Jak najbardziej tak! Jest konsekwentny w swoich wypowiedziach. Ale moje zaskoczenie wynikało z faktu usuwania przez niego w ostatnim czasie tweetów, do czego rzecz jasna miał prawo.
No, tak ... z tweetami było spore zamieszanie, ale wydaje mi się, że część "wyjaśnienia" ich usuwania ( to naprawdę nie moja sprawa i nie oczekuję wytłumaczenia) jest w dzisiejszej wypowiedzi.
Chyba nie do końca. Oki, nie oczekiwałam i wciąż nie oczekuję wyjaśnień, ale jak dla mnie te ostatnie wydarzenie kłócą się z jego zdaniem w ostatnim akapicie („Never underestimate your words”). Ale bez względu na to, jego słowa są ważne i mają szansę coś zmienić w cyber-świecie
Oki, zapewne masz rację. Choć z ostatnich wydarzeń wynika, że on sam nie do końca stosuje zasadę o której mówi dla CyberSmile, aby „must consider the other persons feelings before we express our own”.
Ależ nie.:) Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że musimy bezkrytycznie przyjmować wszystko, co RA powie czy napisze.:) Ja nie widzę sprzeczności, ale z zasady nie czytam komentarzy na twitterze, więc zapewne nie mam pełnego obrazu sytuacji sprzed paru dni.
Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.
Nic dodać, nic ująć. Każdy komentarz jest zbędny. Poza jednym: dobrze przeczytać mądrą i przemyślaną wypowiedź.
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie zaskoczył mnie, choć z drugiej strony w każdej jego wiadomości emanuje empatia.
UsuńA mnie nie. Wydaje mi się, że to co napisał idealnie wpasowuje się w poprzednią wypowiedź opublikowaną przez Cybersmile.
UsuńJak najbardziej tak! Jest konsekwentny w swoich wypowiedziach. Ale moje zaskoczenie wynikało z faktu usuwania przez niego w ostatnim czasie tweetów, do czego rzecz jasna miał prawo.
UsuńNo, tak ... z tweetami było spore zamieszanie, ale wydaje mi się, że część "wyjaśnienia" ich usuwania ( to naprawdę nie moja sprawa i nie oczekuję wytłumaczenia) jest w dzisiejszej wypowiedzi.
UsuńChyba nie do końca. Oki, nie oczekiwałam i wciąż nie oczekuję wyjaśnień, ale jak dla mnie te ostatnie wydarzenie kłócą się z jego zdaniem w ostatnim akapicie („Never underestimate your words”). Ale bez względu na to, jego słowa są ważne i mają szansę coś zmienić w cyber-świecie
UsuńJak dla mnie nie. Zwłaszcza gdy połączy się je z końcówką poprzedniego akapitu.
Usuń
UsuńOki, zapewne masz rację. Choć z ostatnich wydarzeń wynika, że on sam nie do końca stosuje zasadę o której mówi dla CyberSmile, aby „must consider the other persons feelings before we express our own”.
Przepraszam, bo wygląda na to, że dziś anty-rysiowa jestem. ;-) A tak przecież nie jest.
UsuńAleż nie.:) Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że musimy bezkrytycznie przyjmować wszystko, co RA powie czy napisze.:)
UsuńJa nie widzę sprzeczności, ale z zasady nie czytam komentarzy na twitterze, więc zapewne nie mam pełnego obrazu sytuacji sprzed paru dni.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDzięki za zrozumienie. :-)
Usuń