Wideo udostępnione przez FILMitTRAILER
Cały wywiad jest naprawdę bardzo ciekawy, ale jeśli chcesz zobaczyć tylko Richarda Armitage'a przeskocz do 5:37 minuty tego wideo. Jednak teraz chciałabym się skupić na odpowiedzi jakiej udzielił Armitage w 7:10 minucie tego wideo. Gdzie Pierpaolo Festa pyta jaki plakat na ścianie miał RA kiedy był nastolatkiem i na które odpowiedział, że był to plakat zespołu WHAM! Och! Cóż mogę powiedzieć, oprócz tego, że ja też uwielbiałam ten zespół, jak zapewne wiecie, głównie ze względu na Georga Michaela. I zastanawiam się tylko, którą piosenkę Richard Armitage lubił najbardziej. Którą piosenkę podśpiewywał. Bo ja bardzo chciałabym usłyszeć I'm your man w wykonaniu Richarda Armitage'a. Dziewczyna może marzyć, czyż nie?;)
I jeszcze jedno wideo, które mnie bardzo śmieszy. :)
Wideo udostępnione przez Julie Domingo
-------------
The English version of my post.
(And please forgive me for possible mistakes, I'm still working on improving my English
Very cool interviews, or RA + Wham! + biggest sword.
Very cool interviews, or RA + Wham! + biggest sword.
Video by FILMitTRAILER
The whole interview is really interesting, but if you only want to see Richard Armitage just jump to the 5:37 minute of the video. But I'm interested in the answer given by Armitage in the 7:10 minute of the video. Pierpaolo Festa asks what the poster on the wall had RA when he was a teenager, and he replied that he had a poster of the band Wham! Oh man! What can I say, except that I also loved this team, as you probably know mainly because of George Michael. But now I wonder which song the band Wham! Armitage liked the most, and which of them he often hummed. Because I really would like to hear I'm Your Man by Richard Armitege. A girl can dream, right? ;)
And one more video which really makes me laugh. :)
Video by Julie Domingo
:)
OdpowiedzUsuńPierwsze video widziałam już kilka razy szperając na youtube w poszukiwaniu wieści o "Habbicie" - bardzo ciekawe. Zwłaszcza bardzo miło w wywiadach słucha się sir Iana, który jest niezwykle dowcipny i inteligentny. Ogólnie cała ekipa aktorów grających poszczególne role krasnoludów wydaje się być sympatyczna i wesoła, bardzo przyjaźnie nastawiona do osób, które wywiady przeprowadzają - to widać.
Zawsze żywo reagują nawet na najdziwniejsze pytania i to się ceni, widać, że dobrze się bawili robiąc ten film.
Co do drugiego filmiku kiedyś przeczytałam coś na ten temat gdzieś w odmętach internetu, że niby Richard miał tak powiedzieć, ale... nie uwierzyłam :)
A tu proszę, jaka niespodzianka :)
Uśmiałam się niemożliwie.
Oczywiście widać, na początku, że kobieta chciała zadać poważne pytanie, ale kiedy już ono padło i obydwoje usłyszeli ten podtekst, nie udało się powstrzymać śmiechu ani jemu ani jej.
Oczywiście Richard zaraz się zawstydził, jak to zwykle on, ale nie zmienia to faktu, że TE słowa z jego ust padły. :)
I, och tak, panie Armitage - wierzymy ;)
Och tak, cała ekipa „Hobbita” jest niesamowita, P. Jackson ma naprawdę dobre wyczucie w doborze obsady. I widać, że panowie świetnie się bawili podczas tej ciężkiej ;) pracy, i całe szczęście bo sporo czasu razem spędzili.
UsuńPrawdę mówiąc o tym mieczu też widziałam wzmiankę w necie, chyba na tumblrze. I niesamowite, bo wywiad zaczęli bardzo poważnie, zwłaszcza, że Ryś chyba najwięcej z całej ekipy wie o twórczości Tolkiena, a tu jeden uśmiech pytającej i … i…. wyszło bardzo zabawnie. Ale to dobrze, bo mamy możliwość bardziej poznać RA, o tym że ma niezłe poczucie humoru było wiadomo od dawna, ale fajnie, że i w tym temacie się nie zmienia. Wciąż jest normalny w swojej niezwykłości.
Pozdrawiam:)
Pewnie, że dobrze, poczucie humoru zawsze w cenie, na plus też to, że próbował mimo wszystko się opanować i wrócić do rozmowy, a że nie wyszło - no cóż :)zdarza się.
UsuńJa też uśmiałam się kiedyś, jak podczas jakiegoś wywiadu dotyczącego "Spooks" babka zapytała R czy te tatuaże, które nosi w serialu są prawdziwe na co on: "Podejdź sama i sprawdź" :D
Zabawny jest...
Och, tak Ryś potrafi być zabawnym i całkiem niezły z niego flirciarz. :)
UsuńJa też, ja też..! Ja też byłam fanką Wham. Jako mała dziewczynka podkochiwałam się w tym przystojniaku w białych spodenkach, który skakał na scenie i śpiewał "Wake me up before you go go":) Kiedy myślę o Richardzie śpiewającym ,to jakoś tak brzmienie jego głosu przypomina mi głos Dave'a Gahan'a z Depeche Mode. Jestem pewna, że "Enjoy the silence" w wykonaniu RA powaliłoby wszystkich na kolana.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten śmieszny wywiad, to jak zwykle Richard wypadł uroczo - wyglądał jak zawstydzony nastolatek - uwielbiam Go takiego oglądać ;)
No tak, RA ma bardziej męski głos niż George Michael co pięknie było słychać w Misty Mountains i myślę, że cokolwiek by RA zaśpiewał to my (a na pewno ja) będziemy na kolanach. :)
UsuńJa też uwielbiam tą jego naturalność, och tak, rozśmieszyła go reakcja pytającej i dwuznaczność postawionego pytania przez nią, ale on tak uroczo z tego wybrnął. Zdecydowanie na dystans do samego siebie:)
A ja uwielbiam Depeche Mode :)
OdpowiedzUsuń"Enjoy the silence" w wykonaniu Richarda... rozmarzyłam się... :)
W sumie mógłby coś więcej pośpiewać. Nie twierdzę, że teraz jego głos się marnuje, bo oczywiście nie, ale ja bym z niego wycisnęła wszystko co najlepsze, jak cytrynkę :)
A ten głos...! Jest jednym z jego większych atutów.
Och, Tak masz rację, jego głos to prawdziwy skarb! To niesamowite, bo mimo, że RA dużo pracuje ja też chciałabym, aby było go więcej. Więcej na dużym ekranie, w TV, w słuchowiskach i aby zrobił więcej audiobooków, marzy mi się audiobook N&S czytany przez niego, bo kocham jego głos. A jeśli chodzi o śpiew to liczę, że w kolejnych częściach Hobbita krasnoludy a co za tym idzie i Thorin wreszcie będą śpiewać.
UsuńTak - w książce krasnoludy przedstawione są jako stuprocentowi gawędziarze i śpiewów podczas w wędrówki nie brakuje, więc jest szansa, że jeszcze usłyszymy te cudownie niskie, aksamitnie delikatne Richardowe rejestry - bardzo o tym marzę.
OdpowiedzUsuńCo do realizacji R w innych dziedzinach niż film, ja osobiście mam nadzieję, że już po "Hobbicie" jego notowania w światku artystycznym wzrosną i będzie otrzymywał wiele interesujących propozycji z których skwapliwie skorzysta, ku naszej dzikiej uciesze.
Kto jak kto, ale ten wyjątkowy człowiek zasługuje na realizację swoich marzeń i ambicji.
Jak zwykle niezwykle obiektywna i chłodno podchodząca do poczynań R ;) - Marta
Miłego wieczoru :*
Ja też bardzo liczę na to, że teraz będzie mógł wybierać w tylko świetnych propozycjach, chociaż sam Ryś coś wspominał, że chciałby wrócić na teatralne deski. Jednak bez względu, jaką drogę on wybierze, będę trzymać za niego kciuki.
UsuńP.S.
Całe szczęście, że chociaż ktoś tu obiektywnie podchodzi do poczynań RA, bo myślę, że już wiesz, iż mój obiektywizm jest bliski zeru:)
Pozdrawiam :)
I want your sex!!! Or was that George Michael alone, after Wham! ?
OdpowiedzUsuńI'm afraid, "I want your sex" George Michael sang alone. But it would be nice to hear RA singing this song. Sigh.
Usuń