… lub jeden gif, który mnie rozśmieszył. Nawiasem dodam, że nie jestem miłośniczką gagów w których to filmowa postać przewraca się na skórce od banana, ale tu tak pięknie majestatyczny Thorin spada….
Gif pochodzi z rozszerzonej wersji „Hobbit: Pustkowie Smauga”.
A znalazłam go tutaj.
|
Ha! Ha! Ha! Piękne!:) A może poszło im o ... banana? I nie mam tu na myśli jego walorów poślizgowych. Krasnoludy przecież wiecznie głodne są.:)
OdpowiedzUsuńA tak nawiasem mówiąc, podpis pod gifem na tumblr jest idealny.:))
Nie wykluczam takiej możliwości, ale….ale tak potraktować króla. To albo odwaga albo głupota ;-)
UsuńTeż mi się spodobał podpis na tumblr ;-)))
Doprecyzuję, że miałam na myśli potraktowanie przez krasnoludy. ;-) bo teraz widzę, że niezbyt jednoznacznie to napisałam.
UsuńI odpadł od ścianki :P
OdpowiedzUsuńTak, podpis świetny :D To się nazywa alternatywna historia. Posunę się dalej zainspirowana słowami Thorina: I lost my way. Twice. A gdyby Thorin w ogóle nie dotarł do chatki hobbita? XD
Po tym upadku, można mniemać że miał wielkie szczęście, że tylko dwa razy zgubił drogę. :D A od ścianki odpadł jak nie przymierzając Hobbit. :-)))
UsuńOdpadł? Chyba został "odpadnięty".:)) Reszta kompanii jakoś opieszale łapie króla.:))
UsuńSugerujesz, że to zamach na króla? :D A może mały spisek?
UsuńNo nie wiem ... nie wiem ... Kili tylko przygląda się, by nie rzec, że sprawdza, czy Thorin spadł.:))
UsuńByć może Kili wie, że ścianka nie była zbyt duża ;-) A i król do zbytnio gapowatych nie należy ( nie, żebym wypominała mu zgubienie drogi;-))
UsuńA! Czyli właśnie dochodzi do wniosku, ze kolejnym razem trzeba wybrać "lepsze" miejsce do spadania.:)) A to przebiegła bestia!:))
UsuńKról nigdy się nie myli. I jeśli zgubił drogę, to dlatego, że tak chciał. Ot, taki królewski kaprys. I na dodatek zagwarantował mu "wejście smoka" do Bag End.:))
No i popatrz, a ja myślałam że Kili za Thorinem w ogień by poszedł ;-)
UsuńSugerujesz, że król podziwiał widoki ewentualnie gwiazdy na niebie? ;-)
Nie, nie. W sprawie Kilego nic nie sugeruję, bo jeszcze Tolkien z grobu wstanie, by dać mi po głowie.:)) A co do króla ... ona chadza własnymi ścieżkami i jako władca, ma prawo do swych tajemnic.:)
UsuńOki, czyli wracamy do tego, że Kili to porządny krasnolud kochający i szanujący swojego władcę.
UsuńA jeśli chodzi o króla, to…hmm.. mówisz, że będąc „na stronie” zagubił drogę? ;-)
Zależy co tam zobaczył.:)
UsuńTego, chyba wolę nie wiedzieć. :-)
UsuńChyba masz rację.:) Zostawmy królowi jego tajemnice.:))
UsuńNo właśnie, jeszcze warknie na nas jak na Bilba i czar pryśnie. ;-)
UsuńAleż niech warczy! Przecież z Bilbem zaprzyjaźnił się. Zatem to dobry początek.:)
Usuńjakoś mam awersję do warczących ludzi, no ale Thorin to krasnolud więc może warto by pozwolić mu na to ;-)
UsuńKrasnolud musi być nieokrzesany.:) A do Thorina warknięcia bardzo pasują, bo za nimi kryje się znacznie więcej, niż wydawałoby się na pierwszy rzut oka. A zresztą to król - ma prawo do humorów.:))
UsuńTak, to taka jego "bariera ochronna". I mam nadzieję, że te warknięcia to jedyny przejaw jego humorów ;-)
UsuńWiesz ... mnie humory Thorina nie przeszkadzają.:) Grunt, że nie jest tylko zgryźliwym marudą.:)
UsuńHmm… jak się postara to i zgryźliwym potrafi być ;-) Ale temu królowi dużo się wybacza więc i to również ;-)
UsuńKrólowi więcej niż Guy'owi.:)
UsuńI tu mnie masz. :-) Bo mój rozum powie, że tak, bo Guy to morderca, żeby nie powiedzieć psychopata, ale...no i zawiesiłam się. ;-) …głupie serce…
UsuńAleż ja Cię rozumiem!:) Sama potrafię Guy'owi wiele wybaczyć, mimo, że z ideałem rycerza to on ma niewiele wspólnego. Jednak królowi mogę znacznie więcej.:)
UsuńRozumiem :-)
UsuńZabawne;)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń