Zdjęcie Richarda Armitage’a, które ukazało się niedawno w
internecie, a którego wcześniej nie widziałam.
Znalezione przez Circus'gifs.tumblr, tam też więcej zdjęć. |
To niesamowite, bo na zdjęciu widać bardziej lub mniej
twarze czterech mężczyzn, ale mój wzrok i tak biegnie i zatrzymuje się na
jednym, który pozornie nie wyróżnia się z tłumu a jednak...
Miłego tygodnia wszystkim!
Na
dobry początek tygodnia (#21)
Właśnie - pozornie się nie wyróżnia ... Chciałabym się znaleźć w takiej grupie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Humor mi poprawiłaś, bo jesień nas dopadła i to niestety nie ta złota, polska.
AzB
Bardzo proszę AzB, dla mnie to też przyjemność. A jesień potrafi być ładna trzeba tylko dać jej szansę;-)
UsuńJa też chciałabym być w takiej grupce i zastanawiam się, czy również i wówczas RA rzuciłby się nam w oczy…hmmm….chcę wierzyć , że tak. ;-)
Przyzwyczaiłam się do codziennej uczty z relacji i zdjęć spod stage door. Teraz nastąpił czas postu. Mam nadzieję, że przed kolejnym "wielkim żarciem". Z niecierpliwością czekam też na odsłonę nowego image'u RA.
OdpowiedzUsuńZaglądam czasami na twitter. Moją uwagę zwróciła liczba obserwujących konto RA - ponad 40 tys. W porównaniu z takimi tuzami jak Hugh Jackman czy Justin Bieber - nasz ulubiony ;-) - jest to liczba tysiąc razy mniejsza, ale już porównanie z innymi brytyjskimi aktorami, w tym gwiazdami Hobbita, wypada dla RA bardzo dobrze. Zdaje się, że RArmia jest nie tylko dobrze zorganizowana, ale rośnie w siłę i przechodzi do ataku.
Miłego dnia!
Dorota
Też mam taką nadzieję, że właśnie przed premierą Bitwy Pięciu Armii ukażą się nowe, w duuużej liczbie, Ryśkowe zdjęcia. A jeśli chodzi o te spod stage door, to mam wrażenie, że ich fala jeszcze się nie zatrzymała.
UsuńMyślę, że gdyby nie było możliwości zajrzenia na Ryśkowego twittera bez założenia konta liczba obserwujących jego konto byłaby znacznie większa. Zresztą nie siła w liczbie obserwujących go na twitterze a na ekranie.
Również życzę pięknego popołudnia, Doroto!
Aniu, obiema rękoma podpisuję się pod słowami, że nie w Twitterze siła :-) A już Rysiek doskonale wie, jak liczną armią dysponuje, przecież ma intuicję, która nigdy się nie myli.
UsuńRysiek na tym zdjęciu wyróżnia się istotnie, po części dlatego że, nie oszukujmy się, stoi w centrum, ale nawet gdyby stał na uboczu, to jest w nim coś, co przyciąga, emanuje czymś niesamowitym, i niby można pomyśleć że to kolejny facet w tłumie - o nie, to nie jest zwykły ktoś, to jest niesamowity mężczyzna, co na pierwszy rzut oka widać.
Masz rację, to co się rzuca w oczy to świadomość, że to ktoś wyjątkowy. Owszem jest w centrum ( chociaż gość w czapce jest najbardziej centralnym punktem) i góruje wzrostem nad pozostałymi, ale to skupienie na twarzy…tak jak wspomniałaś widać, że to niesamowity mężczyzna.
UsuńI też jestem zdania, że Ryś ( lub jego agenci) doskonale wiedzą jak liczne grono fanów go uwielbia.
AzB my wiedziałybyśmy jak porwać Ryśka na małą przechadzkę i o czym z nim rozmawiać (dlaczego niektórzy nawet jak nieciekawie wyglądają rzucają się tak bardzo niektórym w oczy, szczególnie dziewczynom "zrysiowanym". Aniu bardzo często wchodzę na gify na Tumblrze szczególnie Circusa.
OdpowiedzUsuńDorotko zauważ, że Rysiek na Twitterze jest od niedawna, niektórzy dopiero go poznali w Hobbicie i są bardzo zafascynowani (ne) jego oczami i nieziemskim spojrzeniem. To się dopiero rozkręca.
Też bardzo lubię jej tumblra Jolu, to bardzo kreatywna osóbka.
UsuńBoże, jak ja kocham go w takiej fryzurze! :)
OdpowiedzUsuńJeannette
Hmmm… ja też! <3
UsuńJa uwielbiam oglądać "Spooksów". Głupio się kończy, ale jest cały współczesny Ryś. Świetnie wygląda w "Kontrze". Zresztą w każdym filmie jest super facet.
OdpowiedzUsuńW „Captain America” też? ;-)
UsuńTeż Aniu i w "Epicentrum" też. W "Capitanie....opadający kosmyk włosów był niesamowicie seksowny. Szkoda, że ta rola nie była bardziej rozbudowana. Ale rozumiem Ryśka dlaczego zagrał tak beznadziejną rolę.
OdpowiedzUsuńRozumiem :-) Ale tak sobie myślę, że może to i lepiej że w „Captain America” jego rola nie była zbyt rozbudowana, bo Heinz Kruger to niezbyt miły gość, delikatnie rzecz ujmując.
Usuń