piątek, 17 czerwca 2016

Richard Armitage dla CyberSmile.

O wybaczeniu i intencji.


Całość możecie przeczytać tutaj.

12 komentarzy:

  1. Nic dodać, nic ująć. Każdy komentarz jest zbędny. Poza jednym: dobrze przeczytać mądrą i przemyślaną wypowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym sensie zaskoczył mnie, choć z drugiej strony w każdej jego wiadomości emanuje empatia.

      Usuń
    2. A mnie nie. Wydaje mi się, że to co napisał idealnie wpasowuje się w poprzednią wypowiedź opublikowaną przez Cybersmile.

      Usuń
    3. Jak najbardziej tak! Jest konsekwentny w swoich wypowiedziach. Ale moje zaskoczenie wynikało z faktu usuwania przez niego w ostatnim czasie tweetów, do czego rzecz jasna miał prawo.

      Usuń
    4. No, tak ... z tweetami było spore zamieszanie, ale wydaje mi się, że część "wyjaśnienia" ich usuwania ( to naprawdę nie moja sprawa i nie oczekuję wytłumaczenia) jest w dzisiejszej wypowiedzi.

      Usuń
    5. Chyba nie do końca. Oki, nie oczekiwałam i wciąż nie oczekuję wyjaśnień, ale jak dla mnie te ostatnie wydarzenie kłócą się z jego zdaniem w ostatnim akapicie („Never underestimate your words”). Ale bez względu na to, jego słowa są ważne i mają szansę coś zmienić w cyber-świecie

      Usuń
    6. Jak dla mnie nie. Zwłaszcza gdy połączy się je z końcówką poprzedniego akapitu.

      Usuń

    7. Oki, zapewne masz rację. Choć z ostatnich wydarzeń wynika, że on sam nie do końca stosuje zasadę o której mówi dla CyberSmile, aby „must consider the other persons feelings before we express our own”.

      Usuń
    8. Przepraszam, bo wygląda na to, że dziś anty-rysiowa jestem. ;-) A tak przecież nie jest.

      Usuń
    9. Ależ nie.:) Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że musimy bezkrytycznie przyjmować wszystko, co RA powie czy napisze.:)
      Ja nie widzę sprzeczności, ale z zasady nie czytam komentarzy na twitterze, więc zapewne nie mam pełnego obrazu sytuacji sprzed paru dni.

      Usuń
    10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    11. Dzięki za zrozumienie. :-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.