wtorek, 11 października 2016

Kilka zdjęć z wczorajszej promocji „Berlin Station”.

W zdjęciach od Richarda Armitage’a i Michelle Forbes.



Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Richard Armitage (@richardcarmitage)








Jak również w niesamowitych zdjęciach od GettyImage. 

34 komentarze:

  1. Określenie "niesamowite" bardzo tu pasuje.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są niesamowite do tego stopnia, że trudno było mi ograniczyć się do kilku, podczas zamieszczania ich tutaj, choć właśnie te podobają mi się najbardziej. :-) (No może było jeszcze jedno,które widziałam ale nie mogę teraz znaleźć wiarygodnego źródła ;-)))

      Usuń
    2. Podziwiam Twoje samozaparcie, bo oglądając je (bez ograniczeń:) zawieszałam się co chwilę i nie umiem wybrać tych, które podobają mi się najbardziej.:)

      Usuń
    3. Dziękuję, ale nie zasłużyłam na podziw, bo…hmmm…nawet nie wiem jak długo montowałam ten post. ;-))))

      Usuń
    4. A ja dawno tak szybko nie kończyłam służbowych zaległości (oczywiście w domu:), bo przecież czekała TAKA nagroda do oglądania.:)))

      Usuń
    5. Niezły motywator :-)))) Ale faktycznie, nagroda zacna. Coraz bardziej doceniam udział Rysia w tej produkcji. ;-)

      Usuń
    6. Bardzo zacna nagroda ... i w jakich kolorach ... hmmm ...:)

      Usuń
    7. Zdecydowanie ładnie mu w tych Lucasowych kolorach. :-) Jego stylistka naprawdę zrobiła dobrą robotę :-)

      Usuń
    8. I jak ładnie odcina się od tła.:))

      Usuń
    9. Ha ha ha to prawda. :-) Naprawdę ładnie mu w tych niebieskościach, czego nie mogę powiedzieć o okularach. ;-)

      Usuń
    10. Nie ... okulary nie są złe.:) Zwłaszcza tu. Wybacz, nie wiem dlaczego, ale śmieszy mnie to zdjęcie.:))
      http://armitage-online.ru/_ph/258/199862498.jpg

      Usuń

    11. Mnie się wydaje, że przez tą fryzurę plus te okulary Ryś nieco tu przypomina Lennona. ;-) I niezbyt podoba mi się ta myśl....

      Usuń
    12. Zgodzę się, że taka myśl może nie podobać się. Jednak sama podobieństwa do Lennona nie widzę.:) Sorki.:)

      Usuń
    13. Do dobrze, że nie widzisz, zatem nie podsuwam dziwnych skojarzeń. ;-)

      Usuń
    14. Ależ podsuwaj, podsuwaj ... jestem odporna na takie rzeczy.:) Co najwyżej zobaczę, ze któreś ze zdjęć przypomina mi inne spośród znanych RAujęć.:))

      Usuń
    15. Może jednak nie, bo wyjdę na wielkiego malkontenta;-)))

      Usuń
    16. To ja przyznam się do skojarzenia z "Famous Blue Raincoat" L. Cohena, które jest "nieco" nie na miejscu. Jednak kolor paltota (jak mawiał mój dziadek:) jakoś sam je narzucił.:)

      Usuń
    17. Totalnie mnie zaskoczyłaś. :-)

      Usuń
    18. Ha! Udało się!:) To wszystko wina mojego pokręconego "rozumowania", dodatkowo podkręconego ... widokami ... :)

      Usuń
    19. A na mnie te widoki działają zupełnie inaczej. Pokręcony umysł wciąż jest, ale myślenie pikująco spada w dół przy tych zdjęciach. ;-))

      Usuń
    20. U mnie "rozumowanie" włącza się jedynie w momencie chwilowego "odwieszenia się" przy przechodzeniu do kolejnego zdjęcia.:))

      Usuń
    21. Ha! To i tak plus bo jednak Ci się włącza :-)))))

      Usuń
  2. Mam pytanie. Czy Rysia coś z nią łączy? Pytam z ciekawości, bo kiedyś były jakieś tweety bodajże sugerujące zw RA kogoś ma i zastanawiam się czy to ta farciara ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprawdzie nie jestem specjalistką od jego sercowych spraw, zwłaszcza że Ryś tak chroni swoją prywatność, ale nie sądzę aby łączyło go coś więcej niż coś w rodzaju przyjaźni jaka zawiązała się podczas kręcenia „Berlin Station”.

      Usuń
    2. Rozumiem :) Tak czy inaczej zdjęcia są meeeeega pozytywne i fajnie się je ogląda :) Miło popatrzeć na takiego RA.

      Usuń
    3. Nie wiem wg jakiego klucza dobierali aktorów do promocji tego serialu, ale widać że ta para dobrze się bawi i wzajemnie świetnie się motywuje. A zdjęcia, no cóż nie ukrywam że zawieszam się patrząc na nie.

      Usuń
  3. Fotki super,na drugiej Ryś ma minę,,co by tu jeszcze zbroić?",na trzeciej jest podobny do Braiana Browna-którego też bardzo lubię,na piątej klasyczny karpik-piękne,na szóstej znowu przedszkole-,,to nie ja proszę Pani!to ona!Badyl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To drugie od GettyImage też mnie bardzo intryguje. Choć nie podpisałabym go tak jak Ty Badyl, bo mnie bardziej się wydaje że patrząc zadaje pytania na które (chyba? ;-)) nie umiem odpowiedzieć. ;-)

      Usuń
    2. Dla mnie zrobił psikusa wynosząc skądś plakat-banner czy jak to nazwać i właśnie zastanawia się co Ty,Wy, na to?,ale co by tu jeszcze zbroić?bo to żart oczywiście,nasunęło mi się jako pierwsze,każdy widzi co innego,bo na szczęście,każdy jest inny,zgodne jesteśmy co do tego że ma pytanie w oczach?uśmiechu?Badyl

      Usuń
    3. Coś w tym jest, że „biorąc ten banner z Michelle na obiad” jest bardzo prowokujący. ;-) I tu przypomina mi się, że swego czasu sama miałam ochotę na wzięcie pod pachę stojącego w kinie Thorina ( niestety tylko na bannerze) ;-))) I oczywiście, że to bardzo dobrze gdy każda z nas ma swoją interpretację, bo czasem dobrze jest spojrzeć z innej strony. :-)

      Usuń
    4. Taaaak,jakiś czas temu,wspominałyście tu promocję Hobbita,a raczej Jej wyższość nad innymi promocjami projektów-bo produkcji to już jakby brzydsze określenie,w jakich brał-bierze udział Ryś,podpisuję się wszystkimi 4-rema łapkami pod tą wyższością.W moim mieście,niestety nie trafiłam na takie cudo o jakim piszesz,bo pewnie popełniłabym kradziejstwo!mieć Thorina na wyłączność?choćby na bannerze?nic by mnie nie powstrzymało!tyle,że na orły,Gandalfa i Bilba niekoniecznie miałam ochotę popełniać czyn niechwalebny.Badyl


















      ,

      Usuń
    5. Dobranoc Wszystkim i dzięki wielkie za te śliczno-fajne fotki Aniu,wymiękam.Badyl

      Usuń
    6. Cieszę się, że zgadzasz się z nami Badyl co do sposobu w jaki Peter Jackson realizuje swoje projekty, że tak to ujmę. I że czytałaś naszą wcześniejszą rozmowę. :-)

      Niestety, w owym czasie w moim kinie stał jeden banner z Thorinem, który nie dość że w ciemnym kącie postawiony to jeszcze wraz z Orłami i Bilbem jeśli mnie pamięć nie myli (że naprawdę nie było co brać;-))). Ale widziałam kilka zdjęć fanów, którzy cieszyli się Thorinem (w przepisowej wielkości) stojącym w ich domach.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.