piątek, 21 grudnia 2012

Richard Armitage for FAULT: Behind the Scenes Exclusive

Nie wrzeszczeć i nie krzyczeć ... hmmm to będzie raczej trudne.... 
No yelling and no screaming ... hmmm ... it will be rather difficult ....

Wideo opublikowane przez FAULTmagazinechannel.

Poniżej kilka moich kadrów.







6 komentarzy:

  1. Rysio pełen profesjonalizm. Jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, to musi być jego profesjonalizm, bo jakoś nie mogę dostrzec w tym filmie/ zdjęciach tego wesołego, chichocącego faceta, który rozmawiał z Martinem Freemanem. I jak sądzę, to chyba taka stylistyka tej sesji, że Ryś ma wyglądać tak szalenie męsko ( tylko, że dla mnie nawet jak jest na luzie i z uśmiechem to też wygląda męsko i bardzo seksownie )
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Jaki skupiony i poważny... Piękny... Taki bardziej Ryszard niż Ryś...
    Tak Aniu! Ryś czy jest chłopięco radosny czy chłopięco nieśmiały czy tak jak tu poważny, to zawsze jest nieziemsko męski i seksowny:)
    W tym filmie zwróciłam uwagę na wyraz jego oczu. Tutaj Ryszard ma bardzo tajemnicze spojrzenie, trochę mroczne i niebezpieczne ( jakby chciał powiedzieć, że nie znamy go całego do końca ) URZEKAJĄCY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tak właśnie jest, nie znamy go do końca. Owszem, te wszystkie wywiady potwierdzają to co o nim myślałyśmy, a nawet dają nam więcej, bo pozwalają poznać go bardziej. I tak Asiu,tam za tym spojrzeniem jest coś więcej, coś tajemniczego i fascynującego, na odkrycie czego warto czekać.

      Przyznam, że oglądając ten krótki film zastanawiałam się czy pani fotograf mówiła mu jak ma się poruszać, jak spoglądać itd., czy prosiła aby po prostu był sobą. A z drugiej strony zastanawiam się, bo jeśli ta sesja ma być swego rodzaju reklamą ( wizytówką) Rysia jako aktora to jakiego typu aktora ma promować. Czy tylko aktora do zadań specjalnych, coś w stylu Portera ( skojarzenie do Portera szczególnie widoczne w 0:35 min)... Ale na rezultaty tej sesji będziemy musiały poczekać. I bardzo jestem ciekawa jak on pokieruje swoją karierą.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Sesja na pewno była zaplanowana w każdym szczególe i na taką koncepcję Ryś się zgodził jak na zawodowca przystało. Po obejrzeniu innych okładek Fault`a myślę,że to bardziej artystyczne zdjęcia niż promujące Rysia jako aktora. Podobno wywoływane jakąś inną techniką ( na skórze? jeśli dobrze pamiętam) Ale to wspaniałe, że zaproponowano mu coś więcej niż zwykłą sesję robioną masowo do czasopism.
    Wybacz, chciałabym, ale nie jestem już w stanie nic więcej dziś napisać. Potworne przeziębienie i jeszcze większy ból głowy skutecznie plączą mi myśli. Przepraszam za ewentualne błędy.
    Pozdrawiam gorąco i już świątecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję że pomimo złego samopoczucia odpisałaś:) Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy. Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę i oczywiście cudownych Świąt:)

      P.S.
      Myślę, że wrócimy do tej dyskusji jak pojawią się te zdjęcia co jak sądzę będzie już po świątecznej krzątaninie ( przez którą już ledwo widzę na oczy…)- czyli jak będziemy w lepszej formie ;)


      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.