wtorek, 21 kwietnia 2015

Mój RA-alfabet. Literka C.

Kontynuacja z tego miejsca.

Tak, literka C to całkiem cudna literka, czyż nie? :-) Ale moją pierwszą myślą jest C jak Cytaty z wypowiedzi pana Armitage’a. I muszę przyznać, że to była jedna z pierwszych rzeczy jakie znalazłam szukając swego czasu czegokolwiek o tym aktorze, a które bardzo mnie zaintrygowały i dzięki którym pomyślałam, że to doprawdy niesamowity Człowiek.


Zatem kilka z nich. A zacznę od mojego ulubionego cytatu:

I don't think actors need to go on pedestals. I don't buy it. I think it's a weird thing. It's like you become someone else, like stepping into another universe.Nie sądzę, że aktorzy muszą być na piedestale. Nie kupuję tego. Myślę, że to dziwna sprawa. To tak, jakbyś był kimś innym, jak wchodzenie do innego świata.

(Źródło: IMDb)

Zapytany w The Times w kwietniu 2005 o to, że tak wiele kobiet zakochało się w nim, odpowiedział:

No they’re not, they’re in love with him [Mr. Thornton], aren’t they? No, it’s him, it’s not me. It’s nice, I guess, but it’s funny because I never saw the character in that way. He dresses like an undertaker and there’s a certain amount of suppression in that character, but he’s not obviously a romantic figure. Nie, one nie są, one są zakochane w nim (w panu Thorntonie), czyż nie? Nie, to on, nie ja. To miłe, domyślam się, ale to jest zabawne ponieważ nigdy nie spoglądałem na postać w ten sposób. On ubiera się jak przedsiębiorca pogrzebowy i jest pewne tłumienie w tej postaci, ale on nie jest wyraźnie romantyczną postacią.

O aktorstwie:
You can spend a bit of yourself when you give yourself to a character. At the end of a job, you have to remind yourself who and what you are. 
Możesz zużyć kawałek siebie kiedy dajesz siebie do postaci. Na końcu pracy musisz przypomnieć sobie kim i jakim jesteś.
(Źródło: IMDb)

O swoich fanach, „Armitage Army”:

They're all really clever, and they do research on things that I'm doing and then I go online, and I'm, like, 'Oh, God, I didn't know that!' I like that fact that there's a community out there, getting together and enjoying themselves because of something I've done. 
Oni wszyscy są naprawdę bystrymi i robią badania rzeczy, które ja robię a potem idę online i jestem jak ‘O Boże, nie wiedziałem tego!' Lubię fakt, że jest pewna wspólnota tam, zbierająca się razem i miło spędzająca czas z powodu czegoś co zrobiłem.

Zapytany w jaki sposób aktor czyta. Czy wyobraża sobie adaptację tego co czyta, lub jak można zagrać postać, czy zapomina, że jest aktorem. Powiedział:
‘Forgetting I am an actor?’ I always try to forget I am an actor especially when acting. 
'Zapominając, że jestem aktorem?’ Zawsze staram się zapomnieć, że jestem aktorem zwłaszcza kiedy gram.
 (Źródło: VulpesLibris. Lipiec 2009)

Zapytany na rok przed swoimi 40 urodzinami, czy to nie czas o pomyśleniu o swojej własnej rodzinie, powiedział:
Yes. That’s part of the problem, isn’t it, because I still feel like I’m 25 in my head. I always thought when I got to 40 it would be OK because I’d feel 40, but I don’t.
Tak, To część problem, nie dlatego że wciąż czuję się 25 latkiem w mojej głowie. Zawsze myślałem, że kiedy będę 40 latkiem to będzie OK ponieważ będę czuć 40, ale tak nie jest. 
(Źródło: Mirror, maj 2010).

Zapytany na Twitterze w #AskThorin w marcu 2013 o jego receptę na życie, powiedział:
Chocolate ice cream. Treat others as you would want to be treated. And lots of chocolate ice cream. 
Czekoladowe lody. Traktuj innych jak sam chciałbyś być traktowanym. I dużo lodów czekoladowych.
(Źródło:Twitter#AskThorin, marzec 2013)

Zapytany czy czuje pokusę bogactwa bądź władzy odpowiedział:
In terms of my career, I’ve never made any decision so far based on finance. I didn’t become an actor because I thought I’d make lots of money. I’ve never taken a job because it would pay any kind of money — sometimes as an actor you work for no money at all. 
Jeśli chodzi o moją karierę, jak dotąd nigdy nie podjąłem żadnej decyzji w oparciu o finanse. I nie zostałem aktorem, bo myślałem że zarobiłbym dużo pieniędzy. Nigdy nie podjąłem pracy bo mogłoby to przynieść jakieś pieniądze - czasem jako aktor pracujesz bez jakichkolwiek pieniędzy.

Zapytany o jego własny Arcyklejnot, o to czego tak mocno pożąda. W wywiadzie dla Rotten Tomatoes w grudniu 2014 powiedział:
It's not material...It's respect. It's the thing that always eludes you, you know. You have to fight for it and, you know, when you get it, your arkenstone, the thing that crowns you is respect.
To nie jest materialne…. To jest szacunek. To jest rzecz, która zawsze wymyka ci się, wiesz. Musisz o to walczyć, wiesz, kiedy dostaniesz to, twój Arcyklejnot, rzeczą która cię ukoronuje jest szacunek.






Ideę tego postu zaczerpnęłam z tego miejsca, za zgodą autorki dodam.



32 komentarze:

  1. C jak czerń - to jest jedna z pierwszych rzeczy, jakie w ogóle kojarzą mi się z RA. Nie tylko ze względu na czarne stroje Sir Guy'a czy ciemne strony RApostaci, ale przede wszystkim z powodu ubrań Rysia ;)
    C jak Crispin - przepiękne imię :))
    Aniu, cudowne cytaty i celne skojarzenie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czerń wybitnie do RA pasuje :-) Cieszę się, że podobają Ci się moje wybrane cytaty, Jeannette :-)

      Usuń
  2. Aniu, cytaty zaiste cudne i pasujące do ciepłego człowieka. I dlatego: „C” jak całkowity podziw za całokształt. A poza tym:
    „C” jak ciepły głos i chabrowe oczy.
    „C” jak czekoladowe lody na czterdzieste czwarte urodziny.
    „C” jak Chop, centurion Epiphanes, cylinder p. Thorntona, czapka John’a Strandringa, cyngiel w pistolecie Lucasa, chmurne spojrzenie Philip’a Durranta, cierpliwy dr Alec, celny cios Portera , chrypa Proctora, charyzma Thorina i cynizm John’a Mulligana.
    „C” jak cyrk. Wybaczcie.:) Przed tym nie ma ucieczki.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Eve za Twoje skojarzenia:-) Chylę czoła przed celnymi skojarzeniami z postaciami. I muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się „całkowity podziw za całokształt” bo celnie określa moje zrysiowanie.:-)

      Usuń
    2. Zrysiowanie, które cudnie podnosi ciśnienie.:)

      Usuń
    3. albo działa wręcz odwrotnie gdy tego właśnie potrzeba ;-)

      Usuń
    4. O, tak. To bardzo cenna cecha tego stanu.:)

      Usuń
    5. Ha ha ha … dokładnie :D

      Usuń
  3. Mam totalny zastój w mózgu :) Jedyne, co mi przychodziło do głowy, to "c" jak chipsy, które właśnie spożywam, ale wtedy mnie olśniło, że przecież "c" jak ciastko Mulligana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jak spożywał to ciastko …hmmm…. a skoro mowa o Mulliganie to dodam „chips and fish” :-)

      Usuń
    2. No to mnie uspokoiłaś - czyli to "chips" to nie mój egoizm, tylko Mulligan gdzieś mi od dołu mózgownicy pukał :) A ja mało bystra nie odczytałam jego wołania :)

      "C" jak Carol, czyli... zmora biednego Johna S.

      Usuń
    3. Tak, to zdecydowanie wpływ Mulligana, i okazuje się, że ten to nie tylko spojrzeniem mami manipuluje. :-)
      O, i jakie ładne nawiązanie do Standringa. :-)

      Usuń
    4. Kate, Mulligan by po prostu ciekawy czy jesteś czuła na jego czar.:) Teraz na pewno cieszy się, że tak.:)
      A skoro przy imionach jesteśmy, to dorzucę Claude'a Moneta.:)

      Usuń
    5. To jeszcze dodam bohatera poniedziałkowego postu Courtenay’a Percy’go ;-)

      Usuń
    6. A żeby dopełnić listę zmór RA postaci, to dorzucę Collinsona.:)

      Usuń
    7. Boże, i dlaczego to ja na to wszystko nie wpadłam? Mówię Wam, jak przychodzi co do czego i jestem pod presją konkretnej literki, to za Chiny nic nie wymyślę :-)

      Ciepłych, Cudownych, Czarujących RAsnów Wam życzę (wymęczyłam 3 słowa na "c", skuces! :)

      Usuń
    8. No i jakie cudne skojarzenia Ci wyszły:-) Również ciekawych RAsnów życzę :-)

      Usuń
    9. I niech się nam Twoje życzenia sprawdzą co do joty! DobRAnoc dziewczyny.:)

      Usuń
  4. Aniu, dzięki za piękne cytaty Ryśka zmuszające do głębszego poznania naszego ulubieńca.
    C-jak cudny uśmiech
    C-jak cukiereczek
    C-jak Crucible
    C- jak Ryśkowe całuski (ten skradziony pani Pastor)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój ( cichy) cel został osiągnięty, Jolu.:-) I dziękuję za Twoje piękne skojarzenia.

      Usuń
  5. Cha cha cha! Thornton- przedsiębiorca pogrzebowy!:D Oj, panie RA dobre, naprawdę dobre, nie schodziło mi to z myśli jak oglądałam ten serial:D C jak- Czy mogę prosić o więcej takich uroczych skojarzeń?;) I czekoladowe lody- naprawdę the best:D Mam nadzieję, że nie jesteś podobny do żadnej z postaci, które grałeś panie Armitage;)
    Robin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, a mi się wydawało, że jednak Thornton w miarę dobrze wyglądał w porównaniu do innych panów z epoki ;)). No ale w zasadzie to on był przedsiębiorcą, tyle że niekoniecznie pogrzebowym ;P
      Lody czekoladowe to moje ulubione! :) W ogóle czekolada i kawa stanowią sens mego życia :D

      Usuń
    2. Tak, RA ma niezwykłe poczucie humoru i dystans do granych przez siebie postaci. ;-) I to bardzo w nim cenię.

      Usuń
  6. CZARUJĄCY - trochę staromodne określenie, ale bardzo do niego pasuje. Właśnie "czarujący" a nie "słodki", "miły" czy "w porzo".
    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne skojarzenie Doroto :-) Racja, RA czaruje nas w każdy możliwy sposób. :-) Również pozdrawiam.

      Usuń
  7. C jak chłopięcy urok osobisty który mnie urzekł w odbiorze jego osoby.
    Pozdrawiam wszystkie ZRYSIOWANE jestem nowa na blogu mam na imię paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, paula, miło Cię poznać :)

      Usuń
    2. Witaj Paulo na moim blogu :-)
      I dziękuję za Twoje cudne skojarzenie.

      Usuń
  8. Skojarzyło mi się jeszcze C jak Caulfield znienawidzona przez żeńską część fanów oraz C jak charakter nadawany każdej postaci granej przez Richarda i niezastąpione przy bezsenności Convenient Marriage pozdrawiam paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Paulo!:) Jak mogłam nie pomyśleć o pannie Caulfield! Ta kobieta wyzwala we mnie najczarniejsze instynkty!:)

      Usuń
    2. Hmmm …Convenient Marriage mój ulubiony audiobook ( szczególnie na bezsenność;-))

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.