też zmienił moje spojrzenie na wojskowych ( i nie chcę tu nikogo urazić, ale gdzieś w głowie miałam obraz wojskowego, który pojmuje świat systemem zerojedynkowym, czyli albo zadanie jest wykonane albo nie) a jego Porter nie kipi testosteronem, jak większość tego typu postaci, jego siła tkwi w inteligencji i w jego wrażliwość. I zapewne dlatego nam kobietom tak bardzo podoba się Porter.

      Usuń
    2. masz rację co do pojmowania swiata zerojedynkowo,powiem więcej oni są latami trenowani by tak reagować , jak powiada mój brat"Ja albo on"-wybór jest prosty i błyskawiczny.

      Usuń
  2. Haha, brilliant photo essay. I laughed out loud at the reference to paintball! John Porter is my favorite Richard Armitage character. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I'm glad you enjoyed it. :) I also love Porter, his sensitivity, strength and intelligence.♥

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.