środa, 26 listopada 2014

Dokładnie za miesiąc polska premiera filmu „Hobbit: Bitwa Pięciu Armii”.

Opublikowanie przez CBMTrailers poniższego widea zawierającego trzy spoty telewizyjne do trzeciej części filmowego „Hobbita” jest świetną okazją do przypomnienia, że w naszym kraju premiera tego filmu będzie miała miejsce dokładnie za miesiąc, czyli 26 grudnia (chociaż w moim mieście dzień później).



Tak, wygląda na to że miłośników Thorina czekają ciężkie chwile. 


I muszę przyznać, że wciąż jedynym polskim plakatem jaki udało mi się znaleźć jest ten poniżej.

Ale mam nadzieję, że wkrótce pojawią się inne plakaty, być może któreś z tych, oraz że pamiętacie o tym wspólnym projekcie.

24 komentarze:

  1. Aniu, jak tylko jeżdżę po moim mieście, to zastanawiam się, gdzie też pojawi się plakat "Hobbita", to już chyba jest obsesja :D
    Nie wiem, czy wiecie, ale w multikinie 12.12 jest maraton Lotr, a 19.12 maraton Hobbitów z przedpremierowym pokazem B5A. To tak a propo tego, że trzeba czekać jeszcze miesiąc - otóż niekoniecznie ;))
    Zastanawiałam się, czy umieścisz tu ten screen z Thorinem no i się nie zawiodłam :). Kiedy śpię moje włosy układają się mniej więcej tak, jak tutaj Thorinowi ;))
    Jeannette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też jeszcze nie ma żadnego hobbitowego plakatu, w każdym razie wczoraj nie było ;-) Przedpremierowy pokaz „Bitwy…” zaleta mieszkania w większym mieście. I ciekawi mnie czy się na ten wcześniejszy pokaz wybierasz Jeannette?
      Mnie też ( a było to wieki temu) tak się włosy układały ;-) A jeśli chodzi o screen to widzę, że jestem nazbyt przewidywalna;-)

      Usuń
    2. Bardziej zastanawiam się nad maratonem Lotra, bo dawno go nie oglądałam. Na Hobbita raczej nie pójdę, bo akurat tego dnia idę do teatru ;). Mogłabym oczywiście kupić bilet i iść tylko na B5A, ale chyba jednak zaczekam do 26.12 :). Przedpremierowy pokaz będzie w 2D, a jeśli poczekam, to obejrzę sobie w 3D w IMAX :)). A później pewnie pójdę jeszcze raz, a później pozostanie już tylko czekanie na dvd... ;)
      Jeannette

      Usuń
    3. Widzę, że masz całkiem niezły plan :-) I tak sobie myślę, że warto poczekać na 3D i Thorina na wyciągnięcie ręki… :-)

      Usuń
    4. Ja zawsze mam niezłe plany, Aniu :D
      Jeannette

      Usuń
  2. Boże dziewczyny ja tej części nie przeżyję :( Chyba jak większość z nas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Anonimowa. Wagonik chusteczek i będzie dobrze. Damy radę. ;-)

      Usuń
  3. "Tak, wygląda na to że miłośników Thorina czekają ciężkie chwile"- zależy jak na to spojrzeć- dla mnie to będą miłe chwile, jeśli doczekam się choć nikłej zgodności z pierwowzorem;)
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym pomyślałam :D
      Jeannette

      Usuń
    2. Przytoczone przez Ciebie moje stwierdzenie podyktowane było znajomością fabuły z książki. A że jestem dość empatyczna więc czuję, że będą to dla mnie ciężkie chwile. Tak dla wyjaśnienia.

      Usuń
    3. Robin jest po prostu empatyczna inaczej - ją wzrusza każda zgodność filmu z książką ;P. Ja się na pewno spłaczę, ja na wszystkim płaczę ;))
      Jeannette

      Usuń
    4. Pewnie, że chwile będą ciężkie i poleją się łzy, i to w dużej ilości, co nie zmienia faktu, że chyba nikt nie chce, żeby PJ poniosło już na amen i zostawił Thorina przy życiu. Myślę, że Ryś też nie chce, bo raz, że kocha Tolkiena, a dwa, że lubi grać takie szarpiące dusze i serca sceny. Któż umiera na ekranie piękniej niż on?
      Robin, nikłej zgodności doczekasz się na pewno, a nawet więcej niż nikłej, bo bitwa będzie na pewno:)

      Usuń
    5. Skoro tak mówisz Jeannette.

      Usuń
    6. Oczywiście Zosiu, że również nie chcę aby JP drastycznie zmieniał fabułę. Chcę zobaczyć metamorfozę Ryśkowego Thorina, jego obłęd w oczach, i smutny jego koniec.

      Usuń
    7. Zosiu, nikt nie chce takiej zmiany, to pewne :). Mogłabym uszkodzić PJ za taką herezję ;)
      Jeannette

      Usuń
    8. Tak myślę, Aniu, tylko nie wiem, co na to Robin ;D
      Jeannette

      Usuń
    9. No tak, tego nie wiemy. A że o nieobecnych się nie mówi więc sza.

      Usuń
  4. Oj dobra- mnie też będzie smutno jak Thorin kojfnie, ale smutniej mi by było gdyby przeżył... w filmie.
    Zosiu- kto umiera piękniej?- Mads Mikkelsen;D i Sean Bean;)) A Ryś pewnie przyznałby mi rację w tym względzie;)
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie o to chodzi. Po przeczytaniu "Hobbita" było mi smutno, że tyle bohaterów zginęło i że zginął Thorin (czytałam tą książkę zanim jeszcze ptaszki zaczęły ćwierkać o jakiejkolwiek ekranizacji i Richardzie w roli Thorina) i nawet przez moment miałam żal do Tolkiena, że zawsze kogoś fajnego uśmierca, ale za nic nie chciałabym, żeby w filmie Thorin przeżył.
      Jeannette

      Usuń
  5. Bezlitosny Papa Tolkien;) Ale dzięki tym "śmiertelnym" manewrom zmusza czytelnika do głębszej refleksji;)
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, dlatego go lubię :)
      Jeannette

      Usuń
  6. Trafiłam na bardzo ładne zdjęcie Thorina:
    https://heirsofdurin.files.wordpress.com/2014/11/thorinking.png
    Wiem, że podobne już były, ale podoba mi się obróbka tego zdjęcia, więc postanowiłam je tutaj zamieścić, bo może komuś akurat też się spodoba :)
    Jeannette

    OdpowiedzUsuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.