piątek, 27 maja 2016

Spoilerowe spojrzenie na króla Olerona w „Alicji po drugiej stronie lustra”.

Tu na jego piękną koronę.
A tu ze względu na intensywne spojrzenie. 

A poniżej ze względu na szekspirowski strój, który mogliśmy już widzieć w tweecie pana Armitage’a. 

I tak mi przyszło do głowy, że król Oleron całkiem nieźle prezentowałby się na znaczkach. ;-)
Ale to mój pokręcony umysł. 

52 komentarze:

  1. Ale ma głupią minę na tym pierwszym zdjęciu ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polemizowałabym, że to głupia mina...

      Usuń
    2. Mina jest wyrwana z kontekstu i nie stawia Rysia w zbyt korzystnym świetle.

      Usuń
    3. Mnie tam się ten jego „dziubek” podoba ;-) bo przypuszczam, że król Oleron właśnie coś mówi.

      Usuń
    4. Pewnie, że wyrwana z kontekstu, co nie zmienia faktu, że można było wstawić nieco... lepszy kadr. Właśnie dlatego, że RA niekoniecznie wygląda korzystnie na tym zdjęciu ;)

      Usuń

    5. Wstawić leszy kadr??Kobieto, chyba zdajesz sobie sprawę, że ten kadr jak to nazywasz jest ukradkiem zrobionym zdjęciem. Poza tym jeśli nie dostrzegasz głów widzów to zajrzyj na podpis umieszczony na tweecie.

      Usuń
    6. Ależ oczywiście, że sobie zdaję sprawę. I to ani nie przez podpis, ani nie przez głowy. Jeśli ktoś ma na tyle tupetu, żeby robić w kinie zdjęcia, to nie jest dla niego problemem zrobić jedno zdjęcie więcej. Swoją drogą to dziwne, że osoba ciągle mówiąca o szacunku do RA rozpowszechnia nielegalne zdjęcia, będące przejawem braku szacunku do twórców filmu, w tym do RA właśnie.

      Usuń
    7. Wiesz, mogła byś być bardziej konsekwentna i albo potępić autorkę zdjęć za nielegalne ich zrobienie, albo oczekiwać ich więcej.
      A jeśli o mnie chodzi, to jak widzisz nie jestem idealna. I czasem radość z zobaczenia zdjęć RA jest większa niż moje wyrzuty sumienia.

      Usuń
    8. A mnie podoba się. :) I nie wydaje się "głupi". Zresztą ten wyraz twarzy coś mi przypomina ...

      http://richardarmitagecentral.co.uk/main.php?g2_itemId=401147&

      Usuń
    9. Nie chcę ich więcej, tylko mówię, że to które jest, jest takie sobie. I nie potępiam autorki, tylko zaznaczam, że robienie zdjęć w kinie jest nielegalne.

      Usuń

    10. Całkiem niezłe skojarzenie ;-)

      Usuń
    11. A ja odbieram wręcz odwrotnie Twoją wcześniejszą wypowiedź, Jeannette. Gdyż sama stwierdziłaś, że osoba która zrobiła zdjęcie mogłaby zrobić jedno więcej. Poza tym, ewidentnie potępiłaś mnie twierdząc, że jako osoba, która szanuje RA nie powinnam umieszczać nielegalnych zdjęć. Więc nie odwracaj teraz „kota ogonem” bo bardzo tego nie lubię.

      Usuń
    12. Bo mogła - skoro zrobiła jedno, to mogła i drugie. To nie znaczy, że ja chcę zobaczyć inne zdjęcie. Moment - wyżej pisałaś o autorce zdjęcia, nie o sobie. No więc odpowiedziałam, że nie potępiam autorki. Nie mówiłam nic o Tobie. Zresztą Ciebie też nie potępiam. Tylko się zastanawiałam, jak wstawianie tego zdjęcia ma się do szacunku do RA. Ale już o tym napisałaś i ok. Nawet rozumiem Twoją radość, choć sama jej nie podzielam, bo mnie ten film zupełnie nie interesuje ;)

      Usuń
    13. Otóż wydaje mi się, że autorka zdjęć nie mogła zrobić więcej zdjęć biorąc pod uwagę, że RA w swojej postaci w tym filmie jest tylko chwilę na ekranie.
      I naprawdę sądzisz, że uwierzę iż swoją wypowiedzią ( tu cytat: Swoją drogą to dziwne, że osoba ciągle mówiąca o szacunku do RA rozpowszechnia nielegalne zdjęcia, będące przejawem braku szacunku do twórców filmu, w tym do RA właśnie”) nie jest krytyką skierowaną w moją stronę? Nie, no to robi się śmiesznie. RAdość z zdjęć RA aż tak ( jeszcze ;-)) nie odbiera mi rozumu.
      Jak pisałam wcześniej, film ten absolutnie nie leży w kręgu moich zainteresowań i nawet 2 min. Rysia w nim nie skłoni mnie do jego obejrzenia, ale nie zmienia to faktu, że cieszę się z jego udziału w tym filmie.

      Usuń
    14. Nie interesuje mnie, w co wierzysz. I zdecyduj się, czy chodzi Ci o krytykę czy potępianie.

      Usuń
    15. Wiesz o nic mi już nie chodzi. Bo i tak przecież nie interesuje Cię w co wierzę i jeśli dobrze pamiętam po co dane rzeczy tu umieszczam. Naiwnością z mojej strony było myśleć, że coś się w Twoim zachowaniu zmieniło.

      Usuń
    16. Jeśli coś mówię, to znaczy, że tak jest. Jeśli Ty w to nie wierzysz, to już nic na to nie poradzę. Chyba dość proste i logiczne. I nie jestem chorągiewką, żeby zmieniać swoją postawę w zależności od tego, skąd powieje.

      Usuń
  2. Na drugim zdjęciu wygląda o wiele fajniej :) Znaczek rewelka :D
    P.S. Interesuje mnie król Orelon w wersji codziennej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podoba Ci się znaczek, gdy zobaczyłam ten podniesiony kołnierz to nie mogłam oprzeć się pokusie ;-)
      Przypuszczam, że w wersji codziennej król Oleron przywdziewa ten szekspirowski strój. Ale nie sądzę, a nawet jestem pewna, że nie ma zbyt dużo możliwości zaprezentowania swoich strojów w tym filmie.

      Usuń
    2. Aniu, czy można już ustawiać się w kolejce po limitowaną (jak sądzę:) edycję znaczk(ów)? Bardzo fajny pomysł.:)

      Usuń
    3. Ależ oczywiście! To będzie niezła zabawa ;-) A poważnie, pamiętam jeden prawdziwy nowozelandzki z innym królem.

      Usuń
    4. Też pamiętam.:) Królowie bardzo dobrze prezentują się na znaczkach.:)

      Usuń
    5. Wyjątkowo dobrze, zwłaszcza jeśli mają twarz RA ;-) ( o polizaniu znaczka nic nie wspomnę ;-))

      Usuń
    6. Tacy w szczególności.:)

      Usuń
    7. Trochę wypadłam z dyskusji, więc zapytam.:) Czy znaczki będą w wersji jak widać (czyli korona z włosami), czy może też w wersji "dla zmylenia wrogów" (czyli bez korony i bez "grzywy")?

      Usuń
    8. Trudne pytanie, bo „materiału” mała. ;-) Ale wydaje mi się, że na znaczkach król powinien być w koronie bez względu na długość włosów. ;-)

      Usuń
    9. No tak ... teraz mało ale za parę dni, to kto wie?:) Masz rację. Król to król i ponoć nie korona go nim czyni, ale na znaczku powinien prezentować się w pełnej krasie.:)

      Usuń
    10. Tak, wystarczy troszkę poczekać.;-) Co do korony, to może kwestia jaki to król, bo ten Spod Samotnej Góry na znaczku w koronie nie był i nic z majestaty nie stracił. ;-)
      A swoją drogą fajnie byłoby mieć znaczki z Ryśkowymi postaciami. ;-)

      Usuń
    11. Bo tamtemu Królowi korona jedynie zawadzała.:) Jakieś głupoty przychodziły mu do głowy, gdy ją zakładał. Zdecydowanie lepiej prezentował się bez niej.:)
      Może ktoś pokusi się o "produkcję" znaczków? Są fanfiki, fanarty, fanvideo(a?:) dlaczego nie miałoby być fanstapms?:)

      Usuń
    12. Fakt, Thorin zdecydowanie bezpieczniejszy był bez korony niż mając ją na głowie. :)
      Pomysł z produkcją znaczków fajny, choć nie wiem co na to Poczta Polska czy jej odpowiednicy w innych krajach.;-)

      Usuń
  3. Nawet jeśli Rysiowa postać pojawia się tylko na chwilę, to lepsze to niż nic ;))
    Zawsze można sobie wyobrazić dalsze losy króla Orelona, może ktoś się zdecyduje je opisać, powstanie nowy fanfik do poczytania w wolnej chwili :D

    Ja się do kina wybieram, ale jeszcze nie wiem, kiedy dokładnie :)

    Animka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nawet chwilowe pojawienie się RA postaci jest lepsze niż zerowe, zwłaszcza że postać ta przemawia w filmie, choć Proctorowym dość zniszczonym głosem.
      Mówisz, że król Oleron mógłby być bohaterem fanfika? Hmm… całkiem niezły pomysł.;-)
      Mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami z obejrzenia filmu.

      Usuń
    2. Podzielę się wrażeniami odnośnie najciekawszych fragmentów - tego jestem pewna :))

      Co do głosu, to nagrania do filmu były zaraz po "The Crucible"? Słyszałam, że RA miał dość sponiewierane struny głosowe po tych wszystkich spektaklach...

      Animka

      Usuń
    3. Oj miał i to bardzo zniszczony głos, nawet swego czasu podzielił się na Twitterze ilością leków jaką wówczas musiał przyjmować. Zresztą bardzo słychać to na nagranym „The Crucible” przez Digital Theatre.

      Usuń
    4. Mnie się król podoba i wersji dostojnej i casualowej ;) znaczki zamówiłabym w podwójnym nakładzie Aniu ;)
      A co myślicie o włosach króla Olerona? W koronie ma dłuższe a w wersji casual ma krótkie :D

      Usuń
    5. No cóż... Myślę, że gdyby Rysiek nie był Ryśkiem, to na czas choroby zawiesiłby kilka występów (albo skorzystał z dublera, jeśli takowy istniał).

      Ale że RA to RA, to raczej nie było opcji, że się grzecznie położy do łóżka i przeleży "najgorsze" ;)

      Animka

      Usuń
    6. Dziękuję Moemi, zamówienie przyjęte :-)
      Prawdę mówiąc zastanawiałam się nad tą rozbieżną wizją włosów króla. I tak sobie myślę, że te dłuższe „zakładał” na ważniejsze okazje, jak pobyt w sali tronowej. ;-)

      Usuń
    7. Tak, był dubler RA dla Proctora, ale na szczęście Ryś nie chciał zawieść swoich fanów. Powiem więcej, nawet jak odwołano spektakl ze względu na ulewny deszcz, który wdzierał się do teatru, Ryś przyszedł do czekających fanów i rozdawał autografy.

      Usuń
    8. Haha może i tak ;) albo to jego strój incognito żeby nikt z podwładnych go nie rozpoznał ;)

      Usuń
    9. Może to taki pakiet i dłuższe włosy są na stałe doczepione do korony po prostu? ;) XD

      Animka

      Usuń
    10. Albo bardziej żeby go wrogowie nie rozpoznali ;)

      Usuń
    11. Podoba mi się Twoja interpretacja Moemi :-)))) Pewnie dlatego go tak mało na ekranie, bo go rozpoznać nie można ;-)

      Usuń
    12. To miłe z jego strony, ale ja jednak twierdzę, że lepiej, żeby głos oszczędzał (nawet "kosztem" fanów - ci prawdziwi na pewno zrozumieliby, że to nie fanaberia, a wyższa konieczność).

      Animka

      Usuń
    13. Kurcze Aminko, a mnie tak bardzo się korona podoba ;-) ...teraz już troszkę mniej ;-)))

      Usuń
    14. Myślę, że nam wszystkim serce pękało czytając relacje, że Ryska głos był coraz bardziej zdarty, ale jak sama zauważyłaś Ryś nie byłby Rysiem gdyby zrezygnował z grania po 12 latach przerwy. I tak, fani zdecydowanie zrozumieliby jego nieobecność, nawet ci którzy przyjechali z drugiego końca świata

      Usuń
    15. Może da się jakoś odkleić włosy od korony? XD W sumie, to bardzo bym się śmiała, gdyby się okazało, że trafiłam i w filmie Rysiek zakłada koronę ze sztucznymi włosami :D Ryczałabym chyba do samych napisów końcowych :D

      Animka

      Usuń
    16. Wiesz, i to jest powód dla którego mogłabym pójść zobaczyć ten film. ;-))

      Usuń
    17. W sumie... to mogłoby naprawdę ciekawie wyglądać :D

      A co do "The Crucible" i Ryśkowych eksperymentów medycznych; powinien o siebie bardziej dbać, bo jak sobie głos na stałe nadwyręży, to już wszyscy będą poszkodowani.
      Mężczyźni i ich stosunek do lekarzy...ach, epopeję można o tym napisać.

      Animka

      Usuń
    18. Myślę, że Ryś świetnie dba o siebie, wystarczy na niego spojrzeć ;-) Ale na szczęście głos wrócił do swojej barytonowej, czekoladowej normy. :-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.