środa, 5 czerwca 2013

Lucas North. Uwielbiam jego niebieskie spojrzenie... / Lucas North I love his blue glance...


Wielkie dzięki dla Joni z Jonia's Cut za znalezienie tych pięknych (dużych) zdjęć Lucasa Northa granego przez Richarda Armitage'a. Many thanks to Jonia from Jonia's Cut for finding these beautiful (large) pictures of Lucas North played by Richard Armitage.
Zdjęcie edytowane przeze mnie/ My edit.

Zdjęcie edytowane przeze mnie/ My edit.

45 komentarzy:

  1. Aniu! Bardzo dziękuję za rozjaśnienie tego pochmurnego dnia :) Zmotywowałaś mnie tym do kontynuacji oglądania "Spooks" (przerwałam gdzieś na początku 8 sezonu z powodu braku czasu).
    Tajemnicze spojrzenie RA na tych fotografiach świetnie oddaje charakter postaci. Czarny strój doskonale podkreśla nieco burzowy niebieski kolor Rysiowych oczu. Na drugim zdjęciu Lucas ma rozchylone usta, jakby chciał coś powiedzieć - ciekawe co takiego?

    Pewnie widziałyście już te zdjęcia:

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10200722443576036&set=oa.509401365780539&type=1&theater

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10200722443976046&set=oa.509401365780539&type=1&theater

    Lubię takie amatorskie fotografie, bez sztucznego oświetlenia, retuszu - pokazują prawdziwego RA - nadal zachwycającego. Kiedy patrzę na pochmurne niebo nad głową Richarda - przestaję narzekać na aktualny brak pięknej słonecznej wiosny:)

    Pozdrawiam serdecznie! :*

    PS: Kochane zRYSIowane! Tęsknię za naszymi nocnymi, trochę pokręconymi i zdecydowanie poprawiającymi humor rozmowami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Bob:)

      Nie widziałam ich wcześniej i tym bardziej jestem wdzięczna, że się podzieliłaś z nami takim naturalnym Richardem:) Bardzo mi się podobają te amatorskie fotografie. RA jak zwykle w skórze:) Ładnie mu w tej brodzie, wygląda bardzo dojrzale. Oj szczęśliwe, szczęśliwe te dwie panie.

      Mnie tez brakuje nocnych rozmów na blogu Ani, mam nadzieję, że wkrótce nasza tradycja ożyje na nowo. Jak zarywać to w doborowym towarzystwie.

      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Witaj Bob,
      dziś od rana nie mogę oderwać oczu od tych zdjęć :))) podobnie jak Ty lubię i kolekcjonuję fotografie Rysia au naturel - w takiej wersji podoba mi się najbardziej....widać już taka jestem, prosta kobieta, na którą najbardziej działa Ryś bez pudru i doświetlania ;)

      chociaż Lukas...i te jego chłodne oczy.... nie widziałam jeszcze Spooks - tę przyjemność zostawiam na deser, więc, póki co podziwiam co widzę i nie wnikam w zawiłości fabularne postaci

      Ps. byłam poza domem przez ostatni tydzień i też stęskniłam się okrutnie za zrysiowanymi, wieczornymi rozmowami.

      PozdRAwiam
      Lynx

      Usuń
    3. Mnie również Jonia rozjaśniła dzisiejszy dzień, Bob:) Przyznam się, mam mieszane uczucia jeśli chodzi o Spooks. Szpiegowskie filmy to nie jest to co lubię, a Spooks-ów oglądałam tylko dlatego, że Ryś tam grał. Owszem był zachwycający, jak zwykle ( i mówię to całkowicie obiektywnie), ale fabuła serialu …ech… Natomiast uważam, że Rysiowi bardzo pasuje image Lucasa, fryzura, delikatny zarost, ciemne koszule, sportowe kurtki, spodnie itp., nie znam się na męskiej modzie, ale moje oczy często mają problem, aby przestać patrzeć na Lucasa:)

      A co mówi RA na drugim zdjęciu… hmmm.. . do mnie „nie zapomnij oddychać” ;)

      Jeśli chodzi o facebookowe zdjęcia, to owszem widziałam. Mnie również bardzo się podobają<3 Dziwne bo również zwróciłam uwagę na to zachmurzone niebo i wówczas uświadomiłam sobie, że w Nowej Zelandii teraz zaczyna się zima, więc prawdopodobnie dlatego twarz Rysia jest lekko czerwona od chłodnego wiatru;)

      Pozdrawiam gorąco:*

      P.S.
      Mnie również brakuje tych rozmów

      Usuń
    4. Masz rację Derweno, jak zarywać noce to z Wami plotkując o Rysiu ;) Bo te rozmowy są bardzo odprężające :)

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    5. Wiesz Lynx, nie jestem pewna, czy Spooks-y (a zwłaszcza S9- brrrr) to dobry deser, ale Lucas och tak, zdecydowanie TAK :)

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    6. Z tą ogorzałą twarzą, wilgotnymi włosami i gęstą brodą RA kojarzy mi się z kapitanem statku... Nie miałabym zastrzeżeń gdybym tak musiała z Nim pływać po morzach i oceanach ;) Oh, gdyby obdarzał mnie tym słodkim uśmiechem, nawet choroba morska byłaby mi niestraszna :)

      Usuń
    7. Podoba mi się ta myśl, Bob :) Mimo, że sam Ryś stwierdził, że nie ma cech przywódczych, to świetnie by się prezentował na kapitańskim mostku a ja chętnie wykonywałabym jego polecenia.;) Och, i fajnie by było móc spędzić z nim czas. :)

      Usuń
    8. Zastanawiam się czy kiedykolwiek będziemy miały szansę Go spotkać tak jak te szczęśliwe dziewczyny z NZ ... Pozostaje mi wierzyć w pewne powiedzenie :"Myśl, mów a się spełni" ;)

      Usuń
    9. Jak już kiedyś stwierdziłam, obawiam się, że jeśli nadarzyłaby się taka sytuacja, to emocje pokonałyby mnie. Ale jak mówią „nigdy nie mów nigdy” :)

      Usuń
    10. I tego należy się trzymać :)

      Usuń
    11. Aniu, nie będę się, wobec tego, spieszyła do deseru - pozostanę przy "smakowaniu" Lukasa:)))

      a tak na marginesie, gdybym była reżyserem i szukała scenariusza filmu, w którym Ryś mógłby zagrać główną rolę i to zupełnie inną niż dotychczasowe a jednak skrojoną jakby specjalnie dla niego, to byłby to....Pigmalion. Ryś byłby doskonałym profesorem Higginsem. Aż mnie dreszcz przechodzi gdy pomyślę o tych słownych szermierkach :) i rysiowym akcencie..... i do tego pełna uroku Eliza, i Ryś przez prawie cały film na ekranie :)))) a do tego wszystkiego, chyba już nadeszła pora na odkurzenie tego tekstu - i jak Wam się podoba ten pomysł?

      Usuń
    12. Hmmm ciekawy pomysł, Lynx ( czy mi się zdaje, czy ta powieść została już zekranizowana? Chociaż z drugiej strony „Duma i Uprzedzenie” też doczekała się innej wersji) Jestem pewna, że RA byłby świetny, a móc słyszeć jego głos to byłby cudowny bonus :)

      Usuń
    13. właściwie to ja wolałabym "spędzić czas" z Rysiem niż tylko go spotkać nawet, gdyby spotkanie miało się zakończyć fotką z "przygarnięciem"

      raczej oddałabym wszystkie zdjęcia i autografy za trochę duższe, nieoficjalne spotkanie - i nie musiałby to być od razu rejs dookoła świata....

      Usuń
    14. Szczerze przyznam, że nie czytałam tej sztuki i nie oglądałam ekranizacji, ale zaintrygowałaś mnie Lynx - Ryś przez prawie cały film na ekranie...Byle tylko był happy end:)

      Usuń
    15. były dwie ekranizacje Pygmalion w 1938 i My Fair Lady w 1964, zdaje się, że obie ekranizacje oskarowe ale tekst jest świetny i byłoby fajnie go odświeżyć i przypomnieć

      Usuń
    16. Och Lynx, czas z nim zdecydowanie byłby fascynującym przeżyciem i mam nadzieję, że podzieliłabyś się jakiś zdjęciem z Rysiem;)

      Usuń
    17. dzięki za info Lynx, tak mi się zdawało, że widziałam czarno-białą ekranizację, więc to zapewne była ta z ‘38

      Usuń
    18. Ryś jako dystyngowany profesor fonetyki....cudo - spokojnie mógłby wykorzystać powtórnie garnitur w kratkę z nowojorskiej premiery Hobbita, tylko dorzucić cylinder i gotowe ;)

      coraz bardziej podoba mi się ten pomysł....

      Usuń
    19. mnie też coraz bardziej podoba się ten pomysł:) zwłaszcza jeśli wspomni się jego nienaganny akcent <3 Och, uwielbiam go w tym garniturze w kratę, wyglądał olśniewająco…

      Usuń
    20. chyba się rozkręcam - przyszło mi właśnie do głowy, że jakiś prawdziwy reżyser (tylko jeszcze muszę pomyśleć który;) znajdzie natchnienie na Twoim blogu Aniu, i z wdzięczności za świetny pomysł zaprosi Cię na premierę - może i ja się załapię :)))

      Usuń
    21. to jest Twój pomysł Lynx, więc myślę, że to Ty powinnaś być na tej premierze, ja zadowolę się Twoim zdjęciem z Rysiem :)

      Usuń
    22. Jeśli ma znaleźć natchnienie na blogu Ani - to musi znać język polski - w tym wypadku przychodzi mi do głowy laureat Oscara (to dobrze by wróżyło Rysiowi)Andrzej Wajda - tylko wiek już chyba zbyt zaawansowany... A na premierę idziemy wszystkie bez wyjątku ;)

      Usuń
    23. Podoba mi się Twoja stanowczość Bob :)
      A z drugiej strony zawsze można zrobić jakąś akcję internetową ( tak jak to ma miejsce w sprawie 12-go Dr Who, widziałam propozycję, aby Ryś był tym kolejnym doktorem)

      Usuń
    24. ale co ja bym zrobiła z tym świetnym pomysłem, gdyby nie Twój blog???
      ja nie jestem fotogeniczna i nawet Ryś obok niewiele tu pomoże, zresztą mam już jedno zdjęcie z aktorem (wprawdzie polskim i niskim ale dość popularnym) i uwierz mi, leży głęboko schowane....

      Usuń
    25. myślę, że gdyby dobrze poszukać, to znalazłoby się paru polskojęzycznych, młodych i zdolnych......... niekoniecznie młodych :)

      Usuń
    26. Dobranoc Dziewczyny! Pięknych RA-snów Wam życzę!

      Usuń
    27. To jest prawdziwa magia Rysia, Lynx, że możemy go sobie wyobrażać w ukochanych przez nas postaciach :) a ja cieszę się, że robisz to tutaj. :*

      Oki więc w ramach ochrony Twojej prywatności może być samo zdjęcie Rysia:) A to wspólne z nim schowasz sobie jako cenny skarb. :)

      Usuń
    28. Spokojnych RAsnów Bob!

      Usuń
    29. Ja też się już pożegnam. Dobrej nocy Lynx:*

      Usuń
  2. Niepokojące. Zwłaszcza to pierwsze. Nie chciałabym mu podpaść. Ciekawe jak w niebieskich oczach można zmieścić tyle mroku...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem słuszne stwierdzenie Magdaleno. Jest mrok w tych oczach, aż trudno uwierzyć, że RA ( jak podkreślają jego wszyscy współpracownicy) to najbardziej przyjazny i łagodny człowiek.

      Ściskam:*

      Usuń
  3. jak posiedzę tu jeszcze 5 minut to jak RAsowa sowa dosiedzę do RAna.......więc pędzę do łóżka
    dobRAnoc

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć dziewczyny!
    Ja również jak Wy jestem pod wrażeniem tych najnowszych, naturalnych zdjęć RA. Taki Ryś "złapany" przypadkowo bez make up'u to to co podoba mi się najbardziej:) Ryś z dłuższą brodą wygląda trochę pełniej na twarzy - chyba, że trochę się zaokrąglił na dobrym Hobbitowym cateringu (sam przyznał, że dobre jedzenie tam serwują). Lubię jak ma trochę więcej ciała:)
    Akurat wczoraj po raz pierwszy obejrzałam 2 odcinki Spooks. Zachwyciłam się nim jako aktorem po raz kolejny. Dzięki Aniu za te piękne zdjęcia! Na obu wygląda wspaniale ale na pierwszym jest taki mroczny i nieprzystępny. Ryś jako Lucas North jest intrygujący, namiętny i różne uczucia aż w nim kipią. RA jest naprawdę wyjątkowy w wyrażaniu uczuć na planie! Za to m.in. go kochamy!
    Wczoraj otrzymałam zmówione jakieś 3 tygodnie temu audiobooki:))) Nie wierzyłam, że je w końcu otrzymam - co za radość!!! Mój mąż słuchając ich zachwycił się Ryśka akcentem! Cieszę się, że on też lubi Rysia jako aktora!!! Podoba mu się również aktywny styl życia RA m.in. to, że np. grał w tenisa stołowego jako Thorin w przerwie między zdjęciami (zamarynowany w charakterze):))) Ryś jest taki słodki i kochany kiedy dzieli się z nami tymi szczegółami. Czyż nie? Bardzo lubię jego poczucie humoru!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Evalyn:)

      Zaintrygowało mnie to zdanie o Thorinie grającym w ping ponga:) Chciałabym to zobaczyć:) i ta Thorinowa czupryna latająca w powietrzu:) hihi:) Zdjęcie by się jakieś przydało tej sytuacji:)

      Swoją drogą taki mały meczyk z Rysio-Thorinem nie byłby złym pomysłem:) No i potem można powiedzieć na jakimś zlocie fanów Tolkiena "A wiecie? Grałam w ping ponga z Thorinem:P" Miny fanów bezcenne:P pod warunkiem, żeby zaraz człowieka w kaftan nie zapakowali:)

      Hihihihihihihihi:) ale mi się humor od razu poprawił:)

      Usuń
    2. Witaj Evanlyn :)

      Gratuluję zakupu! Coś mi się wydaje, że czekają Was wspaniałe chwile podczas wspólnego słuchania Ryśkowych audiobooków:)

      Jeśli chodzi o Lucasa Northa to jestem pewna, że gdyby nie grał go RA, to ta postać nie byłaby tak intrygująca ( czego nie da się powiedzieć o spójności fabuły Spooków).

      Nie jestem pewna czy Ryś przytyje podczas kręcenia kolejnych scen do Hobbita ( chociaż też podoba mi się jak jest bardziej zaokrąglony ;)) bo kręcenie scen do Bitwy 5-ciu Armii będzie kosztowało go sporo energii. A Thorin grający w ping-ponga to musiał być powalający widok i „kompletne szaleństwo” mieć dodatkowe 25kg na sobie, że o butach nie wspomnę i szybko poruszać się podczas gry…

      Pozdrawiam :*

      Usuń
    3. Może kiedyś będziemy mieli okazję takie zdjęcie zobaczyć Derweno ;)

      Usuń
  5. Hej Dziewczyny!
    Tęskniłam do Was i do Rysia. :)

    Patrząc na tez zdjęcia, przypominają mi się słowa Ryśka o wtapianiu się w postać i nie wychodzeniu z roli. Te zdjęcia dowodzą tego bez zarzutu. Teoretycznie mogłyby być to zdjęcia Rysia, zwykłe, jakieś prywatne, bo nie ma tu żadnej przytłaczającej charakteryzacji, ale patrząc na nie, kto widział "Spooks", nie ma wątpliwości, nawet najmniejszej, że to Lucas. To spojrzenie, mina, postawa - wszystko należy do pana Northa.
    Zagrać dobrze postać w filmie to wielki wyczyn, ale zagrać na zdjęciu - mistrzostwo!

    Pozdrawiam Was, zRYSIOwane! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Marto, Ryś jest mistrzem w pokazywaniu emocji co dobitnie widać na tych zdjęciach. Nawet mam wrażenie, że bez problemu można stwierdzić z którego sezonu to North,tak samo jak można odróżnić Northa od Johna Batemana- po prostu patrzysz i wiesz,to prawdziwe mistrzostwo Rysia.

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Oj tak, Rysiek jest cudowny i jako człowiek i jako aktor!!! Ale dla mnie to naprawdę fajne móc się nim zachwycać w naszym cudownym gronie:)))
    Ale jeszcze wracając do tego nowozelandzkiego zdjęcia to wydaje mi się, że kręcenie filmu się jeszcze nie zaczęło. Pewnie na razie trwają przygotowania w postaci zajęć siłowych na sali gimnastycznej. Wnioskuję to z tego, że w momencie spotkania Rysia na parkingu jest już jasno, a tam jest teraz późna jesień więc nie jest to ta 4.45, kiedy udawał się na charakteryzację.
    Wracając do audiobooków to przezornie by mieć lepsze narzędzie do nauki angielskiego zamówiłam je razem z książkami. Teraz usiłuję nadążyć za Ryśkiem bo bardzo szybko czyta i strasznie przeskakuje omijając mniej ważne fragmenty:)))
    DobRAnoc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że masz rację, że jak na razie trwają prace przygotowawcze do kręcenia kolejnych scen Hobbita. Poza tym jak sam RA stwierdził, większy budżet pozwala na inny tryb pracy nad filmem ( więcej czasu na wszystko) i tak jak wspomniałaś panowie teraz razem ćwiczą i ponownie się integrują ;)
      p.s.
      całkiem niezłe posunięcie wraz z audiobookami kupić książki :)

      Spokojnych RAsnów:*

      Usuń
    2. Hej, nie chce wyjść na totalnego hobbitowego ignoranta, ale myślałam że oni już nakręcili całość trylogii, a teraz tylko ją wyświetlają w częściach. A z Twojej wypowiedzi Aniu wynika, że są ciągle w trakcie kręcenia...

      Usuń
    3. Tak Derweno, ekipa kręcąca ten film jest właśnie w Nowej Zelandii dlatego, że kręcą jeszcze parę scen da kolejnych części Hobbita. O tym, że będą jeszcze kręcić Ryś wspominał już w grudniu zeszłego roku, poniżej link do jego wypowiedzi zamieszczonej na hatak.pl

      http://hatak.pl/artykuly/27369

      I jeszcze jedne link z dzisiejszego dnia, pokazujący zdjęcie z planu filmowego

      http://www.stuff.co.nz/entertainment/film/8766739/Hobbit-set-fires-up-for-new-movie-shoot

      Jak widzisz jeszcze sporo emocji i dużo niespodzianek chowa przed nami Sir Peter Jackson.

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  7. Wiem, że trochę po niewczasie się dopisuję, ale te zdjęcia... Mamma mia!! Szczególnie to drugie. Jak je zobaczyłam pierwszy raz to się aż mi się gorąco zrobiło. Zawładnęło mną, gapię się na nie godzinami i ciągle mi mało:))

    W czarnym wygląda rewelacyjnie i darujcie, jeśli się mylę, ale gdzieś słyszałam (lub czytałam , nie pamiętam, tyle tego już było)jak mówił, że przymierza ubrania w innych kolorach, ale i tak zazwyczaj na końcu ląduje w czarnym:) Ten kolor jest jak najbardziej dla niego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jest zbyt późno aby zachwycać się Lucasem, Kiril:) Zgadzam się w ciemnych kolorach, czy to w czarnym czy ciemno śliwkowym, czy granatowym RA wygląda rewelacyjnie. A w ciuchach Lucasa RA wygląda rewelacyjnie <3 i przyznam Ci się, że mnie też ciężko oderwać oczy od tych zdjęć.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.