piątek, 30 listopada 2012

Hobbit. Niezwykła podróż. TV spot 9 / The Hobbit: An Unexpected Journey - TV Spot 9

Pojawiły się dwa nowe telewizyjne spoty do Hobbit: Niezwykła podróż. Możesz zobaczyć je tutaj i tutaj. Jest kilka nowych momentów z Thorinem. Poniżej moje kadry.

Aktualizacja: Poniżej możesz zobaczyć telewizyjny spot -Smaug w znacznie lepszej jakości niż wcześniej.:)










-------------
The English version of my post.
(And please forgive me for possible mistakesI'm still working on improving my English.

There are two new TV spots to the film "The Hobbit: An Unexpected Journey". And a few new moments of Thorin. You can watch them here and here. Below my screencaps.
Update: Below you can see the tv spot-Smaug in better quality. Enjoy:)









19 komentarzy:

  1. Och...
    Szykujcie się na wypracowanie, Moje Drogie, mam Wam tyle do powiedzenia ;-)

    Nie wiem w ogóle jak to się stało, z nadmiaru zajęć chyba, ale zupełnie wyleciała mi z głowy premiera w Wellington! Wyobrażacie sobie coś takiego?? Do tej pory jestem w szoku. Podwójnym w dodatku. Drugi spowodowany jest właśnie premierą, ogromem zdjęć, materiałów wideo i wywiadów z Rysiem. Całe popołudnie środowe i noc spędziłam oglądając wszystko w kółko. Do tego stopnia, że mi się Ryś przyśnił! :D Piękny to był sen.
    Rysiek wyglądał na premierze cudownie. Uśmiechnięty, radosny. Miałam wrażenie, że ten stres o którym pisał w wiadomości do nas (do nas! do nas! :D:D) gdzieś się ulotnił. Wyglądał jak uosobienie angielskiego dżentelmena. I ten uśmiech...
    Przyznam się, że największe wrażenie zrobiły na mnie fotki z konferencji. Pisałyśmy nie raz, że RA jest seksowny, ale dopiero jak zobaczyłam te zdjęcia i to jak wyglądał... serce zaczęło mi szybciej bić i kolana zmiękły. Miękną nadał, bo oczywiście zdjęcie wylądowało na pulpicie laptopa. Och, sam seks...

    Też miałam łzy o oczach jak to wszystko oglądałam, czytała. Zwłaszcza wiadomość od Richarda. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby pamiętać o swoich fanach w takiej chwili? Moja przyjaciółka (zajrzała do mnie w trakcie tego RA-wieczoru i gdy mnie zobaczyła z dziwną miną zapytała: "co ci jest? płaczesz, śmiejesz się? co się dzieje?" a ja na to: "Rysiek!" pokręciła tylko głową i sobie poszła. całe szczęście, mogłam spokojnie dalej oddawać się swojej RA-fascynacji) stwierdziła, że na pewno zrobił to ktoś za niego, asystent np. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, nie wierzę. Rysiek nie mógłby zrobić czegoś takiego, prawda? :)

    Z tego wszystkiego, nie napisałam już do Was w środę. Taką miałam pełną głowę. I dobrze, bo mam coś jeszcze do napisania. Wczoraj, od razu po pracy, zabrały mnie moje dziewczyny do kina na Zmierzch (tak wiem... ale przyjemnie się to oglądało). I przed Zmierzchem puścili zwiastun Hobbita!! :D Całe szczęście na sali było mało osób i ciemno, bo gdy tylko zaczął się zwiastun, ja mało przytomnie i ogromnie podekscytowana, krzyknęłam: "O Boże! Rysiek!"
    Zawiedziona byłam tylko troszkę, bo puścili ten drugi zwiastun, w którym Ryś nie śpiewa. Ale i tak popłakałam się z radości. I umknął mi początek filmu, bo miałam wciąż Thorina przed oczami. Jakże on się prezentuje na wielkim ekranie.....
    Do kina na Hobbita wybiorę się na pewno nie raz. Już postanowiłam.

    W ogóle mam wrażenie, że straciłam minimalnie kontakt z rzeczywistością od tego środowego wieczoru. W głowie tylko Ryśka mam, jego przepiękny uśmiech. I nowe wywiady, zdjęcia. Jego nowy wygląd. Przez chwilę miałam wrażenie, że nowego stylistę zatrudnił. Ale oczywiście stwierdziłam zaraz, ze on przecież ma świetny gust i takiego nie potrzebuje. Te skórzane (?) spodnie z rozdania Aria Awards wytrąciły mnie w równowagi trochę, choć i tak wyglądał w nich świetnie.
    Na zakończenie dodam, że uwielbiam jego nową fryzurę.

    Jak widać, moja RA-obsesja wkroczyła na nowy poziom. Myślałam, że to w ogóle nie jest już możliwe, przy moim dotychczasowym uwielbieniu dla niego. Też tak macie?
    I wiecie co, tak jest lepiej. Z Ryśkiem.


    Mam nadzieję, że to, co napisałam ręce i nogi ma. Ściskam Was bardzo, bardzo mocno :*

    Udanego weekendu i niech nam RA świeci ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka Kaas,

      Cieszę się, że podzieliłaś się swoimi wrażeniami. Myślę, że odczuwamy/ przeżywamy podobnie, ten niezwykły czas, zwłaszcza, po tak długim okresie nieobecności RA-to czysta radość, wzruszenie, ekscytacja….

      Jeśli chodzi o jego wiadomość, jestem przekonana, że to on sam napisał tą wiadomość – i nie daj wmówić sobie, że było inaczej!!! On o nas wszystkich myślał tego dnia i to jeszcze przed wyjściem na czerwony dywan. I to jest cudowne!!!

      I tak, Kaas w każdej odsłonie, czy to lekko na luzie czy galowo on wygląda znakomicie. Klasycznie ale bardzo mu w tym stylu dobrze, ten styl bardzo z nim harmonizuje a i widać, że Ryś czuje się bardzo swobodnie. A na rozdaniu nagród ARIAS widać było, że również świetnie się bawi. Nawiasem mówiąc, bardzo ucieszyłam się, że Gotye zdobył nagrodę, uwielbiam tą jego płytę.

      Jeśli chodzi o premierę Hobbita, to obiecałam sobie, że to nie będzie jednorazowe obejrzenie ;) I bardzo się cieszę, że przez całe lato remontowali nasze kino, bo – już sprawdziłam- będą wyświetlać ten film 28 grudnia!!! W dodatku dwa seanse 1-szy w 2D i 2-gi w 3D!!!! A ja bałam się, że jak zwykle będziemy mieli poślizg….

      Moja RAobsesja też jest na innym poziomie, i jest mi z tym bardzo dobrze, co chwila przypomina mi się jakiś widziany wcześniej obraz czy jego wypowiedź ( szczególnie te z Martinem F.) i podśmiechuję się do siebie.

      Dzisiaj dotarłam do relacji jednej dziewczyny, która spotkała RA na czerwonym dywanie w Wellington i nawet on z nią flirtował. Niesamowite!!!!

      Pozdrawiam gorąco i miłego weekendu życzę:*

      Usuń
  2. cholerka, faktycznie wypracowanie...
    Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Musiałam się w końcu w Wami tym wszystkim podzielić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od środy próbuję otrząsnąć się z tego oszołomienia i z trudem zbieram myśli. Przeczesuję internet, żeby mieć pewność że nie ominęły mnie jakieś nowe zdjęcia i nowiny o Rysiu.
    Wczoraj jechałam samochodem, oczywiście od razu włączyłam MP3 z Rysiowym głosem (zamiast radia, jak zwykle). Zaraz miałam przed oczami Rysia z premiery, promiennie uśmiechniętego. Potem usłyszałam Rysia z wywiadu radiowego, gdzie tak sprytnie i skromnie ominął odpowiedź na pytanie : Jak to jest być symbolem seksu?...No i zwyczajnie rozkleiłam się kompletnie!!! Przez łzy w ogóle nie widziałam jak jadę!
    Nie sądziłam, że mogę być takim zagrożeniem na drodze...

    Na konferencji RA bardzo mi się podobał! Zestaw z kamizelką, może wydawać się staromodny , trochę zachowawczy, ALE JAK RYŚ TO NOSI!!! Wyglądał bosko i seksownie... dojrzałe, męskie piękno... 100% testosteronu...
    Kiedy wczoraj zobaczyłam Rysia wręczającego nagrodę Gotye, i kiedy stoją razem w kadrze, to znowu się wzruszyłam, bo mam ich razem na mojej prywatnej liście w telefonie! Pomiędzy kawałkami z Rysoiwym głosem są piosenki z płyty Gotye... A do tego było widać, że Ryś wyraźnie ucieszył się z takiego werdyktu! Od razu zrobiło mi się cieplej na sercu!
    No i tam też Ryś wyglądał pociągająco ( teraz każda jego nowa odsłona jest coraz lepsza, jeśli to w ogóle możliwe w przypadku ideału...). Znowu jego buty rzucały się w oczy, a skórzane spodnie, choć nie należą do moich ulubionych, to do imprezy muzycznej chyba pasowały.
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bardzo podobał się jego wygląd na konferencji- koszula w kratę i kamizelka – po prostu świetnie, idealne dla jego wieku i sylwetki. Pięknie mu to wszystko pasowało wręcz perfekcyjnie. No i ta ręka, lewa ręka:), która poprawiała kamizelkę hmmm lepiej zamilknę ;)

      Mnie bardzo raduje, że on świetnie się bawił na rozdaniu tych nagród ( myślę, że to też zasługa Martina – uwielbiałam go jako Sherlocka, ale nie myślałam, że on ma takie poczucie humoru!!! No i że on tak przeklina- nie, żeby mi to specjalnie przeszkadzało – przynajmniej jest naturalny) A stwierdzenie Rysia o „"Taylor Swift. We're like teenage girls, we like her’ – kapitalne.

      Czasem jak patrzę i zachwycam się tymi wszystkimi Ryśkowymi zdjęciami, tym całym dojrzałym, męskim pięknem jak napisałaś, przez głowę przebiega mi myśl, czy jestem wystarczająco obiektywna, czy moje uwielbienie dla RA nie przysłania mi racjonalnego spojrzenia, i wiesz co myślę po takiej analizie, RYŚ WYGLĄDA REWELACYJNIE:) w dżinsach , w skórzanych spodniach ( tak jemu one bardzo pasują)….

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dziś oglądałam ostatni odcinek Sherlocka ( moja córka zainwestowała w DVD ). Pomyślałam sobie, że Martin Freeman zagrał tam niepokojąco dobrze i czy w Hobbicie nie przyćmi naszego Rysia. Uspokajam się tym, że Martin i Benedict stworzyli świetny duet, nie rywalizowali ze sobą a raczej jeden drugiego motywował do gry na najwyższym poziomie. Bardzo liczę na to,że tak samo będzie pomiędzy Martinem a Rysiem, zwłaszcza sądząc po tym jak dobrze rozumieli się i bawili w czasie wywiadu.
      O tym, czy mam jeszcze jakiekolwiek resztki racjonalnego spojrzenia na Rysia,próbuję się upewniać co najmniej kilkanaście razy dziennie, niestety od dwóch dni jest go coraz mniej, coraz mniej...

      Usuń
    3. Ryś ma niesamowite poczucie humoru, co już wcześniej było widać w innych wywiadach jak chichotał a i Martin okazał się niezłym źródłem żartów( nie znałam go z tej strony) a i Hobbit ma sporo śmiesznych momentów, więc już nie mogę się doczekać, aby zobaczyć to wszystko. Poza tym, oni tyle razy podkreślali, że przez 1,5 roku tworzyli jedną wielką rodzinę, a P.Jackson zadbał o dogodne warunki, nie tylko materialne, ale, jak podkreślają wszyscy PJ jest/był otwarty na każde kreatywne pomysły, myślę, że w takiej atmosferze naprawdę fajnie i przyjemnie się pracuje. A efekt, no cóż musimy poczekać, chociaż oglądając spoty apetyt rośnie ( mimo pewnego „przesycenia” tymi spotami).

      Dzięki Asiu, bo już myślałam, że z moim racjonalnym spojrzeniem jest coraz gorzej;), ale widzę, że mam typowe objawy- uwielbienie dla RA rośnie i cieszę się, że jestem w dobrym klubie…
      P.S.
      Uwielbiam Sherlocka równie mocno jak Luthera:)

      Usuń
  4. Oj dziewczyny jak podobnie wszystkie to przeżywamy... ten smiech przez łzy! :)
    A ta koszula z kamizelką- superseksowna!( pani styliska jest warta swojej ceny:)) ..co do skórzanych spodni ..Rysiek jest jedynym facetem na świecie któremu je wybaczam :)powiem więcej , on chyba jest do nich stworzony!!:)
    PS: Kaas i po co przepraszasz? ja rządam długich opisów(proszę) bo sama nie jestem w tym dobra!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie to wspaniały czas dla niego, jak i dla nas- nigdy nie myślałam, że sukces obcego ( jakby nie patrzeć) faceta, tak bardzo będzie mnie cieszyć. Jedyne co mnie martwi to, to że nie nadążam za tym wszystkim. I dziękuję, że Ty Joasiu i pozostałe Dziewczyny dzielicie się swoimi wrażeniami tutaj:)

      Pozdrawiam gorąco :*

      Usuń
    2. Nie jestem maniakiem statystyk, ale muszę Tobie Joasiu i inny, powiedzieć, że właśnie sprawdziłam, że Twój komentarz był 1000 na moim blogu. Za co Tobie i innych Dziewczynom bardzo dziękuję. Dziękuję, że zaglądacie tu i że dzielicie się swoimi myślami. Zaczynając blogowanie nawet nie zdawałam sobie sprawy gdzie mnie to zaprowadzi...

      Usuń
    3. Gratulacje Aniu! :)..i dziękuję że mogę tu zaglądać i oglądać , czasem pogadać i czytac jak też inne zRYSIOwane radzą sobie z ZARYSIOwaniem:)

      Usuń
    4. A ja bardzo dziękuję Joasiu, że tu zaglądasz :*To niesamowite, że na początku chciałam „tylko” powiedzieć, że bardzo podziwiam tego człowieka…

      Usuń
  5. Ja też już od kilku dni nie mogę przestać myśleć o Rysiu. Chyba naprawdę zatrudnił nowego stylitę. Nie mówię, że wcześniej wyglądał źle, co to to nie! :) Ale teraz jest wprost olśniewający i... że tak powiem - ocieka seksapilem. :) Nigdy nie pomyślałabym, że facet może korzystnie ( i męsko) prezentować się w skórzanych spodniach, a Ryśkowi to się udało. Normalnie jestem pełna podziwu dla niego. Niesamowity jest. I nie chodzi tu tylko wygląd. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o nowego stylistę, a raczej o stylistkę, to zajrzyj na blog Frenz zRAFrenzy

      http://rafrenzy.com/2012/11/28/back-to-work/

      I zdecydowanie, jeśli perfekcja może zostać ulepszona to RA jest doskonałym tego przykładem, bo gdy patrzę na niego to dech mi zapiera. I uwielbiam jego nową fryzurę!!!

      Pozdrawiam :*
      P.S. Podoba mi się Twój nowy avek:)

      Usuń
    2. Dzięki za linka! :)

      Ta fryzura jest świetna. Chyba najlepsza z wszystkich, które miał dotychczas.
      Tak czytam Wasze komentarze i stwierdziłam, że zazdroszczę okropnie tej dziewczynie, z którą Ryś trochę flirtował. Niby nic ale zawsze wspomnienie do końca życia zostaje. :P

      PS: Dzięki! Na avku jest akurat mój kot Benek. ;)
      Buziaki!

      Usuń
    3. Ja też jej bardzo zazdroszczę, chociaż nie wiem czy byłabym w stanie wykrztusić jakiekolwiek słowo po polsku a co dopiero mówić o angielskim...
      p.s.
      A Benek przesłodki.:)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Oh my! Thorin hugging Bilbo? I haven't seen this TV spot yet. Now I will definitely have to go seek it out. Thanks for pointing me to it. Cheers! Grati ;->


    And via Google Translate:

    Oh my! Thorin tulenie Bilba? Nie widziałem tego spotu telewizyjnego jeszcze. Teraz na pewno trzeba iść szukać go. Dzięki za naprowadzenie mnie na niego. Cheers! GRATI, ->

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It seems that these two will surprise us many times.:)
      Thank you for your comment in my language :) It's so sweet of you.:*

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.