Tu na jego piękną koronę.
I think I became a criminal, making photo of @RCArmitage in the #AliceThroughTheLookingGlass 🙀 But I love it 😈 pic.twitter.com/aG0wrTzMOk— Oksana Nikolaichik (@R_Oxana) 26 maja 2016
A tu ze względu na intensywne spojrzenie.
— 爱抓星星的喵喵 (@moew20160502) 27 maja 2016
A poniżej ze względu na szekspirowski strój, który mogliśmy już widzieć w tweecie pana Armitage’a.
@UltraVeloce You're welcome😉The king wear casual wear👇👇He is very handsome😍😍 pic.twitter.com/IEZPtUGu8a— 爱抓星星的喵喵 (@moew20160502) 27 maja 2016
I tak mi przyszło do głowy, że król Oleron całkiem nieźle prezentowałby się na znaczkach. ;-)
Ale to mój pokręcony umysł.
Ale ma głupią minę na tym pierwszym zdjęciu ;P
OdpowiedzUsuńPolemizowałabym, że to głupia mina...
UsuńMina jest wyrwana z kontekstu i nie stawia Rysia w zbyt korzystnym świetle.
UsuńMnie tam się ten jego „dziubek” podoba ;-) bo przypuszczam, że król Oleron właśnie coś mówi.
UsuńPewnie, że wyrwana z kontekstu, co nie zmienia faktu, że można było wstawić nieco... lepszy kadr. Właśnie dlatego, że RA niekoniecznie wygląda korzystnie na tym zdjęciu ;)
Usuń
UsuńWstawić leszy kadr??Kobieto, chyba zdajesz sobie sprawę, że ten kadr jak to nazywasz jest ukradkiem zrobionym zdjęciem. Poza tym jeśli nie dostrzegasz głów widzów to zajrzyj na podpis umieszczony na tweecie.
Ależ oczywiście, że sobie zdaję sprawę. I to ani nie przez podpis, ani nie przez głowy. Jeśli ktoś ma na tyle tupetu, żeby robić w kinie zdjęcia, to nie jest dla niego problemem zrobić jedno zdjęcie więcej. Swoją drogą to dziwne, że osoba ciągle mówiąca o szacunku do RA rozpowszechnia nielegalne zdjęcia, będące przejawem braku szacunku do twórców filmu, w tym do RA właśnie.
UsuńWiesz, mogła byś być bardziej konsekwentna i albo potępić autorkę zdjęć za nielegalne ich zrobienie, albo oczekiwać ich więcej.
UsuńA jeśli o mnie chodzi, to jak widzisz nie jestem idealna. I czasem radość z zobaczenia zdjęć RA jest większa niż moje wyrzuty sumienia.
A mnie podoba się. :) I nie wydaje się "głupi". Zresztą ten wyraz twarzy coś mi przypomina ...
Usuńhttp://richardarmitagecentral.co.uk/main.php?g2_itemId=401147&
Nie chcę ich więcej, tylko mówię, że to które jest, jest takie sobie. I nie potępiam autorki, tylko zaznaczam, że robienie zdjęć w kinie jest nielegalne.
Usuń
UsuńCałkiem niezłe skojarzenie ;-)
A ja odbieram wręcz odwrotnie Twoją wcześniejszą wypowiedź, Jeannette. Gdyż sama stwierdziłaś, że osoba która zrobiła zdjęcie mogłaby zrobić jedno więcej. Poza tym, ewidentnie potępiłaś mnie twierdząc, że jako osoba, która szanuje RA nie powinnam umieszczać nielegalnych zdjęć. Więc nie odwracaj teraz „kota ogonem” bo bardzo tego nie lubię.
UsuńBo mogła - skoro zrobiła jedno, to mogła i drugie. To nie znaczy, że ja chcę zobaczyć inne zdjęcie. Moment - wyżej pisałaś o autorce zdjęcia, nie o sobie. No więc odpowiedziałam, że nie potępiam autorki. Nie mówiłam nic o Tobie. Zresztą Ciebie też nie potępiam. Tylko się zastanawiałam, jak wstawianie tego zdjęcia ma się do szacunku do RA. Ale już o tym napisałaś i ok. Nawet rozumiem Twoją radość, choć sama jej nie podzielam, bo mnie ten film zupełnie nie interesuje ;)
UsuńOtóż wydaje mi się, że autorka zdjęć nie mogła zrobić więcej zdjęć biorąc pod uwagę, że RA w swojej postaci w tym filmie jest tylko chwilę na ekranie.
UsuńI naprawdę sądzisz, że uwierzę iż swoją wypowiedzią ( tu cytat: Swoją drogą to dziwne, że osoba ciągle mówiąca o szacunku do RA rozpowszechnia nielegalne zdjęcia, będące przejawem braku szacunku do twórców filmu, w tym do RA właśnie”) nie jest krytyką skierowaną w moją stronę? Nie, no to robi się śmiesznie. RAdość z zdjęć RA aż tak ( jeszcze ;-)) nie odbiera mi rozumu.
Jak pisałam wcześniej, film ten absolutnie nie leży w kręgu moich zainteresowań i nawet 2 min. Rysia w nim nie skłoni mnie do jego obejrzenia, ale nie zmienia to faktu, że cieszę się z jego udziału w tym filmie.
Nie interesuje mnie, w co wierzysz. I zdecyduj się, czy chodzi Ci o krytykę czy potępianie.
UsuńWiesz o nic mi już nie chodzi. Bo i tak przecież nie interesuje Cię w co wierzę i jeśli dobrze pamiętam po co dane rzeczy tu umieszczam. Naiwnością z mojej strony było myśleć, że coś się w Twoim zachowaniu zmieniło.
UsuńJeśli coś mówię, to znaczy, że tak jest. Jeśli Ty w to nie wierzysz, to już nic na to nie poradzę. Chyba dość proste i logiczne. I nie jestem chorągiewką, żeby zmieniać swoją postawę w zależności od tego, skąd powieje.
UsuńNa drugim zdjęciu wygląda o wiele fajniej :) Znaczek rewelka :D
OdpowiedzUsuńP.S. Interesuje mnie król Orelon w wersji codziennej :)
Cieszę się, że podoba Ci się znaczek, gdy zobaczyłam ten podniesiony kołnierz to nie mogłam oprzeć się pokusie ;-)
UsuńPrzypuszczam, że w wersji codziennej król Oleron przywdziewa ten szekspirowski strój. Ale nie sądzę, a nawet jestem pewna, że nie ma zbyt dużo możliwości zaprezentowania swoich strojów w tym filmie.
Aniu, czy można już ustawiać się w kolejce po limitowaną (jak sądzę:) edycję znaczk(ów)? Bardzo fajny pomysł.:)
UsuńAleż oczywiście! To będzie niezła zabawa ;-) A poważnie, pamiętam jeden prawdziwy nowozelandzki z innym królem.
UsuńTeż pamiętam.:) Królowie bardzo dobrze prezentują się na znaczkach.:)
UsuńWyjątkowo dobrze, zwłaszcza jeśli mają twarz RA ;-) ( o polizaniu znaczka nic nie wspomnę ;-))
UsuńTacy w szczególności.:)
UsuńOj TAK! :-)
UsuńTrochę wypadłam z dyskusji, więc zapytam.:) Czy znaczki będą w wersji jak widać (czyli korona z włosami), czy może też w wersji "dla zmylenia wrogów" (czyli bez korony i bez "grzywy")?
UsuńTrudne pytanie, bo „materiału” mała. ;-) Ale wydaje mi się, że na znaczkach król powinien być w koronie bez względu na długość włosów. ;-)
UsuńNo tak ... teraz mało ale za parę dni, to kto wie?:) Masz rację. Król to król i ponoć nie korona go nim czyni, ale na znaczku powinien prezentować się w pełnej krasie.:)
UsuńTak, wystarczy troszkę poczekać.;-) Co do korony, to może kwestia jaki to król, bo ten Spod Samotnej Góry na znaczku w koronie nie był i nic z majestaty nie stracił. ;-)
UsuńA swoją drogą fajnie byłoby mieć znaczki z Ryśkowymi postaciami. ;-)
Bo tamtemu Królowi korona jedynie zawadzała.:) Jakieś głupoty przychodziły mu do głowy, gdy ją zakładał. Zdecydowanie lepiej prezentował się bez niej.:)
UsuńMoże ktoś pokusi się o "produkcję" znaczków? Są fanfiki, fanarty, fanvideo(a?:) dlaczego nie miałoby być fanstapms?:)
Fakt, Thorin zdecydowanie bezpieczniejszy był bez korony niż mając ją na głowie. :)
UsuńPomysł z produkcją znaczków fajny, choć nie wiem co na to Poczta Polska czy jej odpowiednicy w innych krajach.;-)
Nawet jeśli Rysiowa postać pojawia się tylko na chwilę, to lepsze to niż nic ;))
OdpowiedzUsuńZawsze można sobie wyobrazić dalsze losy króla Orelona, może ktoś się zdecyduje je opisać, powstanie nowy fanfik do poczytania w wolnej chwili :D
Ja się do kina wybieram, ale jeszcze nie wiem, kiedy dokładnie :)
Animka
Oczywiście, że nawet chwilowe pojawienie się RA postaci jest lepsze niż zerowe, zwłaszcza że postać ta przemawia w filmie, choć Proctorowym dość zniszczonym głosem.
UsuńMówisz, że król Oleron mógłby być bohaterem fanfika? Hmm… całkiem niezły pomysł.;-)
Mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami z obejrzenia filmu.
Podzielę się wrażeniami odnośnie najciekawszych fragmentów - tego jestem pewna :))
UsuńCo do głosu, to nagrania do filmu były zaraz po "The Crucible"? Słyszałam, że RA miał dość sponiewierane struny głosowe po tych wszystkich spektaklach...
Animka
Oj miał i to bardzo zniszczony głos, nawet swego czasu podzielił się na Twitterze ilością leków jaką wówczas musiał przyjmować. Zresztą bardzo słychać to na nagranym „The Crucible” przez Digital Theatre.
UsuńMnie się król podoba i wersji dostojnej i casualowej ;) znaczki zamówiłabym w podwójnym nakładzie Aniu ;)
UsuńA co myślicie o włosach króla Olerona? W koronie ma dłuższe a w wersji casual ma krótkie :D
No cóż... Myślę, że gdyby Rysiek nie był Ryśkiem, to na czas choroby zawiesiłby kilka występów (albo skorzystał z dublera, jeśli takowy istniał).
UsuńAle że RA to RA, to raczej nie było opcji, że się grzecznie położy do łóżka i przeleży "najgorsze" ;)
Animka
Dziękuję Moemi, zamówienie przyjęte :-)
UsuńPrawdę mówiąc zastanawiałam się nad tą rozbieżną wizją włosów króla. I tak sobie myślę, że te dłuższe „zakładał” na ważniejsze okazje, jak pobyt w sali tronowej. ;-)
Tak, był dubler RA dla Proctora, ale na szczęście Ryś nie chciał zawieść swoich fanów. Powiem więcej, nawet jak odwołano spektakl ze względu na ulewny deszcz, który wdzierał się do teatru, Ryś przyszedł do czekających fanów i rozdawał autografy.
UsuńHaha może i tak ;) albo to jego strój incognito żeby nikt z podwładnych go nie rozpoznał ;)
UsuńMoże to taki pakiet i dłuższe włosy są na stałe doczepione do korony po prostu? ;) XD
UsuńAnimka
Albo bardziej żeby go wrogowie nie rozpoznali ;)
UsuńPodoba mi się Twoja interpretacja Moemi :-)))) Pewnie dlatego go tak mało na ekranie, bo go rozpoznać nie można ;-)
UsuńTo miłe z jego strony, ale ja jednak twierdzę, że lepiej, żeby głos oszczędzał (nawet "kosztem" fanów - ci prawdziwi na pewno zrozumieliby, że to nie fanaberia, a wyższa konieczność).
UsuńAnimka
Kurcze Aminko, a mnie tak bardzo się korona podoba ;-) ...teraz już troszkę mniej ;-)))
UsuńMyślę, że nam wszystkim serce pękało czytając relacje, że Ryska głos był coraz bardziej zdarty, ale jak sama zauważyłaś Ryś nie byłby Rysiem gdyby zrezygnował z grania po 12 latach przerwy. I tak, fani zdecydowanie zrozumieliby jego nieobecność, nawet ci którzy przyjechali z drugiego końca świata
UsuńMoże da się jakoś odkleić włosy od korony? XD W sumie, to bardzo bym się śmiała, gdyby się okazało, że trafiłam i w filmie Rysiek zakłada koronę ze sztucznymi włosami :D Ryczałabym chyba do samych napisów końcowych :D
UsuńAnimka
Wiesz, i to jest powód dla którego mogłabym pójść zobaczyć ten film. ;-))
UsuńW sumie... to mogłoby naprawdę ciekawie wyglądać :D
UsuńA co do "The Crucible" i Ryśkowych eksperymentów medycznych; powinien o siebie bardziej dbać, bo jak sobie głos na stałe nadwyręży, to już wszyscy będą poszkodowani.
Mężczyźni i ich stosunek do lekarzy...ach, epopeję można o tym napisać.
Animka
Myślę, że Ryś świetnie dba o siebie, wystarczy na niego spojrzeć ;-) Ale na szczęście głos wrócił do swojej barytonowej, czekoladowej normy. :-)
UsuńLove the stamp!
OdpowiedzUsuńOh, thank you! You're so sweet, saying that :-)
Usuń