niedziela, 9 września 2012

Jeden dzień tygodnia z postacią Richarda Armitage. Niedziela / One day of the week with the character of Richard Armitage. Sunday.

Niedziela.

To ostatni dzień mojej zabawy z postaciami Richarda Armitage'a. I dziś wybór należy do Was. Więc z którą z postaci granych przez Richarda Armitage'a chcielibyście spędzić niedzielne popołudnie? (aż mnie kusi, żeby do pytania dopisać "i dlaczego będzie to Pan Thornton?";) chyba już znacie mój wybór ). 

Czy będzie to:
1. Pan Thornton.


2. Harry Jasper Kennedy.


3. John Standring.


4. John Porter.


5. Sir Guy of Gisborne.


6. Lucas North.


7. Claude Monet.


8. Inna postać.


Wszystkie obrazy zamieszczone powyżej pochodzą z RichardArmitageNet


-------------
The English version of my post.
(And please forgive my possible mistakes,
 I'm working on improving my English)



Richard Armitage characters for each day of the week.

Sunday.

It's the last day of my challenge with the characters played by Richard Armitage. And now the choice is yours. So, with which of the characters played by Richard Armitage would like to spend a Sunday afternoon?
(You have no idea how I'm tempted to add to the question "and why it would be Mr. Thornton?" ;) I think you already know my choice).

1. Mr. Thornton.


2. Harry Jasper Kennedy.

3. John Standring.

4. John Porter.

5. Sir Guy of Gisborne.

6. Lucas North.

7. Claude Monet.

8. Another character.




All screencaps from RichardArmitageNet


9 komentarzy:

  1. I voted for John Thornton. He just feels appropriate for a Sunday. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Great choice! Now we have to think of some work for Mrs. Thornton this afternoon.;)
      Thank you for your comment.

      Usuń
  2. Dziękuję za ten tydzień, Aniu!:)
    Głosowałam na Moneta, byłoby bosko móc patrzeć jak maluje albo porozmawiać z nim chwilkę,fascynujący człowiek.
    PS: trochę się martwię co z Kofiką,wiesz może cos?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy wybór Asiu. Chociaż Monet nie miał szczęścia w tym tygodniu, biedny w sobotę przegrał z Lucasem, to zastanawiam się czy gdyby przyszło mu żyć w obecnych czasach, to czy również by malował czy może zajmowałby się fotografowaniem….
      p.s.
      Również martwię się o Kofikę.

      Usuń
  3. A ja nie zagłosuję. Nie potrafię. Zachłanne ze mnie stworzenie, chcę wszystkich! Choć na chwilkę. Bo 'na życie' to wiadomo - tylko John Thornton :)

    Widziałyście już nowe zdjęcia Thorina? :) Rozpieszczają nas :)


    I właśnie. Gdzie nam się Kofika podziała? Tydzień już ponad jej nie ma przy ognisku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaas wszystkich? :) a i tak pan Thornton najlepszy, czyż nie?:)

      Masz rację rozpieszczają nas zdjęciami, chociaż wolę to dzisiejsze zdjęcie z Black Sky. Ryś może i wygląda starzej, ale mnie właśnie taki się bardzo podoba.
      Mam na myśli to zdjęcie:

      https://twitter.com/Todd_Garner/status/245196035146797056/photo/1

      Usuń
  4. Widziałam je, Aniu :) Zakwitł mi uśmiech na twarzy, a moja przyjaciółka usłyszała w słuchawce skrzyżowanie pisku, śmiechu i zachłyśnięcia się powietrzem. Wygląda świetnie, to prawda. A ja jednak mam przed oczami wciąż Ryśka z San Diego i to zdjęcia stamtąd są dla mnie wizerunkowym numerem jeden :)

    Ostatnio marudziłam, że nie znam jego nowego filmowego imienia... To się doigrałam... Gary - jedno z paskudniejszych amerykańskich imion... :/


    Najbliższe tygodnie pojawiać się będę z doskoku, przeprowadzam się i internetu póki co niet. Uprzedzam, bo już raz zniknęłam i miałam wyrzuty sumienia ;-)

    Ściskam Was bardzo mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś dziwnie nie mogę się przyzwyczaić do tego nowego imienia. Gary hmmm…. Wciąż dziwnie brzmi.

      Czy z brodą czy też bez on ma tą niesamowitą cechę, że zawsze świetnie wygląda i za każdym razem wzbudza zachwyt. No cóż magia Rysia, czyż nie? ;)

      Mam nadzieję, że w nowym miejscu będzie Ci się dobrze mieszkać, czego gorąco Ci życzę i niech Ci się pierwszej nocy Ryś przyśni:) ( bo coś słyszałam, że sen w pierwszej nocy w nowym domu spełnia się).

      Pozdrawiam gorąco!!!

      Usuń
  5. Ale o co chodzi z tym imieniem, dlaczego paskudne?:)
    Wiecie co moje drogie zRysiowane, ja to się cieszę że broda zniknęła(choć wyglądał w niej wyjątkowo dobrze i męsko...ach znowu ta magia Rysia bo nie znoszę brodatych facetów)cieszę się że znowu widzę jego żuchwę i okolice ust(wąskich ale ślicznie zarysowanych)
    Ogólnie wciąż mgliście pamiętam ze na początku tej fascynacji Rysiem dostrzegałam jakieś jego niedoskonałości urody czy stylu gry....a teraz jedynie wiem że nic nie wiem.
    Ach..jednak coś wiem!..Rys nie może liczyć na obiektywną ocenę z mojej strony.
    PS: Fajnie ze dałaś znac Kaas , niech Ci się dobrze mieszka na nowym miejscu.:) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.