poniedziałek, 9 marca 2015

Richard Armitage nominowany do Olivier Awards!


W kategorii Best Actor ( Najlepszy Aktor) za rolę Johna Proctora w spektaklu The Crucible graną w The Old Vic Theatre w zeszłym roku. 
Richard Armitage jako John Proctor. Autor zdjęcia Johan Persson.
Źródło zdjęcia
Dlaczego to takie ważne wyróżnienie? Otóż Olivier Award to coroczna najbardziej znacząca brytyjska nagroda teatralna, która jest „uhonorowaniem doskonałości w profesjonalnym teatrze” a przyznawana przez Society of London Theatre (Zrzeszenie teatrów londyńskich). Więcej o tej nagrodzie tutaj.

Mam nadzieję, że 12 kwietnia w dniu ogłaszania zwycięzców, będziemy mogli zobaczyć pana Armitage’a z taką statuetką w ręku. Trzymam kciuki panie Armitage!

Statuetkę zaprojektował rzeźbiarz Harry Franchetti. 
A przedstawia L Oliviera jako Henryka V w spektaklu z 1937 roku. 
Dodam również, że The Crucible zostało nominowane w kategorii Best Revival (co myślę, że można przetłumaczyć jako Najlepsze Wznowienie). 


Więcej informacji na temat nominowanych do Olivier Awards możecie znaleźć na oficjalnej stronie OlivierAwards.com 

24 komentarze:

  1. Próbuję być obiektywna - nie wiem, jak wypadli na scenie inni aktorzy z tego zestawienia, bo ich po prostu nie oglądałam, więc teoretycznie nie powinnam się wypowiadać, ale RA zdecydowanie w mojej (nieobiektywnej) ocenie wygrywa. Wiem, że stwierdzenie "bo mu się należy" to żaden argument, ale... ale mu się należy :) A tak całkiem serio, ta rola to ogromne poświęcenie, tygodnie wyrzeczeń i totalnego wczucia się w postać, która nie opuszczała go ani na chwilę, i dokładnie to można było widzieć w jego wykonaniu - on BYŁ Proctorem, nie grał go. Dla mnie - absolutne mistrzostwo i z pochyloną głową podziwiam. Szacunek dla reszty aktorów, ale dla mnie ZAWSZE RA będzie numerem jeden, i tylko za niego trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, czytając opinię tych którzy widzieli ten spektakl, Ryś był niesamowity. Ale ta nagroda ma dodatkowy wymiar bo jest uznaniem twórców teatralnych, zatem ludzi znających swoje rzemiosło. I mam nadzieję, że RA wygra, ale sama nominacja jest już znacznym wyróżnieniem dla kogoś kto po 12 latach ponownie stanął na teatralnej scenie. A spoglądając na zdjęcia przy stage door, z tygodnia na tydzień widać było jak wiele kosztuje go bycie Proctorem.

      Usuń
    2. Ryś był niesamowity - zdecydowanie.
      Kate, niby to nie argument, ale przychylam się do Twojej oceny - należy się ta nagroda Rysiowi jak najbardziej. On naprawdę był Proctorem i w jego kreacji nie było ani jednej fałszywej nuty.
      Rysiu, trzymamy kciuki i mantrujemy, żebyś nagrodę otrzymał, bo na nią zasłużyłeś.
      Przyznam, że innych aktorów w teatrze też nie oglądałam, ale na filmie już tak, bo niestety nie pokazywali Rysia przez cały czas:) - i też byli świetni. Zresztą, myślę, że nie udałoby się Rysiowi tak doskonale zbudować postaci Johna Proctora, gdyby nie miał odpowiednich partnerów do tego - oddziaływanie jest bardzo ważne.

      Usuń
    3. I wiesz co, z tego co widzę Ryś również docenia swoje koleżeństwo
      https://twitter.com/RCArmitage/status/575007569070129152
      Doprawdy jego skromność jest wyjątkowa

      Usuń
    4. Nie przesadzajmy z tą wyjątkowością, większość tak robi ;)
      Jeannette

      Usuń
    5. Mimo wszystko pozostanę przy swoim zdaniu.

      Usuń
    6. Myślę, że po części dlatego ludzie z Rysiem współpracujący wyrażają się o nim tak dobrze - on się nigdy ponad nikogo nie wynosi i podkreśla zasługi innych. W wywiadach po "N&S" też podkreślał współoddziaływanie aktorów na siebie i temu przypisywał siłę stworzonych postaci.

      Usuń
    7. Jeannette, zapewne większość tak robi, ale nas akurat nie obchodzi większość, tylko Rysiek:) I dla nas on jest wyjątkowy. A większość jest zapewne wyjątkowa dla kogo innego:)

      Usuń
    8. Sam siebie określa, że jest członkiem zespołu i tak chyba powinno być aby całość (sztuki, filmu) dobrze wypadła to cały zespół musi dobrze współpracować. A to często nie jest łatwe, a w zawodzie aktora, który jak kiedyś powiedział pan Englert jest bardzo egocentrycznym tym bardziej. I kiedy Ryś staje gdzieś z tyłu zespołu, lub tak jak w tym twicie ( tweecie?) gratuluje całemu zespołowi, to ja chylę czoła.

      Usuń
    9. A dla mnie to normalne, że się tak postępuje i to dla mnie codzienność, dlatego nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Co nie znaczy, że nie doceniam ;)
      Jeannette

      Usuń
    10. Jeannette, to zdecydowanie normalne i tak powinno być, ale jednak nie zawsze tak jest. A że lubimy sobie o zaletach Ryśka popisać, to i dlatego piszemy:) Poza tym dobre postępowanie należy chwalić, żeby inni brali przykład.

      Usuń
    11. Dlatego napisałam, że doceniam :)
      Jeannette

      Usuń
  2. Gratulacje dla RA! Zarówno za tą nominację, jak i za nominację do Saturnów :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby ten rok był dla niego pełen nagród!

      Usuń
    2. Tak sobie teraz pomyślałam, że wolałabym, żeby przyszły był dla niego pełen nagród, bo to by oznaczało, że my w tym roku dostaniemy jakieś dobre filmy z jego dobrymi rolami :)). Ta moja logika :DD

      Usuń
    3. Ale jedno nie wyklucza drugiego. W tym roku nagrody za zeszły rok, a w przyszłym roku za ten. :-) Czas by Rysia docenił showbiznes.

      Usuń
    4. Jako, że jutro Dzień Mężczyzny, to życzmy Ryśkowi, żeby mu w domu miejsca na nagrody brakło, i żeby były to nagrody, które wiele dla niego znaczą, i żeby był zadowolony z ról, które mu te nagrody przyniosły.

      Usuń
    5. Jutro Dzień Mężczyzny??? Zdecydowanie mam zły kalendarz ;-) Ale przyłączam się do życzeń:-)

      Usuń
    6. Bo tych dni mężczyzn i chłopaków to jest w ciągu roku kilka, ja tam nigdy o nich nie pamiętam ;))
      Jeannette

      Usuń
    7. Aniu, w jaki Ty Kochana kalendarz patrzysz? Ja w swoim mam, to Ty też powinnaś:)
      Jeannette, ja też nie pamiętam, ale przed oczyma na biurku mam kalendarz i w marcu Rysiek siedzi na ławce - uśmiech ma zabójczy, a pod 10 marca jest czerwony napisik:)

      Usuń
    8. Och słaby wzrok mam ot co. A jako że kalendarz w pracy, sprawdzę jutro dokładnie ( z lupą :D) .;-)

      Usuń
  3. Trzymam kciuki! Sama nominacja to już sukces.
    Potwierdza się, że dzięki/z powodu RA, kilka z nas miało szczęście wziąć udział w nietuzinkowym przedsięwzięciu. Przedstawienie jest po prostu świetne, a i RA się spisał.
    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, spisał się na medal. I rzeczywiście, Doroto, szczęście to było absolutne. Przedstawienie jest doskonałe, a i film naprawdę świetnie zrobiony. Emocje nieco inne niż w teatrze, ale wcale nie mniejsze.

      Usuń
    2. To wielki sukces dla RA, i tak jak mówiłam wyżej piękne wyróżnienie dla kogoś kto po 12 latach wrócił na teatralną scenę. Niesamowity powrót.

      Również pozdrawiam Doroto.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.