wtorek, 1 października 2013

Hobbit:Pustkowie Smauga" zwiastun nr 2. / The Hobbit: The Desolation of Smaug - Official Main Trailer




OMB! Ten zwiastun jest fantastyczny! I oficjalnie ogłaszam, że bardzo chcę zobaczyć drugą część opowieści sir P.Jacksona, czyli "Hobbit:Pustkowie Smauga". 

Poniżej kilka moich screenów.
OMG! This trailer is brilliant! Officially, I am announcing that I really want to see the second part of the story of Sir P. Jackson, this is  "The Hobbit: The Desolation of Smaug".
Here are some of my screencaps.




Wydaje mi się że tu również widzę Thorina. Czy się mylę?It seems to me that here also you can see ThorinAm I right?







































64 komentarze:

  1. Tak Aniu, ten ZWIASTUN JEST FANTASTYCZNY:-) O wiele bardziej mi sie podoba niz pierwszy. No i Thorina w nim duzo:-) W pewnym momencie kiedy ma tą czerwona peleryne, wyglada jak rzymski dowodca:-) Taki majestatyczny i dostojny. Ale i groźny kiedy zatrzymuje Bilba mieczem.
    Ja juz jak na szpilkach siedze, zeby zobaczyc caly film, bo ten zwiastun spowodowal ze mam wiele pytań o fabułę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zwiastun również bardziej do mnie przemówił niż ten pierwszy. Wiesz wciąż nie mogłam poczuć tych, albo podobnych emocji jakie towarzyszyły mi podczas czekania na pierwszą część, a tu takie zaskoczenie. I nie ważne, że będzie tam jakaś dziwna ( jak dla mnie;-) ) elficka dziewczyna. Chcę zobaczyć ten film i już! I cieszę się, że będzie w nim sporo Thorina<3 Och, ten jego skok do beczki od razu przypomniał mi się Ryśkowy Porter, a ostatnia scena z Bilbo- w podobny sposób sir Guy zatrzymał Marian ( no może nie miał miecza w ręku).

      I masz rację, niesamowita odmiana móc zobaczyć go w czerwonej pelerynie. Ciekawe w jakiej scenie to będzie, tym bardziej mnie to ciekawi, że P. Jackson nie trzyma się, na szczęście, sztywno książki. Czy to będzie jakaś retrospekcja ( ale nie bo siwe włosy Thorinowi widać), a może podczas walk? Naprawdę bardzo mnie to wszystko intryguje. I już wiem, że będę musiała kilka razy ten film obejrzeć ;-)

      Usuń
    2. Tak sobie pomyślałam, że zdjęcie z Thorinem w czerwonej pelerynie, przedstawia początek Bitwy Pięciu Armii... Thorin patrzy na zbliżające się goblinie i orkowe wojska i zaczyna przeczuwać może swój los... Jest zamyślony, ale w jego wzroku chyba widac smutek...

      Usuń
    3. A i jeszcze jedno, gdzie jest Orcrist? Dlaczego Thorin trzyma w dłoni na 12 screenie jakiś stary miecz, a nie swój?

      Usuń
    4. I może to być całkiem słuszna interpretacja, Derweno:-) ale znawcą prozy prof. Tolkiena nie jestem więc nie powinnam się w tej materii wypowiadać. Ale RA wspominał o Bitwie Pięciu Armii, więc może… Mnie na tym screenie bardzo podobają się spinki przy tej pelerynie :)
      Faktycznie na 12-tym screenie to nie Orcrist! Ależ mam P.Jackson zagadek powrzucał do tego trailera.

      Usuń
    5. No właśnie, za dużo zagadek:) Teraz będę siedzieć i główkować:)

      Nie wiem jak Ty, ale jak całkowicie oszalałam na punkcie tej sceny:

      http://strangehighs.tumblr.com/post/62806504735/ill-not-risk-this-quest-for-the-life-of-one

      Jak widzę takiego Thorina, to aż mnie ciarki przechodzą.

      Usuń
    6. Jeśli film jest zgodny z książką w kwestii Orcrista, to rzeczywiście Thorin nie powinien go mieć przy sobie. Krasnoludy zostały rozbrojone przez elfów, gdy dostały się do niewoli Thranduila Oręż, który trzyma Thorin, to miecz krasnoludzkiej roboty, zdobyty być może dopiero po wejściu przez kompanię do Samotnej Góry.

      Usuń
    7. O, dziękuję Ci Kasieńko. Teraz sobie przypominam, że faktycznie elfy zabrały krasnoludom broń. Skorzystam jeszcze raz z Twojej wiedzy: Thorin nie używał Orcrista podczas Bitwy Pięciu Armii? Dopiero Thraduil położył mu go na piersi gdy Thorin umarł?

      Usuń
    8. Też mi się ta scena podoba Derweno. Troszkę ciężko mi przestać na nią patrzeć.

      Usuń
    9. Dzięki za wyjaśnienie Kasieńko :*

      Usuń
    10. Mnie też trudno przestać ją w kółko oglądać:P... Thorin wyjątkowo mnie w niej przyciąga do siebie:)

      Usuń
    11. Derweno, zgadza się - Thorin w bitwie walczył toporem, a Thranduil zwrócił mu Orcrista "pośmiertnie".
      Aniu, nie ma za co :) Moja fascynacja Śródziemiem wcześnie się zaczęła i trwała naprawdę długie lata, więc pewne rzeczy jeszcze całkiem nieźle pamiętam.

      Usuń
    12. Dziękuję za wyjaśnienie, Kasieńko:)

      Usuń
    13. Ach, i ta scena z Bilbem też wywołuje u mnie ciarki. Widać, że Thorina zaczyna dopadać "smocza choroba".
      Ryś mówił w którymś wywiadzie, że w kolejnych częściach "Hobbita" Thorin będzie się stawał coraz bardziej odstręczający, czy wręcz odrażający w swoim zachowaniu. No cóż, wydaje mi się, że to tylko dobre chęci Richarda. ;) W końcu Guy też w założeniu miał być paskudnym czarnym charakterem, a jak wyszło - same wiemy. RA będzie aktorsko ze skóry wychodził, by publika Thorina znielubiła, a tu połowa widzów (ta piękniejsza) będzie mieć motyle w brzuchu. :D

      Usuń
    14. Tak, bo my już z motylami w brzuchach do kin pójdziemy ;-)
      A scena faktycznie może być fajna, wyobrażam już sobie jak Thorin będzie mamrotał pod nosem szukając Arcyklejnotu :-)

      Usuń
    15. Tak i tylko wzdychanie będzie słychać w kinie:) RAThorin zawsze będzie nas zachwycał:) choćby nie wiem co na ekranie wyprawiał :P

      Usuń
  2. Chyba mam odpowiedź na pytanie, czy to Thorin wyskakuje z tych płomieni. Zobaczcie :-)
    http://theartofknightjj.tumblr.com/post/62812424177/majestic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha:D:D:D:D ale się "rozplaszczył"...

      O kurczę, chyba słowo "rozplaszczył" nie do końca pasuje do tego majestatycznego, dumnego krasnoluda, którym się NA PEWNO nie rzuca, a tym bardziej nie rozplaszcza:D

      Usuń
    2. Ha ha ha... a trzeba było lądować telemarkiem ;-)

      Usuń
    3. Tak, to by z pewnością wyglądało godniej niż Thorin leżący plackiem na ziemi...

      Uniknął rozplaszczenia na sieni u Bilba, ale przeznaczenie nie zna litości:P:P:P

      Usuń
    4. Ale jak przez to ziemia zyskała :-)
      Masz rację, przeznaczenie nie zna litości :D

      Usuń
    5. Oj i strasznie jej zazdroszczę:)

      Spójrz na to;) http://www.empireonline.com/100sexiest2013/men/men.asp?star=18

      Usuń
    6. Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o takiego rodzaju rankingi. Cieszę się, że zajął 18-te miejsce ze względu na to, że może przez to otrzyma jakąś propozycję zagrania jakiejś fajnej roli ( takiej wiesz dla dziewczyn ;-) ) Ale dla mnie i tak RA jest na początku takiej listy:-)

      Usuń
    7. No dla mnie też:) Zawsze odczuwam rozczarowanie kiedy umieszczają go na tak dalekich miejscach, bo on przecież jest o wiele przystojniejszy od wielu, którzy znajdują się na miejscach przed nim... to jest takie nie docenianie Ryśka. Z drugiej strony, jego wartością jest jego talent aktorski i postrzeganie go przez pryzmat wyłącznie urody byłoby straszną ignorancją, jednak niedosyt pozostaje.

      Usuń
    8. I bardzo dobrze, że nie jest pierwszy.
      Primo - możemy się czuć wyjątkowe w naszym uwielbieniu. ;-)
      Secundo - od razu w wywiadach pojawiłoby się głupie pytanie, powtarzane po raz n-ty przez średnio rozgarniętych rozmówców (niemalże jak nieśmiertelne pytanie o cyrk): "Jak to jest być najseksowniejszym...?"
      Tertio: lepiej, żeby Rysiek zdobył popularność dzięki swoim aktorskim umiejętnościom, a nie przez to, że znalazł się na szczycie listy najseksowniejszych.

      Usuń
    9. Dobrze to podsumowałaś, Kasieńko.

      Usuń
    10. Mam wrażenie, że tak działa machina show biznesowa i takie rankingi muszą być, niestety. I podpisuję się pod wszystkimi Twoimi punktami, Kasieńko :-)

      Usuń
    11. Witajcie Siostry spojrzałam na ten ranking, dla mnie i tak jest na pierwszym miejscu. Święte słowa Aniu, but... ucieszyła mnie 9 i 8 bo i do nich czuję miętę zresztą cała trójka ma coś "niewypowiedzianie" urzekającego no i wiek."Uderzają do głowy" jak dobry rocznik wina. Bo i mój wiek już nie taki wiosenny raczej późne lato, choć w sercu wciąż tli się żar. A jak u Was jeśli mogę spytać ??
      MARtusia

      Usuń
    12. U nas w sensie wieku? Dzięki zrysiowaniu mam mniej niż w dowodzie:-) I też bardzo lubię panów, których wskazałaś Martusiu ( może nie tak jak RA, ale to również bardzo ciekawi artyści).

      Usuń
    13. Takie emocje, jakich dostarcza Rysiek, zawsze ujmują nam lat, a dodają urody (równowaga musi być!). I niech nikt nie śmie twierdzić, że powinny one pozostać domeną nastolatków! Znam ludzi w mocno starszym wieku, którzy potrafili się zauroczyć kimś tak żarliwie, że niejeden smarkacz by im pozazdrościł.

      Kończę już ten RA-dzień (dwa posty - było dzisiaj co czytać i co oglądać, były emocje!), pięknie Ci za niego, Aniu, dziękując.
      Dobranoc i niech się Wam "ktoś" przyśni.

      Usuń
    14. Spokojnych snów Kasieńko, dzięki za pogaduchy:*

      Usuń
  3. Obraz w pierwszym filmiku jest strasznie rozjechany wszerz. Na szczęście jedna z fanek, nie mogąc znieść takiego bezczeszczenia twarzy Rysia, wyrównała proporcje i umieściła na YouTube wersję ulepszoną:
    http://www.youtube.com/watch?v=RBqpFrR9OYM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasieńko! :*Bo już mnie oczy bolały od tego „szerokiego RA” ;-)

      Usuń
  4. Przyznam się, że mnie troszkę odstrasza, to że Thorin musi skakać do beczki. Nie wydaje się to Wam troszkę dziwne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna zagadka pana Jacksona:) Ciekawe dlaczego Bilbo ich nie pakuje do tych beczek jak w książce tylko właśnie wygląda jakby byli ścigani. Oj, chyba będzie tu więcej nagięć fabuły niż w pierwszej części.
      Dlaczego cię to odstrasza?

      Usuń
    2. Wiesz, i dziwne, i nie.
      Z perspektywy książki patrząc, trochę to bez sensu, bo wszystkich krasnoludów Bilbo pięknie poupychał w beczki.
      Patrząc okiem filmowca, takie sceny są bardziej widowiskowe i dodają dramaturgii. Zresztą PJ w "Hobbicie" lubi skoki z wysokości: a to kilkusetmetrowe upadki w lochach goblinów, a to lądowanie na orlich grzbietach nad przepaścią... Skoki do beczek wpisują się w ten styl.

      Usuń
    3. Dlatego odstrasza, bo wiem że muszą trafić do tych beczek, ale to jest głupie ( moim skromnym zdaniem) skakać do tak małej beczki z tak dużej wysokości w dodatku będąc, jak to krasnoludy, dość krępej budowy ciała. ;-)

      Usuń
    4. Aha, że przekombinowane, tak? No masz tu rację, Aniu. Zwłaszcza, że beczki dodatkowo się ruszają na wodzie:) Jednak Kasieńka słusznie zauważyła, że PJ chciał osiągnąć bardziej widowiskowy efekt, co z pewnością osiągnął.

      Usuń
    5. Och chyba zbyt dużo filmów oglądałam z moim Ojcem, bo on zawsze ma takie realistyczne podejście do realizacji filmów. Widzisz Kasieńko, sama się łapię na tym, że porównuję to co widzę na ekranie z tym co pamiętam co było w książce ( w „Hobbicie” dla jasności dodam ;-)) I masz rację pewne akcje muszą być bardziej spektakularne

      Usuń
    6. Prawda, jest to głupie, ale prawa fizyki (i logiki) tego akurat filmu nie dotyczą. ;-)

      Usuń
    7. i w sumie, całe szczęście, ze tak właśnie jest ;-)

      Usuń
    8. Chociaż równie spektakularny, a za to logiczniejszy i bardziej prawdopodobny, byłby skok pomiędzy beczki, a następnie mozolne wdrapywanie się do nich przy rwącym nurcie i pod elfim ostrzałem.
      No cóż, nie my piszemy scenariusz ;-)

      Usuń
    9. Tak to mogłoby być dość nudne, przyznaję ;-) Wiec nie będę marudzić ( chociaż może mi być trudno wytrwać w tym postanowieniu ;-) ) i poczekam na wizję pana Jacksona:-)

      Usuń
    10. Scena z beczkami... Zawsze w książce irytowało mnie, że krasnoludy - dumni i nieustraszeni wojownicy - są na tyle niezaradni, że wciąż Bilbo musi ich ratować z opresji. Uważałam, że Tolkien nieco przesadził z bajkowością, skoro bojowe krasnoludy są tak mazgajowate. Jackson chyba poprawił i ten fragment, gdyż wygląda na to, że w filmie Bilbo tylko ich uwolni, a potem już poradzą sobie sami - co dużo bardziej pasuje do ich kreowanego w filmie wizerunku.
      Czasami miałam wrażenie, że Tolkien niby pisał baśń dla dzieci, ale co rusz to przebijało z opowieści, że wcale to nie jest czarno-biała bajeczka. Dla mnie, opowieść w prawdziwym duchu Śródziemia zaczyna się od przybycia kompanii do Esgaroth. Od tego momentu bajkowość opowieści znika zupełnie. I to jest ta część, którą najbardziej pokochałam. I do tej części wspaniały Peter Jackson zrównał całość historii. Ku mojemu zachwytowi.
      Ella

      Usuń
    11. Myślę, że bez względu na to jak niektórzy postrzegają P. Jacksona jest on wielkim miłośnikiem Tolkiena, podobnie jak pani Philippa Boyens. Być może dlatego, aby ukazać prawdziwe Śródziemie, podzielili Hobbita na 3części. Czy to im się uda/udało zweryfikuje czas. I jak już wspomniałam wcześniej, bardzo podoba mi się, że oni nie trzymają się sztywno książki ( książki są do czytania a nie do oglądania w kinie- czytaj adaptacje filmowe nie są po to aby uczniom było lżej ;) ).

      Usuń
  5. Ja już znikam. Cudownych RAsnów wam życzę, może coś miłego z nowego trailera się wam dziś przyśni:) DobRAnoc Zrysiowane:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz śniła o Thorinie. Dobranoc Derweno!

      Usuń
  6. Świetnie zrobiony jest ten zwiastun. Nie spodziewałam się, że aż tak mnie zainteresują DoS. Teraz już naprawdę z niecierpliwością będę czekała na grudzień.
    Co do rankingu w Empire - to przyznam się, że jestem z nas dumna, dziewczyny, że tak mocno i skutecznie głosowałyśmy na RA - często na dwie ręce i kilka adresów. Oczywiście uważam że RA powinien być chociaż na podium i tylko wygrana Benedicta ratuje całe to zestawienie:)

    Pokazałam dzisiejsze zdjęcie RA mojemu synowi ( fan duetu Sir Guy + Szeryf ) - powiedział: Rysiek marnieje w oczach, jest coraz chudszy. Dziwne, bo ja go tak nie odebrałam, RA nawet podobał mi się taki... nieformalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zwiastun to takie drugie uderzenie w moim przypadku. Pierwszym był fanvid z cudowną muzyką ten który zamieściłam tutaj http://zrysiowana.blogspot.com/2013/09/the-hobbit-far-over-misty-mountains.html

      Co do rankingu, to masz rację przyłożyłyśmy paluszek i to niejeden do tego sukcesu :-) Dla mnie troszkę zaskakujące, że Ryśka wyprzedają aktorzy, których z niczym nie kojarzę ( ale to już zapewne moja wina).
      Rację ma Twój syn Asiu, też mam takie wrażenie, szczególnie że na tych zdjęciach nie miał na sobie marynarki. Może zbyt intensywnie zabiega o jakąś rolę, a może nie służy mu zmiana czasu.

      Usuń
    2. Nawet "zmęczony" wygląd Rysia nie powstrzymał mnie przed zrobieniem z tego zdjęcia tapety w telefonie, podobają mi się włosy Rysia - w porannym nieładzie...

      Ja też nie rozpoznaję wszystkich aktorów z tej listy, ale nie uważam tego za swoją winę a raczej za bardzo świadome unikanie niektórych filmów i seriali. Myślę Aniu, że w twoim przypadku jest podobnie. Szkoda czasu na oglądanie niektórych "produkcji".

      Czy naprawdę Bilbo Baggins to po czesku Bilbo Pytlik????

      Usuń
    3. Tak, masz rację Ryś nawet w porannym nieładzie jest cudowny, zwłaszcza z tym jego cudnym uśmieszkiem ;-) I nie wiem dlaczego nie mam tego zdjęcia w telefonie- zdecydowanie muszę naprawić ten błąd:-)

      Masz rację Asiu, często szkoda mi i czasu i energii na pewne „produkcje”, które często nie różnią się zbyt wiele od siebie.

      A skąd przyszła Ci myśl, że Bilbo Baggins to B. Pytlik? O jejku chyba pobudzę sąsiadów moim śmiechem :D :D

      Usuń
    4. Po zakończeniu Rysiowej zapowiedzi, pokazują się inne filmiki z czeskiej chyba strony - jest tam też zapowiedź Martina Freemana...jako aktora który odtwarza postać Bilbo Pytlika:))

      Usuń
    5. Faktycznie, masz rację! nie chcę urazić naszych południowych sąsiadów, ale M. Freeman i ich język to musi być piorunujące połączenie :D

      Usuń
    6. No tak, chyba tylko naszym południowym sąsiadom mogło wpaść do głowy, żeby przetłumaczyć nazwisko na rodzimy język!!!
      Na Onet. film pojawił się zwiastun Hobbita z polskimi napisami, ale może już go widziałaś?
      Pozdrawiam gorąco:)

      Usuń
    7. Bo oni mają większą fantazję ;-) Prawdę mówiąc rzadko zaglądam na onet, więc dzięki za info ( może uda mi się go wrzucić na bloga).
      Również pozdrawiam :*

      Usuń
    8. Czeski tłumacz Tolkiena poleciał IMO po bandzie, niczym nasz Łoziński. Wydawnictwo w końcu wycofało się z dużej części słowotwórczej inwencji tego polskiego tłumacza. Ale Czesi chyba nie widzą nic złego w "zczeszczaniu" nazw własnych. U Łozińskiego Aragorn to nie był Obieżyswiat tylko Łazik, Brandywina była Gorzałwiną a Bilbo to chyba był Bilbo Bagosz. (Mogę sprawdzić jak kto bardzo zechce.)
      Ella

      Usuń
    9. No tak, wygląda na to, że nie tylko Czesi mają fantazję ;-) Dzięki Ello za wyjaśnienia:-)

      Usuń
  7. Witajcie Dziewczyny! Wspaniały ten trailer i tak dużo w nim Thorina. Tak się złożyło, że zobaczyłam go po raz pierwszy razem z moim Synem, z którym byłam w kinie na pierwszej części Hobbita i On także się zachwycił. Oboje zaczęliśmy skakać i mówić, że nie możemy się doczekać i chcemy aby film już wyświetlano w kinach ( biedne dziecko ma matkę wariatkę).
    Natomiast ten filmie, w którym Richard zachęca nas do obejrzenia DoS sprawił, że zapomniałam jak się oddycha. :)
    Pozdrawiam ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I całe szczęście, że Twój syn ma matkę waRiAtkę ;-)
      Z tego co widzę, wnioskuję, że twórcy zwiastuna odnieśli zamierzony cel- chcemy zobaczyć ten film!
      Pięknie zachęca ten nasz Ryś, czyż nie, zwłaszcza na tej mniej „rozciągniętej” werscji<3

      Usuń
  8. Apetyt na film coraz bardziej rośnie. Najwyżej zamknę oczy, jak będą pająki. :) Ta część będzie bardziej mroczna. Jackson dosyć swobodnie manipuluje dziełem Tolkiena, ale on przecież, oprócz własnej wyobraźni :), korzystał z innych utworów uzupełniających "Hobbita". A były to czasem różne wersje. Tylko zastanawia mnie ta elfka, nie mogę jej dopasować. Jeśli chodzi o Thorina, to chyba już wszystko było tu powiedziane (napisane). :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy scenie z pająkami też zdejmę okulary :-) I tak jak już wspomniałam, mnie podoba się sposób w jaki Jackson opowiada tą opowieść, nawet jeśli żongluje dziełami Tolkiena. A elfa zapewne dla usatysfakcjonowania feministek lub młodych dziewcząt ( aby miały się z kimś identyfikować) bo jakoś z książkowego Hobbita jej nie pamiętam:-)
      Również pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Jackson nie mógł korzystać z ŻADNYCH dzieł uzupełniających. Tolkien odstąpił prawa do ekranizacji tylko Hobbita i Władcy. Jackson korzystał więc jedynie z Władcy..., ale także - na szczęście - z dodatków do Władcy... Cala reszta (np obecność Legolasa, na dworze swego ojca w końcu), to inwencja twórców scenariusza. Tolkien Estate, właściciel praw, a zwłaszcza syn Tolkiena, Christopher, nie zgodzili się aby zostały zamieszczone jakiekolwiek informacje zawarte w innych dziełach Tolkiena i i tekstach później opublikowanych. Stąd np. w filmie na pytanie Bilba o innych czarodziejów, Gandalf nie wymienia ich imion, choć są znane - jednak ta informacja jest zamieszczona poza dziełami objętymi umową.
      Ella

      Usuń
    3. Miałam na myśli "Niedokończone opowieści", wśród których jest opisana wyprawa do Ereboru, głównie jej geneza, co mogło pomóc w tworzeniu postaci Thorina i Bilba. Zawsze się zastanawiam jak wiele wolno zmienić autorom scenariusza, żeby to jeszcze było uznane z adaptację powieści. :) Poza tym, nawet jeśli nie wykorzystywał (zgodnie z umową) innych dzieł, to ich znajomość mogła pomóc w tworzeniu tego specyficznego Tolkienowskiego świata.

      Usuń

Nadrzędną zasadą tego bloga jest szacunek dla pana Armitage’a, dla autorki bloga, jak również dla komentujących, którzy pozostawiają tu komentarz. Zostawiając swój komentarz zobowiązujesz się postępować zgodnie z tą zasadą. Autorka bloga zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarza, który wg jej uznania będzie naruszał powyższe zasady.