czwartek, 20 października 2016

„Love, love, love” opening night after party w kilku zdjęciach.




Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Richard Armitage (@richardcarmitage)

10 komentarzy:

  1. No i znów mamy Rysia takiego jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, że aż promienieje. :-) Ciekawe czy dobra prasa, choć wszystkiego co podsuwa mi google alert nie czytałam, wpłynie na oglądalność tej sztuki.

      Usuń
    2. Myślę, że tak. To przede wszystkim dobra prasa napędza popularność takich przedsięwzięć. No a tu jeszcze mamy RA, co zapewne też autorzy dopisali sobie za atut więc... :)

      Usuń
    3. Zdecydowanie lepiej mieć dobrą prasę choć wygląda na to, że sztuka wraz odtwórcami sama się broni. I myślę, że autorów pozytywnie zaskoczyła fala wsparcia od RAfanów, bo z początku (a może nawet i teraz) to Amy Ryan była tą, która miała (i przyciągnęła) publikę.

      Usuń
  2. Nic inteligentnego nie wymyślę tylko "mniam" przychodzi na myśl :)

    Caro_la

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmmm... skądś znam tę koszulę w kratę? :D na jakiejś premierze chyba już Ryś ją miał :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co Ryś napisał swoim na Instagramie ( twitter dziś nie działa ) za jego strój znów odpowiedzialną jest Ilaria Urbinati. A koszula w kratę przypomniała mi zza kulisowe zdjęcia do sesji dla DaMann

      Usuń
    2. A to nie będzie ta sama co tu? :))
      https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/0e/ba/9e/0eba9eb14fc09b5664cac9eb1003bb1f.jpg

      Usuń
    3. Hmmm…trudno powiedzieć Moemi, bo na tym zdjęciu z hobbitowej konferencji koszula Rysia wydaje się bardziej fioletowa (lawendowa) ;-)

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.