Dziękuję Ali z RichardArmitageNet.Com za udostępnienie tych dwóch części filmów z japońskiej premiery Hobbit. Niezwykła podróż.
Thank you Ali at RichardArmitageNet.Com for sharing these two parts of the Japanese premiere of the The Hobbit: An Unexpected Journey.
Część 1.
Część 2.
Dziękuję JasRangoon za to wideo. Patrzę i wciąż się uśmiecham :)
JasRangoon, thank you very much for sharing this video. I just watch it and smile.:)
Konferencja prasowa była świetna! Martin i Sir Peter tak pięknie komplementowali naszego Rysia, ciągle jestem pod wrażeniem ich słów! Chętnie wycałowałabym ich obu za te wypowiedzi ( zwłaszcza Martina, który zrobił to w tak zabawny i uroczy sposób).
OdpowiedzUsuńJakie to miłe uczucie, gdy inni głośno mówią o Rysiu to, co ja o nim po cichu myślę. To bardzo budujące, że potwierdzają wszystkie zalety RA, które ja Rysiowi przypisuję w swoim zauroczeniu...Jak widać to nie tylko zauroczenie, ale resztki racjonalnego spojrzenia na Rysia jakie mi jeszcze zostały:)
A panowie powinni częściej i jeszcze więcej przy każdej okazji chwalić Rysia, bo długo musiał czekać na taką szansę...
Tak Asiu to bardzo budujące, że wreszcie inni dostrzegają Ryśka zalety. I przyznam, że po tej konferencji mój podziw dla Martina jest na jeszcze wyższym poziomie. Za to, że potwierdził to co większość z nas myślała o RA (... że jest nade wszystko przyzwoitą/porządną osobą...). A te pochlebne opinie mówione przez geniusza, jakim jest sir P.Jackson , (...że kiedy on jest na ekranie, przyciąga spojrzenie i że chcesz na niego patrzeć...) no cóż, czy można dostać lepsze referencje? Naprawdę otwierają się przed Rysiem całkiem nowe- wielkie możliwości. I bardzo mnie ciekawi co on z tymi możliwościami zrobi.
UsuńTak, przed Rysiem świat staje otworem. Życzę mu z całego serca przemyślanych i trafnych kolejnych wyborów: i dobrych filmów i dobrych ról. Trochę się boję, że "Black Sky" może nie być najlepszym wyborem ( ale kto wie czy to nie był film "w pakiecie" z Hobbitem, bo to chyba ta sama wytwórnia), skoro Ryś musiał dopisać jakieś poprawki do scenariusza - nasz skromny, cierpliwy, pracowity i respektujący wizję reżysera Ryś!
OdpowiedzUsuńJeśli taki profesjonalista jak Sir P. Jackson, z pozycji reżysera widzi, jak RA na ekranie potrafi skupić na sobie całą uwagę, to co z nami?, co my możemy powiedzieć, które na dodatek nie mamy do tego tak trzeźwego i obiektywnego podejścia (ja na pewno takiego nie mam)?!!
A tak na marginesie: nie wiem czy zauważyłaś Aniu, że nie było ani słowa o strojach Ryśka? Bardzo mnie to cieszy bo co prawda wygląd RA zawsze jest wart uwagi, ale wg mnie to absolutnie nie wszystko, w przypadku Rysia wygląd to dopiero początek...
Prawdę mówiąc też miałam mieszane uczucia, jeśli chodzi o „Black Sky”, miałam bo już ich nie mam. Mimo, że nie jestem fanką katastroficznych filmów, to jednak jestem przekonana, że Ryś zrobi z tego świetną rolę ( a moje przekonanie opieram na analogii do Sir Guy’a, którego większość pokochała bardziej niż Robina Hooda). I wierzę w jego dobre wybory, a nawet jeśli gdzieś się pomyli przy wyborze, to i tak będziemy go kochać, czyż nie? ;) Ja chciałabym go zobaczyć w jakieś komediowej roli- on ma do tego świetny potencjał.
Jeśli chodzi o stroje Rysia, to powiem Ci, że sporo można o nich przeczytać na różnych blogach czy na tubmblrze ( chyba tak się to odmienia), ja niestety kompletnie nie znam się na męskiej modzie, jedyne co mogę zauważyć to „ogólne wrażenie”. Ale dowiedziałam się, że w Japonii ten niebieskawy garnitur to Calvin Klein z woskowanej wełny (jeśli dobrze sobie przetłumaczyłam „waxed wool”).
Jeśli chodzi o wygląd, chciałabym móc powiedzieć, że nie ma znaczenia ( bo dla mnie w pewnym sensie nie ma), ale szczególnie w show-biznesie ma znaczenie i to duże. Więc jeśli Ryś chce „wedrzeć się” do Hollywood musi wyglądać, dobrze wyglądać. A jak widać on nie ma z tym problemów, więc pozostaje trzymać kciuki, aby osiągnął należny mu sukces.