Odtwórczyni roli Susannah Cahalan w filmie „Brain on Fire”, która
zdradziła że film ten ukaże się na jesieni tego roku.
@DrSheinaMacadam this fall!— Chloë Grace Moretz (@ChloeGMoretz) 1 czerwca 2016
Mam nadzieję, że miała na myśli ukazanie się tego filmu w
kinach, szeroko rozumianych.
Też mam taką nadzieję.:) Wygląda na to, że jesień zapowiada się bardzo interesująco.:)
OdpowiedzUsuńOj, bardzo interesująco :) I wszystko wskazuje, że to naprawdę będzie rok Rysia.:-)
UsuńTrzymam za to kciuki, by nasze kina też umieściły ten film w swoich repertuarach.
OdpowiedzUsuńFilm naprawdę ma szansę na zaciekawienie dystrybutorów. Nie tylko ze względu na to, że książka na podstawie której nakręcono ten film była dość poczytną, ale również ze względu na to że Charlize Theron jest producentką tego filmu. I mam nadzieję, że to wystarczy aby film pojawił się w naszych kinach. Też będę trzymać kciuki. :-)
UsuńDołączam się do trzymających kciuki.:) Książkę, mimo, że to nie jest rozrywkowa historia, czyta się świetnie i bardzo jestem ciekawa efektów przenoszenia jej na ekran.
UsuńWprawdzie książki nie czytałam ( jakoś brak mi odwagi) ale mocno jestem ciekawa tego ( kolejnego już;-)) ojcowskiego wcielenia Rysia.
UsuńNie chcę Cię namawiać na siłę, ale warto przeczytać. Naprawdę. I ... a, lepiej nie będę spoilerować.:0 Ale sama jestem bardzo ciekawa filmowego T. Cahalana, tym bardziej, że z tego co czytałam, to panowie ("prawdziwy" i filmowy:) spotkali się.
UsuńMnie spoilery nie przeszkadzają. ;-) Ciekawe jakie tym razem odczucia/doświadczenie będzie Ryś miał po spotkaniu z pierwowzorem swojej postaci. Pamiętam jedno z zza kulisowych zdjęć ( jak również Ryśkowy tweet) do „Urban…” gdzie Ryś bacznie przyglądał się Bernardowi Hare.
UsuńMyślę, że akurat to może zostać między panami. Rzeczywisty T. Cahalan wydaje się bardzo skrytym człowiekiem. Ale może RA powie i tym razem coś na temat grania prawdziwej osoby, jak w przypadku "Urban ...".
UsuńA co do spoilerów, to nie chcę psuć "zabawy". Nie mówiąc o tym, że nie wiem ile z treści książki trafiło do filmu.:)
Nie sądzę aby panowie pokazali się razem, ale przypuszczam że Ryś będzie miał coś do powiedzenia na temat inspiracji jaką zapewne była ta rozmowa z ojcem autorki książki. Ale zobaczymy, do jesieni już blisko;-)
UsuńOki, rozumiem. :-) Może po filmie przełamię się i przeczytam książkę ( czytałam dostępne fragmenty).
Trzymam kciuki za przełamanie.:) Może jeszcze przed premierą?
UsuńDzięki:-) Jak będziemy musieli dłuuużej czekać niż reszta świata, to nie wykluczone że przed zobaczeniem filmu. ;-)
UsuńNo patrz! Czekanie na film nie dość, ze ćwiczy cnotę cierpliwości , to jeszcze "zmusza":) do czytania książek.:) A na poważni, to sądzę, że warto przeczytać.
UsuńSame plusy bycia RAfanem ;-) Prawdę mówiąc troszkę przeraża mnie tematyka, ale nie wykluczam ze spróbuję się przełamać.
UsuńPlusy, wartości dodane i rozmaite przyjemności.:)
UsuńA może podejdź do książki w inny sposób? Jak do czegoś co przygotuje Cię na to, co zobaczysz (oby!:) w kinie.:)
Całkiem dobre podejście, ale wiesz tematyka jest dość trudna, jak dla mnie.
UsuńWiem. I dlatego nie naciskam. Ale pamiętaj, że mimo wszystko, to optymistyczna historia.
UsuńWiem, wszak bohaterka napisała o tym książkę. ;-)
UsuńTo jeszcze trzymajmy kciuki za oglądanie filmu w NASZYCH kinach.:)
UsuńOj, tak! choć myślę, że w tych większych kinach (do których moje kino raczej zaliczyć nie można;-)) są większe szanse na zobaczenie tego filmu.
UsuńZ dużymi kinami niestety bywa tak, że niektóre filmy wyświetlane są zaledwie w jednym z sieci, a na dodatek przez kilka dni i jeszcze w godzinach, w których normalni ludzie pracują.:) Zatem tylko trzymanie kciuków na s ratuje.:)
UsuńZatem tym bardziej trzymajmy kciuki! :-)
Usuń