Tyle razy grał doktora, a znając jego zamiłowanie do dodatkowych poszukiwań na temat granych postaci, niewykluczone że jest szansa iż sam byłby Ci w stanie pomóc. ;-)
Najlepsza byłaby wersja CD (do posłuchania i nie ukrywajmy, że do pomacania okładki i samej płyty:) z dodatkiem DVD (materiał z nagrywania plus "behind the scenes" - np. głosowe rozgrzewki). Cóż ... pomarzyć można.:)
Czytasz w moich myślach Eve. :-) Właśnie o takim wydaniu audiobooka mi się marzy. :-) I tak, w sumie to (który autor) nie ma znaczenia. Ważne aby móc poczuć moc tego głosu.
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Białe i, z tego co wyczytałam już o tej odmianie, z cytrusowym posmakiem ;) Moje gusta :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja wolę czerwone. Ale jeśli z nim, to mogą być oby dwa. ;-)
UsuńJa lubię białe. Chardonnay zwłaszcza :) Ale z Ryśkiem, to mogę wypić nawet wodę z kranu... :D
OdpowiedzUsuńAnimka
ha ha i to jest postawa godna fana, Aminko. :-)
UsuńNo cóż, jak się zatruję, to może mnie do szpitala odwiezie :D I za rękę potrzyma w Izbie przyjęć.
UsuńAnimka
Tyle razy grał doktora, a znając jego zamiłowanie do dodatkowych poszukiwań na temat granych postaci, niewykluczone że jest szansa iż sam byłby Ci w stanie pomóc. ;-)
UsuńA może wino to jedynie wskazówka? i autorem kolejnej nagrywanej powieści(?) okaże się Włoch lub Włoszka?:)
OdpowiedzUsuńNie wykluczam takiej możliwości, zwłaszcza że tweet kierowany był do Audible.:-)
UsuńTo ja poproszę o coś autorstwa U. Eco.:)
UsuńMyślisz, że tym razem będzie współczesny autor? Hmm…
UsuńMnie się marzy, aby nowy audiobook wydany był na CD…
Najlepsza byłaby wersja CD (do posłuchania i nie ukrywajmy, że do pomacania okładki i samej płyty:) z dodatkiem DVD (materiał z nagrywania plus "behind the scenes" - np. głosowe rozgrzewki). Cóż ... pomarzyć można.:)
UsuńA czy współczesny autor, to nie mam pojęcia. Może być też Petrarca (niczego mu nie ujmując:). Byle TEN głos usłyszeć.:)
UsuńCzytasz w moich myślach Eve. :-) Właśnie o takim wydaniu audiobooka mi się marzy. :-)
UsuńI tak, w sumie to (który autor) nie ma znaczenia. Ważne aby móc poczuć moc tego głosu.