Dzięki Aniu za cudne przywitanie z Proctorem. Czuję, że zbliża się czas udostępnienia "Crucible". Przyznam, że ciarki mi przeszły po plecach widząc i słysząc RA. Wróciły wspomnienia, które pozostaną w moim sercu długie lata.Szkoda tylko,że zdecydowano się tak późno na sfilmowanie, głos Ryśka już po kilkunastu ciężkich przedstawieniach był bardzo zmęczony. Pozdrawiam, miłego dnia.
Cała przyjemność po mojej stronie Jolu :-) Też żałuję, że w sumie dość późno wysłuchano prośby fanów. Ale ważne, że sfilmowano ten spektakl i że będzie go można zobaczyć ( a przynajmniej ci z nas, którzy sobie poradzą z pobraniem tego spektaklu ;-)). Również pozdrawiam. :-)
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Dzięki Aniu za cudne przywitanie z Proctorem. Czuję, że zbliża się czas udostępnienia "Crucible".
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ciarki mi przeszły po plecach widząc i słysząc RA. Wróciły wspomnienia, które pozostaną w moim sercu długie lata.Szkoda tylko,że zdecydowano się tak późno na sfilmowanie, głos Ryśka już po kilkunastu ciężkich przedstawieniach był bardzo zmęczony.
Pozdrawiam, miłego dnia.
Cała przyjemność po mojej stronie Jolu :-) Też żałuję, że w sumie dość późno wysłuchano prośby fanów. Ale ważne, że sfilmowano ten spektakl i że będzie go można zobaczyć ( a przynajmniej ci z nas, którzy sobie poradzą z pobraniem tego spektaklu ;-)). Również pozdrawiam. :-)
UsuńKochana Aniu, wszystkie dziewczyny z skupione na Twoim blogu dadzą sobie rade z pobraniem przecież jesteśmy siostrami i sobie pomożemy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu, mam taką nadzieję, bo ja mimo wszystko troszkę antytechniczna jestem ;-)
Usuń