piątek, 16 maja 2014

Audiobook "Hamlet...". Wywiad z panem Armitage'em.

Niedawno ( tutaj i tutaj) rozmawiałyśmy o nowym projekcie pana Armitage’a a dziś ukazał się wywiad z nim promujący tego audiobooka. Powieści napisanej przez A.J.Hartley'a i Davida Hewsona. 



Fragmentów tej powieści możecie posłuchać na blogu jej autora, tutaj

Aktualizacja 04/06/2014,nasza wspaniała Justyna przetłumaczyła to, co o nagraniu „Hamleta” mówi Richard Armitage, co możecie zobaczyć tutaj

17 komentarzy:

  1. Za każdym razem jak słyszę ten piękny głos czuję się tak jakby ktoś mnie zahipnotyzował :) wieczorem przed nem słucham fragmenty Robin Hooda <3 J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem miły sposób na spędzenie wieczoru Julio. Ja bardzo lubię ten fragment ( bo niestety nie mam tych audiobooków) w którym Ryś śpiewa <3

      Usuń
    2. ja niestety mam tylko ten :< chciałam jeszcze inny ale nie był dostępny ale dobre i tyle :) oj tak po fragmencie audiobooka muszę jeszcze posłuchać jak śpiewa Misty Mountains w jego wykonaniu. takie głupie przyzwyczajenie :) a jakie pani posiada audiobooki z nim ? Julia

      Usuń
    3. Jak na razie mam trzy jego audiobooki, „The Convenient Marriage” ( mój ulubiony), "Venetia" i "Sylvester".

      Usuń
  2. Tak sobie myślę po oglądnięciu tego filmiku, że sfilmowanie Ryśka przy tym czytaniu i wydaniu tego na DVD, to byłby znakomity pomysł. Myślę też, że niezależnie od tego, ile trwałby ten film bądź co nie bądź dokumentalny, to nie znudziłby żadnej z nas - żaden film Rysia chyba nie byłby aż tak interesujący. Kto ogląda czytane przez Ryśka bajeczki wie o czym piszę. Tym bardziej, że wygląda rewelacyjnie - jego głowa w tej fryzurze - taka kształtna i zgrabna - przyprawia o dreszczyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, widzieć towarzyszące wypowiadanym słowom unoszenie brwi, marszczenie czoła i nosa. Znaczące spojrzenia "spode łba" przy co gorętszych tekstach... Albo nawet znaczeniowo całkiem obojętnych, ale dzięki Ryśkowej interpretacji nabierających w naszych oczach niemalże wydźwięku Kamasutry.

      Usuń
    2. Też bardzo chciałabym móc zobaczyć jak Ryś pracuje podczas nagrywania tego i nie tylko tego audiobooka. Zwłaszcza gdy patrzę na te części z której są te gify

      http://24.media.tumblr.com/29599d459bad8c73ab2380e6bd908f44/tumblr_n5odbmsUuQ1qfdneyo2_400.gif

      http://37.media.tumblr.com/f42193679d6e73cc9a0ea1398ed0afbc/tumblr_n5ob2tS4Wz1s1wqs9o1_400.gif

      Za każdym razem kiedy myślę o Ryśkowych audiobookach zastanawiam się jak on je nagrywa. Teraz już wiem, że wczuwa się całym sobą w postać i to jest prawdziwa magia, ale zastanawia mnie czy nagrywając najpierw nagrywał całe kwestie jednej postaci a potem kolejno pozostałych czy co chwila zmieniał głos wcielając się w kolejnych bohaterów zgodnie z tekstem. Wiem, że jest to tzw. „know -how”, ale to jest jedno z pytań które mnie mocno ciekawi.

      Usuń
    3. Na pewno zmieniał głos zgodnie z tekstem. Mówienie cały czas jednym rodzajem głosu może być męczące, zwłaszcza jeśli jest to głos znacznie różniący się tembrem i wysokością od jego naturalnego.
      A wczuwa się w tekst co najmniej tak, jakby grał na scenie, mimo że publiczności raczej skąpo.

      Usuń
    4. Ale takie interpretowanie tekstu może być dość trudne, zwłaszcza jeśli pojawia się kilka postaci, bo trzeba pamiętać jak modelować głos, jakim głosem która postać mówi. Ale to mówię ja, która o aktorstwie nie ma zielonego pojęcia, więc może dla Rysia to nie jest takie trudne.

      Usuń
  3. Audiobook rozejdzie się na pniu i to nie tylko ze względu na piękny Ryśkowy głos, ale i na tematykę, na sposób przedstawienia tej znanej przecież historii. RA potrafił naprawdę fascynująco o niej opowiedzieć, zachęcić i zaciekawić.
    Bardzo jestem ciekawa tego głosu Ofelii w wykonaniu Ryśka - zwłaszcza rozgniewanej Ofelii. Czy Ryś wejdzie w falset, czy będzie po prostu mówił trochę wyżej. Po "Hobbicie" głos mu się bardzo pogłębił i nabrał takich spiżowych tonów, że w porównaniu z nim dawny głos Ryśkowy, np. z czasów Cold Feet to niemalże panieński sopran :) No dobrze, przesadzam, ale różnica naprawdę jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Mnie też ciekawi jak to w całości zabrzmi, bo Thorinowy głos jest bardzo głęboki, chociaż przyznam, że uwielbiam jak on mówi kobiecymi głosami, wciąż słyszę jąkającą się Horatię ( z TheConvenient Marriage) w jego wykonaniu. :-)

      Usuń
  4. Wywiad cudny, i dla oczu, i dla uszu. Po obejrzeniu powyższego filmiku przepadłam i zakochałam się na nowo :) W zasadzie nie jestem w stanie wydusić z siebie niczego innego, jestem tak zauroczona że nie w głowie mi merytoryczne wypowiedzi. Ale gdybym miała możliwość oglądania Ryśka przy takiej pracy, chociażby przez szybę - oddałabym za to wiele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak to stwierdziła Zosia, DVD z pracą Rysia nad tym audiobookiem byłoby niezłym hitem i mam wrażenie, że nie tylko dla nas :-) A mnie dziś uderzyło, zwłaszcza po obejrzeniu wywiadów dla The Anglophile Channel… nie wiem jak to ująć, ale lubię takiego „dojrzałego” Rysia. <3

      Usuń
    2. No co Ty nie powiesz, naprawdę lubisz "dojrzałego" Rysia? Aniu, dopiero dziś Cię to "uderzyło"? :) Ale pocieszę Cię - w tej chwili jest nas dwie, a obawiam się że to nie koniec... Dla mnie dojrzały Rysio góruje nad wszystkimi innymi Rysiami, choć kocham ich wszystkich tak samo mocno, to największe porywy mojego serca zawdzięczam temu oto panu 40+ :)))

      Usuń
    3. No tak odkrywcza nie jestem. :-) Ale uderzyła mnie ta różnica między tym Rysiem jakiego widziałam w wywiadzie dla The Anglophile Channel (gdzie był taki chłopięcy) a tym tutaj, który tak ciekawie i mądrze mówi o tej powieści. I równie mocno lubię tego luzackiego Rysia jak i tego niezwykle intelektualnego, że tak to ujmę.

      Usuń
  5. Kocham Ryśka w każdej odsłonie i jako chłopięcego ze swoimi wygłupami i dowcipem i jako poważnego, statecznego mężczyznę.W skrytości zazdroszczę jego znajomym, jakiego świetnego kumpla mają w Ryśku.
    Podobnie zapraszał na drugą część Hobbita tą spokojną tonacją swojego cudownego głosu.
    Miłej niedzieli wszystkim życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest w nim niesamowita harmonia. I również uwielbiam go w każdej odsłonie. <3

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.