piątek, 6 marca 2015

17 marca data udostępnienia The Crucible.

DigitalTheatre.com ogłosiło, że 17 marca będzie można obejrzeć, jak również pobrać nagrany spektakl The Crucible z udziałem pana Armitage’a grającego Johna Proctora. Więcej szczegółów tutaj

A dla przypomnienia, wywiad z panem Armitage’em w którym wypowiada się o granej przez siebie postaci jak również o swojej pracy nad tą rolą.



22 komentarze:

  1. Czy ja dobrze zrozumiałam ( mój english niestety w powijakach ... ), czy dostęp będzie płatny ?
    Chyba założę konto dewizowe :) Czego się nie robi dla RA ...
    AzB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też rozumiem, że trzeba będzie zapłacić.

      Usuń
    2. Ciekawe, czy honorują tylko funty, czy euro też może być ?
      AzB

      Usuń
    3. Prawdę mówiąc nie zagłębiałam się aż tak w temat, cytując Scarlett O'hara mówiłam, że „pomyślę o tym jutro” ( czy jakoś tak ;-))

      Usuń
    4. Aniu, pomyślałam to samo co Ty:) Poza tym, wiem, że większość zrysiowanych jest ogarnięta i informatycznie, i językowo, więc na pewno powiedzą co i jak, gdy nadejdzie ta piękna chwila. Nie chcę wyjść na zrzędliwą babę, ale ileż prostsze by było życie, gdyby wydali "The Crucible" w formie normalnej, możliwej do kupienia internetowo płyty DVD. Czemu to wszystko tak galopuje do nowoczesności? Utrudniają nam tym samym dostęp do Johna Proctora.

      Usuń
    5. Te podobne myśli, to zapewne przez ten RAgen Zosiu. ;-) Ale, jak się okazuje życie nie jest tak proste, a szkoda. Bo też wolałabym, aby The Crucible wydali na DVD, lecz zapewne przez prawa autorskie jest to niemożliwe. No cóż, trzeba będzie mocniej ruszyć głową aby móc zobaczyć Ryśkowego Proctora.

      Usuń
    6. Mnie także irytuje wydawanie wszystkiego wirtualnie, zamiast normalnie na płytach. Szczególnie drażni mnie to w przemyśle muzycznym. Ale spójrzmy na sprawę z drugiej strony - gdyby wydali tylko na dvd, to niewykluczone, że w Polsce takie dvd by się nie ukazało, bo byłoby to nieopłacalne ;). Tak czy siak trzeba by było to sprowadzać. A tak będzie do tego łatwy dostęp (mam nadzieję, że łatwy, tzn. taki jak zawsze przy pobieraniu ;)) i nie trzeba czekać zbyt długo na dostawę ;).
      Chyba najlepiej by było, gdyby wydano i na dvd i do pobrania, ale wszystkiego mieć nie można ;-)
      Cieszmy się, że sztuka będzie ogólnie dostępna, a o szczegółach pomyśli się później :)

      Usuń
    7. Myślę, ze gdyby mogli to wydaliby na DVD, wszak nie robią tego li tylko dla idei. Ale i tak dobrze, że wymyślili takie rozwiązanie. :-)

      Usuń
    8. Właśnie, cieszmy się, że w ogóle coś będzie :)
      Jeannette

      Usuń
  2. Dziewczyny myślę, że to nie będzie wcale trudne. Wystarczy się zalogować i wybrać nośnik i oczywiście zapłacić trochę FT . Teraz w bakach można zrobić przelew walutowy.
    Bliższe informacje:http://www.digitaltheatre.com/
    Ale się cieszę, nareszcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie nie będzie to takie trudne jak się wydaje. ;-)

      Usuń
  3. Polecam wywiad RA:
    http://www.theatermania.com/new-york-city-theater/news/richard-armitage-the-crucible-interview_72009.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo fajny wywiad i nie dziwię się, że i sam Ryś twitnął linka do niego. :-)

      Usuń
  4. No w końcu, już myślałam, że zapomnieli o udostępnieniu tego :)). Tak, wiem - najpierw kina :)
    Fajnie, bo nie widziałam "The crucible" na ekranie, jestem ciekawa efektu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, że będę mogła zobaczyć Proctora. :-)

      Usuń
    2. No trochę już go widziałaś ;)
      Zawsze jestem ciekawa efektów przeniesienia sztuki na ekran, a zwłaszcza, jak można porównać oryginał z... nagranym oryginałem :)
      Jeannette

      Usuń
    3. Widzenie zwiastuna czy paru fotosów nie nazwałabym widzeniem Proctora, poza tym, wydaje mi się, że dajesz sobie sprawę że chodziło mi o sztukę a nie samego RA jako Proctora.

      Usuń
    4. Pewnie, że zdaję sobie sprawę. To był żarcik odnoszący się właśnie do dosłownego znaczenia słowa "widzieć" ;P

      Usuń
    5. No to żeśmy się pośmiały ;-)

      Usuń
  5. To świetna wiadomość, bo już się bałam, ze nie zobaczę tego nigdy. Tylko ciekawe ile to bedzie kosztować... No ale czego się nie robi dla możliwości oglądania RA ;)
    Roza_000

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, bycie RAfanem wyzwala w nas morze możliwości. ;-) I mam nadzieję, że nie zrujnujemy naszych portfeli;-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.