piątek, 21 listopada 2014

Thorinowa okładka EMPIRE na styczeń 2015r.

Źródło i więcej informacji tutaj.

36 komentarzy:

  1. O matko... jakoś nie bardzo ta okładka. Mogli się bardziej wysilić.
    Jeannette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co w niej jest "nie bardzo" wg Ciebie?

      Usuń
    2. Stylistyka. Nie podchodzi mi, niby Thorin, a jakby nie on. Mogli dać coś, hm, epickiego ;). A tutaj tak na dobrą sprawę nawet nie wiadomo, czy chodzi o postać z filmu czy bajki ;)
      Jeannette

      Usuń
    3. Myślę, że głównie chodzi o promocję filmu. :-)

      Usuń
    4. No jasne :). Ale pomyślałam, że takie obrazki daje się zwykle gdzieś w środku, nie na okładkę ;)
      Jeannette

      Usuń
    5. Wiesz, może jest tak, że dla kogoś ( może wydawcy magazynu) kto nie jest miłośnikiem Hobbita, że zawężę pole, może nie mieć znaczenia, że Thorin tu mało epicko wygląda, jak to określiłaś. Ważne, że jest postać, jest info o filmie, sporo złota które ładnie komponuje się z tym filetem czy granatem, więc jest OKI. Miłośnicy/kolekcjonerzy i tak kupią ten egzemplarz.

      Usuń
  2. Zbroja, broń, spojrzenie, korona, postawa - wszystko godne króla. Tylko proporcje jakieś dziwne. A może zapomniałam, że to krasnolud a nie RA?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest dokładnie to co sobie pomyślałam kiedy zobaczyłam tą okładkę, że (wreszcie) jest zdjęcie na którym widać krasnoluda, owszem z groźnym Ryśkowym spojrzeniem, ale widać że to krasnolud :-)

      Usuń
    2. Ciekawe, czy taka tendencja utrzyma się nadal, bo na niektórych plakatach też było widać krasnoludzki wzrost.:) Spojrzenie prawdziwie groźne i baaardzo Ryśkowe. :)

      Usuń
    3. W sumie mam nadzieję, że tak. W końcu czas przywyknąć do takiego wizerunku Thorina. ;-)

      Usuń
    4. Tak dawno oglądałam Hobbita, że zapomniałam, iż Thorin jest niższy ode mnie. Wybacz królu, ale sięgasz mi do ramienia:)

      Usuń
    5. Mam wrażenie, że większość z nas o tym zapomniała Zosiu, co zresztą ułatwiły nam ukazujące się zdjęcia/plakaty z Thorinem.

      Usuń
  3. Ja nie wiem kto to jest, ale moim zdaniem to nie Rysiek:) Oczy jakieś takie dziwne, i cały jakiś taki dziwny. Ta jego przysadzistość aż przytłacza. Nie wiem, może to kwestia zbroi, że rzeczywiście - Eve masz rację - proporcje jakieś zaburzone. Chciałabym piać z zachwytu nad Jego Wysokością ale nie mogę, bo to jakiś uzurpator a nie nasz Thorin. Wiem, że miał maskę na twarzy, ale w filmie wyglądał zupełnie inaczej - a tu jeszcze dodatkowo coś z twarzą Ryśka pokombinowali. Co zrobiliście z naszym królem, dranie? Oddawać naszego Ryśkowego Thorina!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest Thorin z Bitwy Pięciu Armii ( z dużą pomocą grafików komputerowych, jak sądzę) ;-) Ale masz rację jego przysadzistość wysuwa się na plan pierwszy.

      Usuń
    2. No bo to w ogóle nie jest zdjęcie, tylko rysunek.
      Pewnie jeden ze szkiców Thorinowej zbroi - rysownik oddał wszystkie szczegóły uzbrojenia, a twarz to tak tylko piąte przez dziesiąte wymalował, byle ogólnie przypominała Thorina, bez błysku w oczach, szlachetności czoła i nosa, pięknego łuku ust i... I może skończę już to wzdychanie :)

      Usuń
    3. Hmm… czyli wygląda na to, że twórca zdecydowanie nie był fanem Thorina, że o byciu fanem Rysia nie wspomnę ;-)

      Usuń
    4. W prawym dolnym rogu jest napis "Weta", a powyżej "N. Keller '12", co znaczy, że jest to wykonany w roku 2012 przez Nicka Kellera, grafika Wety, projekt zbroi Thorina - i pewnie projekt zwycięski, skoro teraz pokazał się na okładce.
      Grafik fanem Rysia być nie musi. Grunt, by Ryś pięknie i szlachetnie się prezentował w tym, co grafik mu wymyślił.

      Usuń
    5. Oczywiście Kasieńko, grafik nie musi być fanem Rysia, wszak napisałam że o tym nie wspomnę.

      Usuń
    6. No i nie wspomniałaś, nie, nie, nie, absolutnie, ani troszkę :-)))
      Zresztą i tak dobrze wiemy, że czegokolwiek by Rysiek na siebie nie założył (z małymi wyjątkami), to i tak będziemy się zachwycać. A z "Hobbita" to już w ogóle wyjdziemy jednocześnie we łzach (z powodu wiadomego) i w skowronkach (bo napatrzymy się do upojenia).

      Usuń
    7. Taaak, prawdziwe szaleństwo nas czeka. Ale z drugiej strony tak długo na to czekałyśmy, że nie ma co narzekać.

      Usuń
    8. O narzekaniu nie ma mowy - możliwość napatrzenia się na Rysia, pozornie ukrytego w zbroi, protezach, brodzie itp., ale to co najważniejsze, czyli Rysiowe "to coś", charyzma i hardość, bitność ducha i tak będzie emanować - jest wartością samą w sobie. No i proszę - ogół społeczeństwa czeka na święta, a duża część społeczeństwa czeka na Thorina. Wiem, że nie tylko, ale my w 99% na niego właśnie. Myślę, że Rysiek też to przeżywa - Thorin nieźle mu w życiu namieszał:), a teraz czas się rozstać i zamknąć ten ważny rozdział w życiu.

      Usuń
    9. Masz rację to ostatnie święta z Thorinem na dużym ekranie. W poprzednich dwóch częściach Ryśkowy Thorin był bez zarzutu jak dla mnie, więc teraz czekam na aby zobaczyć ten obłęd w jego oczach i coś mi podpowiada, że i tym razem się nie zawiodę. I myślę, że w pewnym sensie Ryś już pożegnał się z Thorinem, teraz pozostaje mu jeszcze promocja, co zapewne będzie dość miłym doświadczeniem. I mam nadzieję, że Thorin rzeczywiście ułatwi mu możliwości wyboru fajnych ról.

      Usuń
  4. Pod tym linkiem:
    http://insidemovies.ew.com/2014/11/21/the-hobbit-last-goodbye-music-video/
    znajduje się teledysk do "Last Goodbuy". Chyba oficjalny, choć pewności nie mam.
    Spłakałam się jak głupia.
    Jeannette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej oficjalny, ale jeszcze nie do umieszczenia na blogu, niestety.

      Usuń
    2. Mnie wolno więcej niż Tobie, nie muszę się aż tak przejmować, bo wklejam link, a nie dodaję posta ;))
      Jeannette

      Usuń
    3. No właśnie, nie musisz się przejmować. Ale z tym, że tu wolno Tobie więcej nie byłabym taka pewna ;-)

      Usuń
    4. Hehe :D. Chodziło mi tylko o linki, Aniu, tylko o to ;))
      Jeannette

      Usuń
    5. Mnie też Jeannette, mnie też :-)

      Usuń
  5. Okropna grafika. Thorin nadęty jakby Smauga połknął :P
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo być może już ze smoczą chorobą ;-)

      Usuń
    2. Aniu, jesteś boska! Riposta z najwyższej półki.
      Robin, nie "nadęty" tylko nabuzowany - uzbrojony i do walki gotowy.

      Usuń
    3. A mnie się kojarzy z obrażonym dzieckiem, któremu coś się zabrało. Może na Bilba się obraził za Arcyklejnot? ;) I teraz strzeli focha i nici z wojny :)
      Jeannette

      Usuń
    4. A ja tu widzę Aragorna a nie Thorina pomijając proporcje,od razu, to było moje pierwsze skojarzenie po wejściu na tego posta i który z Nich by to nie był-przepraszam,ale zero majestatu-raczej wkurzenie i obraza maksymalne,nie podoba mi się ten wizerunek ,,Thorina''Badyl

      Usuń
    5. Dzięki Badyl za Twoją opinię o tej okładce. :-) A tak sobie myślę, że dziwne byłoby gdyby w tej zbroi Thorin obdarzał nas swoim rzadkim acz pięknym uśmiechem ;-)

      Usuń
  6. I like it, Anno:)
    Robin

    OdpowiedzUsuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.