niedziela, 31 lipca 2016

Ależ spojrzenie!

Czyli zdjęć z TCA Summer Press Tour ciąg dalszy. 
Źródło zdjęcia i więcej zdjęć: rexfeatures.com
Autor zdjęcia:Rob Latour/Variety/REX/Shutterstock


Źródło zdjęcia i więcej zdjęć: rexfeatures.com
Autor zdjęcia:Rob Latour/Variety/REX/Shutterstock

Źródło zdjęcia i więcej zdjęć: rexfeatures.com
Autor zdjęcia:Rob Latour/Variety/REX/Shutterstock

68 komentarzy:

  1. OMG ... powtórzę "błyskotliwie". :))
    Zerknęłam na stronę, skąd pochodzą zdjęcia i ... można się zawiesić.:) Zwłaszcza na pierwszym w wersji czarno-białej.:)
    I też liczę na odsłonę "bez zakłóceń".:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Ta promocja to jak morze słodkości RA, po takiej suszy jaka nas dotknęła. ;-) Tak, to czarno-białe jest też cudne, ale że od baaardzo długiego czasu w mojej komórce króluje czarno-biały Ryś, liczę na to pierwsze tu zamieszczone zdjęcie bez zakłóceń. ;-))

      Usuń
    2. Zdecydowanie! To nawet trochę, jak "osiołkowi w żołbie dano".:))
      To trzymam kciuki (choć chyba nie powinnam się do tego przyznawać;), by kolory wróciły do Twojej komórki.:)

      Usuń
    3. Tak, to prawda wybór jest trudny :D
      Dzięki za trzymanie kciuków, zapewne troszkę to potrwa, ale znajdę to zdjęcie. ;-)

      Usuń
    4. Dla tych, którzy podobnie jak ja chcieliby pierwsze zdjęcie bez większych zakłóceń, polecam klikną tutaj:)

      Usuń
    5. Cuudnie!:) Dzięki, Aniu.:)

      Usuń
    6. Bardzo proszę:-) choć widzę, że mi literkę zjadło, bo miało być „kliknąć” rzecz jasna. Ech…ale nie od dziś wiadomo, że jestem mistrzynią literówek. ;-)

      Usuń
    7. To emocje, Aniu. Emocje.:))

      Usuń
    8. Przyjmę Twoje wytłumaczenie (choć może należałoby poszukać jakiegoś dobrego specjalisty;-)), dziękuję :-)

      Usuń
    9. Specjalisty od literówek czy emocji?:) Jako pierwszy może nadałby się Daniel (szpieg, szyfry, itd.:) jako drugi dr White lub Alec.:))

      Usuń
    10. Chyba potrzebuję jednego i drugiego. ;-) ale może zacznę od dra White, bo dr Alec jeszcze jakieś zastrzyki by mi przypisał ;) Nie żebym się bała zastrzyków, zwyczajnie ich nie lubię. ;-)

      Usuń
    11. Baaaardzo chętnie ... Drugie też biorę! Chyba nie wyjdę dziś ze stadium "osiołka".:))
      A ... czyli rozmowa z drem White'm ... z metod dra Aleca rezygnujesz ... Zastanów się może, bo zastrzyk wykonany TYMI dłońmi może być zupełnie inny.:)

      Usuń
    12. Bardzo proszę! :-* Chyba jednak zmienię zdanie i to drugie bez zakłóceń znajdzie się w komórce. ;-) Jak widzisz również przechodzę fazę „osiołka”;-)))
      Wybór dra White’a to zimna kalkulacja z mojej strony. Bo wiesz dr Alec zaserwuje zastrzyk i po sprawie, a z doktorem White’em można by dłużej poprzebywać. ;-)

      Usuń
    13. Witaj w klubie kłapouchych!:))
      Podziwiam zimną krew w takiej sytuacji. To bardzo dobry plan.:) Czy symulowanie choroby po jej wyleczeniu również przewidujesz?:))

      Usuń
    14. Z tego co widzę to bardzo zacny klub. :-) I naprawdę to drugie zdjęcie idealnie wpasowało się moją komórkę. :)
      Żadnego symulowania! Ale przecież jeszcze pozostają wizyty kontrolne. ;-) A PO zakończeniu leczenia zawsze można umówić się na kawę w doktorkiem. ;-)

      Usuń
    15. Niezmiernie nam - kłapouchym miło, że zechciałaś do nas dołączyć.:)))
      Cały czas walczę - wczorajsze selfie (jeszcze) odpiera ataki.:)
      Taaak ... zawsze można długo dochodzić do siebie, nie każda terapia działa przecież z miejsca (po jednym zastrzyku:), a i potem trzeba "pokazać" się, oczywiście dla spokojności sumienia, że nic złego nie dzieje się.:))

      Usuń
    16. Ha ha ha, mnie też miło. :D
      Selfie jest cudne, więc się nie dziwię, ale mam wrażenie że te z Getty i REXa są jakby bardziej prawdziwe, że tak to ujmę. Bardzo podoba mi się Ryśkowa fryzurka, mocniej przystrzyżone włosy nad uszami, ale jakoś nie mogę oprzeć się uczuciu, że Ryś na niektórych z tych zdjęć wygląda na zmęczonego (i na mocno szczupłego).
      Tak, trzeba mieć wszystko pod kontrolą, ale żeby nie było „konfliktu interesu” – kawa po leczeniu. ;-)

      Usuń
    17. Może rzeczywiście zdjęcia dla Getty i REXa są bardziej prawdziwe. Selfie (jak to selfie) ma inna perspektywę i chyba dlatego nie zawsze budzi mój entuzjazm (jak to z Soho:). RA stracił chyba trochę ciałka w związku z serialem, bo już podczas Berlinale wyglądał na szczuplejszego.
      Kawa TYKO po leczeniu! Nie należy przysparzać doktorowi zmartwień i narażać go na oskarżenia o brak profesjonalizmu.:)

      Usuń
    18. Owszem, Rysiek wygląda na zmęczonego. Być może wyczerpała go duża eskalacja pozytywnych emocji - bywa i tak :) W każdym razie; jest uśmiechnięty i wydaje się zadowolony :)

      On mi się bardzo z Keanu Reevesem kojarzy. Obaj są nieziemsko przystojni (każdy w swoim stylu), ale też spokojni, wyciszeni i poukładani :) I bardzo uprzejmi wobec swoich fanów.

      Animka

      Usuń
    19. Coś w tym jest, że selfie mają inną perspektywę i chyba pokazują to w jakim świetle fotografujący chciałby być postrzeganym. Zresztą, żeby zrobić takie jak to Rysia wczorajsze fotografujący musi mieć długie ręce. ;-) Ale lubię ten spokój na jego twarzy na tym selfie (a do tego z Soho mam wielką słabość z różnych względów).
      I tak, jego szczupłość jest bardzo tu zauważalna.
      Otóż to Eve! Zwłaszcza dobremu lekarzowi. ;-)

      Usuń
    20. Nie sądzę aby zwiększony przypływ pozytywnej emocji był aż tak wyczerpujący. ;-) Ale faktycznie, jak wspomniałam wyżej mocno widać, że Ryś jest szczuplejszy. Może jest tak jak wspomniała Eve to efekt pracy nad serialem, a może efekt przeprowadzki (nawet jeśli tymczasowej) zza Wielką Wodę bądź stres związany z rezygnacją z MLC.

      Och Keaniu, mam pewną słabość do niego. :-) Choć nigdy nie sądziłam że panowie są do siebie podobni, ale może coś w tym jest, Animko.

      Usuń
    21. Ja tak czasami mam, że jak bardzo na coś czekam i wiąże się z tym wiele emocji, to jak już się doczekam, to jestem zmęczona tym czekaniem.
      Myślę, że to jest wszystko po trochu... Codzienne stresy, praca, nowe zobowiązania, itd.

      Keanu jest też taki raczej "domowy", zwierzęciem salonowym nigdy nie był i nie będzie. I to ich łączy. Rysiek kocha swoją pracę, a cała reszta, która temu towarzyszy, to taki mniej lub bardziej przyjemny dodatek. Keanu ma jeszcze bardziej "przechlapane", bo paparazzi za nim łażą wszędzie i fleszami błyskają po oczach.

      Animka

      Usuń
    22. Rozumiem, emocje potrafią być wyczerpujące. ;)

      Tak, Keaniu też nie jest z tych, którzy gwiazdorzą (jeśli czegoś nie pomyliłam to gażę za jednego z Matrixów oddał na cele charytatywne), więc nie rozumiem dlaczego paparazzi tak sobie go upodobali. Mam nadzieję, że Rysia ta „plaga” nie dopadnie. ;-)

      Usuń
    23. Czasami te pozytywne bardziej człowieka mogą "przeczołgać" niż te negatywne ;)) Myślę, że Rysiek ma teraz dość intensywny okres w życiu - mam nadzieję, że wyskoczy na jakiś urlop do rodzinnego domu i mamusia się nim zajmie i trochę go podtuczy (niedużo, tak ciut ciut) :D

      Trudno orzec, dlaczego paparazzi są tak "cięci" na niektórych. Keanu to osoba po traumatycznych przejściach - może chcą go sfotografować w kolejnej chwili załamania czy coś w tym rodzaju.
      Oby Ryśka ominęły takie "atrakcje". W ogóle nie potrafię pojąć jak można żerować na czyjejś prywatności...
      Rysiek i tak spokojnie do tego podchodzi. Ma klasę chłopak!

      Animka

      Usuń
    24. Też sądzę, że teraz zaczął się intensywny okres w jego życiu. I dlatego nie sądzę aby mógł pozwolić sobie na urlop (choć nie sądzę aby akurat spędzał go z mamą Armitage ;-)), teraz promocja „Berlin Station”, zapewne próby do „LLL” plus za chwilę zaczną się spektakle.

      Wiem o traumatycznych przejściach Keaniu, jak wspomniałam wyżej mam słabość od czasu kiedy wystąpił w teledysku Pauli Abdul (ależ stare czasy :-)).
      Też nie pojmuję dlaczego paparazzi upatrują sobie taką a nie inną osobę. ;-) I dlaczego tak chętnie są oglądane takie „upolowane” zdjęcia. Ryś bardzo chroni swoją prywatność, jednak do tej pory mieszkał w UK …

      Usuń
    25. A ja tam myślę, że on często lata do mamusi Armitage :D Odnoszę wrazenie, że to synek mamusi (choć mogę się mylić) :)

      Ja nie kojarzę Pauli Abdul. Posłucham sobie później :) Dla Keanu.
      Rysiek już chyba jakiś czas temu przeniósł się do NY. W każdym razie, chyba nie jest mu tam źle :)

      Animka

      Usuń

    26. Jestem pewna, że Ryś bardzo szanuje swoją mamę, bo nieraz o tym wspominał, ale nie sądzę aby był częstym jej gościem.
      I też mam nadzieję, że Rysiowi dobrze jest tam gdzie właśnie jest, ( również obstawiam NY). :-)

      Usuń
    27. Może "Berlin Station" będzie też promowany w UK i w tedy będzie mógł o dom rodzinny zahaczyć :) Myślę, że dopóki Ryś nie znajdzie swojej "drugiej połówki", to mama będzie jednak królować w jego serduszku :)

      Ryś i Statua Wolności :) To dopiero byłoby selfie :D A Ryś i Keanu - to byłoby najpiękniejsze foto ever <3

      Animka

      Usuń
    28. Nie ma pewności, że już nie znalazł „drugiej połówki”:-) Myślisz, że aż tak będą promować „BS” w Europie? Jak na razie wszystkie znaki na niebie mówią, że serial ten będzie można zobaczyć w Stanach.

      Wprawdzie trudno mi wyobrazić sobie Rysia i Keaniu na wspólnym selfie, bądź innym zdjęciu, ale RA i Statua Wolności- to całkiem prawdopodobne. ;-)

      Usuń
    29. Na ich miejscu postarałabym się o promocję w UK. W końcu Rysiek tu jest dość znany i mogliby to umiejętnie wykorzystać :)

      Ja sobie umiem ich na jednym zdjęciu wyobrazić. Dwóch najpiękniejszych mężczyzn, jakich widziałam, w jednym miejscu i w tym samym czasie... O jeżu :)

      Usuń
    30. Myślę, że EPIX ma dość rozległe plany dotarcia do jak największej ilości widzów, ale wciąż nie dopatrzyłam się czy Europa jest również brana pod uwagę. Po promocyjnych fotosach jakie się pokazały widać, że „doceniają” Rysia w swojej promocji. Chyba znów musimy czekać.
      Naprawdę rozbawiała mnie Twoja wizja wspólnego zdjęcia RA i KR. :-) Może kiedyś…:-)

      Usuń
    31. Chyba każde zdjęcie można zmanipulować, Aniu. Ale to jaki efekt daje selfie, z pewnością ma związek z długością rąk fotografa, jak zauważyłaś.:) Zdjęcie z Soho przyjęłam jako dobrodziejstwo inwentarza,bo nie rzuca mnie na kolana (sorki, Panie A.:). Natomiast wczorajsze ... nadal trzyma się na tapecie i w związku z zbliżającym się intensywnym tygodniem raczej tam pozostanie.:) Ten ledwie dostrzegalny uśmiech bardzo przyda się ... :)

      Usuń
    32. No cóż, jak kocham Benka, tak nie mogę go wcisnąć między Keanu i Richarda - wyróżniałby się negatywnie pod względem urody :P Ale tych dwóch pięknych... :D

      Ja liczę na promocję w Europie. Głupi byliby nie decydując się na to.

      Animka

      Usuń
    33. To prawda Eve, mają dobrą aplikację można „udoskonalić” zdjęcie. ;-) Jeśli chodzi o selfie z Soho to mam dokładnie odwrotnie, mocno rzuciło mnie na kolana (z różnych względów ;-))).
      I również cieszę się, że udało ( sensie wreszcie się zdecydowałam na odpowiednie zdjęcia) zmienić moje tapety w telefonie. Teraz zapewne powinnam zainwestować w nowszy model komórki, aby zmiana była bardziej kompletna. ;-)))

      Usuń
    34. Ale czy nie o to chodzi aby się wyróżniać, pozytywnie wyróżniać Animko:D

      Też liczę na europejską promocję. Gdzieś widziałam tweeta (och, nie mogę go teraz znaleźć) w którym to jakaś pani reporter(?) usłyszała od RA, że być może w Europie „BS” emitować będą na wiosnę przyszłego roku, bez konkretnej daty.

      Usuń
    35. Taaak ... i chyba "znamy" pewnego pana, który od czasu do czasu zabawia się owymi aplikacjami.:))
      Gratulacje z powodu wyjścia ze "stadium osiołka" i dokonania wyboru.:) Trzymam kciuki za nowy telefon, by tapeta zyskała odpowiednia oprawę.:)

      Naprawdę można liczyć (choć trochę) na emisję "Berlin Station" w Europie?

      Usuń
    36. Benek wyróżniałby się jedynie nienachalnością urody, ale za to pozostali mogliby błyszczeć pełniejszym blaskiem :D na tle takiego tam Benedicta.

      Dużo tych znaków zapytania w związku z promocją w Europie. Ja mam jedynie nadzieję, że "BS" nie będzie typową amerykańską produkcją. Chyba wiesz, co mam na myśli ;)
      Ja uwielbiam produkcje brytyjskie, no i kilku Brytyjczyków też :D

      Animka

      Usuń
    37. Ale skoro sprawia mu to frajdę, to niech się bawi możliwościami telefonu. :-)
      A wiesz, że wyjście z tego „stadium osiołka” okazało się bardzo ożywczym uczuciem. Nawiasem dodam, że do tapety na blokadę komórki w użyciu było zdjęcie z 2012roku, sesja w Waldorf Astoria NY. Taaak, zdecydowanie był już czas na zmianę. Co do nowego telefonu, to na razie jest podjęta decyzja że trzeba stary zmienić, kolejny krok zrobienie rozeznania, który byłby dla mnie najlepszym i tu zaczynają się schody. ;-)
      Taki widziałam tweet, przypuszczam że reporterki, która uczestniczyła w promocji w L.A. I mocno liczę na to, ze faktycznie tak będzie jak również na to, że Ryś o tym poinformuje. ;-)))

      Usuń
    38. No nie wiem, czy akurat obaj panowie lubią błyszczeć, ale rozumiem Twoją intencję, Animko. ;-)

      Wiesz, największym dla mnie znakiem zapytania jest to, czy będziemy mogli to legalnie zobaczyć w naszym kraju. Bez (większej;)) promocji wiem, ze chcę zobaczyć ten serial. ;-) I zaczynam się obawiać, ze serial ten może skręcać w typową amerykańską produkcję. choć po cichu liczę na to, że tak nie będzie. Że cała ta „amerykańska para” pójdzie w dodatki takie jak BelinStation.com. ;-)

      Usuń
    39. Wierzę na słowo - mnie uszy nadal dyndają jak u rasowego Kłapouchego.:)) Ale nie dziwię się, że z trudem (?:) przyszło Ci porzucenie poprzedniego zdjęcia.:)
      Będę trzymać się myśli, że jest nadzieja (oby nie nikła) na zobaczenie BS w naszej części świata.

      Usuń
    40. Panowie nie lubią błyszczeć, ale za to ja lubię cieszyć oczy ich urodą :)

      Jeśli zaczną się jakieś akcje promocyjne w Europie, to będzie oznaczało, że serial uda się obejrzeć z legalnych źródeł. Jeśli pójdzie to w stronę "typowego" amerykańskiego kina, to ja sobie odpuszczę. Nawet dla Ryśka nie dam rady.

      Animka

      Usuń
    41. Po tylu latach przyzwyczaiłam się do tego zdjęcia z Waldorf Astoria, zatem tak, zmiana przyszła z trudem. ;) Ale z drugiej strony uznałam to za dobry sygnał, aby pozostawić wszystko co ciemne za sobą.
      Myślę, że trzymanie kciuków za naszą możliwość obejrzenia „BS” nie zaszkodzi. ;-) Znalazłam tweeta o którym wspominałam wcześniej. Można go przeczytać tutaj

      Usuń
    42. To jest nas co najmniej dwie, bo moje oczy też się uśmiechają patrząc na obu panów, Animko. :)

      Wiesz, skoro dałam radę obejrzeć „Robin Hooda” czy „Hannibala” to dam radę „Berlin Station” nawet jeśli pójdzie w dziwną stronę. ;-) I tak po cichu sobie myślę, że jeśli nie będzie nam dane móc cieszyć się Ryśkowym Danielem, to liczę że nasza Jola zaprosi nas do swojej „spiżarenki” ;))

      Usuń
    43. Poczekam na recenzję serialu tutaj :D I jeśli się dowiem, że to idzie w "złą" stronę, to sobie odpuszczę ;)
      Widocznie nie jestem aż tak wielką fanką, skoro biorę pod uwagę odpuszczenie sobie tej produkcji :D
      Ale zobaczymy, jak będzie :)

      Animka

      Usuń
    44. Miło mi, że chcesz tu zaglądać. :-)
      Nie bądź dla siebie taką surową.:-)mimo wszystko liczę na to, że to będzie interesujący serial, nie tylko ze względu na zastosowaną technologię do jego promocji. ;-)

      Usuń
    45. W sumie chyba tylko tutaj mogę poznać jakieś konkretne opinie na temat serialu.
      Ja mam nadzieję na ciekawą fabułę :)
      Szkoda, że Keanu w tym nie gra ;) Miałabym dwa razy więcej powodów do oglądania serialu :D

      Animka

      Usuń
    46. Dzięki, Aniu, za link do tweeta. Teraz trzeba tylko trzymać kciuki, by nie była to prawda.:)

      Usuń
    47. Czy konkretne to nie wiem, bo powszechnie znany jest mój „obiektywizm” jeśli chodzi o RA, ale dziękuję. :-)
      I naprawdę nie miałabym nic przeciwko temu, aby i Keaniu wystąpił w tym serialu. byłoby to ze wszech miar ciekawym. :-)

      Usuń
    48. Bardzo proszę Eve. :-) Tak, teraz pozostaje „tylko” czekać. :-)

      Usuń
    49. A powszechnie wiadomo, że cierpliwość i umiejętność spokojnego czekania, to jedne z najlepiej rozwiniętych cnót zRysiowanych.:))

      Usuń
    50. Oczywiście! Czasem podsycane przez tzw. marudzenie, które tylko ugruntowuje naszą cierpliwość. ;))

      Usuń
    51. No tak, gdyby fabuła była do bani, miałybyśmy przynajmniej więcej pięknych "obiektów" do oglądania :D
      Zazdroszczę ludziom, którzy mieli okazję poznać Richarda i Keanu.

      Animka

      Usuń
    52. I widzisz jaki jesteś dobrym fanem Animko? Już znajdujesz powody, dla których warto zobaczyć ten serial. :D
      Przyznam, że ja też im zazdroszczę. Ale poznania, nie w sensie spotkania w przelocie (choć tego też, pomimo że dla mnie mogłoby to się skończyć moim zejściem śmiertelnym;-)) ale zakumplowania się z nim.

      Usuń
    53. Nie wiemy, czy byśmy się z nimi zaprzyjaźniły :) Może lepiej jednak ich nie znać i się po prostu nie rozczarować? I wymyślać sobie multum sytuacji, w których jednak ich znamy i umawiamy się na wspólne picie wina, i jest super :D

      Tak na dobrą sprawę, to oni są bardziej w wieku moich rodziców niż w moim, więc musiałabym i tak trzymać takie przyjaźnie w tajemnicy XD Nie chcę, żeby się skończyło zejściem śmiertelnym mojego taty :D

      Animka

      Usuń
    54. Oczywiście, że nie wiem czy mój charakter przypadłby do gustu obu panów, co nie zmienia faktu, że chciałabym poszerzyć grono kolegów. ;-) I naprawdę piszę to bez jakichkolwiek podtekstów. Wydaje mi się, że fajnie, ciekawie i rozwijająco byłoby móc z nimi porozmawiać na różne tematy.

      No tak, trzeba dbać o rodziców. :-)

      Usuń
    55. W drugą stronę też nie wiadomo. Oni są naszym wyobrażeniem. Kto ich tam wie, co te łobuzy wyprawiają "po godzinach" :F
      Nie istnieją przyjaźnie damsko-męskie; tak wynika z moich doświadczeń :)

      Animka

      Usuń
    56. Oczywiście, dlatego że powtórzę fajnym, ciekawym i rozwijającym byłoby ich poznać. :D
      Mnie też się tak wydawało, że prędzej czy później jedna strona będzie chciała czegoś więcej, ale teraz z doświadczenia wiem, że można się kumplować z facetami.

      Usuń
    57. :) Marzenia się czasami spełniają... :)

      Animka

      Usuń
    58. Tylko dlaczego zawsze innym? :D

      Usuń
    59. Moja koleżanka zawsze mówi w takiej sytuacji: jeśli szczęście jeszcze do Ciebie nie przyszło, to znaczy, że jest wielkie i dlatego lezie powoli :D

      Animka

      Usuń
    60. Ha ha ha, masz bardzo mądrą koleżankę (moja mawiała, że należy swojemu szczęściu pomagać;-))

      Usuń
    61. Mierz siły na możliwości, a może kiedyś, gdzieś, coś... :)
      Powodzenia!

      Animka

      Usuń
  2. Witam, dzięki Aniu za nowe zdjęcia Ryśka. Długo czekałyśmy, ale warto było.Pięknie prezentuje się w moim telefonie (to na pasku bocznym), natomiast jako tapeta w komp. to to:https://scontent-sea1-1.xx.fbcdn.net/…/13662146_10154429267…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę Jolu. :-) Zbyt długo czekałyśmy na takie cudeńka. Ale jak mówisz, warto było czekać. :-)

      Usuń
  3. Coś żle mi się skopiowało. Tutaj poprawa:
    https://scontent-sea1-1.xx.fbcdn.net/t31.0-8/13662146_10154429267128993_3687574353668065724_o.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za link. :) Właśnie to ujęcie Rysia jest teraz moją tapetą w telefonie. Telefon od razu zyskał. ;)))

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.