środa, 21 października 2015

Kilka zdjęć od których trudno mi się oderwać.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @thorin_only

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @thorin_only

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @thorin_only

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @thorin_only

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @thorin_only



Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @thorin_only

Więcej zdjęć tutaj

41 komentarzy:

  1. Ze wszystkich tych zdjęć wybrałabym zupełnie inne niż Ty ;). Ani jedno by się nie pokryło ;)
    Tyle tam jest fajnych minek i uśmiechów, dawno już nie widziałam takich wesołych i zabawnych zdjęć RA. Jednak nie ma to jak zdjęcie z ukrycia.
    W ogóle jak zobaczyłam to pierwsze zdjęcie, to pomyślałam, że on trzyma jakieś narzędzie zbrodni ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna zbroja, ciekawe czy była ciężka i z czego zrobiona, bo nie sądzę, że specjalnie była kuta. No i tutaj można się przyjrzeć pięknym detalom tego pancerza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby to wiedzieć trzeba będzie kupić rozszerzoną wersję. ;-) A poważnie, to myślę że raczej z jakiegoś lekkiego tworzywa musiała być. Ryś i tak miał sporo na sobie ( sam mówił że jego kostium ważył ok. 25 kg) więc gdyby jeszcze miał prawdziwą zbroję to nie mógłby tak wymachiwać mieczem ;-)

      Usuń
    2. 25kg?! Szok... Rysiek jest twardy że dał radę to dźwigać i jeszcze w tym wywijać.

      Usuń
    3. A pomyśl sobie jak musiało być mu ciężko gdy kręcili sceny w beczkach. ;-)

      Usuń
    4. Tylko że te 25 rozkłada się na całe ciało, więc wcale nie odczuwa się tego ciężaru tak mocno bardzo. Różnica większa niż między dźwiganiem np. 10 kg cukru w jednej ręce a w plecaku. Niosąc coś ciężkiego w ręce możesz się zmachać po 100 m, a z plecakiem idziesz sobie w najlepsze i jeszcze pogwizdujesz. Dodajmy do tego, że Rysiek jest mężczyzną słusznej postury i siły, więc ten ciężar kostiumu odczuwał zapewne mniej dotkliwie, niż to sobie my, wiotkie i delikatne kobietki ;), możemy wyobrażać.

      Usuń
    5. Tam chociaż nie miał na sobie odzienia wierzchniego tj, tej nabijanej tuniki i płaszcza...

      Usuń
    6. Ale jak te gąbkowate "pogrubiacze" mu nasiąknęły wodą, to wesoło też mu nie było.

      Usuń
    7. Tak, to prawda ale te powiększające go poduszki mogły i zapewne nasiąkały wodą ;-)

      Usuń
    8. O tym samym pomyślałyśmy :) Już sobie wyobrażam, jak później suszono te kostiumy rządkiem na sznurku...

      Usuń
    9. Prawda, ale dawał dzielnie sobie radę :) Kurcze fajnie byłoby przeżyć taką przygodę jak on na planie Hobbita.

      Usuń
    10. Nawet jeśli rozłożysz te 25kg na tak wysokiego faceta jakim jest RA to i tak jest to dodatkowy ciężar, należy jeszcze do tego dodać, że dość gorącą było w tym kostiumie to raz a dwa krasnoludy musiały sporo biegać i wojować, więc sądzę że łatwo mu nie było

      Usuń
    11. Teraz są bardziej nowoczesne metody, nie trzeba wszystkiego wieszać na sznurkach ;-) Choć nie ukrywam widok mógłby być wielce zabawnym ;-)

      Usuń
    12. I pomyśleć Doroto, że krążyły plotki iż Hobbit miał być kręcony w Polsce. ;-) Wówczas szanse na taką przygodą byłyby jeszcze większe. :-)

      Usuń
    13. A że gorąco to swoją drogą... Wszyscy na to narzekali.
      Dlatego aktorom zafundowano na samym początku taki intensywny obóz treningowy. Inaczej co mniej wysportowani z ekipy mogliby zwyczajnie tych trudów nie wytrzymać.
      Ale i tak jestem zdania, że dodatkowe 25 kg dla wysportowanego mężczyzny to nie jest nic szczególnego. Dawne pełne zbroje miały ok 20 kg, a współcześni solidnie uzbrojeni żołnierze też mniej na sobie nie dźwigają. A ruszają się z pewnością nie mniej niż aktorzy na planie :)

      Usuń
    14. Powiedzmy, że wiem mniej wiecej co to znaczy. Zakładając w rekonstrukcji historycznej do walki na siebie grube pikowane przeszywanice na nog,i korpus, do tego zbroję i hełm z kapturem pikowanym plus stalowe rękawice myślę, że noszę również mniej więcej 15-20 kg dodatkowej masy ;) O mieczu i tarczy, którymi trzeba również machać potem nie wspomnę ;)

      Usuń
    15. No i gorąco też w tym jest zwłaszcza latem.

      Usuń
    16. No ale aktor Kasieńko, to nie wyćwiczony, przygotowany do wszelkich trudów żołnierz. Śmiem twierdzić, że te 25 kg było dla RA dość uciążliwe, że po pozbyciu się ich na pewno czuł się lekko. ;-)

      Usuń
    17. Zawsze może by jakaś rola statysty przypadła, albo chociąż "przynieś, zanieś, pozamiataj" :P

      Usuń
    18. Z tego Twojego doświadczenia widzę ( i tu mnie zaskoczyłaś), że nie tylko przydałabyś się do „przynieś wynieś…” Doroto :-)

      Usuń
    19. Tę zbroję bym za nim nosiła :D i Orcrista też :P

      Usuń
    20. Rysiek do "Hobbita" przyszedł prosto z planu "Strike Back", a do tego filmu był przecież przygotowywany (również siłowo) przez żołnierzy z jednostek specjalnych. Zresztą nadal twierdzę, że 25 kg dla solidnie wysportowanego mężczyzny (z zaznaczeniem, że ciężar jest równomiernie rozłożony) to nie żaden koszmar. Marines dźwigają 40 kg.
      Każdy, kto jakiś ciężar z siebie zdejmie, to podskakuje z ulgą - bez wyjątku.
      Doroto, gratuluję hobby. :) Praktyka zdecydowanie przydaje się w takich dyskusjach. :) No i na pewno załapałabyś się na statystowanie czy nawet małą rólkę (może przy boku samego Rysińskiego). A skoro o gorącu mowa, to pamiętacie, że na planie RH Rysiek też na gorąco narzekał? Chociaż tam miał na sobie "tylko" skórzane wdzianko - ale za to przy trzydziestu kilku stopniach w cieniu. :))) Biedaczek - prześladują go te upały.

      Usuń
    21. Nie wiem czy nie miałabyś konkurencji w tym temacie, ale chyba pokonałabyś je wszystkie swoim zaprawieniem w boju. :-)

      Usuń
    22. Kasieńka ma rację, ciężar jest rozłożony więc się tego nie tak czuje. Zdaża się nam nawet w tych blachach całkiem wysoko skakać. Ale jak się to zdejmie.... człowiek czuje jakby miał zaraz odlecieć do nieba :P
      No dobra, urządziłybyśmy dyżury do noszenia zbroi i broni :P

      Usuń
    23. A ja pozostanę przy twierdzeniu, że nadprogramowe 25 kg są uciążliwe dla kogoś takiego jak RA.
      I nie przesadzajmy z tymi upałami podczas kręcenia Hobbita, przecież nie kręcono go w porze letniej. :-)

      Usuń
    24. Zmykam spać. Dziękuję za miłą rozmowę Aniu i Kasieńko. DobRAnoc i Rysiowych snów życzę.

      Usuń
    25. Samo oświetlenie na planie nieźle potrafi przypiec :) Nie musi być do tego naturalnego żaru słońca. A stroje przez te warstwy gąbek czy innych wypychaczy ciepłe były jak potrójna puchowa kurtka :)

      Usuń
    26. Ja też bardzo dziękuję. Spokojnych snów Doroto :-)

      Usuń
    27. Ale czym innym są upały, czyli warunki na które nie ma się wpływu a czym innym warunki jakie stwarza kostium

      Usuń
    28. Chodziło mi o to, że i tu się musiał solidnie spocić, i tam. I przy kręceniu obu filmów mocno na to narzekał. Wcale mu się nie dziwię.

      Usuń
    29. A co mają powiedzieć aktorzy starsi od Rysia, którzy grali w takich samych warunkach? Im zapewne było ciężej niż Rysiowi. Wszystkim należy się uznanie.
      Też uważam, że 25 kg dla faceta w sile wieku to żaden problem.

      Usuń
    30. Rysiek to nie mizerota, ani nie mimoza, tylko kawał mężczyzny, który od lat regularnie ćwiczy, więc co to dla niego te 25 kg? Bułka z masłem:) Że się zmęczył i spocił, to wiadoma sprawa - trudno żeby nie, ale aż tak wielkim wyzwaniem dla jego tężyzny to znowu nie było. Mając lat naście zasuwałam po górach z plecakiem niewiele lżejszym, a postury jestem znacznie mniejszej niż Rysiek.
      Miło na te zdjęcia popatrzeć i przypomnieć sobie czas oczekiwania na premierę... ech, ileż to gdybania było, czy będziemy bardzo płakać przy śmierci króla.

      Usuń
    31. I ja uważam, że 25 kg to żaden problem.
      Też sobie pomykam z plecakiem, po górach i po miastach i nie tylko, bardzo często w upale i przy dużej wilgotności i daję radę. Może do malutkich nie należę, ale jestem szczuplutka, a plecak swoje waży, bo nawet drugą parę butów w nim noszę.

      Usuń
  3. Aniu! Ile dóbr wszelakich i na smutno i na wesoło.:)
    Moja koleżanka mawia, że zdjęcia z planu odzierają film z magii i pozbawiają przyjemności oglądania. Oj, myli się kobiecina.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I całe szczęście, że się te zdjęcia ukazały, bo po tamtym filmie troszkę człek przygnębiony został.
      Wygląda na to, że Twoja koleżanka oglądała nie te co trzeba zza kulisowe zdjęcia. ;-)

      Usuń
    2. Zdecydowanie. To dobre połączenie. :) Mam już swoje ulubione.:)
      Koleżanka ... cóż, nie dość, że nie te zdjęcia widziała, to jeszcze niezrysiowana jest.:)

      Usuń
    3. Ulubione?
      Może to jeszcze nie czas na zrysiowanie dla Twojej koleżanki ;-) a nawiasem dodam, nikt nie jest doskonały ;-)

      Usuń
  4. Ja za przykładem Doroty również się pożegnam. Dziękuję za dzisiejsze pogaduchy i życzę spokojnych RAsnów.

    OdpowiedzUsuń
  5. O maj gad, jaki on ma cudny uśmiech *___*

    OdpowiedzUsuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.