sobota, 30 lipca 2016

Richard Armitage zapowiada niespodziankę od EPIX.

A jako "dodatek" boskie selfie.  

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. W rzeczy samej Eve! :-)

      Usuń
    2. Popisałam się "niebywałą" wręcz elokwencją, ale zdolność mowy i (w miarę:) logicznego myślenia wraca. Powoli.:)
      Selfie to cudny "prezent" na koniec urlopu.:) I aż boję się myśleć (by nie zapeszyć), co to za surprise.

      Usuń
    3. Och nie bądź dla siebie taka surowa Eve, to zdanie wyraża więcej niż Ci się wydaje. :-)

      A „prezent” zaiste cudny. Mnie przychodzi do głowy, że albo będzie można wcześniej zobaczyć ten serial (a może powinnam napisać, co niektóry będą mogli) albo że wcześniej więcej szczegółów udostępnią na tej interaktywnej stronie BerlinStaion.com (do której odnośnik umieściłam na pasku bocznym).

      Usuń
    4. Bardzo Dziękuję, Aniu.:)
      Prezent jest cudny. Widzę, że nie tylko ja jestem urzeczona, bo pojawił się na paseczku.:)
      Ciekawe ... czy premiera będzie miała miejsce wcześniej ( bo po co promocja ruszałaby już teraz) czy może będzie wiadomo coś więcej na temat strony. Zobaczymy.:)

      Usuń
    5. Tak, wyjątkowo podoba mi się to selfie, nawet nie przeszkadza mi, że Ryś jest (jeszcze albo już) upudrowany. ;-)) Zatem musiało się znaleźć na pasku bocznym.
      Nie chciałabym aby zabrzmiało to złośliwie, ale zapewne promocja tak wcześnie ruszyła, aby wszyscy zdążyli zakupić odpowiednie pakiety tv z EPIXem. ;-)

      Usuń
    6. Chylę czoła przed umiejętnością dostrzeżenia takich szczegółów.:) Sama ... cóż, powoli dochodzę do siebie.:))
      I nie wiem, czy to "złośliwość" jak piszesz, czy nie przypadkiem realizm.:)

      Usuń
    7. No i znów się pogrążyłam w moim waRiActwie. ;-) Ale naprawdę dawno nie ucieszyło mnie jego zdjęcie jak to dziś, chyba było mi bardzo potrzebne. I myślę, że jak już „dojdziesz do siebie” do dostrzeżesz więcej cudnych szczegółów tego selfie. ;-))
      A może jedno i drugie, plus rozczarowanie, że raczej nie będziemy mogli zobaczyć tego serialu (w tym samym czasie co inny fani, tu przypomina mi się sprawa opóźnienia emisji Hannibala w zeszłym roku).

      Usuń
    8. "Pogrążyłam"? Przecież to miejsce jest po to by pławić się w waRiActwie na całego!:)
      I widzę, że mamy podobnie, bo dawno RAzdjęcie nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak dzisiejsze selfie. Chyba pojawiło się w odpowiednim momencie. A na rozpracowywanie jego szczegółów będę mieć czas i możliwość, bo John M. (biedaczek:) musiał opuścić swe zaszczytne miejsce na wyświetlaczu telefony. Z TAKĄ konkurencją nawet on przegrał.:)
      Staram się nie dopuszczać myśli, że nie będzie nam dane zobaczyć serialu. Z "Hannibalem" udało się (nawet równolegle przy pomocy internetu:).

      Usuń
    9. Masz rację, to miejsce jest po to aby dać upust swojemu waRiActwu. :-)))
      Tak, jak dla mnie to RAzdjęcie pojawiło się w idealnym momencie (wciąż nie mogę się od niego oderwać, co jest fajnym uczuciem, ale utrudnia zebranie myśli ;-)).I jeszcze nie zdecydowałam czy zastąpi czarno-białe zdjęcie Rysia w telefonie, ale tu na blogu pobędzie troszkę. ;-) Ale widzę, że naprawdę Ci się spodobało skoro zdetronizował Mulligana.:-)
      No tak, masz rację, również powinnam oddalać te dziwne myśli o tym, że nie będziemy mogli zobaczyć tego serialu. ale może dlatego, ze wolę się przyjemnie rozczarować w legalny sposób. ;-)

      Usuń
    10. To bardzo dobrze, że RA w takiej odsłonie pobędzie na blogu.:)
      Sądzę, że Mulligan nie obraził się. On wie, że za jakiś czas wrócę do niego jak marnotrawna (powinnam napisać "stupid":)) ... kobieta.:)
      A za legalną dystrybucję możemy niestety tylko trzymać kciuki.:)

      Usuń
    11. Tak, takie powroty mogą być baaardzo gorące. ;-)
      Zatem będę trzymać kciuki za legalny dostęp. ;-) Choć skoro możemy bawić się na BerlinStation.com to może jest cień szansy….hmm…

      Usuń
    12. Zwłaszcza,że pod zdjęciem "kryje się" teraz też RA postać, przy której miękną kolana - prawie (sorki Panie A.:) najlepszy z filmowych sierżantów.:))
      I to jest dobre podejście do perspektywy oglądania serialu.:)

      Usuń
    13. Tak, sporo „kryje” się pod zdjęciem w najbliższej perspektywie. :-) Mówisz, że Porter to (prawie) najlepszy sierżant? Hmm…oki, nie będę polemizować. ;-)

      Usuń
    14. Porter musi mi wybaczyć ale dzieli ławeczkę najlepszych sierżantów z Tomem Highway'em (C. Eastwood:). To jednak wielce zaszczytne miejsce.:))

      Usuń
    15. Tom Highway ze „Wzgórza Rozdartych Serc” to zupełnie inny sierżant, może dlatego że i Armia inna. ;-)

      Usuń
    16. I owszem :), co nie zmienia faktu, że szarża ta sama a i Highway nie jest "zwykłym" sierżantem. :)
      Wracając do selfie ... moje wczorajsze "elokwentne" OMG powinnam dopisać pod postami ze zdjęciami promocyjnymi.:)

      Usuń
    17. To prawda Highway ma tą „Eastwoodowską” niezwykłość. ;-)

      Muszę przyznać, że co chwila powtarzam OMG! a przy zdjęciach od REX (niektóre za chwilę umieszczę na blogu) totalnie się zawiesiłam.

      Usuń
    18. Ja zawiesiłam się na tych udostępnionych dzięki gettyimages. Niektóre ujęcia przypominają mi te z ComiConu z 2012 r.

      Usuń
    19. Oj taaaak, te od GettyImage też są zachwycające. Jest w czym wybierać, że tak to ujmę. ;)) I zgadzam się, niektóre ujęcia są podobne do tych z CC2012 ale zapewne dlatego, że większość promocyjnych zdjęć jest podobna. ;-)

      Usuń
    20. Bardzo ładnie to ujęłaś.:))
      To zupełnie nie przeszkadza, że bywają podobne. Przecież za każdym razem i tak są nowe i odkrywcze.:) Podejrzałam też, ze pojawiły się na stronie braci ze Wschodu, w "przyjemniejszym dla oka wydaniu", że tym razem ja ładnie to ujmę.:)

      Usuń
    21. Mnie też nie przeszkadzają, że są podobne, zwłaszcza że nie interesuję się wszystkimi. ;-))
      Też liczę na wersje bez zakłóceń dla oka (zwłaszcza zdjęcie od REX, bo właśnie to chciałabym mieć w komórce jako tapetę ;-)).

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.